Prusaki w ogrodzie???
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Prusaki w ogrodzie???
Pl, Łódź, czerwiec
Witam.
Mam wielką prośbę, jednak raczej nie identyfikację, a o wyjaśnienie zwyczajów prusaków.
Mieszkam na parterze bloku. Okolica domów jednorodzinnych, brak wysypiska w pobliżu. W ubiegłym roku i w tym, o tej samej porze, widuję w ogrodzie (ściana budynku na wysokości 0,5-1 metra i tarasu) owady, które wyglądają mi jednoznacznie na prusaki. Pojawiają się o tej porze roku w godzinach wieczornych.
Wygląd jest dla mnie jednoznaczny - kształt, kolor, ruchliwość, bardzo długie ruchome czułki i dwie wypustki na końcu odwłoka.
To, co mnie zastanawia:
robale są na zewnątrz a nie w domu (choć próbują chyba wejść przez drzwi tarasowe). Wiem, że w domach nie biorą się znikąd, ale nigdzie w Polsce nie spotkałam się z występowsniem na zewnątrz. Poza tym nie wędrują po korytarzach, klatkach schodowych ani przy zbiorczym śmietniku zewnętrznym - tam bym się ich spodziewała.
ogródek jest w miarę zadbany, nie ma tu resztek, nawet kompostu. Ekspozycja południowa, więc sucha i słoneczna.
sprawdzałam, czy nie na ich więcej przy ogrodzie sąsiada (rzadko bywa, może zostawił resztki w domu), ale nie. Nad nami jest niezamieszkane mieszkanie, ale właściciel bywa tam z rzadka i nic nie widział. Poza tym, gdyby były z mieszkania, to widziałbym je chyba na klatce schodowej i byłyby na pewno w ogólnodostępnym , zbiorczym śmietniku zewnętrznym. Tymczasem są tylko na ścianach budynku i tarasu.
Czy ktoś spotkał się z karaluchami na zewnątrz? Jestem przerażona, że mogą wejść do mieszkania. Wszystkie opisy trutek sugerują stosowanie wewnątrz. Jak mogę się ich pozbyć? Dodam., że jestem ogólnie bardzo prozwierzęca i gościmy u siebie różnne owady. Ale te kolonizujące domostwa są nie do przyjęcia.
Będę wdzięczna za pomoc.
Witam.
Mam wielką prośbę, jednak raczej nie identyfikację, a o wyjaśnienie zwyczajów prusaków.
Mieszkam na parterze bloku. Okolica domów jednorodzinnych, brak wysypiska w pobliżu. W ubiegłym roku i w tym, o tej samej porze, widuję w ogrodzie (ściana budynku na wysokości 0,5-1 metra i tarasu) owady, które wyglądają mi jednoznacznie na prusaki. Pojawiają się o tej porze roku w godzinach wieczornych.
Wygląd jest dla mnie jednoznaczny - kształt, kolor, ruchliwość, bardzo długie ruchome czułki i dwie wypustki na końcu odwłoka.
To, co mnie zastanawia:
robale są na zewnątrz a nie w domu (choć próbują chyba wejść przez drzwi tarasowe). Wiem, że w domach nie biorą się znikąd, ale nigdzie w Polsce nie spotkałam się z występowsniem na zewnątrz. Poza tym nie wędrują po korytarzach, klatkach schodowych ani przy zbiorczym śmietniku zewnętrznym - tam bym się ich spodziewała.
ogródek jest w miarę zadbany, nie ma tu resztek, nawet kompostu. Ekspozycja południowa, więc sucha i słoneczna.
sprawdzałam, czy nie na ich więcej przy ogrodzie sąsiada (rzadko bywa, może zostawił resztki w domu), ale nie. Nad nami jest niezamieszkane mieszkanie, ale właściciel bywa tam z rzadka i nic nie widział. Poza tym, gdyby były z mieszkania, to widziałbym je chyba na klatce schodowej i byłyby na pewno w ogólnodostępnym , zbiorczym śmietniku zewnętrznym. Tymczasem są tylko na ścianach budynku i tarasu.
Czy ktoś spotkał się z karaluchami na zewnątrz? Jestem przerażona, że mogą wejść do mieszkania. Wszystkie opisy trutek sugerują stosowanie wewnątrz. Jak mogę się ich pozbyć? Dodam., że jestem ogólnie bardzo prozwierzęca i gościmy u siebie różnne owady. Ale te kolonizujące domostwa są nie do przyjęcia.
Będę wdzięczna za pomoc.
- Marcin Szewczyk
- Posty: 1209
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 15:45
- UTM: DD12
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Płock
Re: Prusaki w ogrodzie???
Wielkie dzięki i wielkie ufff! Podoba mi się polska nazwa - zadomka - sugeruje że w domu się nie lęgną. Będę wdzięczna za potwierdzenie.
Czy laikowi możesz wskazać różnice z prusakiem?
Czy laikowi możesz wskazać różnice z prusakiem?
- Marcin Szewczyk
- Posty: 1209
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 15:45
- UTM: DD12
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Płock
Re: Prusaki w ogrodzie???
Tak na oko to przedplecze, Prusak ma dwa brązowe pasy na przedpleczu. Najlepiej pooglądaj sobie w Google zadomki i pruski. Różnice widać dość wyraźnie.