Dystans roboczy obiektywów makro
- PawełB
- Posty: 1613
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
Dystans roboczy obiektywów makro
Ponieważ sporo osób na naszym forum fotografuje owady, chciałem się podzielić paroma ciekawostkami na temat obiektywów makro.
Dla entomologów najważniejsza sprawa to nie konkretna ogniskowa czy nawet osiągana skala powiększenia, ale tzw. dystans roboczy, czyli odległość "od robaczka" do krawędzi obiektywu przy danym powiększeniu. Nie należy mylić tego z minimalna odległością fotografowania, podawaną np. na obiektywie, bo tą oblicza się od obiektu do matrycy/filmu. Poszczególne konstrukcje rożnych firm bardzo się tu różnią. Wartość ta należy najczęściej zmierzyć , bo trudno ją obliczyć nie znając konstrukcji optycznej obiektywu.
Pierwsze obiektywy makro, poza oczywiście lepsza korekcją dla bliższych odległości dysponowały dość prostymi "mechanicznymi" metodami zwiększania wyciągu - podobnie jak to się dziej przy używaniu mieszka, gdzie po prostu "oddalamy" obiektyw od aparatu zwiększając powiększenie.
Nowsze konstrukcje, osiągające , skalę 1:1 bez żadnych dodatkowych dodatków jak soczewki czy pierścienie, najczęściej oprócz zwiększania wyciągu (czyli- "wysuwania" się ) - skracają dodatkowo ogniskową. Najczęściej skutkuje to też zmniejszaniem dystansu roboczego. Tak się dzieje np. w obiektywach sigma 105, popularny Tamron 90, Minolta 100/2,8, Canon 100/2,8 (starszy model) czy Nikkor 105. Zastosowanie wewn. ostrzenia pozwala na zmniejszenie wymiarów obiektywu makro, zwłaszcza w ustawieniu 1:1
Ostatnio coraz częściej pojawiają się konstrukcje z wyłącznym wewnętrznym ostrzeniem - te zupełnie nie zmieniają długości - a całe nastawianie odległości odbywa się poprzez ruch soczewek wewnątrz obiektywu. takie są np Tokina ATX 100.2,8, Nowy Canon 100/2,8 IS, Tamron 60/2, Sigma 180/3,5 oraz 150/2,8
Generalnie, im dłuższa ogniskowa, tym lepszy dystans roboczy (DR), ale wiele tu zależy od wspomnianej konstrukcji - nie są to wielkie różnice, I tak, dla obiektywów 100-105 mm DR może wahać się od 12 cm (sigma) do 16 cm (minolta i canon). Niby niedużo, ale jednak. Popularny Tamron 90 w największym powiększeniu 1:1 ma DR tylko ok 10 cm. Zawsze większy DR zapewnia nam mniejsze płoszenie owada i lepsze możliwości jego doświetlenia.
Ostatnio pojawiło się kilka obiektywów o dłuższych ogniskowych (sigmy 150 i 180, tamron 180) które zapewniają wygodny, duży dystans roboczy
lepiej pokazują ten problem fotki
Dla entomologów najważniejsza sprawa to nie konkretna ogniskowa czy nawet osiągana skala powiększenia, ale tzw. dystans roboczy, czyli odległość "od robaczka" do krawędzi obiektywu przy danym powiększeniu. Nie należy mylić tego z minimalna odległością fotografowania, podawaną np. na obiektywie, bo tą oblicza się od obiektu do matrycy/filmu. Poszczególne konstrukcje rożnych firm bardzo się tu różnią. Wartość ta należy najczęściej zmierzyć , bo trudno ją obliczyć nie znając konstrukcji optycznej obiektywu.
Pierwsze obiektywy makro, poza oczywiście lepsza korekcją dla bliższych odległości dysponowały dość prostymi "mechanicznymi" metodami zwiększania wyciągu - podobnie jak to się dziej przy używaniu mieszka, gdzie po prostu "oddalamy" obiektyw od aparatu zwiększając powiększenie.
Nowsze konstrukcje, osiągające , skalę 1:1 bez żadnych dodatkowych dodatków jak soczewki czy pierścienie, najczęściej oprócz zwiększania wyciągu (czyli- "wysuwania" się ) - skracają dodatkowo ogniskową. Najczęściej skutkuje to też zmniejszaniem dystansu roboczego. Tak się dzieje np. w obiektywach sigma 105, popularny Tamron 90, Minolta 100/2,8, Canon 100/2,8 (starszy model) czy Nikkor 105. Zastosowanie wewn. ostrzenia pozwala na zmniejszenie wymiarów obiektywu makro, zwłaszcza w ustawieniu 1:1
Ostatnio coraz częściej pojawiają się konstrukcje z wyłącznym wewnętrznym ostrzeniem - te zupełnie nie zmieniają długości - a całe nastawianie odległości odbywa się poprzez ruch soczewek wewnątrz obiektywu. takie są np Tokina ATX 100.2,8, Nowy Canon 100/2,8 IS, Tamron 60/2, Sigma 180/3,5 oraz 150/2,8
Generalnie, im dłuższa ogniskowa, tym lepszy dystans roboczy (DR), ale wiele tu zależy od wspomnianej konstrukcji - nie są to wielkie różnice, I tak, dla obiektywów 100-105 mm DR może wahać się od 12 cm (sigma) do 16 cm (minolta i canon). Niby niedużo, ale jednak. Popularny Tamron 90 w największym powiększeniu 1:1 ma DR tylko ok 10 cm. Zawsze większy DR zapewnia nam mniejsze płoszenie owada i lepsze możliwości jego doświetlenia.
Ostatnio pojawiło się kilka obiektywów o dłuższych ogniskowych (sigmy 150 i 180, tamron 180) które zapewniają wygodny, duży dystans roboczy
lepiej pokazują ten problem fotki
- Załączniki
-
- dla porównania - Obiektyw 180 mm z wewn. ostrzeniem na skali 1:2- DR ok 42 cm. Jednak taka ogniskowa jest trudniejsza do opanowania
-
- Najdłuższy DR osiągniemy stosując "klasyczne" obiektywy na długim wyciągu - tu obiektyw 200 mm+ 100 mm wyciągu - skala 1:2 - DR jakieś 65 CM. Ale dla skali 1"1 potrzeba 200 mm wyciągu, co uczyniło by zestaw nieporęcznym
-
- Ponad 10-letnia 180/5,6 ma wewnętrzne ostrzenie, czyli zupełnie nie zmienia długości, a jedynie skraca ogniskową. Ten model 1:1 osiaga tylko z soczewką lub pierścieniem (foto) - za to DR ok 32 cm
-
- Soligor 100/3,5 ma bardzo prostą konstrukcję, osiąga tylko skalę 1;2, ale po dodaniu pierścienia - 1:1. Ponieważ nie skraca ogniskowej - mamy wygodny DR - większy niż nowoczesnych konstrukcjach osiągających 1:1. Z soczewką z zestawu DR dla 1:1 to tylko 12
-
- obiektyw macro 100/2,8 minolty ma jeden z najlepszych DR = 16 cm dla obiektywów ze skalą 1:1. Nieco skraca ogniskową przy największych powiększeniach
-
- obiektyw 50 mm przy skali 1:1 ma bardzo mały DR - ok 4 cm - mało nadaje się do dużych powiększeń w terenie
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
- PawełB
- Posty: 1613
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
mam niestety tendencję do kolekcjonowania sprzętu
w 95 % używam minolty 100 macro, bo do motyli to najlepszy kompromis wygody użytkowania i mobilności (po przejściu każdych 3 km sprzęt waży 50% więcej - prawo grawitacji względnej ). Zwłaszcza że na lustrzance cyfrowej z matryca APS mamy "pozorne" wydłużenie ogniskowej, która zachowuje się jak 150 mm na "dawnym" aparacie.
Soligora trzymam jako rezerwowy, trafiłem kiedyś używanego za 230 zet.
w 95 % używam minolty 100 macro, bo do motyli to najlepszy kompromis wygody użytkowania i mobilności (po przejściu każdych 3 km sprzęt waży 50% więcej - prawo grawitacji względnej ). Zwłaszcza że na lustrzance cyfrowej z matryca APS mamy "pozorne" wydłużenie ogniskowej, która zachowuje się jak 150 mm na "dawnym" aparacie.
Soligora trzymam jako rezerwowy, trafiłem kiedyś używanego za 230 zet.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7254
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
- Dark
- Posty: 865
- Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
- UTM: EC07
- Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
- profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Fajne zestawienie. Kiedyś wszystko liczyło się z tabelki (ogniskowa, ostrzenie, GO), teraz, z racji nietypowej budowy obiektywów, to się skończyło.
Do makro można oczywiście stosować też klasyczne szkła, z dołączonymi pierścieniami. Z sukcesem korzystałem z Telear'a 200/3.5 +pierścienie. Znam przykłady stosowania 3setek.
Z drugiej strony obiektywy szerokokątne, na pierścieniach, z 2cm DR to już jest jazda
Ale nawet przy tej skali, mają całkiem sporą GO... choć to nie to co kompakty.
Do makro można oczywiście stosować też klasyczne szkła, z dołączonymi pierścieniami. Z sukcesem korzystałem z Telear'a 200/3.5 +pierścienie. Znam przykłady stosowania 3setek.
Z drugiej strony obiektywy szerokokątne, na pierścieniach, z 2cm DR to już jest jazda
Ale nawet przy tej skali, mają całkiem sporą GO... choć to nie to co kompakty.
- Dominika+Jurek Radwańscy
- Posty: 913
- Rejestracja: piątek, 8 kwietnia 2005, 18:22
- Specjalność: Collembola
- Lokalizacja: Bielawa
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 2 times
A tak wygląda mój "sprzęt" do makro. Daje powiększenie 1:1 dla filmu 35 mm, nie wiem jak to się przelicza na matrycę cyfrową. Całość mierzy 7 cm, odległość od fotografowanego przedmiotu ok 10 cm.
Największa zaleta - koszt to 20-30zł + przejściówka do aparatu (w moim przypadku 75zł)
Najgorsza wada - ręcznie zamykana przesłona.
Pozdrawiam JR.
Największa zaleta - koszt to 20-30zł + przejściówka do aparatu (w moim przypadku 75zł)
Najgorsza wada - ręcznie zamykana przesłona.
Pozdrawiam JR.
- Dark
- Posty: 865
- Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
- UTM: EC07
- Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
- profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gdy człowiek przyzwyczai się do obiektywu makro, z pełną automatyką, nie zdaje sobie sprawy ile z tym zabawy. Nie mogę się doczekać, kiedy odbiorę swoją 105tkę z serwisu. Ostrzenie przez mały wizjerek obiektywem przymkniętym do f16, z kompletem pierścieni, przy słabych warunkach oświetleniowych to loteria... nie mówiąc już o psuciu sobie wzroku.Dominika+Jurek Radwańscy pisze:Najgorsza wada - ręcznie zamykana przesłona.
W tej chwili też korzystam głównie z Industara 50/2.8.
- PawełB
- Posty: 1613
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
ciekawie zrobiony jest nowy Tamron macro 60/2 do aparatów niepełnoklatkowych - chyba najjaśniejszy z obecnie dostępnych obiektywów macro (obok 50 zuiko makro olympusa). Mimo dość krótkiej ogniskowej i wewnętrznego ostrzenia ma dystans roboczy 10 cm przy skali 1:1, czym się firma bardzo chwali. Rzeczywiście, to jakiś "cud optyczny" pod tym względem. Tylko niestety ma cenę coś ok 2 tys. Dlatego moim skromnym zdaniem - nie warto.
- red45
- Posty: 788
- Rejestracja: wtorek, 14 sierpnia 2007, 10:49
- UTM: CC83
- profil zainteresowan: Fotografia przyrody astronomia samoloty
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
A ja kupilem tej wiosny Tokine 100 i jestem z niej calkiem zadowolony. Pelne makro 1:1, bardzo solidne wykonanie i naprawde okazyjna cena rzedu 1300zl. Niestety tego lata nie mialem wielu okazji do popracowania z nia - wciaz najczesciej uzywam mojej ulubionej Sigmy 70-300, ktora co prawda ma tylko makro 1:2, ale za to dosc duza odleglosc ostrzenia. W komplecie z pierscieniami, jest to naprawde swietny i niedrogi sprzet.
Troche przykladowych zdjec na mojej stronie - http://botaniklodz.pl
Troche przykladowych zdjec na mojej stronie - http://botaniklodz.pl