Sezon 2011
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: Sezon 2011
sam się przekonałem, że szukanie imago zawisaków w dzień jest bezsensowne, gdy ma się opcję odpalić lampę + można też po prostu posiadać rośliny przyciągające uwagę zawisaków. (bo np. fruczak do światła nie leci)
-
- Posty: 845
- Rejestracja: poniedziałek, 24 stycznia 2011, 08:31
- Gender: women
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Sezon 2011
Czy A.convolvuli leci u ciebie do światła?
Ja chyba mam pecha, do światła nigdy dużo zawisaków nie przylatuje, po za tym jak już jakiś się pojawi to zazwyczaj tylko na chwilkę, acz często nawet nie usiądzie. Za to w pobliżu światła na liściach krzewów obserwowałam spokojne motyle. Mnie najłatwiej jest zobaczyć je o zmierzchu gdy wyruszają aby się posilić, wystarczy wtedy zwykła latarka i już wiadomo gdzie co lata
Po za tym ja nie szukam ich w dzień (choć kiedyś próbowałam, bez skutku ) spotykam je przypadkiem
Ja chyba mam pecha, do światła nigdy dużo zawisaków nie przylatuje, po za tym jak już jakiś się pojawi to zazwyczaj tylko na chwilkę, acz często nawet nie usiądzie. Za to w pobliżu światła na liściach krzewów obserwowałam spokojne motyle. Mnie najłatwiej jest zobaczyć je o zmierzchu gdy wyruszają aby się posilić, wystarczy wtedy zwykła latarka i już wiadomo gdzie co lata
Po za tym ja nie szukam ich w dzień (choć kiedyś próbowałam, bez skutku ) spotykam je przypadkiem
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: Sezon 2011
A czym świecisz?
convolvuli przy świetle nie obserwowałem. Faktycznie dla części gatunków skuteczniej poszukać przy floksach, pelargoniach, tytoniu itp.
convolvuli przy świetle nie obserwowałem. Faktycznie dla części gatunków skuteczniej poszukać przy floksach, pelargoniach, tytoniu itp.
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Sezon 2011
Wiele razy już o tym było na forum, ale powtórzę:Luczek pisze:szukanie imago zawisaków
imago - liczba pojedyncza
imagines - liczba mnoga
można napisać: "imago zawisaka", lub "imagines zawisaków" !!!!!!!!!!
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: Sezon 2011
W zeszłym roku na działkowym wilczomleczu miałam całe stadka takich grubasków, a w tym niestety jedynie ten samotny biały żagiel...
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Sezon 2011
Ale jaki wypasiony .
Czytujesz Katajewa, czy to tylko takie szkolne wspomnienie...?jedynie ten samotny biały żagiel...
Re: Sezon 2011
Za moich szkolnych czasów obowiązywały już trochę inne lektury A ten żagiel jakoś tak przyplątał mi się skądinąd w dzieciństwie i już został w głowie...Antek Kwiczala pisze:Czytujesz Katajewa, czy to tylko takie szkolne wspomnienie...?
-
- Posty: 845
- Rejestracja: poniedziałek, 24 stycznia 2011, 08:31
- Gender: women
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Sezon 2011
A u mnie dzisiaj Hyles gallii . Mydlnica jest jednak nie do pobicia jeśli chodzi o zawisaki
(ok.godz.20.00 przy padającym drobno deszczyku, z daleka widać błyskawice, cieplutko)
(ok.godz.20.00 przy padającym drobno deszczyku, z daleka widać błyskawice, cieplutko)
Re: Sezon 2011
Witam, dziś wróciłem z mazur, obserwowałem tam na mydlnicach i floksach liczne imago Deilephila elpenor i Hyles gallii, od samic udało sie pozyskać sporą ilość jajeczek, już są gąsienice na L2, L3, ponadto martwą gąsienicę Smerinthus ocellata, która niestety spadła z wierzby wprost do jeziora (znalazłem ją w nieco ''napuchniętym'' stanie ). Widział już ktoś w tym roku gąsienice Deilephila elpenor w naturze?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Sezon 2011
Janek - jak liczny może być jeden okaz? Niecały tydzień temu pisałem o tym w tym temacie. Przeczytaj sobie pozostałe posty z ostatniego tygodnia.Janek pisze:liczne imago
Re: Sezon 2011
Zauważ, że napisałem od samic, a nie od samicy, a jeśli chodzi o liczność, to jak dla mnie kilkanaście okazów jednego dnia to liczne występowanie.
Re: Sezon 2011
Nie chodzi o to, co uznajesz za liczność, tylko nieprawidłową gramatykę. Imago = liczba pojedyncza, jeden okaz. Więcej okazów = imagines.
Re: Sezon 2011
Aha, więc przepraszam, nie czytałem tego, w każdym bądź razie o to mi chodziło, będe pamiętał na przyszłość
- Grzegorz G
- Posty: 388
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
- Lokalizacja: Będzin-Grodziec
Re: Sezon 2011
Od 3 do 8 sierpnia znalazłem ponad 50 gąsienic Hyles euphorbiae, od L2 do L5. Część na łące, część na skraju lasu, Gołuchowice DB00
- krzysztof570630
- Posty: 638
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 18:11
- UTM: Umieszcz EA30
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Sezon 2011
Wczorajszej nocy do światła przyleciały cztery sztuki Deilephila porcellus oraz trzy sztuki D.elpenor. D.elpenor mogą być opóźnionym pierwszym pokoleniem natomiast w przypadku D.porcellus są to motyle drugiego pokolenia. Wszystkie były świeże bez oznak zlatania. Sądzę, że D.elpenor, to również drugie pokolenie ale to niech rozstrzygną specjaliści.Póżniej wrzucę po jednej fotce elpenora i porcelusa.Oczywiście tych świeżych.
Re: Sezon 2011
14.08.2011r. Bielsko-Biała, CA62, 1 ex. Agrius convolvuli, samiec, przy kwiatach floksa i tytoniu.
Re: Sezon 2011
Witam,
Wczorajsza upalna noc obdarowała mnie jednym A.Convulli.
Złapany został podczas lotu
Chwile pózniej zauważyłem drugiego Argusa ,który krążył nad oczkiem wodnym przez ok.5 minut.
Jednak już go nie odłowiłem,ponieważ był poza zasięgiem mojej siatki
Wczorajsza upalna noc obdarowała mnie jednym A.Convulli.
Złapany został podczas lotu
Chwile pózniej zauważyłem drugiego Argusa ,który krążył nad oczkiem wodnym przez ok.5 minut.
Jednak już go nie odłowiłem,ponieważ był poza zasięgiem mojej siatki
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Sezon 2011
Nie Argusa tylko Agriusa i z tymi skrzydłami to już wyżej się nie dało podciągnąć czy nie dałeś rady bardziej połamać mu stawów ?
Re: Sezon 2011
Rzeczywiście mój błąd nie wiem dlaczego się pomyliłem
U wszystkich zawisaków jakie preparuję przeważnie do tej wysokości podnoszę skrzydła
Twoim zdaniem powinny być niżej?
Czy są na odpowiedniej wysokości ?
U wszystkich zawisaków jakie preparuję przeważnie do tej wysokości podnoszę skrzydła
Twoim zdaniem powinny być niżej?
Czy są na odpowiedniej wysokości ?
Re: Sezon 2011
A ja uważam, że ten Agrius jest prawidłowo rozpiety, dał bym mu tylko przednie nogi do przodu dla wyostrzenia efektu
- Dispar
- Posty: 1391
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
- UTM: FC18
- Specjalność: Geometridae
- Lokalizacja: Łosice
Re: Sezon 2011
Kamil ma rację, że ten powojowiec jest zle spreparowany - zawsze jednak można to poprawić.
Poniżej link do motyla prawidłowo spreparowanego:
https://entomo.pl/lepidoptera/galeria_m ... olvuli.jpg
Poniżej link do motyla prawidłowo spreparowanego:
https://entomo.pl/lepidoptera/galeria_m ... olvuli.jpg
Re: Sezon 2011
Kwestia uznania. Mi się bardziej podoba, kiedy zewnętrzny dolny brzeg przedniego skrzydła u zawisaków tworzy kąt prosty z tułowiem. Motyl według mnie wygląda lepiej. Motyl przedstawiony przez Dispara wizualnie sprawia wrażenie jakby miał zbyt opuszczone skrzydła.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Sezon 2011
Rozumiem, że nie myślisz o skrzydłach z wbitą szpiląRamidon pisze:A ja uważam, że ten Agrius jest prawidłowo rozpiety,
Pozdrawiam Rafał.
Re: Sezon 2011
Wiem że zawaliłem z tymi szpilami wbitymi w skrzydła,ale jest to jedyny sposób w którym mogę je rozewrzeć
Nie opanowałem do końca jeszcze techniki preparowania
Skrzydła po wyciągnięciu z lodówki są niestety dosyć sztywne i nie umożliwiają mi odpowiedniego przesuwania ich bez pomocy szpilek.
Nie opanowałem do końca jeszcze techniki preparowania
Skrzydła po wyciągnięciu z lodówki są niestety dosyć sztywne i nie umożliwiają mi odpowiedniego przesuwania ich bez pomocy szpilek.
Re: Sezon 2011
To raczej zjawisko nietypowe, chyba że trzymałeś go w lodówce naprawdę długo. Ja niedawno preparowałem kilka dużych zawisaków (w tym ligustri i gallii), które spędził w lodówce (nie zamrażarce) w otwartym pojemniku jakieś półtora miesiąca (martwe). I też się dałoSkrzydła po wyciągnięciu z lodówki są niestety dosyć sztywne i nie umożliwiają mi odpowiedniego przesuwania ich bez pomocy szpilek.
Używasz w ogóle igieł preparacyjnych? Do tak dużych motyli można, a nawet trzeba zrobić sobie duplikat z grubszą minucją. Poza tym możesz zawsze takim opornym motylom nieco zmiażdżyć okolice nasady skrzydeł (chwytasz go jak motyla dziennego kciukiem i palcem środkowym).
Rozpinanie - kwestia gustu. Moja filozofia jest taka, żeby skrzydła nieco podciągać w przypadku motyli o takim kroju ciała. Widać to szczególnie u moich kraśników. Tak samo robię u wachlarzykowatych, gdzie skrzydła przednie są już naprawdę pociągnięte w górę do oporu. Prawie nigdy nie stosuję idealnego kąta prostego, nawet u dziennych są one zawsze nieco powyżej tej prostopadłej linii, bo i tak efekt ten zostaje zrównoważony przez kąt, jaki nadaje skrzydłom rozpinadło.
-
- Posty: 111
- Rejestracja: piątek, 1 lipca 2011, 16:05
- UTM: CB63
- Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
- Kontakt:
Re: Sezon 2011
Jakie potencjalnie zawisaki można spotkać w dniu dzisiejszym w taką noc jak dziś, czyli ciepłą i parną, w parku przy skwerku z floksami oraz w najbliższej okolicy tego skwerku?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Sezon 2011
Jeśli zatruwasz octanem ,to nawet po wyciągnięciu z zamrażarki powinno być ok ,tylko musisz odczekać(przy zawisakach)ok pół godziny.Jeśli uśmiercasz przez zamrożenie mięśnie sztywnieją ,ale można to obejść odświeżając owada w parach octu i wody przez noc...lepiej jednak użyć octanu i nie ma problemu...lisciec pisze:Skrzydła po wyciągnięciu z lodówki są niestety dosyć sztywne
Pakowanie szpil w skrzydła, to na pewno nie jest dobre rozwiązanie .
Powodzenia,Rafał.
Re: Sezon 2011
Właśnie Agrius convolvuli.Michal Czapla pisze:Jakie potencjalnie zawisaki można spotkać w dniu dzisiejszym w taką noc jak dziś, czyli ciepłą i parną, w parku przy skwerku z floksami
Re: Sezon 2011
Dzięki za cenne rady
Wczorajsza noc obdarowała mnie kolejnymi Argiusami.
Łącznie widziałem ich 4 przy kwiatach lilii.
Jednak złapałem tylko 2.
Postaram się wrzucić zdjęcia później
Wczorajsza noc obdarowała mnie kolejnymi Argiusami.
Łącznie widziałem ich 4 przy kwiatach lilii.
Jednak złapałem tylko 2.
Postaram się wrzucić zdjęcia później
- Wojtek Guzik
- Posty: 1012
- Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
- Lokalizacja: Krosno
Re: Sezon 2011
Wczoraj po raz pierwszy od 4 lat moją lampę odwiedził A. convolvuli
Oprócz niego był H. gallii
Oprócz niego był H. gallii
Re: Sezon 2011
Pierwszy i chyba jedyny zawisak (Bo siedzę w Anglii cały rok) z Polski - Hyles Galii - złapany o 8 rano na murku domu 17.08.2011...
Ponieważ nie znalazłem ani zatruwaczki ani tym bardziej wolnej gabloty to po 3 dniach "niewoli" uwolniłem go...
Ponieważ nie znalazłem ani zatruwaczki ani tym bardziej wolnej gabloty to po 3 dniach "niewoli" uwolniłem go...
Re: Sezon 2011
Powojowce pierwszy raz od 3 lat ruszyły pełną parą, wczoraj około godziny 21:00 nawinęły się 3 samce, później około 23:30 jedna samica, dziś póki co jeden samiec, wszystkie świeżutkie. Być może będzie masówka
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Krystian Lewandowski
- Posty: 94
- Rejestracja: środa, 19 maja 2004, 19:39
- Lokalizacja: Starogard Gdański
Re: Sezon 2011
Wczoraj po 6 latach zauważyłem u mnie przy tytoniach 1go powojowca-niestety nie zdążyłem rozwinąć siatki...-na północy Polski są one raczej znacznie mniej spotykane-no ale jak jest 1 to jest z pewnością ich więcej
Re: Sezon 2011
To niekonieczne, mój znajomy, który obecnie mieszka w Olsztynie obserwował w tym roku pierwsze pokolenie dość liczne, było to w kwadracie DE17 w maju, więc północ Polski, widocznie w tym roku mieliśmy sporo migrantów, ciekawe, kiedy jednak wróci liczność z 2007 roku, wtedy to było....
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Sezon 2011
Dziękujemy kotu za dokonanie obserwacji, i wprowadzenie na forum
U mnie wczoraj jeden wytarty samiec, trochę się przytłumiły ich zapały, lub już część powędrowała
U mnie wczoraj jeden wytarty samiec, trochę się przytłumiły ich zapały, lub już część powędrowała
- Wojtek Guzik
- Posty: 1012
- Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
- Lokalizacja: Krosno
Re: Sezon 2011
Dziś, przedzierając się przez zarastające ściernisko porzepakowe, osłupiałem...
- Załączniki
- AC.jpg (71.25 KiB) Przejrzano 13009 razy
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Wojtek Guzik
- Posty: 1012
- Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
- Lokalizacja: Krosno
Re: Sezon 2011
Czy jest spasożytowana czy nie jest, wg mnie to bardzo późna pora jak na gąsienice powojowców.
Ma ok. 6 cm, więc jeszcze trochę życia przed nią.
Ma ok. 6 cm, więc jeszcze trochę życia przed nią.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Sezon 2011
Spasożytowanie często tłumaczy spóźniony rozwój gąsienic. Gąsienica karmi aliena zamiast siebie i to on rośnie, nie uszkadzając początkowo gąsienicy, a dopiero jak się dostatecznie rozwinie wówczas poraża organy życiowe gąsienicy, która ginie. To może być przyczyną spóźnionego rozwoju w tym przypadku, czego oczywiście nie życzę