Polskie Forum Entomologiczne

Witam!
Dziwie się, że nikt jeszcze nie zamiescił relacji z giełdy entomologicznej jaka miała miejsce w Pradze.Byłem tam pierwszy raz z kolegami , którzy niestety nie jechali na giełde, lecz po % . No oczywiście bez tego w czasie drogi, by się nie obyło   . Z racji tego, że na takiej dużej i znanej giełdzie byłem pierwszy raz, nie potrafiłem z początku "ogarnać" wszystkiego co tam się znajdowało, a mianowicie setek tysięcy motyli, chrząszczy i innych owadzich piękności, masy bardzo dobrej literatury, duzego zasobu sprzętu entomologicznego itpodobnego.Wejście było schodami na góre po czerwonym dywanie, następnie zaopatrzyłem się w bilet warty 120KC, aż w końcu znalazłem się w centrum giełdy.Byli tam obcokrajowcy :Czesi, Włosi , Słowacy , Polacy ( szkoda, że tak mało. Może na drugi dzień było więcej ?), Rosjanie, Chinczycy itp.itd.Azjaci chyba najwięcej kupowali i płacili w euro. Były też okazje kupienia motyli za ( na nasze) 3zł . .Taka giełda to wyjątkowe przeżycie , więc zachęcam do wyjazdu.
Wydaje mi się, ze troche przybliżyłem temat, ale myśle zdjęcia zrobią to lepiej.Jak macie jakies pytania to prosze.
Damian

p.s reszta zdjęć w kolejnych postach

CD zdjęć

kolejne zdjęcia z giełdy

CD....

Jak ceny 3 cyfrowe to w koronach a jak jednocyfrowe to w euro???

Przeważnie tak było   Książki w tysiącach koron lub set euro.Oczywiście tańsze też były.

Były też trzy i czterocyfrowe w euro

No tak paratypy

CD zdjęć...

Przy tym nie bylo paratypowej etykietki a zwykła była odwrócona, tak że żadych informacji nie można było odczytać - tyko cenę w euro.
Może ktoś się pokusi o oznaczenie?

Zakupiłeś ten okaz ?

A wygląda tak jakoś nieciekawie w porównaniu z tymi wszystkim kolorowymi powyżej    

Ciekawe do ilu procent sumy wyjsciowej dało się zhandlować te paratypy i super okazje

giełda jak giełda dużo się nie zmieniło

No dalej, poproszę o kolejne.

Paweł - jak masz foty tego co mnie interesuje to wrzuć tutaj ?

To niestety ostatnie zdjęcia z Giełdy w Pradze....

Nie...w ciemno nie kupuje

Koszówek nie widziałem.

Panowie!
Skończcie już te kanibalistyczno-sadystyczne relacje z Pragi, bo mnie cały czas żal ogarnia że nie mogę się wybrać    

witam
Kiedy będzie następna giełda w Pradze lub gdzie się można dowiedzieć o jej terminie ?

Witam
Giełda entomologiczna w Pradze (Mezinarodni Setkani Sberatelu Hmyzu   ) jest zawsze w pierwszy weekend marca i października. I tak jest od lat.
Pozdrawiam  

I to samo pytanie , też się powtarza od lat

Oj to prawda . Ale nie należy się tym zniechęcać.
Howgh!

No jasne  

przecie obiecałem Ci, że w październiku jedziesz z nami - zbieraj kasę.

Juz widze z jakim entuzjazmem moja żona podchodzi do idei wyjazdu  
Ale pourabiam zobacze....

Pamiętam  giełdę z przed 10 laty i z ostatnich i...
W sumie nie ma czego żałować - giełda powoli "schodzi na psy". Tyle , że w tej części Europy - chyba największa ilość "suszonych" robaczków w jednym miejscu. W Polsce np. u Pana Fiołka można kupić i taniej i chyba w lepszej formie okazy egzotyczne i pewnie nie tylko. Ci sami sprzedawcy , w tych samych miejscach na sali , te same okazy. No może na "+" jest jeszcze sporo tam pasjonatów. Dla ludzi którzy zajmują się jakimiś rzadkimi rodzinami, rodzajami - chyba to jedyne miejsce na kontakty ze światem i ewentualnie na jakieś wymiany.  W sumie najlepsze z tych wyjazdów na giełdę jest .... obiad w restauracji "Pod niedźwiedziem" zaraz z Libercem (od strony Pragi) ale to nie wszystkim po drodze

oj, komuś pochmurne dni nad równie ponurym Bałtykiem wpełzły między synapsy.
Jankolu, trochę optymizmu. P.Fiołek i owszem ma ładne okazy, ale np. dla chrząszczarzy to tam za wiele nie ma. Mówię tu o Chrząszczach europejskich, nie o badziewiu tropikalnym. Podobnie i z motylami. Szajs tropików nie wszystkich rajcuje.
O przydatności giełdy świadczy liczba ludzi przewijających się przez nie w Czechach i świadczy o tym Ich szczere zadowolenie z bytności tamże. To chyba wystarczy. A to że siedzą na tych samych miejscach - i dobrze, to też w jakiś sposób organizeruje i uspokaja całość. Wiadomo gdzie Kto i z Kim. Robi się domowiej i prywatniej. Dlategoż Jankolu drogi nie lej dziegciu w serca nasze, bo to i Ci się nie uda, a i nie ma takiej potrzeby smęcić przy wiośnie. Wyjdź nad Bałtyk, tam już chyba lepsza pogoda. Wchłoń trochę słońca i nie smuć.
Mazep - starający się ze wszech miar nie być złośliwym i ordynarnym

Panie Jacku - na giełdzie jestem po 1-2 razy w roku, od 10 lat. I dalej (mimo pochmurnych i słonecznych dni nad Bałtykiem) uważam, że jest coraz gorzej. Kiedyś były 2 sale wypełnione po brzegi. Ostatnio w największej- luźno (kilka stołów nie zajętych) a ta mała zamknięta na 4 spusty. Nie twierdziłem , że giełda jest do niczego , stwierdziłem , że jest coraz gorzej. Sami Czesi narzekają na przepisy UE i inne tam przeszkody w "ściąganiu" okazów. A wystarczy dokładnie przepatrzeć stoiska po prawej pana Chlopćika i po lewej pana Hermana . Te same od lat chrząszcze i motyle. Ludzi przewija się masa - i dobrze, bo to największa giełda w tej części świata    I może dobrze , że tak jest Amen

jednak cieszmy się i tym, co pozostało. Durnowate przepisy ogarniają coraz to większe połacie tego dziwnego globu. Tzw. ochrona przyrody często podąża nie tędy co trzeba i wini się nas, zbieraczy za zniszczenia w jej zasobach. Zasilajmy giełdy naszymi cielskami, niech się kręcą. A Ci, którzy to siedzą od lat z tymi samymi okazami.....może to lubią, niech siedzą.
Pozdravki

Co prawda minęło już 10 lat, ale... tak sobie z nudów przeglądam wątki z zagranicznych giełd (w oczekiwaniu na naszą...)

Calliprogonos miraculosa