Strona 1 z 1

Aceton...jak i kiedy?

: niedziela, 13 czerwca 2010, 19:35
autor: Tata Jania
Obiecałem synkowi gablotkę z ważkami...Teraz wiem że muszę je na 12 godzin moczyć w acetonie.Rozumiem że świeżo złowioną ważkę muszę przed włożeniem do rozpinadła na 12 godzin w całości zanurzyć w acetonie.Proszę o ewentualne wyprowadzenie mnie z błędu.

Re: Aceton...jak i kiedy?

: niedziela, 13 czerwca 2010, 20:33
autor: Marek Hołowiński
Z treści Twojego pytania wynika że na ten temat jeszcze nie masz zbyt obszernej wiedzy. A potrafisz rozpoznać gatunki objęte ochroną? Jest ich sporo. W przeciwnym razie narażasz się na łamanie prawa.

Re: Aceton...jak i kiedy?

: niedziela, 13 czerwca 2010, 20:40
autor: Tata Jania
Złamaliśmy miedziopierś metaliczną i ważkę czteroplamą...oba gatunki nie są chronione.Ale cały czas rozszerzam swoją wiedzę.

Re: Aceton...jak i kiedy?

: niedziela, 13 czerwca 2010, 20:44
autor: Tata Jania
Z tego co wiem z ponad 30 gatunków, chronionych prawem w Polsce jest pięć.

Re: Aceton...jak i kiedy?

: niedziela, 13 czerwca 2010, 21:39
autor: Marek Hołowiński
Wejdź na strony o ważkach, dowiesz się między innymi ile gatunków występuje w Polsce, które podlegają ochronie gdzie występują itd. (chronionych jest 15).
Czy zamiast zabijać, jak rozumiem dla zaspokojenia kaprysu syna, nie lepiej by go zachęcić do fotografii?
Ważki wysuszone tracą swe barwy i po jakimś czasie o ile nie zjedzą ich mrzyki, przestaną wam być atrakcyjne.

Re: Aceton...jak i kiedy?

: niedziela, 13 czerwca 2010, 21:55
autor: Tata Jania
Drogi Marku...
Tu o nie kaprysy chodzi.Ale o to żeby każda wyprawa do lasu czy na łąkę z siedmiolatkiem niosła jakąś wiedzę czy nowe odkrycia świata, który jest przez jego rówieśników niezauważany..To ja namówiłem synka do stworzenia gabloty w której znajdą się motyle,ważki czy koniki polne naszych łąk i która zawiśnie w jego szkole.Mamy siatkę,octan etylu ,rozpinadło,szpilki,minucję, i od pewnego czasu spędzamy czas szukając w internecie wiedzy którą trudno pozyskać.Jak masz taką to proszę o linki,informacje w formie pdf czy konkretną wiedzę.Ogólników mamy pod dostatkiem.A moralistów ,którzy zamiast pomóc i dowiedzie się co na rzeczy mijają się z tematem też nie trudno znaleźć.

Re: Aceton...jak i kiedy?

: niedziela, 13 czerwca 2010, 22:30
autor: Grzegorz Banasiak
Tato Jania - Marek nie moralizuje tylko nauczony doświadczeniem - radzi. Cel postawiłeś ambitny, jednak zawartość gablotki pozostawiona w szkole nie przetrwa nawet 2-3 lat i zostanie zjedzona przez mrzyki. Zbiór wymaga opieki i doglądania.
Literatury i informacji w sieci jest bardzo dużo, wskazana jest najomość chociaż podstaw języka angielskiego - będzie wtedy łatwiej.
Warto zajrzeć też na youtube, jest tam sporo filmików instruktażowych. Na stronach Natural History Museum w Londynie też jest poro filmów edukacyjnych.
Powodzenia.

Re: Aceton...jak i kiedy?

: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 09:03
autor: Jacek Kurzawa
Temat niczym bumerang. Ja jestem zdania, żeby jednak robić zbiór entomologiczny - dopiero w domu możemy dostrzec wiele szczegółów z anatomii owada. W tworzeniu zbioru nie widzę nic złego, szczególnie na etapie siedmiolatka. Oczywiście nie o ważki tu chodzi, bo nie wyobrażam sobie żeby taki siedmiolatek tak mocno się zawęził. To jest dobry pretekst, jak dla dzieciaka, żeby go wywabić na łąkę i rozbudzić zainteresowania przyrodnicze. "Idziemy na ważki?" z ust taty .. - brawo dla Taty.
Dla mnie to były zawisaki, rusałki, dla kogoś będą żuki, może motyle nocne itd.... Oglądanie internetu nie jest najlepszym zajęciem, dużo lepszym jest próba zmierzenia się z tym poprzez zaaranżowanie niewielkiego zbiorku owadów z otaczającego nas lasu i łąk. Nie popadajmy w skrajności, ze w każdym pierwszym lepszym fragmencie naszego kraju będą latały gatunki chronione i ktoś zaraz wejdzie w kolizję z prawem, bo tak się nie stanie.

Łowiąc jedną lub dwie ważki z łąki nie zagrozimy populacji gatunku. Z czasem natomiast zwiększa się szansa, ze w danym terenie wyrośnie człowiek świadomy skarbów, jakie skrywa go otaczająca go okolica. Być może za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat ten właśnie o młody człowiek będzie stał murem za czynną ochroną środowisk ważek. To całkiem dobry scenariusz :-)

Re: Aceton...jak i kiedy?

: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 09:45
autor: Przemek Zięba
Ja uważam podobnie jak Jacek, dokładnie tak.

Re: Aceton...jak i kiedy?

: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 10:06
autor: Tata Jania
Dziękuję Jacku.Takie są moje intencje.Lepsza wyprawa na łąkę niż Xbox...chociaż i na tym czasem gramy-takie czasy)))Zaczęło się od padłego prostoskrzydłego...oglądaliśmy go z godzinę.Po tym kupiłem w internecie podstawowy sprzęt.Teraz potrzebujemy fachowej pomocy.A propos gatunków chronionych...mieszkamy na obrzeżach Gdańska.Mamy tam jakieś?I CO Z TYM ACETONEM))))?

Re: Aceton...jak i kiedy?

: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 10:13
autor: Tata Jania
Co do gatunków chronionych i ich nazw korzystamy z następującej pomocy:
http://staw.bieleccy.com.pl/str_wazki.html
Czy są aktualne i pełne?

Re: Aceton...jak i kiedy?

: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 10:47
autor: Jacek Kurzawa
Wykaz chronionych jest dobrze pokazany tutaj:
http://www.wazki.pl/systematyka.html

Niestety, nie znalazłem tego w Atlasie rozmieszczenia wazek w Polsce (Bernard et all, 2009).

Re: Aceton...jak i kiedy?

: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 11:17
autor: Przemek Zięba
Tata Jania pisze:Dziękuję Jacku.Takie są moje intencje.Lepsza wyprawa na łąkę niż Xbox...chociaż i na tym czasem gramy-takie czasy)))Zaczęło się od padłego prostoskrzydłego...oglądaliśmy go z godzinę.Po tym kupiłem w internecie podstawowy sprzęt.Teraz potrzebujemy fachowej pomocy.A propos gatunków chronionych...mieszkamy na obrzeżach Gdańska.Mamy tam jakieś?I CO Z TYM ACETONEM))))?
Odbierz PW masz tam link

albo wkleje i tutaj
http://dragonflywebsite.com/articles/co ... orse2.html

Re: Aceton...jak i kiedy?

: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 17:02
autor: Jakub Liberski †
Warto rozwijać takie zainteresowania :) Zależy, w którą stronę pójdzie zainteresowanie syna - akurat w przypadku ważek kolekcja nie jest potrzebna i wystarczy fotografowanie. Interesującą metodą jest zbieranie wylinek ważek - i tu zaspokaja się również potrzebę kolekcjonowania :D a jednocześnie nie niszczy się populacji. Dodatkowo - wylinka jest dowodem, że na danym stanowisku następuje rozwój ważek.
Podstawową rzeczą jaką go powinieneś nauczyć, to metryczkowanie okazów (zarówno zebranych jak i sfotografowanych). Zbór siedmiolatka również może mieć wartość (naukową) - pod jednym warunkiem: okaz MUSI być opisany (podstawowe dane to data i miejsce złapania).
Moje zainteresowania entomologią tworzyły się chyba też w tym wieku. Na wiele lat wyszedłem z tego - a teraz okazało się, że "stara miłość nie rdzewieje". Wróciłem do entomologii - zaczęło się od nabijania na szpilki wszystkiego, co miało sześć nóg :wink: Teraz są właśnie ważki, między innymi dlatego, że nie trzeba ich zbierać.
Jeśli jesteś zainteresowany konkretnymi informacjami dla syna, jeśli chodzi o ważki, to pisz na PW.

Re: Aceton...jak i kiedy?

: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 17:17
autor: J. Tatur-Dytkowski
A padło pytanie o kąpiele ważek w acetonie...