Dytiscus latissimus 2
: 20 grudnia 2011, 17:26 - wt
Wracam do starego tematu, bo dziś przeczytałam wyniki Monitoringu 2011, którego współautorem jest Pan Marek Przewoźny. Zbiornik z wyspą bardzo się zmienił. Nie wygląda tak jak dawniej. Ale pływak szerokobrzeżek jest też w innych zbiornikach. I nie może być inaczej, gdyż sensem istnienia 99,9 % gatunków na Ziemi, jest przedłużenie gatunku. Wychodząc z tego założenia trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość. W tym roku (początek lipca) miałam okazję obserwować zabawną scenę, jak Dytiscus latissimus walczył z żabą o miejsce na kromce chleba. Zazwyczaj cwane żaby siadają na kawałku chleba aby zapolować na podpływające młode ryby. Tym razem oba zwierzaki były nieustępliwe (mam kilka zdjęć ale nie wiem, jak je dołączyć). Po latach obserwacji tego owada, muszę przyznać, że dażę go wyjątkową sympatią. Gdy płynie to, jak "czołg". Nie zważa na przeszkody. I jest do tego szalenie ciekawski, jak mój kot. Musi wiedzieć, co dzieje się na jego terenie.
Panie Marku jeśli zawita Pan jeszcze kiedykolwiek w okolice to zapraszam. Proszę o kontakt na e-mail: jzar@gumed.edu.pl.
I jeszcze pytanie, czy próbował ktoś odławiać owady wodne z przerębli ? Słyszałam od mieszkańców, że późną wiosną przy przeręblach, aż roi się od owadów. To zresztą logiczne. Metoda może mało sympatyczna, szczególnie w mroźne dni, ale być może bardziej skuteczna.
Panie Marku jeśli zawita Pan jeszcze kiedykolwiek w okolice to zapraszam. Proszę o kontakt na e-mail: jzar@gumed.edu.pl.
I jeszcze pytanie, czy próbował ktoś odławiać owady wodne z przerębli ? Słyszałam od mieszkańców, że późną wiosną przy przeręblach, aż roi się od owadów. To zresztą logiczne. Metoda może mało sympatyczna, szczególnie w mroźne dni, ale być może bardziej skuteczna.