Strona 1 z 1
4 kózki
: sobota, 9 sierpnia 2008, 00:48
autor: vogel
Prośba o zweryfikowanie oznaczeń.:
f.1 - Lamia textor
f.2 - Stenurella melanura
f.3 - Corymbia rubra
f.4 - Stenostola ferrea
Dziękuję z góry.
: sobota, 9 sierpnia 2008, 01:18
autor: admin
Trzy dobrze, a czwarty to zgrzytnica - Agapanthia villosoviridescens.
Zgrzypik skąd? i czy był jeden? Opisz środowisko, zawsze to ciekawa koza....
: sobota, 9 sierpnia 2008, 09:19
autor: Dispar
Co do L. textor to mój kolega leśniczy w terenu N-ctwa Sokołów w tym roku w ciągu kilku dni obserwował około 100 okazów tego gat. w swoim leśnictwie.
: sobota, 9 sierpnia 2008, 09:52
autor: Radek P.
Natomiast w sąsiednim Nadleśnictwie Nurzec swego czasu L. textor wpadały w bardzo dużych ilościach w rowki chwytne na szeliniaka. Z tego wynika, że są to dla niego odpowiednie środowiska.
: sobota, 9 sierpnia 2008, 10:11
autor: Przemek Tokarski
A w jakim terminie udało wam sie zaobserwować ten ciekawy gatunek?
: sobota, 9 sierpnia 2008, 15:55
autor: Radek P.
Był to czerwiec, ale generalnie można go spotkać w całym sezonie.
: niedziela, 10 sierpnia 2008, 00:10
autor: vogel
Dziękuję za pomoc w oznaczeniu kózek
Zgrzypik skąd? i czy był jeden? Opisz środowisko, zawsze to ciekawa koza....
Spotkany 1 lipca na skraju wydmy u ujścia Wisły. Maszerował wytrwale po piasku pomiędzy rosnącymi tam wierzbami. Był sam, ale nie szukałem zbyt wytrwale jego kolegów. Nie jestem kózkarzem, więc nie zorientowałem się wtedy, z kim mam do czynienia. Na przyszłośc będę mądrzejszy.

Naukowe podejście !
: niedziela, 10 sierpnia 2008, 09:24
autor: Daniel Doktór
Radek P napisał: "Natomiast w sąsiednim Nadleśnictwie Nurzec swego czasu L. textor wpadały w bardzo dużych ilościach w rowki chwytne na szeliniaka. Z tego wynika, że są to dla niego odpowiednie środowiska."
Bardzo ciekawy wniosek Radku ...
: niedziela, 10 sierpnia 2008, 13:10
autor: eReM
zdaje się, że w czerwcu są widywane najczęściej - bynajmniej ja wtedy najwięcej ich widuję, w płd Polsce, nad Wisłą.
: niedziela, 10 sierpnia 2008, 14:50
autor: Radek P.
Witamy Danielu na forum. Napisałem w ten sposób, ale podejrzewam że po okolicy ich tez mnówsto biegało (z tego nawet wynika, że musiało). Tylko nie były tam łapane, bo nie były zbyt widoczne. W okolicy również rosły małe wierzby i topole osiki. Być może o zmroku czy w nocy były bardziej aktywne i wtedy wpadały do rowków.