Zamykanie tematów...
Zamykanie tematów...
Dlaczego zamykane są tematy?
Zaczęła się sensowna dyskusja i co? Nawet, jeżeli jestem alkoholikiem i pijakiem, wara od tego innym. Mój nałóg i moje życie
Czy Szacowny forumowicz i mój adwersarz poniesie jakieś konsekwencje ostatnich postów?
Zaczęła się sensowna dyskusja i co? Nawet, jeżeli jestem alkoholikiem i pijakiem, wara od tego innym. Mój nałóg i moje życie
Czy Szacowny forumowicz i mój adwersarz poniesie jakieś konsekwencje ostatnich postów?
-
- Administrator
- Posty: 1597
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 03:41
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 5 times
- Kontakt:
Re: Zamykanie tematów...
Dyskusja zaczęła się sensownie ale skończyła się osiągając "dno" w poziomie dyskusji - dlatego została zamknieta (kilka ostatnich postów zostalo usunietych, gdyż nie dotyczyły już tematu ale były dialogiem dwojga skłóconych osob). To, kto poniesie jakies konsekwencje pozostaje do decyzji administracji. Jesli macie ze soba jakis problem to proszę tym nie zasmiecać forum, bo tego się nie chce ani mnie ani pewnie wielu innym osobom czytac. Brakuje mi teraz jeszcze postow, telefonów i smsów, zeby jedni pisali na drugich żeby ich karac, upominac itp.
Nie, to nie dla mnie. Zapomnijcie jak najszybciej o tym, że bedziecie dalej toczyc tą dyskusję na forum, a juz z całą pewnosicą nie na poziomie wyzwisk i epitetów, ktore poprzednio padly z twojej strony (przypominam: "bydlaku"a teraz ku pokrzepieniu, ze strony twojego rozmówcy (tu padło: "psycholu").
Wyciszmy emocje - jutro ma być piekna pogoda więc zachecam do ruszenia w teren i odpuszczenia sobie pisania na Forum (a nawet czytania - brak lektury może być zbawienny dla skołatanego nerwami organizmu). Szkoda cennego swojego (Waszego) zdrowia!
Nie, to nie dla mnie. Zapomnijcie jak najszybciej o tym, że bedziecie dalej toczyc tą dyskusję na forum, a juz z całą pewnosicą nie na poziomie wyzwisk i epitetów, ktore poprzednio padly z twojej strony (przypominam: "bydlaku"a teraz ku pokrzepieniu, ze strony twojego rozmówcy (tu padło: "psycholu").
Wyciszmy emocje - jutro ma być piekna pogoda więc zachecam do ruszenia w teren i odpuszczenia sobie pisania na Forum (a nawet czytania - brak lektury może być zbawienny dla skołatanego nerwami organizmu). Szkoda cennego swojego (Waszego) zdrowia!
- Dominika+Jurek Radwańscy
- Posty: 913
- Rejestracja: piątek, 8 kwietnia 2005, 18:22
- Specjalność: Collembola
- Lokalizacja: Bielawa
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 2 times
Re: Zamykanie tematów...
Witek,
To Ty taki alkoholik a my razem na piwie nigdy nie byli. Może za blisko było.
Pozdrawiam
Rudy
To Ty taki alkoholik a my razem na piwie nigdy nie byli. Może za blisko było.
Pozdrawiam
Rudy
- Dispar
- Posty: 1391
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
- UTM: FC18
- Specjalność: Geometridae
- Lokalizacja: Łosice
Re: Zamykanie tematów...
Witek - wrzuć na luz, odpocznij sobie - po co Ci ta szarpanina, te nerwy itd. Troche racji masz, trochę racji nie masz. Czasami dla dobra forum warto pominąć niektóre tematy milczeniem - będzie czas pogadać o tym na sympozjum.
Re: Zamykanie tematów...
Niestety dla mnie jest albo czarne, albo białe... Różowy lub szary nie wchodzi w gręDispar pisze:Troche racji masz, trochę racji nie masz
Pozdrawia pijany psychol
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9495
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
-
- Posty: 143
- Rejestracja: środa, 9 maja 2012, 16:22
- UTM: CD14
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: Zamykanie tematów...
Dobrze, że temat został zamknięty. Wszyscy razem się niepotrzebnie podkręciliśmy. Ja sam nie jestem zadowolony z mojego postu. Starajmy się wszyscy współpracować, bez względu na to czy ktoś jest amatorem czy nie. Z resztą, nie dzielę entomologów na amatorów (sam nim jestem) i zawodowców. Po prostu są lepiej znający się i nie. Zbiory tzw. amatorów są często skarbnicą wiedzy, choć nie jestem za "filatelistyką" owadów. Ruszajmy wszyscy w teren...