Strona 1 z 1
Przezierniki do oznaczenia [i szybka preparacja]
: czwartek, 9 lipca 2015, 20:59
autor: Michał Michlewicz
Witam,
dziś do czerpaka wpadła mi taka czwórka. Zdjęcia słabe, jeszcze sprzed umieszczenia na rozpinadle. Czy są wystarczające, by określić gatunek? Po lekturze forum skłaniam się ku rodzajowi Chamaesphecia, ale to takie moje błądzenie po omacku.
Trzcianka (WU97), niewielka łąka nieopodal ogródków działkowych, sukcesja w pełni - z roku na rok coraz więcej sosny.
9. lipca 2015
Gdyby dla kogoś był to gatunek interesujący, mogę się podzielić okazami.
Re: Przezierniki do oznaczenia
: czwartek, 9 lipca 2015, 22:24
autor: Jacek Kurzawa
Wygląda jak Ch.empiformis. Tez tak ostatnio preparuję przezierniki.
Re: Przezierniki do oznaczenia
: czwartek, 9 lipca 2015, 22:29
autor: Michał Michlewicz
Też najbardziej podejrzewałem Ch. empiformis, dziękuję. Ja tak nie preparuję - zdjęcie zrobiłem przed ułożeniem w rozpinadle.
Re: Przezierniki do oznaczenia
: czwartek, 9 lipca 2015, 22:38
autor: Jacek Kurzawa
A ja już tak zostawiam. Okaz jest, data jest i jesli da się oznaczyć to mi wystarczy. A czasu ani już ochoty na robienie rządków rozpiętych przezierników nie mam. Minęło mi to, trochę szkoda. W każdym razie mogę podzielić się dłuższą seryjką S.mesiaeformis z tego roku, w takim stanie jak powyzej, do samodzielnej preparacji.
Re: Przezierniki do oznaczenia
: piątek, 10 lipca 2015, 07:35
autor: Marek Hołowiński
Jacek Kurzawa pisze:A ja już tak zostawiam. Okaz jest, data jest i jesli da się oznaczyć to mi wystarczy. A czasu ani już ochoty na robienie rządków rozpiętych przezierników nie mam. Minęło mi to, trochę szkoda. W każdym razie mogę podzielić się dłuższą seryjką S.mesiaeformis z tego roku, w takim stanie jak powyzej, do samodzielnej preparacji.
Nie ma sensu zbierać czegoś na siłę, bez potrzeby. Przezierniki źle się preparują z suszków, a takie jak na fotkach wyglądają strasznie. Zrozumiałbym gdyby to miało służyć badaniom, ale do zbioru to mi się nie podoba.
Motyle na fotkach to Pyropteron muscaeformis. Na stanowisku powinien występować zawciąg Armeria maritima.
Re: Przezierniki do oznaczenia
: piątek, 10 lipca 2015, 11:59
autor: Michał Michlewicz
Dziękuję Marku za konkretne oznaczenie, jednak byliśmy w błędzie. Zawciąg na stanowisku występuje, zgadza się.
Przy okazji napiszę, że zgadzam się - dla mnie zbiór, jaki by nie był (naukowy również) traktuję tak, że musi być estetyczny i kropka. Rozumiem, że ktoś może mieć inne podejście, ale ja tak nie lubię. Motyle na zdjęciu były świeżo naszpilone, teraz schną na rozpinadle ułożone jak trzeba. To taka dygresja obok tematu.
Re: Przezierniki do oznaczenia
: piątek, 10 lipca 2015, 20:29
autor: Jacek Kurzawa
Marek Hołowiński pisze: Nie ma sensu zbierać czegoś na siłę, bez potrzeby. (...) Zrozumiałbym gdyby to miało służyć badaniom, ale do zbioru to mi się nie podoba.
A skąd wiesz czemu posłuża te okazy, w jaki sposób zostały pozyskane? Na tym właśnie polegają badania, że zbiera się materiał do hodowli a uzyskany "materiał" zabezpiecza. Badania prowadzi się na rózne sposoby, wspomnę chociażby samólówki, gdzie po prostu łowi się wszystko i potem materiał przegląda a co ciekawszy nie wyrzuca.
Poza tym nie widzę powodu, by owad ładnie spreparowany był wartościowszy od nierozpiętego, dlatego ja nie rozumiem, jak możesz tak wartosciować okazy.
Okaz z etykietą jest podstawą do dalszych badań bez względu na ułożenie jego skrzydełek. Żmudne preparowanie w większości przypadków jest moim zdaniem zbędne.
A przezierniki się lęgną i pewnie jeszcze nie jeden pojawi się w hodowlarce. Mogę tylko:
odnotować osobnika - lub nie
zatrzymać go - lub nie
spreparować - lub nie
I właściwie po pierwszym punkcie mógłbym je już powyrzucać, a tak to jeszcze się przydadzą. Dane już są, okazy może jeszcze da siędo czegoś wykorzystać np do sporządzenia preparatów kopulatorów. Okaz to okaz.
Re: Przezierniki do oznaczenia
: wtorek, 21 lipca 2015, 19:09
autor: Jacek Kurzawa
Załączam fotkę, jak robię te nieszczęsne przezierniki (S.mesiaeformis), które wylęgają mi się w hodowlarce i giną w glikolu. Przy rozkładaniu są jeszcze świeże, ale na rozpinanie ich nie mam już ani ochoty, ani czasu, ani nie widzę potrzeby. Takie też mi się podobają, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że to już nie jest preparacja (przez duże P) tylko konserwowanie materiału dowodowego.
Re: Przezierniki do oznaczenia [i szybka preparacja]
: środa, 22 lipca 2015, 05:02
autor: Piotr M.
Jacek Kurzawa pisze: Żmudne preparowanie w większości przypadków jest moim zdaniem zbędne.
Są grupy, gdzie nikt preparatyką okazów nie zawraca sobie głowy, bo przykładowo trzeba je stale przechowywać na mokro, albo mają bardzo nikły walor estetyczny. W grupach takich typowe kolekcjonerstwo jest czymś rzadkim. Brak "preparacji przez duże P" zwykle nie obniża wartości naukowej znaleziska, a jeśli nie interesują nas aspekty estetyczne i "poprawność" względem kanonów - można to moim zdaniem olać, oszczędzając czas.
Re: Przezierniki do oznaczenia [i szybka preparacja]
: środa, 22 lipca 2015, 23:15
autor: Jacek Kurzawa
Dzisiaj znów 1 S.mesiaeformis (samiec), świeżutki, w hodowlarce. Tak nieudolnie go łowiłem, że poleciał w świat (drzwi od hodowlarcki były otwarte...). Zajęty byłem innymi zwierzątkami, więc mu pomachałem na do widzenia.