Polskie Forum Entomologiczne

Zasiedla wierzby, głównie Salix cinerea i S cuprea. Często towarzyszy żerującym larwom chrząszczy (opiętki. krytoryjek). Gąsienice początkowo żerują pod korą, po czy wgryzają się w drewno drążąc chodnik wzdłuż włókien. Na cienkich gałązkach żer przebiega w rdzeniu, a na grubszych płytko pod ich powierzchnią. Objawy zewnętrzne to - na cienkich gałązkach (05-1 cm) galasowate zgrubienia podobne żerowisk S flaviventris, lecz bardziej symetrycznie wrzecionowate; - Na nieco grubszych (do 2cm) galas podobny do żerowiska Saperda populnea; a na starszych gałęziach nie tworzą się galasy, widoczne są spękania kory, stare otwory wylotowe, ślady żerowania innych owadów. Opanowane gałęzie powoli zamierają.

Marek, czy otwory wylotowe z takiego patyka są zalepiane po skończeniu żerowania ?
Czy trocinki usuwane przez otwór mogą być zupełnie sypkie ?
Czy otwór wylotowy jest jakoś przygotowywany (powiększany) po skończeniu żerowania ?
Jedna gąsienica wypycha mi już około miesiąca trocinki na zewnątrz, patyk zdaje się być już suchy, a mimo to gąsienica żre dalej.

Kamil, jeśli masz luźne trocinki, prawdopodobnie żeruje roczna larwa Saperda populnea. Przezierniki sprzędzają trocinki. Otwory wylotowe są widoczne dopiero po wylęgu motyli.
Niektóre gatunki, jak np S flaviventris budują kokon przy powierzchni galasów, jest on widoczny. Część gatunków przygotowuje chodnik i otwór wylotowy, pozostawiając cienką warstwę oskórka kory. Dopiero poczwarka w momencie wylęgu ją otwiera. Tu m.in S formicaeformis

Kamil Mazur pisze:Jedna gąsienica wypycha mi już około miesiąca trocinki na zewnątrz, patyk zdaje się być już suchy, a mimo to gąsienica żre dalej.

A może to S flaviventris, wiosną żeruje długo. Lot VI - VII. W hodowli ponad 2 miesiące. Może byś pokazał fotkę?

Ona ma właśnie te zupełnie sypkie trocinki. Jak kiedyś otworzyłem żerowisko bo już myślałem, że się jej zdechło, to zaczęła się szybko przesuwać wzdłuż rdzenia. Z zewnątrz żerowisko wygląda nijak. Dziurka w patyku, bez zgrubienia, czy innych charakterystycznych cech.

Wypada życzyć Ci sukcesu w hodowli i cierpliwie czekać. Sam jestem ciekaw

Kamil a może to po prostu Oberea ? One szybko przesuwają się w żerowisku po otwarciu. Acha i może wysypywać trocinki.

Wątek dawno nie odświeżany, a akurat w tym roku udało mi się odłowić ładny okaz S. formicaeformis. Skakał po liściu szczawiu i zdawał się korzystać z promieni słonecznych. Odłowiony w wierzbowych zaroślach nadrzecznych we Włodawie, pas nadrzeczny doliny Bugu, 30.05.2011 około godziny 13.00. Radość tym większa, że jak do tej pory to mój pierwszy przeziernik spotkany naturze.
Przy okazji, zastanawiam się jak długo trzymacie taki okaz w benzynie w przypadku zatłuszczenia (jest mniejszy niż powiedzmy Cerura vinula, więc chyba krócej)?

Pozdrawiam
Tomek

Ani trochę w benzynie - nie zabijaj go tylko wsadź do lodówki (nie zamrażarki !) żeby sobie żył i siedział spokojnie a tym samym spalał tłuszcz który w sobie zgromadził. To swego rodzaju Auschwitz.

Dzięki Kamil. Czasem już nie wiem co wrzucać do lodówy a co do benzyny
Tylko akurat tego potraktowałem od razu octanem i boję się że się zatłuszczy z czasem....

Pozdrawiam

Przezierniki wyjątkowo niefajnie się odtłuszcza - wykrzywiają się im skrzydła we wszystkich możliwych płaszczyznach, często przesuwają, nie wspominając o strzępinie

Kolejne żerowiska S formicaeformis. Dosyć trudno się ich szuka. Trzeba sprawdzać wszelkie martwice, zgrubienia i inne zniekształcenia pędów wierzb. Jak pisałem na początku wątku gąsienice często towarzyszą innym żerującym owadom. Podobnie żerują też młode gąsienice trociniarki czerwicy.
Pisałem że otwory wylotowe nie są widoczne, tymczasem w hodowli na jednym z żerowisk pojawiło się wieczko.
Jak się później okazało to sprawa larwy chrząszcza krytoryjka olchowca (Cryptorhynchus lapathi)

W lutym poświęciłem trochę czasu na szukanie żerowisk przezierników m.in. przeziernika mróweczki. Jest to gatunek pospolity, ale znalezienie zasiedlonych gałązek wierzb wcale nie jest takie proste. Na wierzbach żeruje wiele gatunków owadów powodujących podobne objawy. Gąsienice przeziernika czasem towarzyszą innym żerującym tu gatunkom. Trzeba kierować się formą sprzędzonych odchodów, ale podobnie żerują młode gąsienice Cossus cossus. Należy jednak zdjąć nieco kory i jeżeli będzie to żer po obwodzie gałązki, wyraźnie odznaczający się w drewnie, a w nim różowa gąsienica to jest trociniarka. Jeżeli żer jest w drewnie wzdłuż włókien a gąsienica kremowobiała to przeziernik. Gąsienica przeziernika w pierwszej fazie rozwoju też żeruje pod powierzchnią kory. Odbywa to się na ogół latem, a już jesienią wgryzają się w drewno. Nieraz chodniki są bezpośrednio przy powierzchni drewna tak, że są widoczne po zdjęciu kory.
Poniżej żerowisko wraz z egzugwium na fragmencie gałązki wierzby łozy i świeżo wylęgnięta samica.

Zauważyłem że ozdobna wierzba przy domu zaczyna usychać. Nie specjalnie jej się wcześniej przyglądałem bo nie była moim ulubionym drzewkiem na podwórku...
Zajrzałem na gałęzie i od razu załapałem o co chodzi. Była kompletnie zasiedlona przez krytoryjka olchowca Cryptorrhynchus lapathi i bardzo licznie towarzyszącego mu przeziernika mróweczkę Synanthedon formicaeformis.