Tycze już w akcji...
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Tycze już w akcji...
W Puszczy Dulowskiej tycze już wyszły na pniaczki ,kilka fotek z tego zdarzenia ...
Oprócz tyczy pod trocinami sosen spotkałem jednego C .problematicus i Calodromius spilotus -(edit),trochę kusaków i trochę Aphodiusów w naturalnym dla nich habitusie .
Pozdrawiam Rafał.
Oprócz tyczy pod trocinami sosen spotkałem jednego C .problematicus i Calodromius spilotus -(edit),trochę kusaków i trochę Aphodiusów w naturalnym dla nich habitusie .
Pozdrawiam Rafał.
- Załączniki
- A.nemoralis.jpg (149.78 KiB) Przejrzano 3460 razy
- 5.jpg (132.36 KiB) Przejrzano 3461 razy
- 4.jpg (140.08 KiB) Przejrzano 3463 razy
- 3.jpg (126.76 KiB) Przejrzano 3435 razy
- 2.jpg (138.34 KiB) Przejrzano 3440 razy
- 1.jpg (138.08 KiB) Przejrzano 3439 razy
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 21:20 przez Rafał Celadyn, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- CARABUS12
- Posty: 1300
- Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
- profil zainteresowan: WOT
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tycze już w akcji...
Kurcze a miałem dziś wybrać sie do lasuRafał Celadyn pisze:W Puszczy Dulowskiej tycze już wyszły na pniaczki ,kilka fotek z tego zdarzenia ...
Oprócz tyczy pod trocinami sosen spotkałem jednego C .problematicus i Bembidion sp.(chyba quadrimaculatum),trochę kusaków i trochę Aphodiusów w naturalnym dla nich habitusie .
Pozdrawiam Rafał.
Pzdr.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Witam!
Rok temu wybrałem się do lasu na tycze, przeszukałem pniaki oraz pościnane sosny, niestety nic nie znalazłem... W tym roku znowu się wybieram i mam nadzieję że tym razem się uda. I właśnie niedawno wpadł mi do głowy pewien pomysł... Mam taką maszynkę do mielenia gałęzi z ogrodu itp. i pomyślałem żeby namielić tak trochę świeżej sosny i wysypać to w lesie niedaleko składów ściętego drewna... Co o tym sądzicie? Zapach zmielonych gałęzi jest naprawdę bardzo silny, ewentualnie jak długo trzeba by czekać by pojawiło się tam coś godnego zainteresowania?
Pozdrawiam.
Rok temu wybrałem się do lasu na tycze, przeszukałem pniaki oraz pościnane sosny, niestety nic nie znalazłem... W tym roku znowu się wybieram i mam nadzieję że tym razem się uda. I właśnie niedawno wpadł mi do głowy pewien pomysł... Mam taką maszynkę do mielenia gałęzi z ogrodu itp. i pomyślałem żeby namielić tak trochę świeżej sosny i wysypać to w lesie niedaleko składów ściętego drewna... Co o tym sądzicie? Zapach zmielonych gałęzi jest naprawdę bardzo silny, ewentualnie jak długo trzeba by czekać by pojawiło się tam coś godnego zainteresowania?
Pozdrawiam.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Rójka tyczy nie trwa wiecznie ,więc po szczycie pojawu można spotkać tylko pojedyncze osobniki-sugeruje większy entuzjazm związany z wybieraniem się w teren... , tak jak w którymś temacie wspominali koledzy,trzeba trochę drewna poprzerzucać (jeśli to stosiki)żeby znaleźć kolegę,a w przypadku pniaczków pochylić głowę niżej niż zwykle .To "mielenie gałęzi" to może sobie odpuść ...szkoda zachodu,pozdrawiam Rafał.Wojciech945 pisze:W tym roku znowu się wybieram
Warto też wybrać się nocą ( ciepłą),wtedy więcej się dzieje,tylko trzeba mieć czołówkę ...
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Na swieżych zrębach lesnicy kopią zakładają pułapki na szeliniaka feromonowe lub tradycyjne
U nas przeważaja tradycyjne...sa to dołki wykopane o prostopadłych ścianach i na dole są krązki sosnowe lub woreczki z trocinami nasączone terpentyną i ja zazwyczaj na leniucha kilka dołków przeglądam i jak trafię w zrąb to sporo sztuk mozna trafić.
Proponuje od razu truć - samce w słoiku od razu walczą i szybko się okaleczają
U nas przeważaja tradycyjne...sa to dołki wykopane o prostopadłych ścianach i na dole są krązki sosnowe lub woreczki z trocinami nasączone terpentyną i ja zazwyczaj na leniucha kilka dołków przeglądam i jak trafię w zrąb to sporo sztuk mozna trafić.
Proponuje od razu truć - samce w słoiku od razu walczą i szybko się okaleczają
- mwkozlowski
- Posty: 966
- Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21
- mwkozlowski
- Posty: 966
- Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21
zachęcony tematdem, skorzystawszy z okazju przbywania przez moment w lesie (Kabackim, Warszawa) podszedłem do pierwsyzej kłody i one tam były: kopulująca parka i jeszcze jedna singielka; świetne są...
- Załączniki
- acantho.jpg (125.87 KiB) Przejrzano 3439 razy
- ACANTHO2.jpg (91.26 KiB) Przejrzano 3440 razy
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
...a to takie sympatyczne ryje ,doklejam fotkę żeby mniej zorientowani nie musieli goglować ...a fakt faktem, często występują w towarzystwie tyczów i niekoniecznie w pułapkach .MarcinW pisze:Na swieżych zrębach lesnicy kopią zakładają pułapki na szeliniaka feromonowe lub tradycyjne
Pozdrowki Rafał.
- romanzamorski
- Posty: 889
- Rejestracja: sobota, 29 marca 2008, 16:57
- UTM: EV19
- profil zainteresowan: ciężki rock, astronomia
- Lokalizacja: Gorlice