Lasiommata maera

[domino]

Witam wszystkich. Od jakiegoś roku szczególnie mocno pasjonują mnie motyle dzienne Polski i badanie miejsc ich występowania. Kolejnym dla mnie ciekawym gatunkiem jest osadnik kostrzewiec. Kolega, który posiada go w swojej kolekcji twierdzi, że jest to gatunek autentycznie rzadki. Ja osobiście nigdy go nie widziałem. Czy jeśli w mojej okolicy przeważają bory sosnowe z niewielkim dodatkiem lokalnie lasów liściastych i łąki raczej suchsze niż podmokłe mogę kostrzewca spotkać? Proszę też o wpisy jeśli ktoś go widział w terenie z zaznaczeniem gdzie to było.

[Marek Hołowiński]

Domino, czy nie za dużo tego typu pytań?
search.php?author_id=5013&sr=posts
W tym poście dostałeś od Grześka Banasiaka najlepszą radę:
viewtopic.php?f=815&t=24188

[Łukasz]

Domino, czy nie za dużo tego typu pytań?

Powtarzalne pytania same w sobie bywają męczące, ale wytrwajmy do końca Być może powstanie w tego całkiem przystępny cykl wątków nt. mniej powszechnych gatunków, przydatny począkującym. A bynajmniej będzie już do czego odsyłać następnych żółtodziobów jak będą pytać o ogończyki i inne takie

Ze swojej strony o tym motylu: w górach jest motylem raczej powszechnym. Co nie znaczy pospolitym. W jednym miejscu pojedynczy, w innym liczniejszy. Na tzw. pogórzu raczej brak, bynajmniej ze strony Beskidu Zachodniego.
W Polsce są obszary gdzie ten motyl ma takie "wyspy" jak np. Podlasie. O ile mi jednak wiadomo, istnieją w takich miejsach wybiórcze stanowiska, tzn. motyl nie należy do tak powszechnych jak bielinki czy rusałki. Dlatego zamiast "rzadki" powiedziałbym raczej niezbyt powszechny, lokalny. Szczerze powierdziawszy, W Polsce niżowej jest mała szansa na znalezienie go ot tak. Zatem trzeba mieć oczy zawsze otwarte.

[tla]

Cześć,

Mi udało się zaobserwować na Podlasiu, w okolicach Majówki (Puszcza Knyszyńska). Miało to miejsce 17 czerwca 2012, leśna droga, las sosnowy.

[Antek Kwiczala †]

Czy jeśli w mojej okolicy przeważają bory sosnowe z niewielkim dodatkiem lokalnie lasów liściastych i łąki raczej suchsze niż podmokłe mogę kostrzewca spotkać?

Biotop, domino, to nie wszystko. Widać to wyraźnie na przykładzie innej oczennicy Pyronia tithonus. Mimo wielu dogodnych biotopów, w Polsce ten gatunek zanika, ale np. w Anglii jest dosyć liczny. P. maera preferuje kserotermiczne murawy naskalne. Taki biotop występuje w wyższych, górzystych obszarach płd. Polski, i tam ten motyl bywa lokalnie liczny. Ciekawe natomiast wydaje się dosyć częste występowanie w płn - wsch. Polsce. Na południu Europy spotykałem go na kserotermach nawet nad morzem (ale w terenie górzystym - np. w okolicy Złotych Piasków).

pasjonują mnie motyle dzienne Polski i badanie miejsc ich występowania.

No to badaj domino te miejsca, jak na razie to tylko zarzucasz nas pytaniami - w tym punkcie popieram pogląd Marka i Grzegorza.

[domino]

Dziękuję za podpowiedź. Wnioskuję z tego, że spotkanie kostrzewca w bliskiej okolicy Leszna jest porównywalne ze sporą wygraną w jakimś losowaniu. Szansa niewielka albo nierealna. Ech, że też akurat moja okolica musi być tak uboga w gatunki motyli dziennych...

[Dispar]

Bardzo mnie ciekawi ile gatunków Rhopalocera masz wykazane ze swojej okolicy ( jaka powierzchnia )i jakie to gatunki??

[Kamil Mazur]

Ech, że też akurat moja okolica musi być tak uboga w gatunki motyli dziennych...

Współczuję Ci, że mieszkasz na pustyni. Przeprowadź się może gdzieś gdzie latają motyle, co ?
Spróbuj może znaleźć gdzieś jakąś kępę trawy, w Twojej okolicy, a może nawet jakiś kwiatek się uda odszukać to będzie wówczas szansa i na motyla.

[Peter Senn]

Wiesz, Domino, jakie jest rozmieszczenie lepidopterologów w Polsce? Bardzo gęste nie jest (niestety). Więc nie każdy z nas miał okazję pobyć w mieście Leszno. Martwisz się, że mieszkasz w pozornie białej plamie motylowej? Nie wierzę, że takie miejsce istnieje w Polsce. Teoretycznie powinno być w Twojej okolicy ok. 80 gatunków motyli dziennych (wg mapy bogactwa gatunków (species richness) na str. 258 Ecology of Butterflies in Europe, J. Settele et al. (2009)). Dla mojej okolicy ta mapa podaje ok. 70 gatunków (podaje tylko liczbę, nie konkretne gatunki). Od kilku lat przeczesuję teren mojego miasta i okolice i do tej pory znalazłem 64 gatunki. Jak byś zaczął poszperać we wszystkich możliwych siedliskach w Twojej okolicy przez cały sezon (np. Marzec-Wrzesień) przez kilka lat, byś się zdziwił, co znajdziesz, jestem pewny. Do marca przeczytaj wszytko, co jest dostępne na temat motyli dziennych, szczególnie o datach pojawu i o siedliskach, i przy pierwszych promieniach wiosennego słońca weź aparat fotograficzny, notatnik itp. i rusz w teren. Zapisz możliwie dokładnie wszystkie obserwacje. Czego nie możesz oznaczyć, to daj fotki na forum, to na pewno ktoś Ci pomoże, tym bardziej, że to już będą jakieś konkrety. Więc nie pytaj, czy jest w Twojej okolicy taki czy inny gatunek. Ty nam powiesz, co tam w Lesznie fruwa, może napiszesz jakiś artykuł o tym, i to będzie chwała dla Ciebie, i pożytek dla lepitopterologii wielkopolskiej w szczególe i polskiej w ogóle. Powodzenia!

[Łukasz]

Możemy się licytować kto ma najmniej motyli Jest to mimo wszystko dość ciekawe.
Pogórze Cieszyńskie + Beskid Śląski, będzie kilkaset km kw; 2000-2012: 61 gatunków
W tym 2 spotkane tylko pojedynczo więc nie wiadomo jak je zaklasyfiować (M. cinxia, M. diamina)
1 nieregularny migrant: C. erate
Zostawiam C. crocea bo on jest wszędzie co roku
L. populi pojedynczo raz na parę lat, możliwe że już wymarł (mam dowody pośrednie)
Także mamy 57 gatunków osiadłych z konkretnymi stanowiskami + croceus.
To chyba niezbyt imponujący wynik...

[domino]

Tak szczerze mówiąc jak dotąd w swojej okolicy odnalazłem około 40 gatunków motyli dziennych. Koledzy piszą, że powinno być 80 hmm Może ta mapa zawiera jakieś błędy, albo ja spenetrowałem zbyt mało terenu. Ale to liczba imponująca jak na ten teren. Brak łąk typowo wilgotnych, podmokłych, brak torfowisk, mało lasów liściastych, wilgotnych. Skład gatunkowy łąk u mnie też nie imponuje chyba niczym. Ale może faktycznie te dobre 70 gatunków jest, może po paru latach odnajdę ich aż tyle...