co to jest i jak się tego pozbyć

Owady żyjące w mieszkaniach czyli "coś mi chodzi po domu". Owady synantropijne.
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.

Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
idefiks
Posty: 8
Rejestracja: środa, 21 stycznia 2009, 16:43
Lokalizacja: Krakow

co to jest i jak się tego pozbyć

Post autor: idefiks »

Witam,
Od kilku miesięcy mam wątpliwą przyjemność dzielić mieszkanie (blok, 2gie piętro) z takim oto czymś:

Obrazek

Wszędzie tego pełno. Nie ma jakiegoś szczególnego miejsca, z którego by wyłaziły - są wszędzie: w łazience, w kuchni, w pokoju, łażą po ścianach, topią się w kociej misce z wodą, włażą na blat kuchenki, czekam aż któryś wlezie do komputera i zrobi jakieś spięcie.

Dziennie likwidujemy przez rozdeptanie (no niestety, ale albo one albo my) ok. 20-30 sztuk.

Plaga moli spożywczych miała jedno wyraźne źródło produkcji motyli czyli szafki w kuchni z produktami spożywczymi - nie było więc problemu, wystarczyło posprzątać i założyć pułapkę i było po kłopocie.

A te żuki skąd się biorą nie mam pojęcia - tak jakby wyłaziły zewsząd.
Czasem to jest nawet dziwne, bo tuż po odkurzeniu na środku pokoju spaceruje żuk a przed chwilą odkurzyłem i nie ma szans żeby zdążył tu dojść gdzieś spod ściany - może wyłażą spod parkietu?

Pytanie jest proste - jak się tego pozbyć?

W mieszkaniu jest sporo doniczek z kwiatkami ale nie zaobserwowałem żeby w którejkolwiek doniczce siedział albo z niej wyłaził taki owad.

A najlepsze jest to, że jak kilka miesięcy temu natrafiłem w mieszkaniu na pierwszą sztukę to z namaszczeniem wyprosiłem go na balkon, tak żeby mu nie zrobić broń boże żadnej krzywdy bo nie przywykłem do zabijania czegokolwiek bez wyraźnej konieczności... :???:
Ostatnio zmieniony środa, 21 stycznia 2009, 17:38 przez idefiks, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Jakaś foka by się przydała ;)
idefiks
Posty: 8
Rejestracja: środa, 21 stycznia 2009, 16:43
Lokalizacja: Krakow

Post autor: idefiks »

Foka? :shock:
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Miało być fotka ;)
To co na zdjęciu to Sitophilus granarius. opis biologii nzjadziesz w wielu źródłach internetowych, np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Wo%C5%82ek_zbo%C5%BCowy
Czy składujesz gdzieś jakieś ziarno ??? Takie dla ptaków, pasza czy coś w tym rodzaju
On właśnie w takim czymś siedzi i tam się rozwija. Musisz się tego w całości p[pozbyć albo sprawdzić kto (może z sąsiadów) coś takiego trzyma. Innej metody jak pozbycia się źródła pożywienia delikwenta to nie widze. Sprawdź tez miejsca gdzie trzymasz, kasze, makarony czy tez suszony chleb (może zapomniałeś o jakimś starym bochenku albo dzieciaki gdzieś schowały ;)

Dobre wieści - jest całkowicie nieszkodliwy :)
idefiks
Posty: 8
Rejestracja: środa, 21 stycznia 2009, 16:43
Lokalizacja: Krakow

Post autor: idefiks »

Wołek zbożowy, powiadasz?
Ale ich jest tyle, że chyba musiałbym mieć w każdym rogu mieszkania worek ze zbożem... :grin:
Fakt że jakiś czas temu wywaliłem kilka garści zboża przeznaczonego na "trawkę" dla kotów bo tak jakby "się spleśniało" i nie przyglądałem się temu dokładniej - może faktycznie tam się lęgły.
Tyle że tamtego zboża już nie ma a populacja wcale nie wygląda na ginącą no i to było tylko kilka garści nasion a nie cały wór... :)
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Kiedyś dostałem od znajomego słoik z pszenicą gdzie zalęgły się wołki. W 250 ml tego ziarna naliczyłem przeszło 500 osobników...

Radze posprawdzać czy gdzieś się tego trochę ie usypało po drodze. Pamiętaj tez że z braku laku (czyt. ziarna) mogą one ci się zalęgnąć w kaszach, makaronach itp

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Dark »

Ja ostatnio sprawiłem sobie kolonię wołka ryżowego w pudełku z ryżem w torebkach z supermarketu. Ryjkowczarzem nie jestem, ale proponowałbym sprawdzić też ryż ;)
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3269
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 6 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

Te idefiksa to był zbożowy, ale jak by ci Dark zostało trochę tego ryzowego, to chętnie bym się załapał :grin:
Jakoś mnie te chrząszcze z produktów spożywczych omijają szerokim łukiem :razz:
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Dark »

Niestety na tym LCD słabo widzę :)

Sprawdzę jutro w pracy czy coś jeszcze się ostało, ale obawiam się, że hodowla uległa "ekstynkcji" w wyniku braku dostaw ryżu.

Ja nie narzekam. W zeszłym roku 3 razy zmieniałem adres (stąd m.in. moja dłuższa nieobecność). Za każdym razem na coś trafiałem, jak nie skórniki to gryzki. Na chwilę obecną mam spokój, chyba że rozbiegną mi się świeżo wyklute pająki Steatoda :D
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3269
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 6 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

No w każdym razie dzięki za dobre chęci :grin: Chrząszcz niby pospolity, a jakoś nikomu w rodzinie się nie trafił :razz:
Nie no, na skórniki w sporym wyborze to nie narzekam, miałem na myśli inne rodziny.
idefiks
Posty: 8
Rejestracja: środa, 21 stycznia 2009, 16:43
Lokalizacja: Krakow

Post autor: idefiks »

A ja właśnie odkryłem epicentrum mojej domowej hodowli w zapomnianej blaszanej puszcze z ziarnem dla kotów pod zlewem w kuchni... :evil: Zdaje się że z dobre dwa lata tam stała nieruszana...

W życiu nie widziałem żeby ziarno się samo ruszało... całe pól litra ziarenek, takich z dziurkami... po wołkach... :mrgreen:
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

No widzisz, kolejna entomologiczna zagadka rozwiązana :mrgreen:
idefiks
Posty: 8
Rejestracja: środa, 21 stycznia 2009, 16:43
Lokalizacja: Krakow

Post autor: idefiks »

Zagadka rozwiązana, ale ciekawe jak długo to jeszcze będzie mi łaziło po mieszkaniu... :mrgreen:

Jak długo żyje wołek zbożowy?
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Jak mu odetniesz zapas pokarmu to zapewne nie za długo. Nie wiem dokładnie ile żyje wołek zbożowy ale pewnie od kilku do kilkunastu tygodni jak to zwykle tego rodzaju chrząszcze ;)
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Dark »

idefiks pisze:Jak długo żyje wołek zbożowy?
To chociaż tu się przysłużę ;)
Długość życia chrząszczy zależy przede wszystkim od wilgotności względnej powietrza a w mniejszym stopniu od temperatury otoczenia. W stałej wilgotności 75% w temperaturze 29ºC chrząszcze żyją około 5 miesięcy, a w 21ºC 12 miesięcy. Chrząszcze pozbawione pokarmu w temperaturze 5-6ºC i wilgotności względnej 100% mogą żyć 166 dni, a w wilgotności 0-10% tylko 13 dni.
Cyt. za dercol.com.pl

Niestety Jacku, tak jak się obawiałem. Hodowla nie istnieje. Poza pustymi ziarenkami ryżu, mączką i trupkami nie znalazłem nic żywego. Jak tylko trafię na coś w markecie, nie omieszkam poinformować. Jestem dziwnym przypadkiem, bo mógłbym reklamować taki produkt ;) :D
Awatar użytkownika
M. Dworakowski
Posty: 539
Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
UTM: FD94
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: M. Dworakowski »

idefiks
Posty: 8
Rejestracja: środa, 21 stycznia 2009, 16:43
Lokalizacja: Krakow

Post autor: idefiks »

"Chrząszcze unikają światła, żerują i składają jaja w głębszych warstwach ziarna. W przypadku przegęszczenia populacji lub po nadmiernym przesuszeniu ziarna wędrują z porażonego produktu. "

Znaczy się u mnie w tej puszcze pod zlewem miało miejsce "przegęszczenie populacji"... :mrgreen:
Bartek Pacuk
Posty: 3282
Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Bartek Pacuk »

Jacek Kalisiak pisze:ale jak by ci Dark zostało trochę tego ryzowego, to chętnie bym się załapał :grin:
Jakbyś Jacku miał ochotę, to mogę Ci podesłać nawet żywe :mrgreen: Sprowadziły się do mnie razem z nowymi współlokatorami i ich ryżem brązowym :mrgreen: Od 2 tygodni hoduję je w słoiku. Na razie ogladałem je tylko przez lupkę 7x, bo nie mam w domu nic innego, więc nie gwarantuję, że tam się czasem wołek kukurydzowy gdzieś nie zaplątał (o ile też może żreć ryż i o ile te 2 gat. mogą występować razem). W każdym razie większość okazów jest w kropki, więc wołek zbożowy to nie jest. Daj znać, w jakiej formie chcesz okazy - żywe, martwe, ile sztuk...
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3269
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 6 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Wy to macie farta, chrząszcze same do was trafiają :razz:

Jak na razie mam tylko zbożowego, więc interesuje mnie każdy inny gatunek. Co do ilości, to do kolekcji potrzebuję ok. 5 szt. Ale jak masz ich dużo, to przyślij trochę więcej, ewentualnie sprawdź czy to jeden gatunek. Oczywiście potrzebuję martwe (trute octanem).
I dzięki za pamięć :grin:
Bartek Pacuk
Posty: 3282
Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Bartek Pacuk »

Jacek Kalisiak pisze:Ale jak masz ich dużo, to przyślij trochę więcej, ewentualnie sprawdź czy to jeden gatunek.
Mam ich conajmniej kilkadziesiąt, dobrze im chyba w tym ryżu. Obserwowałem też kopulujące osobniki, więc może ich nawet przybędzie :mrgreen: Miałem zamiar sprawdzić, czy aby wszystkie są ryżowe, ale do tego muszę je zabrać na wydział pod binokular, a chwilowo nie mam czasu, żeby to uczynić - może w przyszłym tygodniu. Jak będę wysyłać - to też najwcześniej przyszły tydzień.
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3269
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 6 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

Nie ma żadnego pośpiechu.
A przy okazji ktoś wie, czy Sitophilus linearis występuje w Polsce?
Awatar użytkownika
uszaty
Posty: 128
Rejestracja: czwartek, 12 lipca 2007, 13:25
Lokalizacja: Lubliniec

Post autor: uszaty »

Mam ich conajmniej kilkadziesiąt
Czy uszaty też może się na kilka sztuk zapisać?
Pokryję koszty wysyłki.
Pozdrawiam
Bartek Pacuk
Posty: 3282
Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Bartek Pacuk »

Jacek Kalisiak pisze:A przy okazji ktoś wie, czy Sitophilus linearis występuje w Polsce?
Klucz Smreczyńskiego mówi o jakimś zawleczeniu na Śląsk, ale nie wiem, czy są jakieś świeższe dane o jego występowaniu.
uszaty pisze:Czy uszaty też może się na kilka sztuk zapisać?
Oczywiście, podeślij adres do wysyłki na priva. Jeśli ktoś jeszcze będzie zainteresowany, niech uczyni to samo :smile:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Domowe robaczki.”