Polskie Forum Entomologiczne

Tą kózkę odkryłem kilka dni temu z swojej kolekcji porządkując zasoby świeżo spreparowanego materiału orientalnego. Pierwsza godzina spędzona z tą niepozorną kózką przysporzyła mi problemów, zaś w drugiej poczułem się przyparty do ściany.
Wydawało mi się, że orient, szczególnie ten "palearktyczny" (czyli te gatunki występujące jednocześnie w Palearktyce i Oriencie), mam już opatrzony i wszystko już widzialem, albo przynajmniej dam radę to oznaczyć w przysłowiowe "pół godziny". Ale dwie godziny i dalej problem...? Wreszcie udało mi się przebić przez mur mojej niewiedzy i mozaikę pułapek w postaci czarnych dziur

Dla pasjonatów i specjalistów, bo tacy w Polsce są, taka "perełka" i zagadka - co to jest? Dokładność odpowiedzi dowolna
Podpowiem, że jest to gatunek występujący rownież w Palearktyce i jest w CPC2020.

Nie będzie raczej podpowiedzią, ale uchylę rąbka wiedzy - jest to niezmiernie rzadki gatunek, znany zaledwie z 5-6 okazów.

Icosium tomentosum

Tak, I.tomentosum to gatunek bardzo podobny, ale to tylko pozory. No i nie zgadzają się dwa szczegóły z tekstu: rozmieszczenie Icosium (tylko jeden gatunek w rodzaju) ograniczone jest do basenu Morza Śródziemnego no i znanych jest więcej okazów. Zagadkę można jednak rozszerzyć na wynajdywanie gatunkow podobnych, co tylko pokaże, jak wiele gatunków bywa do siebie zewnętrznie podobnych podczas gdy pokrewieństwo między nimi jest znacznie bardziej odległe.

Zupełnie nie moja bajka pod względem zoogeograficznym, ale:
- głowa tej kozy nie kojarzy mi się z Cerambycinae,
- celowałbym bardziej w Lepturinae - może coś tak z leksza w kierunku Cornumutila - lecz jakoś te stopy mi średnio pasują.

Zagadka naprawdę ciekawa!

Tak, patrząc na tą kozę można mieć wątpliwości nawet co do podrodziny. I tak też się zdarzało w tym przypadku, co w Cerambycidae zdarza się nierzadko, że gatunki pierwotnie były opisywane w rodzajach należących do innych podrodzin. Dopiero dokładniejsza analiza morfologiczna pozwala na prawidłowe zaklasyfikowanie gatunku czy rodzaju, chociaż są przypadki, gdzie pozycja systematyczna całych gałęzi nie jest wcale jasna.
Dlatego ten okaz mnie tak cieszy, bo będę mógł coś sprawdzić np użyłkowanie skrzydeł.

To jest Cristaphanes tysoni Vives, 2017 (Cerambycinae, Callidiopini), znany dotąd z kilku okazów. Doszukałem się u siebie dwóch okazów, obydwie samice. Jeszcze większą ciekawostką jest okaz, który czekał w kolejce na preparację kilka lat i właśnie się doczekał. Oznaczanie okazało się nietrudne, a jest to duża niespodzianka, bo gatunek opisany kilka lat temu i znany z jednego okazu (HT). Ten okaz jest więc drugi - Linda (Dasylinda) strbai Viktora & Lin, 2014 - Malaysia, Cameron Highlands, det, coll. JK.

To może tym razem gatunek z poniższego zdjęcia zostanie szybko rozpracowany - jest charakterystyczny i wpadający w oko. Założę się, że kilka osób w Polsce rozpozna ten gatunek

A dla tych co nie rozpoznają, może jakieś typy o do jego przynależności do podrodziny? Okaz ma około 24mm.

W oczekiwaniu na odpowiedź przedstawię kolejny inspirujący gatunek - Pacholatkoa dichroa Holzschuh, 1993 (subfam. Cerambycinae) - Malaysia, Cameron Highlands.

Ceresium cribrum Holzschuh, 1991 opisany na podstawie 1 okazu z błędną lokalizacją, jak się po latach okazało. W rzeczywistości gatunek znany jest z Malezji i Borneo.
Do tego rodzaju należy około 171 gatunków o rozmiarach najczęściej w granicach 7-14mm a ten jest największym przedstawicielem rodzaju, przez co do rodzaju Ceresium ten gatunek słabo pasuje, o czynm wspominał C.Holzschuh w opisie. Oznaczony przez G.Chemin i X.Gouverneur. Zagadka z wczoraj cały czas czeka na rozwiązanie

Jacek Kurzawa pisze: może jakieś typy o do jego przynależności do podrodziny? Okaz ma około 24mm.