Polskie Forum Entomologiczne

Przy ekranie zauważyłem taką scenkę: Carabus coriaceus - biegacz skórzasty w żuwaczkach trzyma Melolontha melolontha - chrabąszcza majowego. Kiedy przyjrzałem się lepiej, zauważyłem że jeden bok jest już porządnie nadgryziony, a chrabąszcz zionie ostatniego ducha.
O tym że jest to tygrys wśród owadów wiedziałem, ale żeby zaatakował imago chrabąszcza tom się nie domyślał.

Nigdy dotąd nie widziałem czegoś podobnego, zwłaszcza chrabąszcza majowego w roli ofiary innego chrząszcza. Zaobserwowałem natomiast coś "podobnego" i dziwnego na swojej działce. Pterostichus nigrita/rhaeticus, trzymając za odwłok ogromną w stosunku do siebie komarnicę, próbował sprowadzić nieszczęśnika na ziemię. Mucha raz po raz odrywała się na kilka cm od ziemi, z szykoniem-desperatem przyklejonym do jej zadka, by za chwilę wraz z upierdliwcem znów na glebie wylądować. Nie wiem, jak skończyła się ta rywalizacja (choć można się domyślać), gdyż po kilkunastu min z dalszych obserwacji musiałem zrezygnować.