gabloty własnoręcznie :)
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 6 times
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: gabloty własnoręcznie :)
Roboty co niemiara i na każdym kroku można coś zepsuć przez nierówne docięcie albo przyklejenie ale... do odważnych świat należyJacek Kalisiak pisze:http://www.entomologiitaliani.net/publi ... =12&t=7596
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Podsumowując koszty materiałów oraz przede wszystkim poświęcony czas, to gra skrajnie nie jest warta świeczki (kiedyś sam się na to niestety porwałem). Przy cenach i jakości gablot oferowanych na rynku, w warunkach domowych najwyżej sens ma robienie pudeł do przewożenia, czy chwilowego przetrzymywania materiału.
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 6 times
Ja bym nie był tak pewny siebie w sądach. Takie pudło w sklepie kosztuje ok. 50 zł
Myślę, że koszt jego wykonania może być kilkukrotnie niższy, szczególnie przy zastosowaniu tańszych materiałów. Zdecydowałem się też pokazać ten link, bo dla części młodszych kolegów mogą istnieć bariery finansowe przy rozpoczynaniu przygody z entomologią. Nie każdy ma stały dopływ gotówki, a nie musi to być bariera nie do pokonania, szczególnie, gdy ktoś ma więcej czasu niż pieniędzy . Przy dostępnych środkach chemicznych można sobie zorganizować kolekcję w takich lub podobnych pudłach wykonanych własnoręcznie.
A gdyby ktoś tego typu lub podobne pudła robił, to sam jestem ciekaw minimalnej wyceny
Myślę, że koszt jego wykonania może być kilkukrotnie niższy, szczególnie przy zastosowaniu tańszych materiałów. Zdecydowałem się też pokazać ten link, bo dla części młodszych kolegów mogą istnieć bariery finansowe przy rozpoczynaniu przygody z entomologią. Nie każdy ma stały dopływ gotówki, a nie musi to być bariera nie do pokonania, szczególnie, gdy ktoś ma więcej czasu niż pieniędzy . Przy dostępnych środkach chemicznych można sobie zorganizować kolekcję w takich lub podobnych pudłach wykonanych własnoręcznie.
A gdyby ktoś tego typu lub podobne pudła robił, to sam jestem ciekaw minimalnej wyceny
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Uogólniając, mówimy o tym samym z dwóch punktów widzenia. Dla mnie barierą jest brak czasu, niestety wycenialnego. Poza tym osiągnięcie poziomu jakości wykonania tego, co można nabyć (za w sumie nie aż tak koszmarne pieniądze) też trochę by zajęło. Czas, czas i jeszcze raz czas...Jacek Kalisiak pisze:Ja bym nie był tak pewny siebie w sądach. Takie pudło w sklepie kosztuje ok. 50 zł
Myślę, że koszt jego wykonania może być kilkukrotnie niższy, szczególnie przy zastosowaniu tańszych materiałów. Zdecydowałem się też pokazać ten link, bo dla części młodszych kolegów mogą istnieć bariery finansowe przy rozpoczynaniu przygody z entomologią. Nie każdy ma stały dopływ gotówki, a nie musi to być bariera nie do pokonania, szczególnie, gdy ktoś ma więcej czasu niż pieniędzy . Przy dostępnych środkach chemicznych można sobie zorganizować kolekcję w takich lub podobnych pudłach wykonanych własnoręcznie.
A gdyby ktoś tego typu lub podobne pudła robił, to sam jestem ciekaw minimalnej wyceny
Re:
Dobry argument warto próbować samemu:) i satysfakcja jaka tylko martwi mnie szczelność... po ostatnim ataku mrzyków jestem bardzo na to uczulony:)Jacek Kalisiak pisze:bo dla części młodszych kolegów mogą istnieć bariery finansowe przy rozpoczynaniu przygody z entomologią. Nie każdy ma stały dopływ gotówki, a nie musi to być bariera nie do pokonania, szczególnie, gdy ktoś ma więcej czasu niż pieniędzy
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: gabloty własnoręcznie :)
pokażę coś z nowych gablot, podpatrzyłem na sympozjum i jest o takie coś...
zamykane za pomocą "pióra" czyli te schodki
To tylko mała gablotka i w dodatku tylko rama
zamykane za pomocą "pióra" czyli te schodki
To tylko mała gablotka i w dodatku tylko rama
- Załączniki
- DSC01419.JPG (49.7 KiB) Przejrzano 13053 razy
- DSC01420.JPG (51.12 KiB) Przejrzano 13053 razy
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: gabloty własnoręcznie :)
Tata- stolarz
będzie pleksa a ścianka to może sklejka albo to co w meblach z tyłu... (nie wiem jak to się nazywało )
będzie pleksa a ścianka to może sklejka albo to co w meblach z tyłu... (nie wiem jak to się nazywało )
Re: gabloty własnoręcznie :)
może to się nazywało płyta pilśniowa?luczek95 pisze:ścianka to może sklejka albo to co w meblach z tyłu... (nie wiem jak to się nazywało )
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: gabloty własnoręcznie :)
Kiepski materiał do gabloty, będzie się rysować (o ile to nie ma być wyłącznie do wiszenia na ścianie), a jeśli trzeba będzie całą gablotę zagazować lub choćby tylko włożyć do środka jakiś repelent/insektycyd to jest spore ryzyko, że pleksa się zmatowi pod wpływem lotnych związków organicznych lub pojawią się mikropęknięcia. Nie mówiąc o tym, że czasem trzeba gablotę przejechać ścierą i będziesz musiał uważać, jaki środek do mycia szyb używasz, żeby po kilku latach nie trzeba było wymieniać tej pleksy.luczek95 pisze: będzie pleksa
Paweł
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: gabloty własnoręcznie :)
Zmatowienie pleksi to pół biedy. Znacznie gorsze jest to, że pleksi się elektryzuje (szczególnie po „przeciągnięciu ścierą”) i jeżeli w gablocie będą np. motyle, to mogą im się „złożyć” skrzydła.
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: gabloty własnoręcznie :)
te prawidłowe gabloty mają wmiary 40X50
podpatrzyłem na entomologicznych stronach
"konsultowałem" się z tatą ii powiedział że sa jakieś środki anty elektryzujące
podpatrzyłem na entomologicznych stronach
"konsultowałem" się z tatą ii powiedział że sa jakieś środki anty elektryzujące
Re: gabloty własnoręcznie :)
Tak, ale zamiast przecierać środkami antystatycznymi, chyba lepiej od razu użyć sprawdzonego szkła.
- CARABUS12
- Posty: 1300
- Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
- profil zainteresowan: WOT
- Lokalizacja: Warszawa
Re: gabloty własnoręcznie :)
Odradzam plekse stanowczo.luczek95 pisze:Tata- stolarz
będzie pleksa a ścianka to może sklejka albo to co w meblach z tyłu... (nie wiem jak to się nazywało )
Miałem kiedyś z tego materiału pudełka na modele.
Po 3 latach wszystkie były do wywalenia (pudełka).
Pleksa zrobiła się matowa i prawie nic przez nią nie było widać.
Od tego czasu stosuje szkło i się sprawdza.
Pzdr.
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: gabloty własnoręcznie :)
Styropianu nie polecam, ma za małą gęstość więc wbite szpilki szybko zaczynają się kręcić. Poza tym nie wygląda zbyt estetycznie.
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: gabloty własnoręcznie :)
A to już gabloty właściwego rozmiaru
Jeszcze szyba i pianka i gotowe
Jeszcze szyba i pianka i gotowe
- Załączniki
- SL387095.JPG (100.21 KiB) Przejrzano 12633 razy
- SL387096.JPG (103.37 KiB) Przejrzano 12633 razy
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
Re: gabloty własnoręcznie :)
Łukaszu, bardzo porządnie wyglądają te gabloty, może twój Tata wykona też parę na zamówienie.. warto się nad tym zastanowić...jeszcze tylko kwestia ceny.
Re: gabloty własnoręcznie :)
Od pewnego czasu robię własne gabloty o standardowych wymiarach 50x40x6.
Mówiąc generalnie chciałem zrobić sobie koloru czarnego a w środku koloru białego, żeby mi pasowała do pianki
Każda szczelina jest zaszpachlowana i dokładnie wyczyszczona i zamalowana pistoletem.
I jak wam się podoba?
Mówiąc generalnie chciałem zrobić sobie koloru czarnego a w środku koloru białego, żeby mi pasowała do pianki
Każda szczelina jest zaszpachlowana i dokładnie wyczyszczona i zamalowana pistoletem.
I jak wam się podoba?
- Załączniki
- IMG_0473.JPG (42.27 KiB) Przejrzano 11635 razy
- IMG_0475.JPG (21.95 KiB) Przejrzano 11635 razy
- IMG_0476.JPG (28.28 KiB) Przejrzano 11635 razy
- IMG_0483.JPG (47.42 KiB) Przejrzano 11635 razy