Lasioglossum

[avidal]

17 czerwca ta niebrzydka pszczolinka zakończyła tragicznie egzystencję. A ja mam problem. Niby A.rosae, ale nie do końca. Nie znalazłem w sieci żadnego zdjęcia pszczolinki, jakiejkolwiek, o takim rysunku na odwłoku.

[Rafał Celadyn]

..po fotkach te żółte nogi pasują do samczyka tego gatunku http://www.bwars.com/index.php?q=bee/an ... attorfiana ,taka sugestia pod rozwagę
Pozdrawiam
Rafał

[avidal]

Myślę, że trafiłeś. A ze samczyk, to i niewielki - co mnie zmyliło, bo przecież A.hattorfiana to u mnie stały bywalec. Kwiat, na którym się dała złapać dodatkowo przemawia za tą opcją. Dla porównania fotka zazwyczaj widywanej formy barwnej (samica). Różnica w rozmiarach wyraźna.
Ale i tak powinienem sam wpaść na prawidłową odpowiedź. Teraz wydaje się ona być czymś oczywistym.

[Brachytron]

A ja dla odmiany spróbowałbym w innej rodzinie, np. Halictidae

[avidal]

Lasioglossum?

[Brachytron]

Tak. Stary Evylaeus. Jest kilka samców w takim ubarwieniu.

[avidal]

Czy mi się wydaje, czy samce są rzadsze od samic? Te drugie dają się regularnie obserwować, samca widziałem tylko ten jeden raz - a jest bardziej efektowny. Powinien łatwiej rzucać się w oczy.
No, chyba że tym razem błędnie identyfikuję samice (na zdjęciach) jako reprezentantki rodzaju Lasioglossum?

A jakiegoś pracowitego moderatora uprzejmie proszę o zmianę tytułu wątku z "Andrena" na "Lasioglossum".

[Brachytron]

Na pierwszym zdjęciu jest Halictus s. str., na drugim Halictus (stara Seladonia) a 2 ostatnie Lasioglossum (Evylaeus). Słabo widzę na laptopie pod słońce i o więcej się nie pokuszę.

[avidal]

Jezu. Dobrze, że choć rodzin nie pomieszałem.

[avidal]

Trochę nie wypada postu pod postem, ale tak się złożyło, że akurat dziś jakiś Xysticus jakby specjalnie dla moich oczu schwytał pszczołę z Halictidae. Czy dasz radę coś rzec na jej temat, Brachytronie? Na odwłoku wyraźne zaczerwienienia, częściowo widoczne na jednym drugim ujęciu.

[Brachytron]

Jak z czerwonym to musi być Lasioglossum (Evylaeus).

[avidal]

Dzięki. Kolejny samczyk.
Samice są ponoć łatwiejsze do identyfikacji. Nie dla mnie.

[Brachytron]

Ten zielony Halictus (Ls2) to leucaheneus - samiec. Nienajpospolitszy.

[avidal]

Jeśli dla Ciebie gatunek jest nienajpospolitszy, to oznacza to ni mniej ni więcej tyle, że spokojnie mogę go uznać za na tyle rzadki, aby mówić o dużej dozie szczęścia, że go spotkałem. Przypuszczam, że choćbym przejrzał wszystkie internetowe galerie makro w tym kraju, nie znalazłbym ani jednego tak podpisanego osobnika.
Tak więc super sprawa, że go oznaczyłeś.

[Brachytron]

Gdybym miał ułożyć stare Seladonie wg kolejności pospolitości to:
1. ex equo - S. confusa i tumulorum
3. S. subaurata
powyższy komplecik można ustrzelić na standardowej wycieczce,
4. leucahenea - 10 lat temu znanych było ok. 30 stanowisk, dziś jest to zapewne 50% więcej, gatunek jest "leśnostepowy" i faktycznie, większość moich stanowisk taka jest, czyli zarastająca piaskownia w lesie, porolne rozmaitości itp.
5. semitecta - 3 stanowiska (1 pub likowane ze Szczecina z przed stu lat) gatunek ma u nas wschodnią granicę mniej więcej na granicy z Niemcami.
6. gavarnica - 1 stanowisko na południu Polski, gatunek baaaardzo podobny do tumulorum, więc nie wiadomo jak to z nim jest bo kiedy Yurij Pesenko przeglądał krajowe zbiory, nie do wszystkich miał dostęp.

Tak więc patrząc na powyższe to faktycznie gatunek ciekawy.

[avidal]

W łódzkim botaniku latają zielone Halictusy. Na pewno coś z pary tumulorum/confusa (Twoje oznaczenie). Kto wie, może nie są osamotnionymi Seladonia w tym miejscu.