Pytanie co do metody.

Jak łowić owady - metody, pułapki, przynęty, świecenie, czerpakowanie itp.
boardslides
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 2 lipca 2012, 16:25
Lokalizacja: W-wa

Pytanie co do metody.

Post autor: boardslides »

Moim celem jest zbadanie jakie owady żyją w żywopłotach rosnących obok domów. Mam pytanie, jak mogę łapać takie owady? Jeśli chodzi o czerpak entomologiczny, to chcę taki zrobić samemu, ale coś mi to nie wychodzi, podajcie mi jeszcze jakieś inne pożyteczne metody :-) .
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16269
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Pytanie co do metody.

Post autor: Aneta »

Czerpaka używa się głównie do roślin zielnych i traw, przejeżdżając nim po roślinności ruchami koszącymi. Do krzaków czy drzew - a przecież one tworzą żywopłoty - to się nie sprawdzi, bo czerpak będzie haczył się na gałęziach. Tu lepsze jest otrząsanie, opukiwanie gałęzi kijem na podłożony parasol entomologiczny czy choćby kawałek jasnej tkaniny. No i oczywiście zawsze przydatna jest metoda "na upatrzonego" ;)
boardslides
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 2 lipca 2012, 16:25
Lokalizacja: W-wa

Re: Pytanie co do metody.

Post autor: boardslides »

Właśnie zauważyłem, że prowizoryczny czerpak strasznie haczy się w gałęzie. Jeśli chodzi o metodę z kijem to stosowałem ją lecz owady uciekają i stosuję exhauser jest to więc chyba najlepsza metoda.

A co jeśli chodzi o pułapki glebowe( tu już raczej o te zwierzątka, które żyją przy powierzchni ziemi ).
Próbowałem także włożyć watę z cukrem w krzewy ale poskutkowało to tylko zlotem dużej ilości mrówek.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16269
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Pytanie co do metody.

Post autor: Aneta »

Ekshaustor.
Jeśli chodzi o metodę z kijem to stosowałem ją lecz owady uciekają
No bo przy łapaniu owadów trzeba mieć refleks, tu nie ma to tamto ;) Dlatego lepszy jest parasol - uniesione ścianki trochę utrudniają możliwość ewakuacji :]
Ewentualnie, jeżeli żywopłot jest dość dziki, nieprzycięty, można posłużyć się czerpakiem/siatką - wkłada się dobrze ulistnioną gałąź do środka i mocno potrząsa. Potem gałąż delikatnie wyjmuje się i ogląda łupy pozostałe wewnątrz.

Dla owadów żyjących na powierzchni ziemi najlepsze są barberówki, ale tu trzeba regularnego sprawdzania pułapek (codziennie, max. co 2 dzień) - inaczej osobniki złapane w nie mogą padnąć.
Próbowałem także włożyć watę z cukrem w krzewy ale poskutkowało to tylko zlotem dużej ilości mrówek.
Nie dziwię się, to brzmi właśnie jak patent na przywabienie tych owadów :D A co, jeśli można wiedzieć, próbowałeś za pomocą tejże ucukrzonej waty zwabić? :>
boardslides
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 2 lipca 2012, 16:25
Lokalizacja: W-wa

Re: Pytanie co do metody.

Post autor: boardslides »

Właśnie o pułapkę Barbera mi chodziło :-) żywopłoty są przycinane i rosną na czarnych glebach, suchych zazwyczaj, więc jest sens robić te pułapki? Jeśli chodzi o to czy padną - to spokojnie, wszystkie stanowiska znajdują się w okolicy mojego domu więc mogę tam chodzić codziennie.

Chciałem zwabić wszystkie owady, które tam żyją i następnie porobić im zdjęcia, ale na ten patent złapały się tylko mrówki.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16269
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Pytanie co do metody.

Post autor: Aneta »

boardslides pisze:więc jest sens robić te pułapki?
Jeśli sam nie sprawdzisz, nie będziesz wiedział ;)
Chciałem zwabić wszystkie owady, które tam żyją i następnie porobić im zdjęcia, ale na ten patent złapały się tylko mrówki.
Bo cukier w formie nieprzetworzonej może zainteresować tylko mrówy, względnie jeszcze jakieś muchy :]
A jeżeli nie chcesz otrząsać, to pozostaje Ci tylko ręczne przeszukiwanie gałęzi i liści i wypatrywanie co między nimi siedzi (także w nocy z latarką, wtedy wychodzi inny zestaw fauny niż w dzień :> ).
Awatar użytkownika
Michał Michlewicz
Posty: 365
Rejestracja: sobota, 15 marca 2008, 17:22
UTM: XU30/WU97
Specjalność: Formicidae
Lokalizacja: Poznań/Trzcianka

Re: Pytanie co do metody.

Post autor: Michał Michlewicz »

boardslides pisze: Próbowałem także włożyć watę z cukrem w krzewy ale poskutkowało to tylko zlotem dużej ilości mrówek.
Przecież mrówki to też owady i skoro tam występują, nie powinny być pominięte :mrgreen:
boardslides pisze:Chciałem zwabić wszystkie owady, które tam żyją i następnie porobić im zdjęcia
Jeżeli Twoim celem jest poznanie składu gatunkowego takich siedlisk, to niestety przy niektórych okazach zdjęcie może okazać się niewystarczające do późniejszego oznaczenia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Metody połowu owadów”