Strona 1 z 1

znajdywane poczwarki w okresie j-o/z-ym aż do przedwiośnia

: poniedziałek, 15 listopada 2004, 22:52
autor: Marcin Kutera
wczoraj tj 14 11 znalazłem pod topolą osiką populus termula pustą poczwarkę cossus cossus w okolicach ostrowca św. Było nawet nieco słonecznie..........

: wtorek, 16 listopada 2004, 16:48
autor: Paweł Wojtaszek
fajna pora na poczwarki i można już zaczynać poszukiwania. Ja znajduję co roku głównie motylki (poczwarki motylków :) ) z rodziny Geometridae. Ale wracając do pory poszukiwań poczwarek to chyba lepszy jest okres topnienia śniegu kiedy ziemia jest miękka i nie trzeba się przebijać przez przemarzniętą i tym samym zlodowaciałą warstwę ziemi. Udanych znalezisk :D :D !!!

pozdrówka
Paweł

: wtorek, 16 listopada 2004, 17:10
autor: Jakub Augustyniak
Popieram - lepiej poczekac na wiosnę. Pamiętam jak rok temu próbowałem obkopywać drzewa w pobliskim parku - było może +5 stopni i okropny zimny wiatr. Pomimo tego niestrudzenie kopałem (a raczej nieudolni próbowałem) wokół pni lip, topól itp. Pożyczyłem wtedy od mamy taką łopatkę do prac w ogódku - kiedy ją oddałem mama nie była zachwycona - narzędzie przypomniało świder (fakt że nie była zbyt solidna) :D A sam się rozchorowałem i do końca zimna dałem sobie spokój
Dlatego szczerze polecam w już w tym momencie się wstrzymać :)

: wtorek, 16 listopada 2004, 19:56
autor: Lipa
Co do przemarznięcia ziemi to bym tak nie przesadzał - jeszcze nie jest zamarznięta, jedyny problem jest z tym, że jeszcze nie wszystkie owady pozłaziły do gleby - dzisiaj szukałem w lesie Poprocha cetyniaka i nie znalazłem ani jednego :( - musi jeszcze żerować bo tak faktycznie to jeszcze porzadnie nie przymroziło!

: środa, 17 listopada 2004, 16:45
autor: Paweł Wojtaszek
Właśnie, że nie musi być tak bardzo zimno żeby w ziemi ciężko było czegoś sie dokopać! Wystarczy, że będzie kilka dni bez deszczu i 5 stopni na plusie jak wspomniał Kuba i już sobie nie pokopiemy... O wiele łatwiej kopać na wiosnę. Naprawdę!

pozdrawiam
Paweł

: środa, 17 listopada 2004, 23:12
autor: PiotrekGuzik
Powiedzcie mi, jak to jest z szukaniem poczwarek w ziemi?? Nigdy tego nie próbowałem (bo ziemia w moich okolicach jest raczej twarda, nie to co np. w okolicach, gdzie gleby są piaszczyste...), więc nie bardzo się orientuję jak głęboko kopać, jak blisko drzewa itp. (chodzi mi głownie o poczwarki zawisaków, choć i innymi pewnie bym "nie pogardził")

Pozdrawiam
Piotrek

: środa, 17 listopada 2004, 23:41
autor: Lipa
Co do szukania poczwarek w glebie to praktycznie przeszukuje się całą powierzchnię rzutu korony i raczej w ściole, konkretnie między ściołą a glebą mineralną :) Ja robie to w ramach jesiennych poszukiwań szkodników pierwotnych sosny (czynności związane z ochroną lasu) - wprawdzie leśne szkodniki sosny to nic szczególnego ale zawsze się może trafić jakiś rarytas... niekoniecznie żerujący na sośnie...
Co do technicznej strony takich poszukiwań to warto jest wybierać drzewa o przerzedzonej koronie (wiadomo, że coś na nich żerowało)
Z regóły motyle się nie zakopują zbyt głęboko (mogłyby mieć w końcu problem z wygrzebaniem się :P) - dla pewności można jeszcze zawsze przekopać 10 - 15 cm gleby po odgarnięciu i przeszukaniu scioły!

Pomyslnych łowów :), a raczej wykopków :P

[ Dodano: 17-11-2004, 23:50 ]
A w odpowiedzi na posty Pawła i Jakuba tylko tyle, że ja teraz właśnie kopię pod drzewami (wprawdzie w lesie a nie w parku) i nie mam z tym najmniejszych problemów. A plusem przemawiającym za poszukiwaniem poczwarek w terminie jesiennym jest to iż możemy szybciej uzyskać efekt w postaci owada doskonałego - no i możemy kształtować warunki przechowywania (wprawdzie warunki naturalne nie niosa aż tak dużego ryzyka zabicia owada zimującego ale zawsze to prawdopodobieństwo istnieje)

Jeszcze raz Zdravim :)

: czwartek, 18 listopada 2004, 19:40
autor: Paweł Wojtaszek
Teraz można jeszcze rzeczywiście troche pokopać bo jesień sie nieco opóźniła i nie jest tak strasznie (nieraz o tej porze roku sypał już śnieg), ale jeśli u Ciebie Piotrze jest dość twarde podłoże to jednak radziłbym poszukać kiedy śnieg zacznie topnieć- ziemia rozmięknie i będzie o wiele łatwiej. Można także szukać poczwarek w szczelinach kory, dziuplach itp. Wtedy można szukać nawet w zimie. Ale większość motyli przepoczwarza się w ziemi.

pozdrawiam

: piątek, 19 listopada 2004, 08:50
autor: Jakub Augustyniak
Oczywiście - teraz można - ale wtedy się nie dało! - fakt, że w tym roku aura okazała się nieco łaskawsza i nie było mrozów już w październiku (tak chyba było rok temu) umożliwia kopanie - niestety w tym roku w tej jego częsc nie miałem nawet czasu aby wyjść w teren i prawdę mówiąc słabo sie orientuję jaki jest stan gleby. Opierałem się na zeszlorocznych doświadczeniach. Aczkowliek nadal sądzę że znacznie łatwiej i przyjemniej jest kopac na wiosnę gdzy cała przyroda budzi się po zimowym śnie...

: sobota, 20 listopada 2004, 20:40
autor: Paweł Wojtaszek
W takim razie poinformuję kolegę Kubę i innych forumowiczów jaki jest aktualny stan gleby w województwie pokarpackim:

Wczoraj próbowałem coś kopać, ale sie nie dało. Nie ma już szans, przynajmniej u mnie. Wczoraj było beznadziejnie, nie wspominając już o dniu dzisiejszym kiedy to spadł pierwszy w tym sezonie jesienno/ zimowym śnieg i nawet nie chciałem spróbować wyjść z łopatą (nie wspominając o łopatce ogrodniczej) czy rydlem na dwór.
W tym roku nie ma co liczyć na wykopaliska z ziemi w postaci poczwarek motyli, niestety...

pozdrawiam
Paweł