Ważki - strona ważkowa Vedi
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Ważki - strona ważkowa Vedi
Witam wszystkich po dłuższej nieobecności.
Zgodnie z obietnicą prezentuję pewien etap wybarwiania samców Lestes w szczególności dotyczy to:
L. sponsa ale też dryas, virens, viridis - w tym przypadku dotyczy jak i samca tak i samicy - oraz barbarus. Materiał jest dość obszerny w ilość zdjęć jak i tekst dlatego podam link do niego: http://vedi.manifo.com/etapy-wybarwiani ... ow-palatek
Dla przypomnienia załączam zdjęcie samca L. sponsa.
Pozdrawiam Krzysztof
Zgodnie z obietnicą prezentuję pewien etap wybarwiania samców Lestes w szczególności dotyczy to:
L. sponsa ale też dryas, virens, viridis - w tym przypadku dotyczy jak i samca tak i samicy - oraz barbarus. Materiał jest dość obszerny w ilość zdjęć jak i tekst dlatego podam link do niego: http://vedi.manifo.com/etapy-wybarwiani ... ow-palatek
Dla przypomnienia załączam zdjęcie samca L. sponsa.
Pozdrawiam Krzysztof
- João M da Costa
- Posty: 1000
- Rejestracja: środa, 20 października 2010, 10:49
- Lokalizacja: Between the end of the world and paradise
- Kontakt:
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Też tak myślałem, ale były tematy otwarte i jak w piosence E. Bem "zaraz wracam".
Miło mi, że "mnie jeszcze pamiętasz" - za Niemenem.
Miło mi, że "mnie jeszcze pamiętasz" - za Niemenem.
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Materiał ciekawy. Ale właśnie ten samiec ma wyjątkowo dużo ciemnych powierzchni, z których większość raczej powinna już być niebieskawa. Niewykluczone, że coś tu jednak przeszkodziło i nalot nie wykształca się całkowicie prawidłowo.
Jak widzę, na stronie dalej widnieje Leucorrhinia sp. podpisana jako E. bimaculata. Serio nie widać tam, że brakuje długich przydatków i ubarwienie tułowia jest zupełnie inne? Dla porównania masz szereg własnych zdjęć, gdzie wszystkie te cechy widać. To trochę zaskakujące, że dostrzegasz bardzo drobne szczegóły u pałątek, a nie dostrzegłeś, że ta domniemana E. bimaculata znacznie się różni od "wzorca"
Jak widzę, na stronie dalej widnieje Leucorrhinia sp. podpisana jako E. bimaculata. Serio nie widać tam, że brakuje długich przydatków i ubarwienie tułowia jest zupełnie inne? Dla porównania masz szereg własnych zdjęć, gdzie wszystkie te cechy widać. To trochę zaskakujące, że dostrzegasz bardzo drobne szczegóły u pałątek, a nie dostrzegłeś, że ta domniemana E. bimaculata znacznie się różni od "wzorca"
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Piotrze z tą zalotką w roli "przenieli" to przyznaję że masz rację. Zamykamy temat.
Co do tego samca L. sponsa sprawa wygląda tak:
Proszę zauważ, że wcześniejsze zdjęcie od tego samiec jest jaśniejszy, ale i tak jest cieniejszy od "normalnie wybarwionych":
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _0168k.jpg
a ten jest jeszcze jaśniejszy, już prawie taki jak każdy inny samiec:
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _3807e.jpg
Nie wiem co było przyczyną, że woskowa wydzielina na chitynowym pancerzyku zamiast "osiąść" jako warstwa na powierzchni, w maleńkich kuleczkach rozsiana jest na całej powierzchni "włosków" pokrywających tulów. Co widać na załączonym powiększeniu.
Ten etap wybarwiania jest bardzo szybki i trwa bardzo krótko. Tylko w dużej zbiorowości Lestes można znaleźć takie przypadki, albo być szczęściarzem.
Dla porównania kolejne zdjęcie przedstawia starzejącego się już samca z czarnymi plamami na tułowiu i I i II segmencie odwłoka i tylko z tej pokazanej strony. Z drugiej strony tułowia tych plam nie miał.
Nie wiem co było przyczyną takie stanu rzeczy. Może "przygoda" lub choroba, albo ślady po pasożytach.
Co do tego samca L. sponsa sprawa wygląda tak:
Proszę zauważ, że wcześniejsze zdjęcie od tego samiec jest jaśniejszy, ale i tak jest cieniejszy od "normalnie wybarwionych":
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _0168k.jpg
a ten jest jeszcze jaśniejszy, już prawie taki jak każdy inny samiec:
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _3807e.jpg
Nie wiem co było przyczyną, że woskowa wydzielina na chitynowym pancerzyku zamiast "osiąść" jako warstwa na powierzchni, w maleńkich kuleczkach rozsiana jest na całej powierzchni "włosków" pokrywających tulów. Co widać na załączonym powiększeniu.
Ten etap wybarwiania jest bardzo szybki i trwa bardzo krótko. Tylko w dużej zbiorowości Lestes można znaleźć takie przypadki, albo być szczęściarzem.
Dla porównania kolejne zdjęcie przedstawia starzejącego się już samca z czarnymi plamami na tułowiu i I i II segmencie odwłoka i tylko z tej pokazanej strony. Z drugiej strony tułowia tych plam nie miał.
Nie wiem co było przyczyną takie stanu rzeczy. Może "przygoda" lub choroba, albo ślady po pasożytach.
- Załączniki
- DSC_3321ed.jpg (125.83 KiB) Przejrzano 71907 razy
- DSC_1734k.jpg (130.67 KiB) Przejrzano 71907 razy
- DSC_1734kd.jpg (126.39 KiB) Przejrzano 71907 razy
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Życzymy Wszystkim ciepłych, pełnych radosnej nadziei Świąt Wielkanocnych
oraz słonecznych spotkań z najbliższymi w otoczeniu budzącej się do życia przyrody.
Dziś tj. 19 kwietnia rozpoczęliśmy sezon ważkowy. Obserwowaliśmy sporo par straszki pospolitej, mniej par straszki syberyjskiej, a nawet mezalianse samiec straszki pospolitej i samica straszki syberyjskiej (pełna kopulacja).
Dla zachęcenia chętnych do wędrówek z aparatem załączamy zdjęcie pary straszki syberyjskiej z dzisiejszego dnia. Proszę zwrócić uwagę ile jaj jest złożonych na spodniej części rośliny. Jestem ciekaw czyje to mogą być jaja?
Pozdrawiamy Ela i Krzysztof
oraz słonecznych spotkań z najbliższymi w otoczeniu budzącej się do życia przyrody.
Dziś tj. 19 kwietnia rozpoczęliśmy sezon ważkowy. Obserwowaliśmy sporo par straszki pospolitej, mniej par straszki syberyjskiej, a nawet mezalianse samiec straszki pospolitej i samica straszki syberyjskiej (pełna kopulacja).
Dla zachęcenia chętnych do wędrówek z aparatem załączamy zdjęcie pary straszki syberyjskiej z dzisiejszego dnia. Proszę zwrócić uwagę ile jaj jest złożonych na spodniej części rośliny. Jestem ciekaw czyje to mogą być jaja?
Pozdrawiamy Ela i Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Dzisiaj w mniejszych jeziorkach liczne wylęgi Cordulia aenea. Liczne wylęgi Pyrrhosoma nymphula w dwóch różnych miejscach: małe torfowisko pokryte niewielką ilością wody oraz w małym rowie przy leśnej łące na torfowisku.
- Załączniki
- DSC_4061k.jpg (136.83 KiB) Przejrzano 71733 razy
- DSC_7387e.jpg (121.29 KiB) Przejrzano 71733 razy
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Czy podczas kopulacji samice Pałątek - Lestes penetrują pokładełkiem wtórny narząd płciowy samców?
Odpowiedź można znaleźć pod adresem http://vedi.manifo.com/czy-podczas-kopu ... -penetruja
Pozdrawiam Krzysztof
Odpowiedź można znaleźć pod adresem http://vedi.manifo.com/czy-podczas-kopu ... -penetruja
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
W dniu 29 maja 2014 obserwowałem bardzo dużo przeobrażeń Cordulia aenea (3 różne zbiorniki),
dużo przeobrażeń Brachytron pratense.
Pojawiają się jeszcze Pyrrhosoma nymphula.
Obserwowałem pierwsze, młode, w małych ilościach osobniki:
Ischnura elegans, Enallagma cyathigerum, Coenagrion pulchellum.
dużo przeobrażeń Brachytron pratense.
Pojawiają się jeszcze Pyrrhosoma nymphula.
Obserwowałem pierwsze, młode, w małych ilościach osobniki:
Ischnura elegans, Enallagma cyathigerum, Coenagrion pulchellum.
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
http://vedi.manifo.com/zachowania-rozro ... k---lestes
W załączeniu zdjęcie Lestes virens - tandem
Zapraszam.
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Na początku lipca odkryliśmy nowe, bardzo ciekawe ważkowe miejsce - blisko domu, zaledwie 12 km w miejscowości Cyprianka. Jest to 7 różnej wielkości zbiorników przedzielonych pasami przejezdnej drogi. Zbiorniki te powstały w miejscu wydobycia torfu, który nadal jest wydobywany.
Z ważek były i do dzisiaj są:
Calopteryx splendens, Lestes viridis, Lestes virens, przeobrażające się w ostatnich dniach Sympecma fusca, Ischnura elegans,
Coenagrion pulchellum, Coenagrion puella, Erythromma najas, Erythromma viridulum, Platycnemis pennipes, Anax imperator, Anax parthenope, Libellula quadrimaculata, Orthetrum cancellatum, Orthetrum albistylum, w dużych ilościach Leucorrhinia albifronss, Sympetrum sanguineum, Sympetrum vulgatum i w dużych ilościach Crocothemis erythraea.
W załączeniu zdjęcie samca Crocothemis erythraea jeszcze całkowicie niewybarwionego.
Z ważek były i do dzisiaj są:
Calopteryx splendens, Lestes viridis, Lestes virens, przeobrażające się w ostatnich dniach Sympecma fusca, Ischnura elegans,
Coenagrion pulchellum, Coenagrion puella, Erythromma najas, Erythromma viridulum, Platycnemis pennipes, Anax imperator, Anax parthenope, Libellula quadrimaculata, Orthetrum cancellatum, Orthetrum albistylum, w dużych ilościach Leucorrhinia albifronss, Sympetrum sanguineum, Sympetrum vulgatum i w dużych ilościach Crocothemis erythraea.
W załączeniu zdjęcie samca Crocothemis erythraea jeszcze całkowicie niewybarwionego.
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Zapraszam do zaktualizowanej pozycji o 3 zdjęcia samca i 4 samicy Łunicy czerwonej - Pyrrhosoma nymphula wykonane w br.
http://vedi.manifo.com/lunica-czerwona- ... a-nymphula
http://vedi.manifo.com/lunica-czerwona- ... a-nymphula
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Wczoraj tj. 4 sierpnia odwiedziliśmy stawy w Cypriance.
Ku naszemu wielkiemu zdziwieniu były i to w dość dużych ilościach Leucorrhinia albifrons.
Choć to początek sierpnia ale jednak jest to sierpień, to samce jak i samice były w dobrej kondycji.
Od samego rana niebo było całkowicie zachmurzone, zero wiatru, a temperatura min. o 5:30 wynosiła 21 st. C.
Przed godziną 9 temperatura wynosiła już 30 st. C. Niebo nadal zachmurzone i zero wiatru.
Szukając Crocothemis erythraea spotkałem pierwszą samicę L. albifrons. Po dobrej godzinie było już ich b. dużo. Zleciały się
z pobliskich drzew: olch, brzóz, "dzikiego bzu" i innych. Przed godziną dziesiątą zaczęły łączyć się w pary, co widać na załączonym zdjęciu. W kopulacji nie "przeszkadzało" im zachmurzone niebo. Wystarczyła bardzo wysoka temperatura.
Wszystkie obserwowane tandemy po kopulacji nie podejmowały czynności składania jaj. Rozłączały się i tuż obok siebie "siedziały" przez pewien czas.
z chwilą pojawienia się słońca większość samic czynność składania jaj rozpoczęła samotnie. Pło na środku zbiorników było miejscem, gdzie samice L. albifrons składały jaja. W tych miejscach często pojawiały się samce i "porywały" samice ze sobą.
Proszę zwrócić uwagę na zaschniętą roślinę, na której przysiadł tandem. Te rośliny rosną na brzegach zbiorników wodnych, a jednak są prawie całkowicie uschnięte.
Z chwilą pojawienia się słońca i wzrostu temperatury zaczęły pojawiać się samce Crocothemis erythraea. Początkowo przysiadały na ziemi. Po godzinie 11 samce szafranek zaczęły poszukiwać samiczek. Obserwowaliśmy częste przypadki gdy samiec szafranki podpinał samicę szablaka krwistego czy też zwyczajnego - zamknięte "serduszko" - wszystko odbywało się podczas lotu.
Samce szafranek po kopulacji asystują (w pewnej odległości) samicom przy składaniu jaj. Jaja składają w tych samych miejscach co zalotki.
Obserwowałem bardzo ciekawe zachowanie samców Crocothemis erythraea :
w trakcie składania jaj samiec pilnował samicy przed innymi samcami, które często zbliżały się zbyt blisko.
Proszę sobie wyobrazić podlatujące jednocześnie tak 2, 3 a nawet 4 samce do samca pilnującego składającej jaja samicy, a wówczas pilnujący samiec i "intruzi" zaczynają lot tuż obok siebie, bardzo blisko siebie, często zmieniając kierunek. W trakcie tego wspólnego lotu wyginają odwłoki (prawdopodobnie segmenty VII-X) do góry pod kątem mniejszym niż 90 st. do przedniej części odwłoka. Podobnie jak czynią to skorpiony. Po takiej prezentacji jeżeli się nie mylę samiec z najwyżej uniesioną końcówką odwłoka powraca do składającej jaja samicy i podpina ją.
Pozdrawiam Krzysztof
Ku naszemu wielkiemu zdziwieniu były i to w dość dużych ilościach Leucorrhinia albifrons.
Choć to początek sierpnia ale jednak jest to sierpień, to samce jak i samice były w dobrej kondycji.
Od samego rana niebo było całkowicie zachmurzone, zero wiatru, a temperatura min. o 5:30 wynosiła 21 st. C.
Przed godziną 9 temperatura wynosiła już 30 st. C. Niebo nadal zachmurzone i zero wiatru.
Szukając Crocothemis erythraea spotkałem pierwszą samicę L. albifrons. Po dobrej godzinie było już ich b. dużo. Zleciały się
z pobliskich drzew: olch, brzóz, "dzikiego bzu" i innych. Przed godziną dziesiątą zaczęły łączyć się w pary, co widać na załączonym zdjęciu. W kopulacji nie "przeszkadzało" im zachmurzone niebo. Wystarczyła bardzo wysoka temperatura.
Wszystkie obserwowane tandemy po kopulacji nie podejmowały czynności składania jaj. Rozłączały się i tuż obok siebie "siedziały" przez pewien czas.
z chwilą pojawienia się słońca większość samic czynność składania jaj rozpoczęła samotnie. Pło na środku zbiorników było miejscem, gdzie samice L. albifrons składały jaja. W tych miejscach często pojawiały się samce i "porywały" samice ze sobą.
Proszę zwrócić uwagę na zaschniętą roślinę, na której przysiadł tandem. Te rośliny rosną na brzegach zbiorników wodnych, a jednak są prawie całkowicie uschnięte.
Z chwilą pojawienia się słońca i wzrostu temperatury zaczęły pojawiać się samce Crocothemis erythraea. Początkowo przysiadały na ziemi. Po godzinie 11 samce szafranek zaczęły poszukiwać samiczek. Obserwowaliśmy częste przypadki gdy samiec szafranki podpinał samicę szablaka krwistego czy też zwyczajnego - zamknięte "serduszko" - wszystko odbywało się podczas lotu.
Samce szafranek po kopulacji asystują (w pewnej odległości) samicom przy składaniu jaj. Jaja składają w tych samych miejscach co zalotki.
Obserwowałem bardzo ciekawe zachowanie samców Crocothemis erythraea :
w trakcie składania jaj samiec pilnował samicy przed innymi samcami, które często zbliżały się zbyt blisko.
Proszę sobie wyobrazić podlatujące jednocześnie tak 2, 3 a nawet 4 samce do samca pilnującego składającej jaja samicy, a wówczas pilnujący samiec i "intruzi" zaczynają lot tuż obok siebie, bardzo blisko siebie, często zmieniając kierunek. W trakcie tego wspólnego lotu wyginają odwłoki (prawdopodobnie segmenty VII-X) do góry pod kątem mniejszym niż 90 st. do przedniej części odwłoka. Podobnie jak czynią to skorpiony. Po takiej prezentacji jeżeli się nie mylę samiec z najwyżej uniesioną końcówką odwłoka powraca do składającej jaja samicy i podpina ją.
Pozdrawiam Krzysztof
- Ewa Miłaczewska
- Posty: 1285
- Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 15:25
- Gender: women
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
L. albifrons zdarzają się nawet w drugiej połowie sierpnia, choć najczęściej kończą loty w końcu lipca. napotkanie ich więc w początku sierpnia nie jest specjalną rewelacją. Czy macie zdjęcia Corcothemis erythraea z podniesionymi odwłokami?
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Nie, jeszcze nie mamy zdjęć samców Corcothemis erythraea z podniesionymi odwłokami. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku uda mi się je zrobić.Ewa Miłaczewska pisze:Czy macie zdjęcia Corcothemis erythraea z podniesionymi odwłokami?
Dla mnie nie jest to rewelacja, ale duże zaskoczenie (tak jak wcześniej pisałem) i to z dwóch powodów:Ewa Miłaczewska pisze:L. albifrons zdarzają się nawet w drugiej połowie sierpnia, choć najczęściej kończą loty w końcu lipca. napotkanie ich więc w początku sierpnia nie jest specjalną rewelacją.
1. Nad dwoma innymi zbiornikami wodnymi gdzie je obserwowałem we wcześniejszych latach nie ma już po nich śladu od początku lipca br.
Ponadto nad dwoma w/w zbiornikami we wcześniejszych latach najpóźniej jak je widzieliśmy to 2 lipca.
2. Obserwowane 4 sierpnia br. L. albifrons to nie były pojedyncze osobniki. Proszę sobie wyobrazić co najmniej 20 pełnych wigoru, często kopulujących tandemów , a do tego jeszcze dodatkowo "samotne" osobniki obu płci.
Dodam, że od 6 lipca br. obserwowałem L. albifrons: przeobrażenia, teneralne osobniki, jak i kopulujące dojrzałe pary.
W zespole zbiorników wodnych w Cypriance okres występowania jest dość długi, a może opóźniony. Czy tak jest? Nie wiem kiedy nastąpiły pierwsze przeobrażenia. Trafiliśmy tam po raz pierwszy dopiero 6 lipca.
Czy okres występowania imago był opóźniony i czy jest tak zawsze? Na te pytania nie mogę udzielić odpowiedzi gdyż obserwacja jest niepełna, cząstkowa.
Pozdrawiam Krzysztof
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
W wodach skąpożywnych/dystroficznych występuje opóźnienie i desynchronizacja wylotów u szeregu gatunków.
-
- Posty: 494
- Rejestracja: niedziela, 25 maja 2008, 10:03
- Gender: women
- Lokalizacja: gogolin
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Ja mam takie 2 zdjęcia z stawów w Kosorowicach/opolskie Jakby ktoś chciał to podeśle oryginały.
- Załączniki
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2014:07:14 12:15:31Image taken on:poniedziałek, 14 lipca 2014, 10:15Focus length:72 mmShutter speed:1/500 SecF-number:f/5ISO speed rating:125Camera-model:DSC-H5
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2014:07:14 12:15:37Image taken on:poniedziałek, 14 lipca 2014, 10:15Focus length:72 mmShutter speed:1/500 SecF-number:f/5ISO speed rating:125Camera-model:DSC-H5
- Ewa Miłaczewska
- Posty: 1285
- Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 15:25
- Gender: women
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Tak podniesione odwłoki Niemcy nazywają "pozycją obelisku". Taką pozycję przyjmują ważki, gdy jest gorąco. Pozwala ona na wystawienie ku słońcu najmniejszej powierzchni ciała przy jednoczesnym ocienieniu tułowia skrzydłami. Na mojej stronie od czterech lat istnieje takie zdjęcie szablaka krwistego w dziale Procesy życiowe - termoregulacja - http://www.wazki.pl/procesy.html
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
W dniu wczorajszym odwiedziliśmy "pałątkowy stawik" pod Izbicą Kujawską. Woda całkowicie wyschnięta i dlatego mogłem spenetrować dokładnie rośliny w poszukiwaniu interesujących mnie wylinek. Znalazłem 6 świeżych, takich samych jak na załączonych zdjęciach. (Na obu zdjęciach ta sama wylinka).
Mam gorącą prośbę: jeżeli ktoś wie jaka żagnica z tej wylinki się przeobraziła to będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
Mam gorącą prośbę: jeżeli ktoś wie jaka żagnica z tej wylinki się przeobraziła to będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
- Załączniki
- DSC_6573k.jpg (126.54 KiB) Przejrzano 71177 razy
- DSC_6577k.jpg (136.84 KiB) Przejrzano 71177 razy
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Są to wylinki Aeshna affinis.Vedi pisze:Mam gorącą prośbę: jeżeli ktoś wie jaka żagnica z tej wylinki się przeobraziła to będę bardzo wdzięczny.
Wylinki znalażłem w miejscu, w którym napotkaliśmy w ub.r. dorosłe osobniki Aeshna affinis.
(wątek http://www.entomo.pl/forum/viewtopic.php?f=63&t=25842).
Tutaj nastąpił rozród, złożenie jaj i przeobrażenie - pełny cykl rozrodczy.
Ciepłą jesień i łagodną zimę aż do późnej wiosny prawdopodobnie przetrwały w postaci jaj. Należy nadmienić, że do końca stycznia 2014 r. zbiornik ten był wyschnięty.
Zapewne nie są to wszystkie wylinki żagnicy południowej w tym miejscu jakie można było znaleźć, gdyż nie obszedłem dokładnie całego zbiornika, aby nie niszczyć roślin, na których były złożone lub będą złożone jajka pałątek.
W odległości niespełna 800 metrów w linii prostej znaleźliśmy drugi mały zbiornik położony w bliskiej odległości na południowo-wschodniej stronie jeziora Niemiec. Tu również obserwowaliśmy zachowania rozrodcze Aeshna affinis.
Pozdrawiam Krzysztof
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
A powiedz dlaczego nie są to A. mixta? Z tych zdjęć niespecjalnie da się się to pewnie oznaczyć.
Nie wiem czy akurat affinis przechodzi zimową diapauze jaj, ale mixta jak najbardziej. W dodatku data bardziej tu pod A. mixta pasuje.Vedi pisze: Ciepłą jesień i łagodną zimę aż do późnej wiosny prawdopodobnie przetrwały w postaci jaj. Należy nadmienić, że do końca stycznia 2014 r. zbiornik ten był wyschnięty.
- Ewa Miłaczewska
- Posty: 1285
- Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 15:25
- Gender: women
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Ja też obstawiałabym mixtę. Vedi, czy masz te wylinki? Zrób zdjęcia bródki od spodu - może to coś da.
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Posiadam (posiadałem) 6 wylinek, o czym pisałem wcześniej.
Pod tym linkiem https://onedrive.live.com/redir?resid=3 ... lder%2cjpg jest 7 zdjęć 2 różnych wylinek Aeshna affinis.
Po kliknięciu w wybrane zdjęcie proszę kliknąć prawym przyciskiem myszki i wybrać "Wyświetl oryginał", a tu można jeszcze powiększyć klikając w zdjęcie do oryginalnej wielkości.
Dlaczego Aeshna affinis? Ponieważ:
1. Praementum nie przekracza linii (nasady) środkowych odnóży
2. Cerci sięgają do połowy długości paraproktu
3. Boczne kolce na 9 segmencie nie osiągają połowy (wysokości) 10 segmentu
4 Kolce boczne są na 6-9 segmentach (tu trochę na zdjęciach słabo widoczne małe kolce na 6 segmencie)
5. Maska jest szeroka (wskaźniki szerokości do długości 2-2,5 i 1,1)
6. Wyraźnie widać, że całkowita długość wylinki nie przekracza 36 mm.
Pozdrawiam Krzysztof
Pod tym linkiem https://onedrive.live.com/redir?resid=3 ... lder%2cjpg jest 7 zdjęć 2 różnych wylinek Aeshna affinis.
Po kliknięciu w wybrane zdjęcie proszę kliknąć prawym przyciskiem myszki i wybrać "Wyświetl oryginał", a tu można jeszcze powiększyć klikając w zdjęcie do oryginalnej wielkości.
Dlaczego Aeshna affinis? Ponieważ:
1. Praementum nie przekracza linii (nasady) środkowych odnóży
2. Cerci sięgają do połowy długości paraproktu
3. Boczne kolce na 9 segmencie nie osiągają połowy (wysokości) 10 segmentu
4 Kolce boczne są na 6-9 segmentach (tu trochę na zdjęciach słabo widoczne małe kolce na 6 segmencie)
5. Maska jest szeroka (wskaźniki szerokości do długości 2-2,5 i 1,1)
6. Wyraźnie widać, że całkowita długość wylinki nie przekracza 36 mm.
Pozdrawiam Krzysztof
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Wylinki na zalinkowanych zdjęciach rzeczywiście wyglądają na A. affinis.
No super! A nam dałeś dwa kiepskie zdjęcia, gdzie nic istotnego nie widać z prośbą o oznaczenie Poza tym: pkt. 3 - czyżby? Nie mają przekraczać połowy segmentu X.Vedi pisze: Dlaczego Aeshna affinis? Ponieważ:
1. Praementum nie przekracza linii (nasady) środkowych odnóży
2. Cerci sięgają do połowy długości paraproktu
3. Boczne kolce na 9 segmencie nie osiągają połowy (wysokości) 10 segmentu
4 Kolce boczne są na 6-9 segmentach (tu trochę na zdjęciach słabo widoczne małe kolce na 6 segmencie)
5. Maska jest szeroka (wskaźniki szerokości do długości 2-2,5 i 1,1)
6. Wyraźnie widać, że całkowita długość wylinki nie przekracza 36 mm.
- Ewa Miłaczewska
- Posty: 1285
- Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 15:25
- Gender: women
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Piotrek, jeśli nie osiągają połowy wysokości, to tym samym jej nie przekraczają. To chyba logiczne.
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Tak jest - ale to zasugerowało, że kolce nie mogą sięgnąć połowy wysokości. A czy te kolce rzeczywiście nie sięgają połowy długości segmentu X - to już bym polemizował, a przynajmniej nic takiego na tych zdjęciach nie da się pewnie stwierdzić. W H&S przykładowo jest podane, że u A. affinis kolce IX sięgają połowy X i nic nie pisze o mniejszych wartościach. Ale to już mnie ważne z punktu widzenia determinacji. Całość śmierdzi mi jakimś przebiegłym i złośliwym "testowaniem" naszej wiedzy (podobne testowanie u Krzysztofa się już zdarzało, stąd uprzedzenie).
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 sierpnia 2014, 16:52 przez Piotr M., łącznie zmieniany 1 raz.
- Ewa Miłaczewska
- Posty: 1285
- Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 15:25
- Gender: women
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
No i co z tego, straciłeś coś na tym? Po co atakujesz!
Od wielu miesięcy walczycie ze sobą bez potrzeby.
Poza tym podejrzewam, że te jaja, larwy czy jak wolicie w ogóle tu nie zimowały, tylko jest to drugie pokolenie. Larwy affinis rozwijają się bardzo szybko.
Vedi, zgłoś rekord do Alicji Miszty!
Od wielu miesięcy walczycie ze sobą bez potrzeby.
Poza tym podejrzewam, że te jaja, larwy czy jak wolicie w ogóle tu nie zimowały, tylko jest to drugie pokolenie. Larwy affinis rozwijają się bardzo szybko.
Vedi, zgłoś rekord do Alicji Miszty!
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Skąd to założenie o dużej szybkości rozwoju larw A. affinis? Według H&S larwy rozwijają się rok, ewentualnie 2 lata - chociaż te dwa lata to tylko sugestia. Nie ma stwierdzeń II generacji w Europie w ogóle (są za to pewne stwierdzenia tylko I generacji), gatunek jest univoltine i jak dotąd nic nie wskazuje, by było inaczej. Druga sprawa - wylinki żagnicowatych mogą wisieć znaczną ilość czasu (zdarzało mi się zbierać mixty w drugiej połowie grudnia, kiedy pokrywa lodowa utrzymywała się już od znacznego czasu).
Krzysztof po jakimś czasie piszę, że to na zdjęciach to A. affinis, podczas gdy z tych zdjęć nie da się tego zweryfikować. Pojawiają się sugestie, że może to jednak A. mixta? A tu się nagle okazuje, że Krzystof dysponuje kompletnym materiałem, którego nie pokazał... W takiej sytuacji można się podirytować, zwłaszcza znając inne polemiki z tym człowiekiem. Krzysztof mógł chociaż podkreślić, że to było zweryfikowane na podstawie innych zdjęć przez np. któregoś z naszych Kolegów itd. Przecież wiedział, że jeżeli nie zapoda weryfikowalnego materiału pisząc oznaczenie, to tutaj nikt mu nie przyklaśnie (na podstawie tylko tych dwóch nie najlepszych ujęć).
Krzysztof po jakimś czasie piszę, że to na zdjęciach to A. affinis, podczas gdy z tych zdjęć nie da się tego zweryfikować. Pojawiają się sugestie, że może to jednak A. mixta? A tu się nagle okazuje, że Krzystof dysponuje kompletnym materiałem, którego nie pokazał... W takiej sytuacji można się podirytować, zwłaszcza znając inne polemiki z tym człowiekiem. Krzysztof mógł chociaż podkreślić, że to było zweryfikowane na podstawie innych zdjęć przez np. któregoś z naszych Kolegów itd. Przecież wiedział, że jeżeli nie zapoda weryfikowalnego materiału pisząc oznaczenie, to tutaj nikt mu nie przyklaśnie (na podstawie tylko tych dwóch nie najlepszych ujęć).
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Przepraszam Wszystkich za nieudostępnienie pozostałych zdjęć, tych ze wskazanego linku. Wybrałem jednocześnie dwie drogi dojścia do określenia czyje to są wylinki. Przyznam się, że na wylinkach znam się mizernie, czyli nie znam się prawie wcale.
A te są naprawdę świeże. Prawdopodobieństwo, że wylinki te są z 2014 roku jest bliskie 100%.
W dniu 15 sierpnia na obu zbiornikach nie stwierdziliśmy żadnego osobnika A. affinis.
A jak odniosłeś Piotrze takie wrażenie to przepraszam. Wyjaśnienie jest proste - tak jak we wstępie.
Dzięki Piotr za potwierdzenie jak i za cenną informację:
Ewo, Alicja Miszta otrzymała ode mnie parę świeżych wylinek. To druga droga dojścia do wyjaśnienia.Ewa Miłaczewska pisze:Poza tym podejrzewam, że te jaja, larwy czy jak wolicie w ogóle tu nie zimowały, tylko jest to drugie pokolenie. Larwy affinis rozwijają się bardzo szybko.
Vedi, zgłoś rekord do Alicji Miszty!
7 września 2013 r. nie znalazłem żadnych wylinek w tym miejscu. Uwierz mi Piortrze, że te wylinki są z 2014 roku.Piotr M. pisze: Druga sprawa - wylinki żagnicowatych mogą wisieć znaczną ilość czasu (zdarzało mi się zbierać mixty w drugiej połowie grudnia, kiedy pokrywa lodowa utrzymywała się już od znacznego czasu).
A te są naprawdę świeże. Prawdopodobieństwo, że wylinki te są z 2014 roku jest bliskie 100%.
A. affinis pojawiły się w tym miejscu po 20 lipca 2014 roku (zbiornik już tylko częściowo wypełniony wodą). W dniu 9 sierpnia znalazłem wylinki (zbiornik całkowicie wyschnięty) oraz znaleźliśmy drugi zbiornik, o którym pisałem wcześniej, nad którym przystępowały do rozrodu.Ewa Miłaczewska pisze:Poza tym podejrzewam, że te jaja, larwy czy jak wolicie w ogóle tu nie zimowały, tylko jest to drugie pokolenie. Larwy affinis rozwijają się bardzo szybko...
W dniu 15 sierpnia na obu zbiornikach nie stwierdziliśmy żadnego osobnika A. affinis.
Nie miałem zamiaru nikogo testować (przyznam, że wcześniej zdarzyło się mi taką formę użyć do zainicjowania dyskusji).Piotr M. pisze: Całość śmierdzi mi jakimś przebiegłym i złośliwym "testowaniem" naszej wiedzy (podobne testowanie u Krzysztofa się już zdarzało, stąd uprzedzenie).
A jak odniosłeś Piotrze takie wrażenie to przepraszam. Wyjaśnienie jest proste - tak jak we wstępie.
Dzięki Piotr za potwierdzenie jak i za cenną informację:
Pozdrawiam KrzysztofPiotr M. pisze: Skąd to założenie o dużej szybkości rozwoju larw A. affinis? Według H&S larwy rozwijają się rok, ewentualnie 2 lata - chociaż te dwa lata to tylko sugestia. Nie ma stwierdzeń II generacji w Europie w ogóle (są za to pewne stwierdzenia tylko I generacji), gatunek jest univoltine i jak dotąd nic nie wskazuje, by było inaczej.
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
7 września 2013 r. nie znalazłem żadnych wylinek w tym miejscu. Uwierz mi Piortrze, że te wylinki są z 2014 roku.
A te są naprawdę świeże. Prawdopodobieństwo, że wylinki te są z 2014 roku jest bliskie 100%.
Tu nie ma wątpliwości - są ewidentnie z tego roku, tyle że mogły się przeobrazić wcześniej np. jeszcze w lipcu, bo wylinki jak wspominałem - mogą w sprzyjających warunkach wisieć tygodniami.A. affinis pojawiły się w tym miejscu po 20 lipca 2014 roku (zbiornik już tylko częściowo wypełniony wodą). W dniu 9 sierpnia znalazłem wylinki (zbiornik całkowicie wyschnięty) oraz znaleźliśmy drugi zbiornik, o którym pisałem wcześniej, nad którym przystępowały do rozrodu.
W dniu 15 sierpnia na obu zbiornikach nie stwierdziliśmy żadnego osobnika A. affinis.
Większość gatunków ważek jest w stanie przetrwać zanik wody w zbiorniku - jeżeli pozostaną jakieś uwodnione osady czy nasiąknięta roślinność, to larwy tym bardziej nie mają z tym większych problemów. Oczywiście różne gatunki wykazują różny stopień przystosowań. Przykładowo larwy Coenagrion puella/pulchellum czy armatum wydają się być względnie słabe w te klocki, a już L. depressa czy L. quadrimaculata mogą przez jakiś czas przetrwać nawet na całkiem suchym podłożu - być może na drodze anabiozy, ponieważ takie larwy wydają się być martwe i dopiero po pewnym czasie kontaktu z wodą zaczynają się niemrawo poruszać. Dlatego sam fakt wyschnięcia zbiornika nie jest jednoznaczny z wyginięciem wszystkich larw ważek. Istotne jest przede wszystkim to jak długo trwa wyschnięcie i jakie jest to wyschnięcie (bo nie wiadomo co właściwie przez to rozumieć - czy po prostu chodzi o sam zanik lustra wody (przy pozostaniu nasiąkniętej wodą roślinności i osadów) czy kompletne przesuszenie osadów/roślinności na znaczną miąższość? Te dwa stany "wyschnięcia" to dwa zupełnie różne światy.
W przypadku larw A. affinis oczywiście są doniesienia o przeżywaniu okresowego wysychania siedlisk, ale ja osobiście przyjrzałbym się bliżej, cz u tego gatunku nie ma przypadkiem zimowej diapauzy jaj, tak jak u A. mixta. W znanej mi literaturze nie ma o tym wzmianek, chociaż nie mam dostępu do Badenii - jeśli tam nic o tym nie ma, to zapewne ta diapauza nie występuje, względnie nikt tym się na serio jeszcze nie zajmował
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Ten niewielki zbiornik, większa kałuża w dniu 9 sierpnia 2014 był pozbawiony wody, tej widocznej tzn. brak lustra wody.Piotr M. pisze:Większość gatunków ważek jest w stanie przetrwać zanik wody w zbiorniku - jeżeli pozostaną jakieś uwodnione osady czy nasiąknięta roślinność, to larwy tym bardziej nie mają z tym większych problemów.
To nie znaczy, że roślinność "wodna", która tu rośnie zasycha i ginie. Ma się całkiem dobrze do późnej zimy, a nawet do wczesnej wiosny tj. do czasu gdy zostaje zdominowana przez roślinność nowo wyrastającą (tak było w poprzednim roku).
W br. w okresie od końca czerwca do dziś w okolicach Izbicy Kujawskiej nie było opadów deszczu z jednym wyjątkiem 20 minutowej burzy z intensywnym opadem deszczu, która miała miejsce 12 lub 13 lipca. Jak tak dalej będzie z tymi opadami to niedługo teren ten "zestepowieje".
Przy braku lustra wody chodząc po tym zbiorniku w gumowcach mogę stwierdzić, że nie jest grząski - obuwie nie zapada głębiej niż 1-2 cm, ale odnoszę wrażenie, że stąpam po dość twardej choć niestabilnej "poduszce". Inaczej jest gdy jest woda. Wystarczy 15-20 cm lustra wody i możliwe jest duże zapadnięcie się w we wspomnianym podłożu tak po pas, a nawet więcej. Nie sprawdzałem tego na sobie dlatego taka nieścisłość.
W przypadku tego zbiornika nie można powiedzieć, że wysycha, przesycha tak jak ma to miejsce z roślinnością porastającą piaszczyste podłoże.
Podstawowe pytanie: Czy w takich warunkach mogło dojść do wylęgu jaj? Czy w takich warunkach mogły przetrwać do lipca larwy?
Prawdopodobnie były to wystarczające warunki do przetrwania jaj A. affinis.
Nie znam nawet przybliżonej daty kiedy zbiornik ten choć w niewielkiej ilości wypełnił się wodą - lustro wody. W styczniu br. jej jeszcze nie było.
W dniu 20 kwietnia 2014 była już woda i młoda roślinność a na środku jest widoczna wystająca z wody roślinność z poprzedniego roku (fot. 1). Dla porównania wegetacji roślin, a tym samym warunków termicznych, w tym samym czasie drugie zdjęcie z 19 kwietnia 2014 roku (okres rozrodu straszek) przedstawia inny zbiornik w Wistce Królewskiej. Nad tym zbiornikiem roślinność dopiero budzi się do życia.
Z porównania tych dwóch różnych miejsc oddalonych od siebie około 60 km można zauważyć, że warunki do wzrostu roślin są korzystniejsze w Izbicy. Nic dziwnego, że to miejsce jest odpowiednie do bytowania i rozrodu A. affinis.
Pozdrawiam Krzysztof
- Załączniki
- DSC_4021k.jpg (140.03 KiB) Przejrzano 70937 razy
- DSC_4008k.jpg (131.29 KiB) Przejrzano 70937 razy
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Z twojego opisu nie potrafię nic wywnioskować o warunkach mikrosiedliskowych w trakcie wysychania, a to one są w tym przypadku istotne. Czy tam przy zaniku lustra wody ona się np. sączy przy chodzeniu? Czy ta warstwa jest wilgotna/nasiąknięta? Chodzi tu o proste wskazanie czy woda jakaś była czy nie. Od samego zaniku lustra wody do warunków gdzie larwy nie są w stanie przetrwać jest jeszcze daleka droga.
Jeśli chodzi o wykazanie ewentualnej diapauzy jaj, to metodyka badań jest dużo bardziej skomplikowana. Ale punktem wyjścia do takich testów są właśnie wyniki "badań podstawowych" - czyli dobre rozeznanie jakie larwy żyją wczesną wiosną w zbiorniku, jaką mają wielkość - bez tego można sobie gdybać.
Odpowiem w ten sposób: to można badać w oparciu o połów larw. Czerpakujemy przy pierwszym dostatecznie dużym podniesieniu się poziomu wody po suszy. Jeżeli znajdziemy jakiekolwiek większe larwy - no to mamy wskazanie że warunki w trakcie suszy były jeszcze "znośne" i jest też bardzo duża szansa na przeżycie larw A. affinis. Opcja druga - możemy po letniej/jesiennej/zimowej suszy czerpakować wczesną wiosną, po podniesieniu się poziomu wody. W tedy zwracamy uwagę na większe larwy gatunków zimujących w stadium larwy. Istotna polega na tym, że wcale nie musimy złowić akurat A. affinis by dojść do wniosku, że jej larwy miały jednak szanse przeżyć. Można także obserwować wiosną czy nie ma osobników teneralnych/wylinek takich gatunków - działa to na tej samej zasadzie. Poza tym trzeba zwracać uwagę na potencjalne, silniej uwodnione podczas suszy "refugia" np. rowy, małe zagłębienia. Następnie robimy kolejną kontrole np. w drugiej połowie maja i kolejną w połowie czerwca. W tedy uzyskujemy pewne rozeznanie co w tym co się w siedlisku działo w ubiegłym roku. Ale uwaga: jeżeli nie znajdziemy nic, to mamy co prawda pewne wskazanie, że nic nie przeżyło ale to jeszcze nie jest na to dowód, ponieważ to co jesteśmy w stanie ogarnąć to niewielki fragment czasu i przestrzeni. W tedy ważna staje się znaczna ilość prób, ilość kontroli i dobra znajomość warunków panujących w trakcie suszy.Podstawowe pytanie: Czy w takich warunkach mogło dojść do wylęgu jaj? Czy w takich warunkach mogły przetrwać do lipca larwy?
Prawdopodobnie były to wystarczające warunki do przetrwania jaj A. affinis.
Jeśli chodzi o wykazanie ewentualnej diapauzy jaj, to metodyka badań jest dużo bardziej skomplikowana. Ale punktem wyjścia do takich testów są właśnie wyniki "badań podstawowych" - czyli dobre rozeznanie jakie larwy żyją wczesną wiosną w zbiorniku, jaką mają wielkość - bez tego można sobie gdybać.
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Piotrze,Piotr M. pisze:Z twojego opisu nie potrafię nic wywnioskować o warunkach mikrosiedliskowych w trakcie wysychania, a to one są w tym przypadku istotne. Czy tam przy zaniku lustra wody ona się np. sączy przy chodzeniu? Czy ta warstwa jest wilgotna/nasiąknięta? Chodzi tu o proste wskazanie czy woda jakaś była czy nie. Od samego zaniku lustra wody do warunków gdzie larwy nie są w stanie przetrwać jest jeszcze daleka droga.
Po zniknięciu lustra wody przy chodzeniu - woda nie sączy się. Nie ma mokrych osadów. Nie ma też tu źródła, z którego wypływałaby choćby mała stróżka wody. Podejrzewam, że w wierzchniej warstwie podłoża jest zgromadzona wystarczająca ilość wody tylko dla roślin, tych które rosną w wodzie i dlatego w tym miejscu nie zasychają. Wyschnięte dno jest prawie całe porośnięte roślinnością. Ale jak wcześniej pisałem, podłoże jest dość twarde choć odnoszę wrażenie jakbym chodził po niepewnym gruncie, takim chybotliwym. W niedzielę sprawdzę jak tam jest.
Dziękuję Piotrze za metodę określenia występowania.
Po 3 tygodniach zimnej, wietrznej i deszczowej pogody dzisiejszy dzień był pierwszym z tych ciepłych, słonecznych i prawie bezwietrznych.
Odwiedziliśmy "nasze szafrankowe" stawy. Obserwowaliśmy 3 dorosłe, ale nie zlatane samce Crocothemis erythraea.
Jeszcze bardziej ucieszył nas widok teneralnych, z dzisiejszych przeobrażeń 2 osobników Crocothemis erythraea.
Na załączonym zdjęciu samiczka.
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Zaktualizowałem o 8 zdjęć samic i 9 zdjęć samców pozycję ważki płaskobrzuchej - Libellula depressa
http://vedi.manifo.com/wazka-plaskobrzu ... a-depressa
Pozdrawiam Krzysztof
http://vedi.manifo.com/wazka-plaskobrzu ... a-depressa
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
W dniu 19 kwietnia 2014 spotkałem nad stawem w Wistce Królewskiej samca S. fusca z pochwyconą za przedplecze samicą.
Po chwili zaczęły kopulować - fot. 1 12:42:16. Po 30-40 sekundach od rozpoczęcia kopulacji samica zrezygnowała z kopulacji (było to wyraźnie widoczne) wyprostowała odwłok ale samiec jej nie puścił. Nadal była przez niego trzymana. Zmieniały kilkukrotnie miejsce. Samiec za każdym razem próbował "nakłonić" samicę do kopulacji, lecz ta najwidoczniej nie miała "ochoty".
Dopiero teraz przygotowując zdjęcia do publikacji zauważyłem coś nietypowego u samca pod segmentem I (oznaczone literką B) - fot. 2 12:43:02. Literką A oznaczyłem wtórny narząd płciowy samca. Jest to widoczne również na fot. 1.
Czy może ktoś wie co to jest? Będę bardzo wdzięczny za udzieloną odpowiedź.
Pozdrawiam Krzysztof
Po chwili zaczęły kopulować - fot. 1 12:42:16. Po 30-40 sekundach od rozpoczęcia kopulacji samica zrezygnowała z kopulacji (było to wyraźnie widoczne) wyprostowała odwłok ale samiec jej nie puścił. Nadal była przez niego trzymana. Zmieniały kilkukrotnie miejsce. Samiec za każdym razem próbował "nakłonić" samicę do kopulacji, lecz ta najwidoczniej nie miała "ochoty".
Dopiero teraz przygotowując zdjęcia do publikacji zauważyłem coś nietypowego u samca pod segmentem I (oznaczone literką B) - fot. 2 12:43:02. Literką A oznaczyłem wtórny narząd płciowy samca. Jest to widoczne również na fot. 1.
Czy może ktoś wie co to jest? Będę bardzo wdzięczny za udzieloną odpowiedź.
Pozdrawiam Krzysztof
- Załączniki
- DSC_3983k.jpg (140.03 KiB) Przejrzano 70606 razy
- DSC_3987k.jpg (115.33 KiB) Przejrzano 70606 razy
- Ewa Miłaczewska
- Posty: 1285
- Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 15:25
- Gender: women
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
To jest właśnie wtórny aparat kopulacyjny. Ten jest szeroko otwarty i nie ma w nim pakietu spermy - najwyraźniej nie o to chodziło samicy. Samiec pałątki zielonej pokazany na załączonym zdjęciu też trzymał samicę - do kopulacji doszło bez przeszkód.
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Ewo, wtórny aparat kopulacyjny samca jest na segmencie 2 odwłoka tak jak na Twoim zdjęciu.
Ale zauważ, że to, o co ja pytam zaznaczone na fot. 2 literką B a na fot. 1 oznaczone czerwoną strzałką jest na 1 segmencie odwłoka i z tego faktu wynika, że nie jest to "część" wtórnego aparatu kopulacyjnego!!!
Ale zauważ, że to, o co ja pytam zaznaczone na fot. 2 literką B a na fot. 1 oznaczone czerwoną strzałką jest na 1 segmencie odwłoka i z tego faktu wynika, że nie jest to "część" wtórnego aparatu kopulacyjnego!!!
- Ewa Miłaczewska
- Posty: 1285
- Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 15:25
- Gender: women
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Tak, to prawda. Niemniej wydaje mi się, że jest tam jakiś defekt. Ten aparat wygląda na uszkodzony, ukruszony w części przedniej. Do pierwszego segmentu przykleił się zapewne ukruszony fragment organu. Tak, czy inaczej samica sprawdziła, że dzieci z nim nie będzie...
Proszę porównać z ryciną np. w "Słowniku morfologii owadów" Razowskiego
Proszę porównać z ryciną np. w "Słowniku morfologii owadów" Razowskiego
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Ewo czy możesz podać numer rysunku w powyższym słowniku, na którym się oparłaś.Ewa Miłaczewska pisze:Proszę porównać z ryciną np. w "Słowniku morfologii owadów" Razowskiego
Rysunek 324 autor określił "Zygoptera" ale nr "9" jest na tym rysunku oznakowany - "anizopteryczny typ penisa".
Rysunek 325 autor nazwał "Aeshnidae" ale nr "5" jest oznaczony "zygopteryczny penis".
Nie podejrzewam, ze dotarła dziś do mnie jakaś wadliwa książka - tym bardziej, że jest nowa, prosto z księgarni.
Pozdrawiam Krzysztof
- Ewa Miłaczewska
- Posty: 1285
- Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 15:25
- Gender: women
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Ewo, nie zgodzę się z Twoim twierdzeniem, że "nie ma w nim pakietu spermy". Sperma jest "na swoim miejscu". W omawianej sytuacji jest wyraźnie widoczna vesica spermalis, a to znaczy, że jest wypełniona spermą. Jeżeli jest "pusta" nie jest widoczna.Ewa Miłaczewska pisze:To jest właśnie wtórny aparat kopulacyjny. Ten jest szeroko otwarty i nie ma w nim pakietu spermy - najwyraźniej nie o to chodziło samicy.
Nie zmienia to faktu, że część penisa rzeczywiście jest oderwana i przyklejona pod I segmentem. Podczas kopulacji nie doszło do penetracji stąd taka reakcja samicy. Przecież nie będzie nadaremnie tracić czasu dla niepełnosprawnego samca, choć prawdopodobnie przyczyniła się do tego upośledzenia. Tuż przed kopulacją samiec nic nie miał pod segmentem pierwszym.
Pozdrawiam Krzysztof
- Ewa Miłaczewska
- Posty: 1285
- Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 15:25
- Gender: women
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
No to widzę, że kupiłeś książkę, przeprowadziłeś śledztwo i nawet znalazłeś winnego (winną w tym przypadku). Wspaniale!
Ukłony dla Małżonki
Ewa
Ukłony dla Małżonki
Ewa
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Dziękuję Ewo.
28 i 29 września szukaliśmy nad zbiornikami w Cypriance Crocothemis erythraea. Już ich nie znaleźliśmy.
Są natomiast pałątki zielone i to w dość dużych ilościach, sporo par widzieliśmy przy rozrodzie.
Są też jeszcze pałątki małe, szablak krwisty i zwyczajny - też kopulowały. Żagnica jesienna też zajmowała się rozrodem.
Ciekawostką jest spotkanie jednego samca lecichy pospolitej. W załączeniu zdjęcie pary Lestes viridis z 28.09.14.
Zaktualizowano strony Sympecma fusca i paedisca.
Nowa podstrona "Zachowania rozrodcze Straszek" z zachowaniami rozrodczymi S. fusca pod tym adresem:
http://vedi.manifo.com/zachowania-rozro ... --sympecma
Pozdrawiam
28 i 29 września szukaliśmy nad zbiornikami w Cypriance Crocothemis erythraea. Już ich nie znaleźliśmy.
Są natomiast pałątki zielone i to w dość dużych ilościach, sporo par widzieliśmy przy rozrodzie.
Są też jeszcze pałątki małe, szablak krwisty i zwyczajny - też kopulowały. Żagnica jesienna też zajmowała się rozrodem.
Ciekawostką jest spotkanie jednego samca lecichy pospolitej. W załączeniu zdjęcie pary Lestes viridis z 28.09.14.
Zaktualizowano strony Sympecma fusca i paedisca.
Nowa podstrona "Zachowania rozrodcze Straszek" z zachowaniami rozrodczymi S. fusca pod tym adresem:
http://vedi.manifo.com/zachowania-rozro ... --sympecma
Pozdrawiam
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Zaktualizowano pozycję Husarza władcy - Anax imperator o kolejne nowe zdjęcia z br.
http://vedi.manifo.com/husarz-wladca---anax-imperator
W załączeniu tandem, tym razem "siedzący" na "masywniejszym" niż trawy miejscu.
W br. nad stawem w Wistce Królewskiej pojawił się Husarz ciemny. Obserwowaliśmy tandem podczas rozrodu. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będą przeobrażenia w większej ilości. Tak na marginesie to na "moim" terenie Husarz ciemny występuje bardzo rzadko.
http://vedi.manifo.com/husarz-ciemny---anax-parthenope
Pozdrawiam Krzysztof
http://vedi.manifo.com/husarz-wladca---anax-imperator
W załączeniu tandem, tym razem "siedzący" na "masywniejszym" niż trawy miejscu.
W br. nad stawem w Wistce Królewskiej pojawił się Husarz ciemny. Obserwowaliśmy tandem podczas rozrodu. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będą przeobrażenia w większej ilości. Tak na marginesie to na "moim" terenie Husarz ciemny występuje bardzo rzadko.
http://vedi.manifo.com/husarz-ciemny---anax-parthenope
Pozdrawiam Krzysztof
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Za A. parthenope to nad jakimi wodami się rozglądasz? Bo to jest gatunek, który lubi zbiorniki duże, zwłaszcza umiarkowanie żyzne.
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Choć zbiorników wodnych wokół Włocławka jest stosunkowo dużo, to większość jest położona w lesie z brakiem dostępu do linii brzegowej. Są zarośnięte gęstymi krzewami. Większość z nich ma od lat obniżone lustro wody, a to powoduje i nie tylko to, że jest dość szeroki pas bardzo grząskiego, bagnistego gruntu, po którym dość niebezpiecznie i niewygodnie się poruszać.Piotr M. pisze:Za A. parthenope to nad jakimi wodami się rozglądasz? Bo to jest gatunek, który lubi zbiorniki duże, zwłaszcza umiarkowanie żyzne.
Np. jezioro Łąki, Rybnica, Radyszyn, Widoń, 3 jeziora Wójtowskie są dużymi zbiornikami, ale tak jak wcześniej pisałem położone w lesie z bardzo ograniczonym dostępem do brzegu - do roślinności wodnej.
Spotkałem A. parthenope na podmokłej, torfowiskowej łące tuż przy jeziorze Łąki (miejsce bytowania i rozrodu Orthetrum coerulescens). Zobaczyłem tylko jak odlatuje. Nad samym jeziorem już ich nie widziałem.
Nad Rybnicą nie występuje, choć jest to jedyne miejsce gdzie występuje E. bimaculata. Przeniela w dużych ilościach się przeobraża, ale dorosłego osobnika nie mogę znaleźć, a tandem to dla mnie marzenie.
Nad czynnym wyrobiskiem żwiru w Dębie Małym też widziałem zaledwie kilka osobników.
Dwa jeziora położone w lesie z dostępem bez gęsto rosnących krzaków to Wikaryjsie i Łuba, ale tu nie występuje A. parthenope.
Bardzo duże jezioro Rakutowskie (siedlisko bytowo - lęgowe wielu rzadkich ptaków) jest specyficzne. Bardzo szeroki 20- 40 metrowy, a w niektórych miejscach jeszcze szerszy pas roślinności wodnej z grząskim dnem to nienajlepsze miejsce do szukania i obserwacji ważek. Podobne ze swą specyfiką do jeziora Rakutowskiego jest dużo mniejsze jezioro Niemiec w Izbicy.
Nad ostatnio odkrytym kompleksem 7 zbiorników wodnych w Cypriance widywaliśmy zaledwie kilka 3-4 osobniki
A. parthenope.
Dobrze, że trafiłem tandem nad tym naszym ulubionym stawem.
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Zaktualizowano pozycję Ważki czteroplamej - Libellula quadrimaculata o kolejne nowe zdjęcia z 2013 i 2014 r.
http://vedi.manifo.com/wazka-czteroplam ... rimaculata
W załączeniu zdjęcie teneralnego samca Libellula quadrimaculata.
Widoczne jest wydalanie płynu z układu trawiennego. Larwa tuż przed wyjściem z wody "opija się" nią. Jej usuwanie pozwala na szybsze wyprostowanie odwłoka podczas przeobrażenia. Natomiast skąd się wzięła duża kropla płynu na tułowiu? Skąd wypłynęła?
Pozdrawiam Krzysztof
http://vedi.manifo.com/wazka-czteroplam ... rimaculata
W załączeniu zdjęcie teneralnego samca Libellula quadrimaculata.
Widoczne jest wydalanie płynu z układu trawiennego. Larwa tuż przed wyjściem z wody "opija się" nią. Jej usuwanie pozwala na szybsze wyprostowanie odwłoka podczas przeobrażenia. Natomiast skąd się wzięła duża kropla płynu na tułowiu? Skąd wypłynęła?
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Wracając do początku wątku z dnia 2 kwietnia 2014 dotyczącego ubarwienia samca L. sponsa - dość jeszcze młodego - zdjęcie z 2013
http://www.entomo.pl/forum/download/fil ... &mode=view
W dniu 09-08-2014 o 11:53 w pobliżu jeziora Niemiec (miejscowa nazwa) pod Izbicą Kuj. spotkałem samca L. sponsa tego, co na załączonym zdjęciu.
Z bliżej mi nieznanych powodów u przedstawionego w pełni dojrzałego samca nie występuje jasne „upudrowanie”.
W miejscach tych jest prawie czarny, z wyjątkiem bioder środkowych odnóży i wierzchniej powierzchni przedplecza.
Podejrzewam, że samiec sfotografowany w 2013 r., jeżeli dożył, jako dojrzały osobnik mógł wyglądać tak samo, jak ten dziś zaprezentowany.
Bezwzględnie można wykluczyć czynnik zewnętrzny w postaci deszczu, który np. mógłby przyczynić się do takiego ubarwienia z prostego powodu: od 30 maja do teraz nie wystąpiły nawet najmniejsze opady.
Pozdrawiam Krzysztof
http://www.entomo.pl/forum/download/fil ... &mode=view
W dniu 09-08-2014 o 11:53 w pobliżu jeziora Niemiec (miejscowa nazwa) pod Izbicą Kuj. spotkałem samca L. sponsa tego, co na załączonym zdjęciu.
Z bliżej mi nieznanych powodów u przedstawionego w pełni dojrzałego samca nie występuje jasne „upudrowanie”.
W miejscach tych jest prawie czarny, z wyjątkiem bioder środkowych odnóży i wierzchniej powierzchni przedplecza.
Podejrzewam, że samiec sfotografowany w 2013 r., jeżeli dożył, jako dojrzały osobnik mógł wyglądać tak samo, jak ten dziś zaprezentowany.
Bezwzględnie można wykluczyć czynnik zewnętrzny w postaci deszczu, który np. mógłby przyczynić się do takiego ubarwienia z prostego powodu: od 30 maja do teraz nie wystąpiły nawet najmniejsze opady.
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Zaktualizowano pozycję Zalotki białoczelnej - Leucorrhinia albifrons o kolejne 21 nowych zdjęć z 2014 r.
Nowe zdjęcia są tutaj: http://vedi.manifo.com/aktualizacja-201 ... -albifrons
Galeria Zalotki białoczelnej jest pod tym adresem: http://vedi.manifo.com/zalotka-bialocze ... -albifrons
Pozdrawiam Krzysztof
Nowe zdjęcia są tutaj: http://vedi.manifo.com/aktualizacja-201 ... -albifrons
Galeria Zalotki białoczelnej jest pod tym adresem: http://vedi.manifo.com/zalotka-bialocze ... -albifrons
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Powstała nowa podstrona ze zdjęciami Łątki dzieweczki Coenagrion puella.
http://vedi.manifo.com/latka-dzieweczka ... ion-puella
W załączeniu zdjęcie z 2014-06-16 Coenagrion puella - tandemu, tuż przed kopulacją samiec przekłada spermę z pierwotnego do wtórnego narządu płciowego.
Pozdrawiam Krzysztof
http://vedi.manifo.com/latka-dzieweczka ... ion-puella
W załączeniu zdjęcie z 2014-06-16 Coenagrion puella - tandemu, tuż przed kopulacją samiec przekłada spermę z pierwotnego do wtórnego narządu płciowego.
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Na załączonym zdjęciu samica Coenagrion pulchellum jest czarna i ma niebieskie paski.
Buchwald w "Die Libellen Baden-Württembergs" określa, że samica — androchromatyczna to ta, której odwłok jest w niebieskie paski, a heterochromatyczna jest czarna i tych pasków pozbawiona.
Czy zaprezentowana samica jest androchromatyczna?
Wychodząc z twierdzenia Buchwald'a to jest. Ale czy na pewno?
Pozdrawiam Krzysztof
Buchwald w "Die Libellen Baden-Württembergs" określa, że samica — androchromatyczna to ta, której odwłok jest w niebieskie paski, a heterochromatyczna jest czarna i tych pasków pozbawiona.
Czy zaprezentowana samica jest androchromatyczna?
Wychodząc z twierdzenia Buchwald'a to jest. Ale czy na pewno?
Pozdrawiam Krzysztof
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Oczywiście nie o tak wąskie "paski" tu chodzi (i na pewno wiesz o co chodzi ). Propozycja w Badenii to tylko próba zaszufladkowania - niefortunna z tego względu że pomija ogólną kolorystykę. A przecież u innych gatunków to w klasyfikowaniu czegoś jako "andromorf" praktycznie tylko kolorystyka ma znaczenie... No więc? Mamy tu więc niejednolite kryteria, w Badenii położyli nacisk na duże niebieskie plamki na odwłoku, które są strukturalnie bardzo podobne do tych, które występują samców - a więc ta struktura, nie zaś ogólna kolorystyka została uznana za ważniejszy element w ubarwieniu samicy, który upodabnia ją do samca. Na dokładkę dodam, że dojrzałe samice C. pulchellum mogą być blado-fioletowe, blado-niebieskie, żywo-niebieskie, niebiesko-zielone, jasnozielone, żółto-zielone, rude itd...
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Dziękuję Piotrze, masz rację z tymi samicami Coenagrion pulchellum jest tak jak piszesz.
Niebieskich samic formy melanotycznej rzeczywiście spotykamy częściej niż tych z rysunkiem na odwłoku jak u samca.
Zastanawiam się, czy ta samica to nie jest stadium przejściowe w wybarwianiu do koloru niebieskiego, podobnie jak to ma miejsce (z takim ubarwieniem jak ma ta samica) u samic Coenagrion puella, a także u samic Enallagma cyathigerum.
Żółtozieloną samicę Coenagrion pulchellum z "rysunkiem" na odwłoku takim samym, jak u samca, z wypełnieniem prawie w kolorze niebieskim prezentuję na 3 zdjęciach wykonanych 14.06.2013. Podobieństwo do samca sprowadza się tylko do rysunku na odwłoku. Kolorystyka samicy jak z innej bajki.
Fot. 1 W ujęciu bocznym jest intensywnie zielona z żółtym przedtułowiem i górną częścią śródtułowia.
Fot. 2 Z góry widoczne są 3 żółte plamki na tyle głowy, a niebieski na grzbietowej części odwłoka jest bardzo jasny.
Fot. 3 W tym ujęciu niebieski kolor jest wyraźniejszy. Na uwagę zasługuje fakt, występowania 2 podłużnych plamek, tuż za oczami w kolorze zielonym. Samice je mają, a czy samce też - tego nie wiem.
Pozdrawiam Krzysztof
Niebieskich samic formy melanotycznej rzeczywiście spotykamy częściej niż tych z rysunkiem na odwłoku jak u samca.
Zastanawiam się, czy ta samica to nie jest stadium przejściowe w wybarwianiu do koloru niebieskiego, podobnie jak to ma miejsce (z takim ubarwieniem jak ma ta samica) u samic Coenagrion puella, a także u samic Enallagma cyathigerum.
Żółtozieloną samicę Coenagrion pulchellum z "rysunkiem" na odwłoku takim samym, jak u samca, z wypełnieniem prawie w kolorze niebieskim prezentuję na 3 zdjęciach wykonanych 14.06.2013. Podobieństwo do samca sprowadza się tylko do rysunku na odwłoku. Kolorystyka samicy jak z innej bajki.
Fot. 1 W ujęciu bocznym jest intensywnie zielona z żółtym przedtułowiem i górną częścią śródtułowia.
Fot. 2 Z góry widoczne są 3 żółte plamki na tyle głowy, a niebieski na grzbietowej części odwłoka jest bardzo jasny.
Fot. 3 W tym ujęciu niebieski kolor jest wyraźniejszy. Na uwagę zasługuje fakt, występowania 2 podłużnych plamek, tuż za oczami w kolorze zielonym. Samice je mają, a czy samce też - tego nie wiem.
Pozdrawiam Krzysztof
- Załączniki
- DSC_9260k.jpg (130.57 KiB) Przejrzano 69054 razy
- P6140288e.jpg (135.33 KiB) Przejrzano 69054 razy
- P6140285e.jpg (127.38 KiB) Przejrzano 69054 razy
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Więcej zdjęć (m.in. samczy mezalians) Łątki wczesnej - Coenagrion pulchellum jest na nowej podstronie:
http://vedi.manifo.com/latka-wczesna--- ... pulchellum
Zapraszam i pozdrawiam Krzysztof
http://vedi.manifo.com/latka-wczesna--- ... pulchellum
Zapraszam i pozdrawiam Krzysztof
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Wszystkie juwenilne samice C. pulchellum mają właśnie takie mdło-niebieskawe ubarwienie. Ta samica właśnie wygląda na juwenilną, chociażby ze względu na relatywnie delikatnie wybarwione pterostigmy i dość jasne wybarwienie górnej części oka. Później bywa z nimi różnie - albo przez dłuższy czas (także w okresie dojrzałości) ubarwienie pozostaje ogólnie podobne, albo łapie bardziej wyrazisty kolor (niekoniecznie niebieski, równie dobrze żółty/zielony). Natomiast kolor rudy, zwłaszcza jeśli osobnik jest prawie kompletnie rudy - pojawia się zapewne jeszcze później, o czym świadczy występujący bardzo często u rudych samic taki szarawy nalot - wskazujący na niemłody wiek osobnika (zwłaszcza na ostatnich segmentach odwłoka jest on zwykle dobrze widoczny). Jedna z samic którą pokazujesz na stronie jako młodą (żółtą) - z całą pewnością nie jest młoda, a ten błysk od skrzydeł to artefakt. U młodych taki żółty kolor (ładnie wybarwione są też oczy, mają one głęboko czarną barwę w górnej części) - nie występuje.Vedi pisze: Zastanawiam się, czy ta samica to nie jest stadium przejściowe w wybarwianiu do koloru niebieskiego, podobnie jak to ma miejsce (z takim ubarwieniem jak ma ta samica) u samic Coenagrion puella, a także u samic Enallagma cyathigerum.
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
1. Tak, pierwsza samica rzeczywiście jest juwenilna.
Choć to nie jest dowód na wiek, to samica w tandemie na zdjęciu:
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _1531k.jpg
jest spłowiało fioletowo siwa.
2. Samica http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... 40307e.jpg
żółtozielona rzeczywiście nie jest "młoda", ale proszę zauważ, że jest młodsza od tej na następnym zdjęciu:
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _5259k.jpg, u której przedplecze i biodra przednich i środkowych odnóży są jeszcze żółte. U tej samicy plamki za oczami są bardziej zielone niż zielononiebieskie.
Natomiast na kolejnym zdjęciu:
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... 4537kd.jpg w miejscach, o których piszę powyżej prawie już nie ma żółtego. Pojawił się w większej ilości kolor niebieski: plamki za oczami, górna część śródtułowia, nasady skrzydeł. Podejrzewam, że samice te wybarwią się na niebiesko bez spłowienia.
Ubarwienie samic Coenagrion pulchellum jest prawie tak różne jak Ischnura elegans.
Choć to nie jest dowód na wiek, to samica w tandemie na zdjęciu:
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _1531k.jpg
jest spłowiało fioletowo siwa.
2. Samica http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... 40307e.jpg
żółtozielona rzeczywiście nie jest "młoda", ale proszę zauważ, że jest młodsza od tej na następnym zdjęciu:
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _5259k.jpg, u której przedplecze i biodra przednich i środkowych odnóży są jeszcze żółte. U tej samicy plamki za oczami są bardziej zielone niż zielononiebieskie.
Natomiast na kolejnym zdjęciu:
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... 4537kd.jpg w miejscach, o których piszę powyżej prawie już nie ma żółtego. Pojawił się w większej ilości kolor niebieski: plamki za oczami, górna część śródtułowia, nasady skrzydeł. Podejrzewam, że samice te wybarwią się na niebiesko bez spłowienia.
Ubarwienie samic Coenagrion pulchellum jest prawie tak różne jak Ischnura elegans.
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Nic dziwnego, pisałem już o tym:Vedi pisze:1. Tak, pierwsza samica rzeczywiście jest juwenilna.
Choć to nie jest dowód na wiek, to samica w tandemie na zdjęciu:
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _1531k.jpg
jest spłowiało fioletowo siwa.
Piotr M. pisze: Wszystkie juwenilne samice C. pulchellum mają właśnie takie mdło-niebieskawe ubarwienie. (...) Później bywa z nimi różnie - albo przez dłuższy czas (także w okresie dojrzałości) ubarwienie pozostaje ogólnie podobne, albo łapie bardziej wyrazisty kolor (...)
Nie rozumiem - u obu są żółte.Vedi pisze: 2. Samica http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... 40307e.jpg
żółtozielona rzeczywiście nie jest "młoda", ale proszę zauważ, że jest młodsza od tej na następnym zdjęciu:
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _5259k.jpg, u której przedplecze i biodra przednich i środkowych odnóży są jeszcze żółte.
Bez spłowienia czyli? Nie przechodzą etapu blado-niebiesko-szarawego? Etap taki przechodzi każda samica w okresie juwenilności, bardziej wyraziste barwy pojawiają się z wiekiem.Vedi pisze: Natomiast na kolejnym zdjęciu:
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... 4537kd.jpg w miejscach, o których piszę powyżej prawie już nie ma żółtego. Pojawił się w większej ilości kolor niebieski: plamki za oczami, górna część śródtułowia, nasady skrzydeł. Podejrzewam, że samice te wybarwią się na niebiesko bez spłowienia.
Raczej jeszcze bardziejVedi pisze: Ubarwienie samic Coenagrion pulchellum jest prawie tak różne jak Ischnura elegans.
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Piotrze,
znalazłem jeszcze jedno zdjęcie (2010-05-27 17:56) samicy C. pulchellum, którego nie ma na stronie z powodu złej jakości. Na segmencie 2 i 3 wyraźne różowe plamy, tułów też jest z domieszką różowego, oko wyraźnie niebieskie, "wykrzyknik" beżowy, segmenty 8-10 też niebieskie (choć ucieka ostrość). Na temat pterostigm nic nie mogę powiedzieć są poza ostrością. Samica na zaprezentowanym zdjęciu jest młodsza od tej juwenilnej fioletowo niebiesko spłowiałej http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _4395k.jpg.
Nie jestem pewien, ale uważam, że samica ta w dniu zrobienia zdjęcia mogła się przeobrazić. Może świadczyć pozostałość różowego, którego to koloru brakuje u wspomnianej juwenilnej.
Jeżeli tak jest to gdy samica "gubi" barwę różową z koloru fioletowego pozostanie niebieski.
Możliwe, że proces wybarwiania zakłóca nieznany czynnik, dlatego częściej spotykane są samice o fioletowo niebiesko spłowiałym ubarwieniu.
znalazłem jeszcze jedno zdjęcie (2010-05-27 17:56) samicy C. pulchellum, którego nie ma na stronie z powodu złej jakości. Na segmencie 2 i 3 wyraźne różowe plamy, tułów też jest z domieszką różowego, oko wyraźnie niebieskie, "wykrzyknik" beżowy, segmenty 8-10 też niebieskie (choć ucieka ostrość). Na temat pterostigm nic nie mogę powiedzieć są poza ostrością. Samica na zaprezentowanym zdjęciu jest młodsza od tej juwenilnej fioletowo niebiesko spłowiałej http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _4395k.jpg.
Nie jestem pewien, ale uważam, że samica ta w dniu zrobienia zdjęcia mogła się przeobrazić. Może świadczyć pozostałość różowego, którego to koloru brakuje u wspomnianej juwenilnej.
Jeżeli tak jest to gdy samica "gubi" barwę różową z koloru fioletowego pozostanie niebieski.
Możliwe, że proces wybarwiania zakłóca nieznany czynnik, dlatego częściej spotykane są samice o fioletowo niebiesko spłowiałym ubarwieniu.
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Mniej więcej masz taki schemat:
(teneralność = kolorystyka beżowa/blado-pomarańczowa z fioletowymi/różowawymi tonami) ---> (juwenilność = blado-niebieski)----> (późna juwenilność(?)/WCZESNA dojrzałość=A*,B*)
A* - pozostaje blado niebieski/pojawia się blado-żółty lub blado-fioletowy.
B* - pojawia się bardziej wyrazisty kolor (żółty/zielony/niebieski)
Celowo nie wspominam o późnej dojrzałości/starości - w tych stadiach trudniej się to wszystko bada i nie wszystko w tej materii ogarniam.
Chodzi o ten blado-niebieski? Jeśli tak to u dojrzałych samic wcale nie wydaje się być on częstszy, a juwenilne - po prostu wszystkie przechodzą etap "blado-niebieskości". Dodatkowo samice o wyrazistych kolorach i te blado-niebieskie są segregowane w czasie i przestrzeni (co jest bardzo fajne, bo można na tym oprzeć metodykę badań tego problemu). Przykładowo w końcowej fazie lotów gatunku blado-niebieskie samice będą już rzadkie, przeciwnie do fazy początkowej. Inna będzie też liczba takich blado-niebieskich samic (w stosunku do samic "kolorowych) w miejscach gromadzenia się osobników juwenilnych, a inna nad samą wodą i w tandemach (zwłaszcza przy jednocześnie występującej segregacji czasowej!).
(teneralność = kolorystyka beżowa/blado-pomarańczowa z fioletowymi/różowawymi tonami) ---> (juwenilność = blado-niebieski)----> (późna juwenilność(?)/WCZESNA dojrzałość=A*,B*)
A* - pozostaje blado niebieski/pojawia się blado-żółty lub blado-fioletowy.
B* - pojawia się bardziej wyrazisty kolor (żółty/zielony/niebieski)
Celowo nie wspominam o późnej dojrzałości/starości - w tych stadiach trudniej się to wszystko bada i nie wszystko w tej materii ogarniam.
Możliwe, że proces wybarwiania zakłóca nieznany czynnik, dlatego częściej spotykane są samice o fioletowo niebiesko spłowiałym ubarwieniu.
Chodzi o ten blado-niebieski? Jeśli tak to u dojrzałych samic wcale nie wydaje się być on częstszy, a juwenilne - po prostu wszystkie przechodzą etap "blado-niebieskości". Dodatkowo samice o wyrazistych kolorach i te blado-niebieskie są segregowane w czasie i przestrzeni (co jest bardzo fajne, bo można na tym oprzeć metodykę badań tego problemu). Przykładowo w końcowej fazie lotów gatunku blado-niebieskie samice będą już rzadkie, przeciwnie do fazy początkowej. Inna będzie też liczba takich blado-niebieskich samic (w stosunku do samic "kolorowych) w miejscach gromadzenia się osobników juwenilnych, a inna nad samą wodą i w tandemach (zwłaszcza przy jednocześnie występującej segregacji czasowej!).
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Ten schemat to logiczna całość w procesie wybarwiania Coenagrion pulchellum , z którym się zgadzam. Dziękuję.Piotr M. pisze:Mniej więcej masz taki schemat:
(teneralność = kolorystyka beżowa/blado-pomarańczowa z fioletowymi/różowawymi tonami) ---> (juwenilność = blado-niebieski)----> (późna juwenilność(?)/WCZESNA dojrzałość=A*,B*)
A* - pozostaje blado niebieski/pojawia się blado-żółty lub blado-fioletowy.
B* - pojawia się bardziej wyrazisty kolor (żółty/zielony/niebieski)
Celowo nie wspominam o późnej dojrzałości/starości - w tych stadiach trudniej się to wszystko bada i nie wszystko w tej materii ogarniam.
Nie znam odpowiedzi jak proces ten jest rozłożony w czasie.
Czy tak jak u Brachytron pratense czyli bardzo krótko (maksymalnie 4 godziny od chwili opuszczenia wylinki do całkowitego uzyskania ubarwienia osobnika dorosłego), czy też okres ten jest dłuższy tak jak u Epitheca bimaculata i trwa co najmniej 3 dni?
Jeżeli proces wybarwiania trwa np. 1 dobę (Ischnura elegans) można pokusić się o obserwację wybarwiania samicy w wydzielonym obszarze zamkniętym w przestrzeni ale nie izolującym od pozostałych elementów środowiska tj, światło, roślinność itp. np. woliera.
Jeżeli trwa to dłużej, a tak zapewne jest powstaje problem z dostarczeniem pokarmu i samą całodobową obserwacją.
Piotrze, określasz kolor juwenilnej samicy jako "blado-niebieski".
Samica na tym zdjęciu dla mnie jest w kolorze blado fioletowym http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _4395k.jpg.
Na tym zdjęciu samica ma kolor tak jak Ty określasz blado niebieski.
http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _1531k.jpg
Samica w ubarwieniu "dojrzałego osobnika" jest na tym zdjęciu: http://s2.manifo.com/usr/5/58eDa/1a/man ... _5262k.jpg
Ależ natura namieszała.
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Jeśli chodzi o moje określenie "blado-niebieski" - tak, to ubarwienie może mniej lub bardziej wpadać w fiolet, ale też nigdy nie jest to typowy fiolet (jak np. u Ischnura elegans). Po prostu to ubarwienie bazuje w każdym przypadku na kolorze białawym.
Coenagrionidae słabo znoszą dłuższe hodowle i lubią w nich znienacka zdychać dlatego śledzenie zmian ubarwienia na dłuższą metę w hodowli to niełatwe zadanie (chociaż w dobrze skonstruowanej komorze zapewne wykonalne). Jednak już przejście z ubarwienia typowego dla teneralnych do ubarwienia juwenilnego jest proste do zaobserwowania - ten etap trwa bardzo krótko i osobnik nie musi się odżywiać by to nastąpiło. Więc można go chociażby zamknąć w słoiku a on i tak powinien się tam wybarwić. Ale tak jak już wspomniałem - można też badać to w terenie pośrednio z wykorzystaniem charakterystycznych punktów odniesienia (głównie punktów w czasie - np. pierwszy dzień wylotów, wczesny ranek/wieczór itd) - na takiej metodzie opiera się znaczna część z tego co wiem o tym zagadnieniu. Można także oznakować okazy począwszy od juwenilnośći - ale tu musimy się liczyć z tym, że po dłuższej liczbie dni ciężko będzie je odnaleźć.
Piszesz o rozłożeniu wybarwienia w czasie (od przeobrażenia do ubarwienia dojrzałego) - skąd masz te dane? Ja na przykład znakowałem I. elegans i fiolet u samic trzymał się więcej niż dobę, podczas gdy nie jest on ubarwieniem dojrzałym.
Coenagrionidae słabo znoszą dłuższe hodowle i lubią w nich znienacka zdychać dlatego śledzenie zmian ubarwienia na dłuższą metę w hodowli to niełatwe zadanie (chociaż w dobrze skonstruowanej komorze zapewne wykonalne). Jednak już przejście z ubarwienia typowego dla teneralnych do ubarwienia juwenilnego jest proste do zaobserwowania - ten etap trwa bardzo krótko i osobnik nie musi się odżywiać by to nastąpiło. Więc można go chociażby zamknąć w słoiku a on i tak powinien się tam wybarwić. Ale tak jak już wspomniałem - można też badać to w terenie pośrednio z wykorzystaniem charakterystycznych punktów odniesienia (głównie punktów w czasie - np. pierwszy dzień wylotów, wczesny ranek/wieczór itd) - na takiej metodzie opiera się znaczna część z tego co wiem o tym zagadnieniu. Można także oznakować okazy począwszy od juwenilnośći - ale tu musimy się liczyć z tym, że po dłuższej liczbie dni ciężko będzie je odnaleźć.
Piszesz o rozłożeniu wybarwienia w czasie (od przeobrażenia do ubarwienia dojrzałego) - skąd masz te dane? Ja na przykład znakowałem I. elegans i fiolet u samic trzymał się więcej niż dobę, podczas gdy nie jest on ubarwieniem dojrzałym.
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Przepraszam. Popełniłem błąd. Nie dopisałem, że dotyczy to tylko samca. Po dobie od przeobrażenia wygląda tak jak na załączonym zdjęciu.Vedi pisze:Jeżeli proces wybarwiania trwa np. 1 dobę (Ischnura elegans).....
W określonym sklepie (nie będę reklamował) można kupić materiał: mocny, zielona siatka (oczko 1x1 mm) o szerokości 1,7 m. Uszyć wolierę i na stelażu od namiotu postawić w miejscu występowania samic. Prawdopodobnie poprzez ograniczenie swobody poruszania i zdobywania pokarmu miałbym wpływ na proces wybarwiania. Piszesz Piotrze, że padają w "niewoli". Pozostaje wnikliwa codzienna obserwacja tak jak piszesz.
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Piotrze, materiał dotyczący I. elegans zaprezentuję w całości po opracowaniu.
Pozdrawiam Krzysztof
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Prezentuję zwycięzcę konkursu "ważkowego", na którego również głosowałem jako mojego faworyta.
Piękna ważka!!!
Spotkań z ciekawymi okazami, dobrego światła, spokoju, zdrowia z Nowym Rokiem 2015
składają Ela i Krzysiek
Piękna ważka!!!
Spotkań z ciekawymi okazami, dobrego światła, spokoju, zdrowia z Nowym Rokiem 2015
składają Ela i Krzysiek
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Nowa pozycja Szafranki czerwonej - Crocothemis erythraea zdjęcia z 2014 r.
Galeria Crocothemis erythraea jest pod tym adresem: http://vedi.manifo.com/szafranka-czerwo ... -erythraea
W załączeniu przedstawiam zdjęcie wtórnego narządu płciowego samca Crocothemis erythraea i dla porównania ten sam organ Sympetrum vulgatum.
Pozdrawiam Krzysztof
Galeria Crocothemis erythraea jest pod tym adresem: http://vedi.manifo.com/szafranka-czerwo ... -erythraea
W załączeniu przedstawiam zdjęcie wtórnego narządu płciowego samca Crocothemis erythraea i dla porównania ten sam organ Sympetrum vulgatum.
Pozdrawiam Krzysztof
- Załączniki
- DSC_5490k.jpg (140.92 KiB) Przejrzano 68341 razy
- DSC_6856k.jpg (131.48 KiB) Przejrzano 68341 razy
- Ewa Miłaczewska
- Posty: 1285
- Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 15:25
- Gender: women
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Dziękuję, a raczej dziękujemy.
Więcej zdjęć Crocothemis erythraea jest w galerii
http://vedi.manifo.com/szafranka-czerwo ... -erythraea
Pozdrawiam Krzysztof
Więcej zdjęć Crocothemis erythraea jest w galerii
http://vedi.manifo.com/szafranka-czerwo ... -erythraea
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Zaktualizowano pozycję Żagnicy wielkiej - Aeshna grandis o 5 zdjęć teneralnej samicy i 1 dojrzałego samca.
Nowe zdjęcia są pod tym adresem: http://vedi.manifo.com/aktualizacja-201 ... na-grandis, a cała galeria jest pod tym adresem: http://vedi.manifo.com/zagnica-wielka---aeshna-grandis.
Zaktualizowano pozycję Pióronoga zwykłego - Platycnemis pennipes o 11 zdjęć.
Nowe zdjęcia http://vedi.manifo.com/aktualizacja-201 ... s-pennipes,
a galeria jest pod tym adresem http://vedi.manifo.com/pioronog-zwykly- ... s-pennipes.
Pozdrawiam Krzysztof
Nowe zdjęcia są pod tym adresem: http://vedi.manifo.com/aktualizacja-201 ... na-grandis, a cała galeria jest pod tym adresem: http://vedi.manifo.com/zagnica-wielka---aeshna-grandis.
Zaktualizowano pozycję Pióronoga zwykłego - Platycnemis pennipes o 11 zdjęć.
Nowe zdjęcia http://vedi.manifo.com/aktualizacja-201 ... s-pennipes,
a galeria jest pod tym adresem http://vedi.manifo.com/pioronog-zwykly- ... s-pennipes.
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Zaktualizowano pozycję Żagnicy jesiennej - Aeshna mixta o 5 zdjęć samca i 1 gynochromatycznej samicy.
Nowe zdjęcia są pod tym adresem: http://vedi.manifo.com/aktualizacja-201 ... shna-mixta
Galeria żagnicy jesiennej: http://vedi.manifo.com/zagnica-jesienna---aeshna-mixta
Ubarwienie samicy żagnicy jesiennej - zaktualizowane i poprawione: http://vedi.manifo.com/kolorystyka-sami ... shna-mixta
Dziękuję Piotrze!
Ewo miałaś rację z tą samicą "zaniebieszczoną"!
Pozdrawiam Krzysztof
Nowe zdjęcia są pod tym adresem: http://vedi.manifo.com/aktualizacja-201 ... shna-mixta
Galeria żagnicy jesiennej: http://vedi.manifo.com/zagnica-jesienna---aeshna-mixta
Ubarwienie samicy żagnicy jesiennej - zaktualizowane i poprawione: http://vedi.manifo.com/kolorystyka-sami ... shna-mixta
Dziękuję Piotrze!
Ewo miałaś rację z tą samicą "zaniebieszczoną"!
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Dziś rozpoczęliśmy "sezon ważkowy", a to za sprawą ciepłych dni i Sympecma fusca. Samce tych ważek w dość licznej ilości przebywały na ubiegłorocznych roślinach rosnących w wodzie tocząc pomiędzy sobą "boje" o najlepsze rewiry. Naszym zdaniem są gotowe do rozrodu, ale mają problem z partnerkami, które jeszcze nie przybyły nad zbiornik wodny. Trzymają się jeszcze dość daleko od niego. Obserwowaliśmy jeden wyjątek tzn. jednemu samcowi udało się "znaleźć" samiczkę i podpiąć. W tandemie chwilę polatały, a później samiczka się "ulotniła". Obserwowaliśmy jeden taki przypadek.
Jest to o 4 tygodnie wcześniej niż w ubiegłym roku. Natomiast S. paedisca jeszcze nie spotkaliśmy.
W załączeniu dzisiejszy, wygrzewający się w słońcu samiec S. fusca.
Pozdrawiam Krzysztof
Jest to o 4 tygodnie wcześniej niż w ubiegłym roku. Natomiast S. paedisca jeszcze nie spotkaliśmy.
W załączeniu dzisiejszy, wygrzewający się w słońcu samiec S. fusca.
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Niech nadchodzące świąteczne dni wniosą wiosenną radość i optymizm w Państwa życie.
Spokojnych, ciepłych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych życzą Ela i Krzysztof
Zaktualizowano następujące pozycje:
1. O piękne i bardzo kolorowe juwenilne samice Oczobarwnicy mniejszej i nie tylko: http://vedi.manifo.com/oczobarwnica-mni ... -viridulum
2. W pozycji Oczobarwnica większa również przybyło 8 nowych zdjęć: http://vedi.manifo.com/oczobarwnica-wie ... omma-najas
3. Galeria Lecicha pospolitej wzbogacona została o 11 zdjęć z 2014 r.: http://vedi.manifo.com/lecicha-pospolit ... ancellatum
4. Zbiór zdjęć Lecicha białoznacznej powiększył się o 4 zdjęcia z ubiegłego roku: http://vedi.manifo.com/lecicha-bialozna ... albistylum
Wszystkie nowe zdjęcia można również znaleźć pod tym adresem: http://vedi.manifo.com/aktualizacje-2015
Pozdrawiam Krzysztof
Spokojnych, ciepłych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych życzą Ela i Krzysztof
Zaktualizowano następujące pozycje:
1. O piękne i bardzo kolorowe juwenilne samice Oczobarwnicy mniejszej i nie tylko: http://vedi.manifo.com/oczobarwnica-mni ... -viridulum
2. W pozycji Oczobarwnica większa również przybyło 8 nowych zdjęć: http://vedi.manifo.com/oczobarwnica-wie ... omma-najas
3. Galeria Lecicha pospolitej wzbogacona została o 11 zdjęć z 2014 r.: http://vedi.manifo.com/lecicha-pospolit ... ancellatum
4. Zbiór zdjęć Lecicha białoznacznej powiększył się o 4 zdjęcia z ubiegłego roku: http://vedi.manifo.com/lecicha-bialozna ... albistylum
Wszystkie nowe zdjęcia można również znaleźć pod tym adresem: http://vedi.manifo.com/aktualizacje-2015
Pozdrawiam Krzysztof
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Co jest przyczyną do takich zachowań samców, że próbują zachować swój gatunek poprzez próby kopulacji z samicami innego gatunku, a nawet rodziny?
Dlaczego dochodzi do takich sytuacji jak przedstawione na poniższych zdjęciach?
Obserwowaliśmy i jest udokumentowana próba pochwycenia samicy Oczobarwnicy większej przez samca Straszki pospolitej. http://vedi.manifo.com/zachowania-rozro ... --sympecma
Nadto obserwowałem samca Lecichy białoznacznej z pochwyconą samicą Lecichy pospolitej i samca Szafranki czerwonej z samicą Szablaka zwyczajnego.
Podobne zachowania Pałątek przedstawiamy w tym miejscu: http://vedi.manifo.com/zachowania-rozro ... k---lestes
Instynkt zachowania gatunku jest głównym powodem. Siłą napędową są hormony, a niesprzyjające okoliczności powodują, że dochodzi do takich przypadków.
Na przykładzie przeprowadzonych obserwacji Straszek niesprzyjające okoliczności to zachwiana równowaga ilościowa osobników – dużo większa ilość samców niż samic jest podstawową przyczyną.
W przypadku samca Lecichy białoznacznej był całkowity brak samic.
Obserwacje Staszek rozpoczęliśmy w tym roku 25 marca. W tym dniu samce Straszki pospolitej były gotowe do rozrodu. Wszystkie samce, jakie wówczas były i pilnowały swoich rewirów w oczekiwaniu na pojawienie się samic przebywały wzdłuż brzegu zbiornika po wschodniej stronie.
Temperatura w nocy z 9/10 kwietnia była niska, a minimum -2 C osiągnęła o godzinie 6 i bardzo wolno rosła. Nad zbiornikiem o 10 wynosiła już 11 C w zacisznych, nasłonecznionych miejscach. Z każdą chwilą było cieplej. Od około 11 zaczęły przylatywać samiczki i… samce. Przebywały tylko wzdłuż wschodniego brzegu zbiornika. Gotowe do rozrodu samce, staczały potyczki z innymi samcami. To tu odbywały się kopulacje i składanie jaj na leżących na powierzchni wody roślinach.
Około godziny 14 kolejny raz przeszedłem wzdłuż zachodniego brzegu. Na zaschniętych roślinach wodnych ujrzałem wygrzewające się w słońcu samce Straszki pospolitej. Było ich 16-18 osobników. Żadnej samicy. Zbiornik w tym miejscu jest węższy – 6-7 metrów od brzegu do brzegu. Mogłem z tego miejsca obserwować Straszki po obu brzegach.
Potyczki samców przy wschodnim brzegu kończyły się w większości przypadków „odlotem” jednego samca na zachodnią stronę, tam gdzie ja byłem. Powierzchnia po zachodniej stronie, na jakiej przebywały to 16-18 m kw. Nad to miejsce od południowej strony nadleciała (okazało się to później) samica Straszki syberyjskiej. Natychmiast kilka samców S. fusca próbowało ją pochwycić. Jednemu z nich udało się - zdjęcie 2. Kopulacja trwała krótko. Samica odlatując z tego miejsca ponownie wywołała zainteresowanie kilku innych samców z wiadomym skutkiem. Zdjęcie 3.
Pośród samców S. fusca był tylko jeden samiec S. paedisca. Widziałem jak wzbija się do pochwycenia przelatującej samicy, ale w czasie moich obserwacji nie udało mu się to, za sprawą szybszych samców S. fusca.
Szybszy, a może tym samym silniejszy ma prawo (obowiązek) podtrzymać gatunek, ale dojdzie do tego, jeżeli zachowane są reguły wytyczone przez naturę.
Pozdrawiam Krzysztof
Dlaczego dochodzi do takich sytuacji jak przedstawione na poniższych zdjęciach?
Obserwowaliśmy i jest udokumentowana próba pochwycenia samicy Oczobarwnicy większej przez samca Straszki pospolitej. http://vedi.manifo.com/zachowania-rozro ... --sympecma
Nadto obserwowałem samca Lecichy białoznacznej z pochwyconą samicą Lecichy pospolitej i samca Szafranki czerwonej z samicą Szablaka zwyczajnego.
Podobne zachowania Pałątek przedstawiamy w tym miejscu: http://vedi.manifo.com/zachowania-rozro ... k---lestes
Instynkt zachowania gatunku jest głównym powodem. Siłą napędową są hormony, a niesprzyjające okoliczności powodują, że dochodzi do takich przypadków.
Na przykładzie przeprowadzonych obserwacji Straszek niesprzyjające okoliczności to zachwiana równowaga ilościowa osobników – dużo większa ilość samców niż samic jest podstawową przyczyną.
W przypadku samca Lecichy białoznacznej był całkowity brak samic.
Obserwacje Staszek rozpoczęliśmy w tym roku 25 marca. W tym dniu samce Straszki pospolitej były gotowe do rozrodu. Wszystkie samce, jakie wówczas były i pilnowały swoich rewirów w oczekiwaniu na pojawienie się samic przebywały wzdłuż brzegu zbiornika po wschodniej stronie.
Temperatura w nocy z 9/10 kwietnia była niska, a minimum -2 C osiągnęła o godzinie 6 i bardzo wolno rosła. Nad zbiornikiem o 10 wynosiła już 11 C w zacisznych, nasłonecznionych miejscach. Z każdą chwilą było cieplej. Od około 11 zaczęły przylatywać samiczki i… samce. Przebywały tylko wzdłuż wschodniego brzegu zbiornika. Gotowe do rozrodu samce, staczały potyczki z innymi samcami. To tu odbywały się kopulacje i składanie jaj na leżących na powierzchni wody roślinach.
Około godziny 14 kolejny raz przeszedłem wzdłuż zachodniego brzegu. Na zaschniętych roślinach wodnych ujrzałem wygrzewające się w słońcu samce Straszki pospolitej. Było ich 16-18 osobników. Żadnej samicy. Zbiornik w tym miejscu jest węższy – 6-7 metrów od brzegu do brzegu. Mogłem z tego miejsca obserwować Straszki po obu brzegach.
Potyczki samców przy wschodnim brzegu kończyły się w większości przypadków „odlotem” jednego samca na zachodnią stronę, tam gdzie ja byłem. Powierzchnia po zachodniej stronie, na jakiej przebywały to 16-18 m kw. Nad to miejsce od południowej strony nadleciała (okazało się to później) samica Straszki syberyjskiej. Natychmiast kilka samców S. fusca próbowało ją pochwycić. Jednemu z nich udało się - zdjęcie 2. Kopulacja trwała krótko. Samica odlatując z tego miejsca ponownie wywołała zainteresowanie kilku innych samców z wiadomym skutkiem. Zdjęcie 3.
Pośród samców S. fusca był tylko jeden samiec S. paedisca. Widziałem jak wzbija się do pochwycenia przelatującej samicy, ale w czasie moich obserwacji nie udało mu się to, za sprawą szybszych samców S. fusca.
Szybszy, a może tym samym silniejszy ma prawo (obowiązek) podtrzymać gatunek, ale dojdzie do tego, jeżeli zachowane są reguły wytyczone przez naturę.
Pozdrawiam Krzysztof
- Załączniki
- DSC_1420k.jpg (123.96 KiB) Przejrzano 66938 razy
- DSC_1458k.jpg (121.66 KiB) Przejrzano 66938 razy
-
- 2015-04-10 14:25:15 Straszka pospolita - samiec i Straszka syberyjska samica. Para mieszana. Samiec przekłada spermę z narządu płciowego pierwotnego do wtórnego.
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Odnośnie straszek to takie sytuacje nie są niczym niezwykłym na stanowiskach gdzie oba gatunki współwystępują. W mojej ocenie nie ma to większego związku z liczebnością samic - obserwowałem takie sytuacje gdzie ten czynnik odpadał. Dodam jednak, że nigdy nie widziałem konfiguracji samiec S. paedisca + samica S. fusca, chociaż może nie miałem do nich szczęścia.
Generalnie pochwycenie samicy/samca obcego gatunku lub nawet przedstawiciela innego rodzaju - to w świecie ważek nic niezwykłego. Jednak w takich sytuacjach pochwycona samica zazwyczaj nie wykazuje żadnego zainteresowania samcem, co wydaje się mieć związek z budową przydatek samca - niekomplementarną do przedplecza/głowy samicy. W takiej sytuacji przydatki nie stymulują odpowiedzialnych za behawior kopulacyjny nerwów samicy. W konsekwencji do kopulacji nie dochodzi, a tandem rozpada się po jakimś czasie.
Natomiast w przypadku konfiguracji samiec S.fusca+ samica S.paedisca mamy pewne odstępstwo, bo tu dochodzi do względnie normalnego zbliżenia. Może to sugerować istniejącą komplementarność anatomiczną (przydatki-przedplecze), która być może nie występuje w konfiguracji odwrotnej (S. paedisca+S. fusca).
Generalnie pochwycenie samicy/samca obcego gatunku lub nawet przedstawiciela innego rodzaju - to w świecie ważek nic niezwykłego. Jednak w takich sytuacjach pochwycona samica zazwyczaj nie wykazuje żadnego zainteresowania samcem, co wydaje się mieć związek z budową przydatek samca - niekomplementarną do przedplecza/głowy samicy. W takiej sytuacji przydatki nie stymulują odpowiedzialnych za behawior kopulacyjny nerwów samicy. W konsekwencji do kopulacji nie dochodzi, a tandem rozpada się po jakimś czasie.
Natomiast w przypadku konfiguracji samiec S.fusca+ samica S.paedisca mamy pewne odstępstwo, bo tu dochodzi do względnie normalnego zbliżenia. Może to sugerować istniejącą komplementarność anatomiczną (przydatki-przedplecze), która być może nie występuje w konfiguracji odwrotnej (S. paedisca+S. fusca).
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Jeszcze przekopałem internet w poszukiwaniu zdjęć kopulacji międzygatunkowych Sympecma. Tematu nie ma za wiele - poza wazki.pl i twoją stroną znalazłem jeszcze to:
https://www.facebook.com/WazkiINieTylko ... 04/?type=1
http://www.dutchdragonflies.eu/Bruine%2 ... juffer.htm
i jeszcze ten tekst:
http://www.dutchdragonflies.eu/download ... -59-63.pdf
- czyli ciągle ta sama konfiguracja płci poszczególnych gatunków. Moim zdaniem to raczej nie przypadek.
https://www.facebook.com/WazkiINieTylko ... 04/?type=1
http://www.dutchdragonflies.eu/Bruine%2 ... juffer.htm
i jeszcze ten tekst:
http://www.dutchdragonflies.eu/download ... -59-63.pdf
- czyli ciągle ta sama konfiguracja płci poszczególnych gatunków. Moim zdaniem to raczej nie przypadek.
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Również nie widziałem odwrotnej konfiguracji samiec S.paedisca i samica fusca.
Z moich obserwacji wynika, że samce S. paedisca są bardziej płochliwe, mniej agresywne jednym słowem spokojniejsze - mniej "nakręcone" przez hormony. Może samiec jeszcze nie był w pełni gotowy do rozrodu.
Natomiast samce S. fusca reagowały natychmiast gdy samica S. paedisca (była tylko jedna) była samotna i przelatywała nad ich rewirami. Zrywały się do lotu nawzajem się "gnębiąc" starały pochwycić samicę. Zawsze znalazł się jeden, któremu się to udawało. Na tak małej powierzchni nie było mi trudno je obserwować. Samiec S. paedisca, a był wśród nich tylko jeden nie miał szans dotrzeć do samicy i ją pochwycić, choć próbował.
Nadal twierdzę, że w dużej ilości samców i jednocześnie przy małej ilości samic "nakręcone" przez hormony samce są w stanie zdobyć samicę choćby innego gatunku, aby zaspokoić własne potrzeby.
Czy dużo mniejszy samiec S. fusca próbując podpiąć się do samicy E. najas ma zamiar podtrzymać gatunek? Raczej chce "rozładować" swoje napięcie.
Niedawno naukowcom udało się obserwować samce delfinów "kopulujących" z/w piaszczyste dno. Nadal nie wiedzą czy sprawiają poprzez takie działanie sobie "przyjemność" czy najzwyklej rozładowują napięcie wynikające z popędu seksualnego.
Gdy obserwowałem samca C. erythraea w pozycji serduszka z samicą S. vulgatum to nie trwało kilkanaście sekund. Mogło to trwać z 3-4 minuty. Po tym czasie samica zrezygnowała, ale nadal była trzymana przez samca za głowę i w takiej pozycji odleciały. Było to w czasie gdy wszystkich samic C. erthraea mogło być tylko z 6-8.
A jak wytłumaczyć zachowanie jedynego samca O. albistylum, który ugania się za samicą O. cancellatum, chwyta ją, w locie tworzą "serduszko", a gdy próbuje usiąść na gałęzi samica rezygnuje i trzepocząc skrzydłami uwalnia się.
Zgadzam się z tym, że jest to dość częste zjawisko i nie tylko wśród ważek.
Pozdrawiam
Z moich obserwacji wynika, że samce S. paedisca są bardziej płochliwe, mniej agresywne jednym słowem spokojniejsze - mniej "nakręcone" przez hormony. Może samiec jeszcze nie był w pełni gotowy do rozrodu.
Natomiast samce S. fusca reagowały natychmiast gdy samica S. paedisca (była tylko jedna) była samotna i przelatywała nad ich rewirami. Zrywały się do lotu nawzajem się "gnębiąc" starały pochwycić samicę. Zawsze znalazł się jeden, któremu się to udawało. Na tak małej powierzchni nie było mi trudno je obserwować. Samiec S. paedisca, a był wśród nich tylko jeden nie miał szans dotrzeć do samicy i ją pochwycić, choć próbował.
Nadal twierdzę, że w dużej ilości samców i jednocześnie przy małej ilości samic "nakręcone" przez hormony samce są w stanie zdobyć samicę choćby innego gatunku, aby zaspokoić własne potrzeby.
Czy dużo mniejszy samiec S. fusca próbując podpiąć się do samicy E. najas ma zamiar podtrzymać gatunek? Raczej chce "rozładować" swoje napięcie.
Niedawno naukowcom udało się obserwować samce delfinów "kopulujących" z/w piaszczyste dno. Nadal nie wiedzą czy sprawiają poprzez takie działanie sobie "przyjemność" czy najzwyklej rozładowują napięcie wynikające z popędu seksualnego.
Gdy obserwowałem samca C. erythraea w pozycji serduszka z samicą S. vulgatum to nie trwało kilkanaście sekund. Mogło to trwać z 3-4 minuty. Po tym czasie samica zrezygnowała, ale nadal była trzymana przez samca za głowę i w takiej pozycji odleciały. Było to w czasie gdy wszystkich samic C. erthraea mogło być tylko z 6-8.
A jak wytłumaczyć zachowanie jedynego samca O. albistylum, który ugania się za samicą O. cancellatum, chwyta ją, w locie tworzą "serduszko", a gdy próbuje usiąść na gałęzi samica rezygnuje i trzepocząc skrzydłami uwalnia się.
Zgadzam się z tym, że jest to dość częste zjawisko i nie tylko wśród ważek.
Pozdrawiam
- Ewa Miłaczewska
- Posty: 1285
- Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 15:25
- Gender: women
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Mam wrażenie, że samce fusca łapią samice paedisca, głównie z tej przyczyny, że fusca występuje u nas liczniej niż paedisca. Stąd częściej widujemy samce fusca. Zapewne pary z samcem paedisca i samicą fusca też się trafiają, ale mniejsza liczebność paedisca obniża również szanse spotkania takiej pary. To jest wytłumaczenie najprostsze i wątpię, czy należy doszukiwać się jakichkolwiek cech "charakteru" (agresywność, siła, odwaga itd) wśród samców obu gatunków. Ciekawe byłoby przeprowadzenie obserwacji w miejscu, gdzie straszki syberyjskie stanowią większość, tylko takie obserwacje (wielokrotnie powtórzone) mogłyby stanowić potwierdzenie dalszych wniosków. Jeśli takich obserwacji nie mamy to posługiwanie się danymi statystycznymi jest najprostsze.
- Krzysztof Lewandowski
- Posty: 221
- Rejestracja: środa, 2 kwietnia 2014, 13:32
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Stosunek ilości samców do ilości samic S. fusca 10-11 kwietnia z dużym prawdopodobieństwem wynosił 7:3.
To w takim razie jak wytłumaczyć zachowanie "dodatkowego" samca na zdjęciu 1.
Nagle zapragnął zdobyć samicę, która w parze z innym samcem składa jaja. Szanse na "zdobycie" ma nikłe, a wręcz jest to niemożliwe. Mógł spokojnie pilnować swojego rewiru i czekać na inną wolną samicę. Co nim powoduje?
Przedstawione przeze mnie dwie tak różne sytuacje zachowań samców S. fusca przedstawiają osobniki "napędzane" przez własne hormony do przedłużenia gatunku.
Opierając się na własnych obserwacjach samce S. paedisca są spokojniejsze, a tym samym przegrywają z samcami S. fusca nawet w rywalizacji o samicę własnego gatunku.
Podobne zachowania (mezalians: samiec - samiec, samiec - samiec(ca) innego gatunku) obserwowaliśmy przez ostatnie 2 lata wśród Lestes. W tym przypadku również w danym momencie występowały duże dysproporcje w ilości samców. Było ich dużo więcej niż samic.
To w takim razie jak wytłumaczyć zachowanie "dodatkowego" samca na zdjęciu 1.
Nagle zapragnął zdobyć samicę, która w parze z innym samcem składa jaja. Szanse na "zdobycie" ma nikłe, a wręcz jest to niemożliwe. Mógł spokojnie pilnować swojego rewiru i czekać na inną wolną samicę. Co nim powoduje?
Przedstawione przeze mnie dwie tak różne sytuacje zachowań samców S. fusca przedstawiają osobniki "napędzane" przez własne hormony do przedłużenia gatunku.
Opierając się na własnych obserwacjach samce S. paedisca są spokojniejsze, a tym samym przegrywają z samcami S. fusca nawet w rywalizacji o samicę własnego gatunku.
Podobne zachowania (mezalians: samiec - samiec, samiec - samiec(ca) innego gatunku) obserwowaliśmy przez ostatnie 2 lata wśród Lestes. W tym przypadku również w danym momencie występowały duże dysproporcje w ilości samców. Było ich dużo więcej niż samic.
- Ewa Miłaczewska
- Posty: 1285
- Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 15:25
- Gender: women
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Zawsze samic jest (lub wydaje się, że jest) mniej niż samców - u absolutnie wszystkich moim zdaniem gatunków.
Zawsze osobniki będące w większości będą się czuły pewniej niż te, które należą do mniejszości. To nie wymaga żadnej kalkulacji - tak po prostu jest.
Jak wytłumaczyć zachowanie tego samca? Popęd płciowy to nie jest coś, co należy tłumaczyć. A już na pewno nie warto zalecać spokojnego siedzenia i czekania, człowiek ma z tym trudności, a czego oczekiwać od zwierzątka? Zwłaszcza jeśli jest okazja, lub choćby nadzieja na okazję. Nie kombinuj za wiele tylko rób statystyki.
Zawsze osobniki będące w większości będą się czuły pewniej niż te, które należą do mniejszości. To nie wymaga żadnej kalkulacji - tak po prostu jest.
Jak wytłumaczyć zachowanie tego samca? Popęd płciowy to nie jest coś, co należy tłumaczyć. A już na pewno nie warto zalecać spokojnego siedzenia i czekania, człowiek ma z tym trudności, a czego oczekiwać od zwierzątka? Zwłaszcza jeśli jest okazja, lub choćby nadzieja na okazję. Nie kombinuj za wiele tylko rób statystyki.
- Piotr M.
- Posty: 1229
- Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
- Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
- Lokalizacja: Międzyrzec Podl.
Re: Ważki - strona ważkowa Vedi
Tak - jak najbardziej, może się to wiązać z różnicami w behawiorze samców u obu gatunków, czy też w ogóle z różnymi zdolnościami do "oznaczania" samic własnego gatunku, a nawet różną skutecznością odpierania przez samice presji ze strony samców obcego gatunku. Jednak samce ważek ogólnie często się mylą i jeśli samce S. paedisca rzeczywiście nigdy nie startują do samic S. fusca, to byłby raczej spory wyjątek, tak samo jak to, że nigdy nie udaje się im jednak takich samic pochwycić. To są jednak kwestie hipotetyczne, tak samo jak opcja wskazana przeze mnie, która jednak bardziej kładła nacisk na sam fakt pełnej kopulacji, a nie możliwościach samego pochwycenia samicy obcego gatunku. Wszystko to wymaga bardziej sprecyzowanych i dłuższych obserwacji.Vedi pisze: Również nie widziałem odwrotnej konfiguracji samiec S.paedisca i samica fusca.
Z moich obserwacji wynika, że samce S. paedisca są bardziej płochliwe, mniej agresywne jednym słowem spokojniejsze - mniej "nakręcone" przez hormony. Może samiec jeszcze nie był w pełni gotowy do rozrodu. Natomiast samce S. fusca reagowały natychmiast gdy samica S. paedisca (była tylko jedna) była samotna i przelatywała nad ich rewirami. Zrywały się do lotu nawzajem się "gnębiąc" starały pochwycić samicę. Zawsze znalazł się jeden, któremu się to udawało. Na tak małej powierzchni nie było mi trudno je obserwować.
Nie bardzo rozumiem co to ma do rzeczy w kontekście małej liczby samic, jako przyczyny takich zachowań. Ze względu na obserwacje takich zachowań w sytuacjach, gdzie trudno stwierdzić deficyt samic - nie można tu powiedzieć tego na 100%. Poza tym, na obecność samic ma wpływ rodzaj siedliska: siedlisko rozwoju, żerowania, dojrzewania - u większości gatunków w siedlisku rozwoju, liczba samic podlega fluktuacjom i ogólnie jest mała, wzrasta tylko okresowo. Samice przez większość czasu nie mają żadnego interesu w tym aby tam zaglądać - robiąc tak byłyby "wiecznie" molestowane przez napalonych samców. Dlatego liczba samic w siedlisku rozwoju zwykle jest po prostu mała i można na tej podstawie dojść do błędnych wniosków (podobno za dawnych czasów na tej podstawie sugerowano nawet, że samic wielu gatunków po prostu "rodzi się" mniej, co później obalono gdy policzono stosunek płci na wylinkach). A z drugiej strony tam, gdzie samic jest dużo (np. siedlisko dojrzewania/żerowania) - kopulacji można w ogóle nie uświadczyć, bo tym osobnikom nie w głowie rozród. Albo jeszcze inna rzecz - u Calopteryx spledens w siedliskach rozwoju samice i samce najczęściej współwystępują i jakoś nie przeszkadza to samcom w pochwyceniu innego samca. Podobnie bywa u Lestes sponsa czy Lestes virens na torfowiskach.Nadal twierdzę, że w dużej ilości samców i jednocześnie przy małej ilości samic "nakręcone" przez hormony samce są w stanie zdobyć samicę choćby innego gatunku, aby zaspokoić własne potrzeby. :laugh: Czy dużo mniejszy samiec S. fusca próbując podpiąć się do samicy E. najas ma zamiar podtrzymać gatunek? Raczej chce "rozładować" swoje napięcie.
Takie sytuacje (pełne kopulacje międzygatunkowe) trzeba fotografować - to jest warte publikacji zwłaszcza jak są dwa rodzaje.Gdy obserwowałem samca C. erythraea w pozycji serduszka z samicą S. vulgatum to nie trwało kilkanaście sekund. Mogło to trwać z 3-4 minuty. Po tym czasie samica zrezygnowała, ale nadal była trzymana przez samca za głowę i w takiej pozycji odleciały. Było to w czasie gdy wszystkich samic C. erthraea mogło być tylko z 6-8.
A jak wytłumaczyć zachowanie jedynego samca O. albistylum, który ugania się za samicą O. cancellatum, chwyta ją, w locie tworzą "serduszko", a gdy próbuje usiąść na gałęzi samica rezygnuje i trzepocząc skrzydłami uwalnia się.
PS: Nie widziałem poprzednich postów, więc dodaje:
- U mnie właśnie S. paedisca jest na większości stanowisk wielokrotnie liczniejsza od S. fusca, a jednak takie kopulacje obserwowałem na takich stanowiskach tylko w konfiguracji S. fusca (samiec) + S. paedisca (samica).
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 399 Odsłony
-
Ostatni post autor: Inczi
-