Rośliny pokarmowe, złe oszacowanie i prośba o pomoc

Hodowla owadów
dzik
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 17 grudnia 2013, 12:42

Rośliny pokarmowe, złe oszacowanie i prośba o pomoc

Post autor: dzik »

Na początku cześć Wszystkim bo jest to mój pierwszy post.
Na przełomie X/XI rozpocząłem hodowlę Morpho Peleides z otrzymanych z zagranicy jajeczek. Starałem się jak najlepiej przygotować ale niestety jako początkujący nie uniknąłem błędów (o których pewno szerzej napiszę jak pokuszę się o jakiś raport ze zdjęciami). Jednym z nich jest to że niedoceniłem żarłoczności gąsienic w stadium L4. Przygotowane zawczasu 6 doniczek koniczyny pastewnej zostaną lada dzień wymiecione do czysta (obecnie 7 gąsienic) a poszukiwania koniczyny na okolicznych skwerach i łączkach (przedmieścia Krakowa) są bezowocne - wymrożona, nadgniła itp. Uderzyłem już do Ogrodu Botanicznego ale narazie nie mam od nich odpowiedzi... Stąd pytanie zawczasu, czy jest ktoś na forum z Małopolski, kto ma przypadkiem w doniczkach jakieś rośliny motylkowe ?
Pozdrawiam Wszyskich
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1622
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rośliny pokarmowe, złe oszacowanie i prośba o pomoc

Post autor: PawełB »

proponuję wykopać dostępne kępy i postawić w doniczkach w cieple i z doświatleniem, w ciagu tygodnia pojawią się nowe listki

druga opcja: kupić nasiona koniczyny i wysiać w cieple na wacie (uwaga-nie zaprawiane !!). Niestety to "drobnonasienne" motylkowe o powolnym rozwoju

trzecia opcja-to samo z grochem /fasolą - jeśli akceptują je gąsienice - strączkowe o dużych nasionach szybko kiełkują i przybierają na masie.

Proponuję spowolnić rozwój i żerowanie gąsienic przez obniżenie im nieco temperatury (nie wiem jaka tolerancja) - doczekają nowego jedzonka
dzik
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 17 grudnia 2013, 12:42

Re: Rośliny pokarmowe, złe oszacowanie i prośba o pomoc

Post autor: dzik »

Dzięki za szybką odpowiedź ! Dobry pomysł z tą temperaturą, od hodowcy, od którego mam jajeczka wiem, że spokojnie mogą egzystować przy +18, więc myślę, że czasowe +16 ich nie załatwi...
Co do wysiewu to już wysiałem i lampa też jest ale koniczyna chyba nie ma szans tak szybko urosnąć. Z tych o dużych nasionach wysiałem cieciorkę ale to dopiero siewki, potrzebują pewnie ze 2 tyg. pod lampą.
Właśnie przed chwilą przytargałem w miarę ładną kępę koniczyny ze skweru, trochę dziwnie na mnie patrzyli jak łaziłem po trawie z wielkim nożem (do wycięcia bryły korzeniowej) ;-)
Łukasz
Posty: 1071
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:54
Lokalizacja: okolice Bielska-B./Kraków

Re: Rośliny pokarmowe, złe oszacowanie i prośba o pomoc

Post autor: Łukasz »

kiedyś też hodowałem Morpho późną jesienia i rozwiązałem problem w taki sposób, że w październiku nazrywałem ze 2 kilogramy dorodnych liści koniczyny, upchałem ciasno w plastykowym pudełku i zamroziłem. Zapas na całą zimę! Innym praktykowanym sposobem jest zamykanie liści w próżniowych torebkach i przechowywanie w niskiej temperaturze (4-6 stopni), świeżość zachowuję nawet przez kilka miesięcy.
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1622
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rośliny pokarmowe, złe oszacowanie i prośba o pomoc

Post autor: PawełB »

Łukasz pisze:kiedyś też hodowałem Morpho późną jesienia i rozwiązałem problem w taki sposób, że w październiku nazrywałem ze 2 kilogramy dorodnych liści koniczyny, upchałem ciasno w plastykowym pudełku i zamroziłem. Zapas na całą zimę! Innym praktykowanym sposobem jest zamykanie liści w próżniowych torebkach i przechowywanie w niskiej temperaturze (4-6 stopni), świeżość zachowuję nawet przez kilka miesięcy.
trzymanie liści w lodówce schłodzonych trudno dostępnych roślin żywicielskich to dobry sposób na przedłużenie ich trwałości, czesto sprawdza się też w wypadku roślin szybko więdnących po ścięciu, ale czy gąsienice chciały jeść zamrażane/rozmrażone liście? Przecież będą zupełnie "zmacerowane"
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Rośliny pokarmowe, złe oszacowanie i prośba o pomoc

Post autor: Antek Kwiczala † »

Gąsienice M. peleides najlepiej żerują na różnych bobowatych np. robinia akacjowa lub liście orzecha ziemnego. Niestety w połowie grudnia nie sposób ich zdobyć. Muszę Cie dodatkowo zmartwić. Gąsienice tego motyla mają 6 stadiów, i dopiero w szóstym stają się naprawdę żarłoczne. Jeśli teraz są w 4-tym stadium, to czeka Cię co najmniej 3 tygodnie intensywnego karmienia nim zaczną się przepoczwarczać. Czarno to widzę, ale życzę powodzenia. W załączniku gąsienica szóstego stadium (może uda Ci sie którąś dohodować).
Załączniki
Morpho peleides gąsienica L6.jpg
Original image recording time:
2011:10:02 13:56:56
Image taken on:
niedziela, 2 października 2011, 11:56
Focus length:
6.3 mm
Shutter speed:
1/320 Sec
F-number:
f/4
ISO speed rating:
64
Camera-model:
DSC-H1
Morpho peleides gąsienica L6.jpg (127.2 KiB) Przejrzano 2500 razy
dzik
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 17 grudnia 2013, 12:42

Re: Rośliny pokarmowe, złe oszacowanie i prośba o pomoc

Post autor: dzik »

Hmm, może coś pokręciłem ze stadiami... Załączam zdjęcie jednej z moich:
morphocat.jpg
Original image recording time:
2013:12:18 12:54:30
Image taken on:
środa, 18 grudnia 2013, 11:54
Focus length:
7.09375 mm
Shutter speed:
1/8 Sec
F-number:
f/2.8
Camera-model:
Canon PowerShot S45
morphocat.jpg (54.73 KiB) Przejrzano 2454 razy
W każdym razie w obecnym stadium żrą strasznie dużo, włącznie z łodygami.
Dziś rano dostałem wiadomość z krakowskiego Ogrodu Botanicznego, wyrazili zgodę bym sobie coś uszczknął ze szklarni (mają jakieś egzotyczne bobowate) więc nadzieja na doprowadzenie hodowli do planowanego zakończenia znowu zaczyna być realna :)
dzik
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 17 grudnia 2013, 12:42

Re: Rośliny pokarmowe, złe oszacowanie i prośba o pomoc

Post autor: dzik »

Dzięki uprzejmości dyr. Ogrodu Botanicznego UJ dostałem kilka gałęzi egzotycznych akacji. Gąsienice żerują na tych liściach ale zastanawia mnie fakt, że liście w porównaniu z koniczyną są dość sztywne, blaszkowate i ewidentnie nie ma w nich tyle wody. Czy ma ktoś doświadczenie w kwestii ewentualnej tolerancji układów pokarmowych gąsienic na tego typu różnice w wilgotności pokarmu ? Mam możliwość ponownego udania się do szklarni i wypróbowania innych Leguminosae ale nie chciałbym z drugiej strony za bardzo się naprzykrzać pracownikom Ogrodu Botanicznego ...
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Rośliny pokarmowe, złe oszacowanie i prośba o pomoc

Post autor: Antek Kwiczala † »

Można by się nad tym zastanawiać, gdyby to były gąsienice pierwszego lub drugiego stadium. Ta z fotografii wyglada na L6 (wielkością), a skoro te listki je, to powinno być OK.
Co do zawartości wody w listkach, to groźniejsze byłoby zbytnie nawodnienie - gąsienica jest wtedy zmuszona do wydalania nadmiaru wody (nadmiernie wilgotne odchody). Jeśli uważasz, że listki są zbyt suche, można zwiększyć wilgotność powietrza w hodowlarce.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Hodowla”