Strona 1 z 1

Kilka mikrusów

: środa, 2 listopada 2011, 21:02
autor: Tomek Paszkowski
Witajcie.
Z racji, że dopiero zaczynam próby zabawy z mikrusami, nie mam niestety żadnych podstaw do poprawnego oznaczenia tych, które już jakimś cudem uda mi się spreparować. Wrzucam 3, które jeśli się nie mylę dobrze osadziłem w tym dziale + jedna zwójka do potwierdzenia (szkoda dla jednego pospoliciucha zakładać nowy wątek). Wszystkie złowione we Włodawie (FC71).
1 - Phiaris umbrosana, odłowiony 16.08.2011
2 - ? , odłowiony 21.08.2011
3 - ? (przypomina mi Aroga velocella), odłowiony 16.08.2011
4 - ? , odłowiony 16.08.2011
Przepraszam za jakość motyli, ale to są dosłownie moje pierwsze mikrusy na minucjach.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc
Tomek

Re: Kilka mikrusów

: środa, 2 listopada 2011, 21:09
autor: Tawulec
2,4 - Tineola bisselliella

Re: Kilka mikrusów

: środa, 2 listopada 2011, 21:29
autor: Tomek Paszkowski
Dzięki Xawery. Właśnie zapomniałem dodać, że Ci "Panowie" spod numeru 2 i 4 lubią sobie po mieszkaniu polatać, więc można było domyślić się że to jakieś mole (niemniej jednak, nawet mole nadają się na materiał szkoleniowy rozpinania maluchów :mrgreen: )

Re: Kilka mikrusów

: środa, 2 listopada 2011, 22:30
autor: Grzegorz Banasiak
Tomek, parę uwag pomocniczych w zakresie preparowania:
- dokładnie nabijaj, im dokładniej to zrobisz tym łatwiej będzie preparować - a więc minucja idealnie na środek tułowia
- przed włożeniem do rozpinadła dmuchnij od tyłu i lekko od dołu delikatnie w skrzydła - jeśli dobrze nabiłeś powinny się ładnie rozłożyć
- po wbiciu motyla w rozpinadło i ułożeniu w rowku znów dmuchnij od tyłu ;)
- potem cienką szpilką delikatnie ułóż skrzydła tak jak powinny być ułożone
- przypnij małymi prostokątami z delikatnego cienkiego papieru
- wbrew pozorom susz najdłużej jak się da, jeśli masz zapas rozpinadeł to nawet 2 miesiące
Początki zawsze są trudne...

Re: Kilka mikrusów

: środa, 2 listopada 2011, 23:14
autor: Tomek Paszkowski
Dzięki za rady. To prawda, trudno jest na początku, ale będę próbował dalej. Nie ukrywam, najgorzej jest właśnie z prostym nabiciem motyla na minucję. Nie używam do tego pęsety tylko palców i nie wiem czy nie jest to przypadkiem błędnym posunięciem... Mam nadzieję, że następne motyle będą już w lepszym stanie.

Pozdrawiam

Re: Kilka mikrusów

: środa, 2 listopada 2011, 23:33
autor: Grzegorz Banasiak
Tomek Paszkowski pisze:Dzięki za rady. To prawda, trudno jest na początku, ale będę próbował dalej. Nie ukrywam, najgorzej jest właśnie z prostym nabiciem motyla na minucję. Nie używam do tego pęsety tylko palców i nie wiem czy nie jest to przypadkiem błędnym posunięciem... Mam nadzieję, że następne motyle będą już w lepszym stanie.
Pozdrawiam
Zdecydowany błąd. Pęseta to absolutna konieczność i do tego albo dobra lupa albo binokular. Do nabijania warto używać kawałka pianki z "wygniecionym" płytkim rowkiem w którym możesz swobodnie ułożyć motylka do nabicia. Taki rowek bardzo stabilizuje ciało motyla i ułatwia prawidłowe wbicie minucji.

Re: Kilka mikrusów

: środa, 2 listopada 2011, 23:37
autor: Tomek Paszkowski
No jasne. Przy najbliższej okazji zrobię jak należy. Z resztą i tak praktyka czyni mistrza :wink:
Dzięki wielkie jeszcze raz.

Pozdrawiam