Polskie Forum Entomologiczne

Wczoraj - tj. 16-go lipca spotkanie Crocothemis erythraea, kwadrat CA65. Samiec - raczej przelotny. Niestety, obserwacja zakończona utopieniem aparatu
Dziś - kwadrat CA86 sporo Orthetrum coerulescens i 3 gatunki Gompidae - bez flavipes.

Beskid Niski; pierwsza połowa lipca. Na leśnych drogach, tzw. "stokówkach" niepodzielnie królował Onychogomphus forcipatus. Obok nich polatywały szablaki (Sympetrum vulgatum ???). Koło zbiorników wodnych polatywały mniejsze ważki, których zdjęcia także załączam.

Młode samice są zielono-brazowe

Te szablaczki to sanguineum.

W końcu i do mnie doleciał 1 samiec Affinis - spotkany nad wyschniętym starorzeczu.
Affinis miałem w 2007r z rozwojem. Mamy niezły nalot w Polsce aczkolwiek u mnie - jak na dzień dzisiejszy Aż 1 osobnik.

Hej,
miałem właśnie (CB45) bardzo ciekawego samca C.puella. Poza zwykłym rysunkiem miał czarny pasek wewnątrz "U" i czarne paski z boku wzdłuż kolejnych trzech segmentów (tam gdzie zwykłe samce są niebieskie). Paski były grubości takiej jak to U. I zwiał zanim go doniosłem do aparatu
pozdrawiam
Szymon

Bardzo interesujące, zbieram takie zdjęcia - ale wcale niełatwo takie odmieńce spotkać. A na dodatek zrobić jeszcze czytelne zdjęcie...

Moja obserwacja jest dość nietypowa: ważka przyleciała mi do mieszkania w centrum miasta (Poznań, 15 lipca), ok. 1 km od najbliższego oczka wodnego i to w momencie gdy zacząłem czytać instrukcję nowozakupionego aparatu. Ważki kojarzą mi się ze stawami i strumieniami, i to jest wszystko, co o nich mogę powiedzieć - gatunku więc nie rozpoznaję, proszę o odpowiedź.

Więcej zdjęć można zobaczyć na stronie http://roweromaniak.pl/R=tzo04 (zamieszczone tam miniaturki są linkami do powiększeń).
Ps. na swojej stronie wyraziłem przypuszczenie, że jest to szablak zwyczajny, jednak po tym, co przeczytałem później mam wątpliwości: ma czarne nogi i wydaje się nieco zbyt duży.

Oznaczenie prawidłowe, a nogi są z żółtym pasem - nie czarne!

Właśnie Sympetrum sanguineum jest mniejszy od vulgatum.

To jest albo młody samiec vulgtum albo striolatum. Nie podejmę się bliższej idętyfikacji bez zdjęcia przodu głowy -tzn szwu między częścią twarzową a okiem, na jednym zdjęciu coś go nie widać, ale nie mam głowy ,czy to kwestia zdjęcia. Gdyby to był starszy osobnik mogli byś my go oznaczyć po fosforyzujących pasach na boku tułowia - tu jest trudniej bo ich nie widać , a kierowanie się tą cechą u młodych osobników jest bardzo zdradliwe

Może ktoś bardziej opatrzony powie więcej.

EDIT: Skoro Ewa napisała ,że vulgatum to vulgatum

Piotr M. pisze:Skoro Ewa napisała ,że vulgatum to vulgatum

Dzięki, przyjmuję, że vulgatum

Dziś chyba ważki czteroplame

Ewa Miłaczewska pisze:Bardzo interesujące, zbieram takie zdjęcia - ale wcale niełatwo takie odmieńce spotkać. A na dodatek zrobić jeszcze czytelne zdjęcie...

Spójrz Ewo na tego dziwacznego pióronoga.

Witajcie. Postarm sie również podsumować moje obserwacje z osotnich dwóch tygodni.

11 lipiec 2010 EC18 Warszawa - Falenica - niewielki zbiornik wodny porośnięty turzycą - potocznie zwany "Morskie oko"
S. metallica, S. sanquineum, O. albistylum - zlatane samce i jedna samica, C. puella, C. virgo, C. splendens i L. quadrimaculata - zlatane osobniki

15 lipiec 2010 EC18 Zagórze k. Warsawy (torfowisko pzrejsciowe) - późne popołudnie - wieczór. wysyp S. danae (dużo samic), L. pectoralis - samiec - 1 osobnik utopiony w wodzie, Lestes dryas i L. sponsa, L. quadrimaculata.

Na trasie Zagórze - Torfy k. Warszawa Radość EC 18. A cyanea (samce) - patrolujące dukty leśne borów świeżych, S. metallica na przesuszonym torfowisku wysokim.

Zbiornik - torfowisko przejsciowe Torfy k. Wawa - Radość - L. quadrimaculata, L. sponsa, S sanquineum, A. grandis.

Torfianka porośnięta olsem Wawa Radość (Leśnictwo Zbójna Góra)- A cyanea (3 osobniki -).

17 lipiec 2010 EC17 rez. Na Torfach k. Otwocka i Karczewa - L. pectoralis - 1 samiec zlatany, L. albifrons - samce i samice - zlatane, L. quadrimaculata, C. splendens, S. sanquineum, L. sponsa, E. najas, A. grandis, A. mixta, C. aenea i S. metallica.



a co do A. affinis to (już kiedyś pisałem) na torfowisku w Zagórzu EC18 widziałęm kilka osobników 12 czerwca 2006. Wysyłam zdjęcie

Ja te żagnice widuję bardzo często Mam takie malutkie bagienko gdzie się zlatują

A czy wysyłacie raporty do Alicji Miszty? a.miszta@cdpgs.katowice.pl Chodzi oczywiście TYLKO o gatunki południowe:
Aeschna affinis,
Anax ephippiger - czy ktoś go w ogóle widział w tym roku?
Crocothemis erythraea
Orthetrum albistylum
Orthetrum brunneum
Orthetrum coerulescens
Sympetrum fonscolombii
Sympetrum meridionale

Wczoraj w końcu miałem po raz pierwszy samca Sympetrum fonscolombii.
Środowisko: okresowe duże, płytkie śródpolne zastoisko w dolinie Prosny pod Niniewem (XT96).
Na Anax ephippiger środowisko bardzo dobre.
Oprócz S.fonscolombii była tam A.affinis i O.albistylum.

Marcin Kutera pisze:Witajcie. Postarm sie również podsumować moje obserwacje z osotnich dwóch tygodni.

11 lipiec 2010 EC18 Warszawa - Falenica - niewielki zbiornik wodny porośnięty turzycą - potocznie zwany "Morskie oko"
S. metallica, S. sanquineum, O. albistylum - zlatane samce i jedna samica, C. puella, C. virgo, C. splendens i L. quadrimaculata - zlatane osobniki

15 lipiec 2010 EC18 Zagórze k. Warsawy (torfowisko pzrejsciowe) - późne popołudnie - wieczór. wysyp S. danae (dużo samic), L. pectoralis - samiec - 1 osobnik utopiony w wodzie, Lestes dryas i L. sponsa, L. quadrimaculata.

Na trasie Zagórze - Torfy k. Warszawa Radość EC 18. A cyanea (samce) - patrolujące dukty leśne borów świeżych, S. metallica na przesuszonym torfowisku wysokim.




a co do A. affinis to (już kiedyś pisałem) na torfowisku w Zagórzu EC18 widziałęm kilka osobników 12 czerwca 2006. Wysyłam zdjęcie

Marcinie - dobrze sprawdzaj czy te S.metallica to nie przypadkiem flavomaculata -w takich środowiskach , torfowiskach przejściowych wysoce przerośniętych przez turzyce/sity , (dobrze jeśli będą jeszcze miały popaprane stosunki wodne) będziesz miał prędzej nią niż metallice.



Niezły zdechlak affinis

Pozdrawiam.

Dziś u siebie znalazłem A.juncea nad pewnym śródleśnym torfowiskiem sfagnowym.

Jest to 56 gatunek występujący na obszarze w promieniu 10 km od Międzyrzeca podlaskiego.

Witam,
20 i 21 lipca penetrowałem Stawy Raszyńskie. Kilka samców O.albistyllum i młode S.paedisca to najciekawsze stwierdzenia w łapie. Miałem też trzy obserwacje czegoś bardzo czerwonego o irytującym zachowaniu - mianowicie odlatywały przez środek stawu zanim cokolwiek udało mi się zrobić. Fakt, że słońce dawał ostro, ale skojarzenie z C.eytrea samo przychodziłodo głowy. Ktoś zna te stawy? W sumie fajny rezerwat w sąsiedztwie stolicy - podawano stamtąd szafrankę?
Pozdrawiam
Szymon

Ewa Miłaczewska pisze:A czy wysyłacie raporty do Alicji Miszty? a.miszta@cdpgs.katowice.pl Chodzi oczywiście TYLKO o gatunki południowe:
Aeschna affinis,
Anax ephippiger - czy ktoś go w ogóle widział w tym roku?
Crocothemis erythraea
Orthetrum albistylum
Orthetrum brunneum
Orthetrum coerulescens
Sympetrum fonscolombii
Sympetrum meridionale

o meridionale też cisza. fonscolombii też nie bardzo się w tym roku stara.
albistylum masa - i nie wierze ,że to tylko nalot, bo ja larwy na wiosnę nosiłem workami (oczywiście ,żart ale miałem tych larw na prawdę duuuże ilości.)
I tak może być na większości stanowisk (byle by nie były okresowe).

Dziś u siebie znalazłem A.juncea nad pewnym śródleśnym torfowiskiem sfagnowym.

Jest to 56 gatunek występujący na obszarze w promieniu 10 km od Międzyrzeca podlaskiego.

Szaleństwo, wariactwo jakieś. W ile lat dokonałeś tylu obserwacji?

Ja od połowy lipca zwszłego roku (wtedy startowałęm z ważkami) mam 16 gatunków koło Częstochowy

co : 25. Erythromma viridulum - oczobarwnica mniejsza. Ponad 25 sztuk. Samce, samice, tandemy, składanie jaj.
gdzie : antropogeniczny staw po wyrobisku gliny. pH 8,3 (!). nie mam pojęcia co go tak zakwasiło.
kiedy : II oraz III tydzień lipca 2010

pH 8,3 to raczej zasadowy odczyn

Szymbz,
Te stawy mi są znane (dosyć ciekawe gatunki awifauny tam ponoć stwierdzono), ale nie pod kątem ważek. Fajnie, że stwierdziłeś S. paedisca. Jest to już kolejne stanowisko w Warszawie(ja jedno z Wawy stanowisko też mam). Co do C. erythraea to bardzo możliwe, że to ją widziałeś. W takich sytuacjach przydał by się ponton lub jakaś łódka. Można było by wtedy próbować schwytać i upewnić się jaki to gatunek. Tego gatunku stamtąd nie podawano.
Szymbz jak będziesz w tych okolicach to daj znać.

Piotrze dzięki za wskazówki. Tak rzeczywiscie też się zdziwiłem, że na torfowisku wysokim lecis sobie S. metallica (to była ona na pewno - miała ten charakterystyczny zielony połysk ). Ja natomiast S. flavomaculata widywałem na Kielecczyżnie k. Wąchocka siadające na duktach leśnych borów suchych (tyczkowiny i drągowiny) - wiek sosny między 20 - 50 lat) w miesiacu lipcu 2007.
W 2008 roku na Kurpiach w Nadleśnictiwe Parciaki obserwowałem większą populację tego gatunku tj. latające osobniki nad podmokłym turzycowiskiem sąsiadującym z ekstensywną łąką świeżą na torfowisku niskim w obrębie rzeki Orzyc.

Hej,
w związku z ptasimi pracami jakie na tych stawach robię (kormorany), będę ok. 25 sierpnia. Przyjeżdżam wieczorem na kontrolę ok. 20-21 i pootem szwendam się cały następny dzień. Mam kajak i zgodę na pływanie po stawach, ale tej "szafranki" i tak dogonić by się nie dało. Nie widziałem, żeby którakolwiek z tych trzech usiadła... Jedną dodatkowo gonił imperator. Nie to co szablaki czy lecichy, które wracają po kilku chwilach...
Pozdrawiam
Szymon

Wczoraj wieczorem spotkałem takie ważki w kwadracie ED10
Piotr

1 - Sympecma fusca
2 - Lestes virens
3 - Sympetrum flaveolum
4 - Sympetrum vulgatum lub striolatum.

Witam,
dwa dni temu wszedłem na Turbacz (Gorce) od Koninek i jeszcze świeciło słońce i były ważki. Zaraz po wejściu do GPN (660 mnpm) w niewielkim oczku (5x7m) "masowy" wylęg A.cyanea - kilka się jeszcze suszyło, kilkanaście latało, wylinek też kilkanaście było widać. Do tego kilka C.puella i P.nymphula. Dalej (680m) było drugie podobne oczko, ale byłem tam dopiero ok. 18 i latała jedna żagnica.
Na wysokości 1070m na polanie patrolował C.boltoni - złapałem i wypuściłem. Mignął jeden szablak i zrobiło się pochmurnie.
Niemniej wieczorem, ok. 18 nad górskim potokiem (700m) na wysokości ok. 7-8 metrów nad wodą łapała jętki jasna ważka (takie piaskowe khaki) wielkości mniejszej niż lecichy, większej niż szablaki. Bardzo szybkie zwroty, nie udało mi się jej nawet przez lornetkę obejrzeć. O.forcipatus - czy też nie można wykluczyć innego gatunku? a może to coś zupełnie innego?
Pozdrawiam
Szymon

5 sierpień 2010 Otomin koło Gdańska
Około godziny 21 00 na początku zmierzch i po włączeniu żarówki w pułapce z prześcieradła, do połowu nocnych.... na działce pokazało się około 30 osobników żagnicy zielonej.Krążyły po pobliskim terenie i upodobały sobie największą jabłoń harcując nad wierzchołkiem.Dziwnym jest fakt że w dzień nie spotykałem w tym miejscu żagnic.

Ewo - czytaj post wyżej , może jednak ja się na takie polowanie wybiorę !
To już nie pierwsze doniesienie o zwabieniu A.viridis w pułapki świetlne.

No to wyskocz nad Bug, tam gdzie wyszukaliśmy miejsce ze starorzeczami. Tylko sprawdź prognozę pogody, żeby nie było,jak już było...
Myślę, że to może być wspaniałe! Tylko zdjęć w nocy nie zrobisz.

Z ciekawszych obserwacji: 2 samce Aeschna affinis - 5.8.2010, Imielin, kwadrat CA75. Dziś czyli 7.8.2010 - Ogrodzieniec, kwadrat CA99, około 35 samców Sympetrum fonscolombii i dwa tandemy w trakcie składania jaj.

O w końcu doleciały Sf

Witam,
spłynąłem dziś kawałek Liswartą od Krzepic do Dankowa (CB34, CB35, CB45). To ok.11 km i trwało kajakiem ok. 2h. Nurt rzeki bardzo silny i mnóstwo wierzbowych zakrzaczeń - praktycznie bez szans na łapanie - chwila nieuwagi i krzaki. Stąd szablaki na brzegu, miedziopiersi/szklarki i łątki pozostały widziane - ale bez oznaczeń.
Natomiast bardzo łatwe w oznaczeniu i bardzo liczne były C.splendens i P.pennipes oraz O.cecila (siadały na dłoniach, nie tak liczne jak te poprzednie, ale jak na ten gatunek to bardzo dużo). Zdecydowanie rzadsze, ale obecne w obu płciach - C.virgo. W ogóle w tym roku C.virgo widuje rzadko nawet w miejscach gdzie zawsze były.
Pozdrawiam
Szymon

U mnie nad leśnym torfowiskiem z taflą otwartej wody (EC49) latało zawsze w lipcu mnóstwo husarzy A.imperator w tym roku nie widziałam ANI JEDNEGO. W ich miejsce pojawiło się tam więcej żagnic niż zwykle, są to głównie A. grandis, ale i A.juncea i najmniej liczna A.subarctica. C.splendens zdecydowanie przeważają w mojej okolicy liczebnie nad C.virgo, a zwykle było odwrotnie.

Ostatnio zaobserwowana w górach - Beskid Niski - ok. 550m n.p.m. Czyżby samica?

Oczywiście, że samica.

Dzięki za potwierdzenie. Ja (zgodnie z nazwą) widuję ten gatunek głównie w górach. W Beskidzie Niskim, gdzie czasem bywam, jest liczny i od razu rzuca się w oczy - może dzięki przepaskom na skrzydłach.

A mnie w sobotę trafiła się Lestes barbarus - może niespecjalny rarytas, ale nie widuję tego gatunku zbyt często:

L.barbarus w moich rejonach pojawia się tylko pojedynczo (z rozwojem) w biotopach typowych dla L.dryas. Sytuacja jego populacji jest nie jasna. Mimo odpowiednich siedlisk występuje nielicznie i nie wiem jak to tłumaczyć.

Zwykle w EC49 spotykam dużo L.barbarus na podmokłych łąkach już w lipcu. W tym roku jeszcze nie widziałam.

Zdjęcia z kilku ostatnich dni. Kilka gatunków nie udało mi się sfotografować szczególnie dużych gdyż nie mogą spokojnie usiedzieć na jednym miejscu szczególnie wieczorem. Bardzo szybko patrolują swoje obszary. Zdjęcia z kwadrat ED10 okolice Ciemnego.
Piotr

A to ciekawe - L.depressy z reguły już nie powinno być

Hej,
a ja dziś w wyeksploatowanej żwirowni na Lubelszczyźnie (FC20), mimo deszczu, zaliczyłem dwa moje największe gatunki "hańby" - L.dryas i I.pumilio:) Do tego sporo L.barbarus.
Pozdrawiam
Szymon

hańby czyli ??
Swoja drogą - obecnie mamy okres kiedy pumilio jest najwięcej -szukać nad nowo powstałymi wodami w terenie otwartym(a szczególnie w tym roku przez podniesienie poziomu wód gruntowych jest ich dużo).
Są spore szanse na trafienie tego gatunku. Trafić go można również w innych nietypowych biotopach z tego względu ,że to gatunek który ma duże skłonności do wędrówek.

Szymon - jeszcze jedna sprawa. Znasz może jakieś płytkie wody których nie było w poprzednich latach a są w tym roku ??

hej,
hańby - czyli dotąd nie widziany:)
takich kałuż na polach znam sporo - szczególnie jak się nad nimi czajki gnieżdżą
Pozdrawiam
Szymon

9.08.2010 r. w okolicach Trójmiasta I.pumilio liczna niemal na każdej żwirowni: Mrzezino, Werblinia, Szemud i Kobysewo. Do tego jeszcze na środpolnym rozlewisku koło miejscowości Sławutówka. Na tych żwirowniach (poza Kobysewem - było już zbyt późna pora) również O. brunneum.

Co do L. depressa to też wczoraj ją obserwowałem na żwirowni w Mrzezinie.

A na żwirowniach w środkowo wschodniej Polsce O.brunneum zero. Można coś z tego wnioskować ,tylko co..... I wcale nie chodzi tutaj o względy siedliskowe czy też względy szerokości geograficznej najwidoczniej.

To i ja dołączę ważki, które ostatnio zaobserwowałem. Szczególnie liczni byli przedstawiciele rodzaju Sympterum, ale nie tylko.

O, Sympecma paedisca Ci się trafiła.
BTW, w rodzaju szablaków masz błąd - powinno być Sympetrum.

Aneta pisze:O, Sympecma paedisca Ci się trafiła.
BTW, w rodzaju szablaków masz błąd - powinno być Sympetrum.

Faktycznie przy tych szablakach szybko pisałem i tak mi wyszły. A co do tej Sympecma to wahałem się między peadisca a fusca i nie przypuszczałem, że w mojej okolicy, żyją tak rzadkie okazy.

Tu masz paedisca.A ona w Twoich okolicach nie jest rzadka.

Piotr M. pisze:Tu masz paedisca.A ona w Twoich okolicach nie jest rzadka.

No to teraz będę wiedział

Zapomniałem jeszcze podać stwierdzenie w dniu 2.08.2010 r. kilku terytorialnych samców A. affinis oraz O. brunneum na żwirowni koło Braniewa, na pograniczu z obwodem kaliningradzki.

Ponieważ nie potrafię określić jeszcze gatunków ważek (no może oprócz 3-4) a zwłaszcza młodych osobników, a obserwowałam ich trochę w tym roku to może zamieszczę zdjęcia tylko, a fachowcy tutaj z pewnością ustalą who is who.
Nie wiem czy informacje się przydadzą, ale najwyżej ktoś je usunie.
Pierwsze 2 ważki sfotografowałam 1 maja a drugą 9 maja. Obie sfotografowane na terenie Folwarku Konnego w Hermanowie gmina Nowe Miasto nad Wartą na obrzeżach rozlewisk Warty. Te które widnieją na drewnie to altana zbudowana na wysepce na rozlewisku a one siedziały na jej poręczy i były dość leniwe.
Poziom wody był znacznie wyższy niż poprzednie lata a potem była i powódź
edit1:
poprzednie lata o tym czasie nie widywałam tam ważek, ale być może nie byłam jeszcze wystarczająco spostrzegawcza.
Na tym terenie widuję szablaki krwiste, świtezianki błyszczące, i jeszcze 2 lub 3 gatunki (co do jednego nie jestem pewna czy to różnice płci czy inny gatunek bo widuję rzadko) jak odnajdę zdjęcia to zamieszczę.
W tym roku było dość dużo wazek. Kopulowały intensywnie w lipcu. W czerwcu rzadko tam bywałam wiec nie wiem jak to wyglądało.

1. Pyrrhosoma nymphula - łunica czerwona
2 i 3 Sympecma fusca - straszka pospolita

Ewa Miłaczewska pisze:1. Pyrrhosoma nymphula - łunica czerwona
2 i 3 Sympecma fusca - straszka pospolita

2 - C.pulchellum
3 - C.puella

Pani Ewo i panie Piotrze,
ogromnie dziękuję za oznaczenie moich ważek. Jestem totalnie zielona jeśli chodzi o wiedzę na ich temat i każda odpowiedź poszerza moje horyzonty i wiedzę. Moje zainteresowanie nimi zaczęło się zupełnie przypadkiem z powodu hobby jakim jest fotografowanie i obserwowanie natury,a wciągnęło mnie tak bardzo, że zaczęłam poszukiwać wszelakiej wiedzy na ich temat.
Tu w tym miejscu pragnę podziękować gorąco pani Ewie Miłaczewskiej, ponieważ to na jej stronę o budowie i oznaczaniu ważek trafiłam najpierw a potem trafiłam na to forum dopiero. Niestety dużo czasu chyba upłynie zanim sama będę potrafiła cokolwiek oznaczyć albo rozróżnić.
Te podane informacje uzmysłowiły mi, że na tym terenie żyje więcej gatunków niż myślałam a przecież nie wszystkie udało mi się sfotografować. Ważki nie należą niestety do łatwych modeli, są zbyt ruchliwe i przesiadują w miejscach dla mnie, a zwłaszcza dla posiadanego sprzętu, dość trudno dostępnych.
Pięknie dziękuję jeszcze raz wszystkim życzliwym forumowiczom dzielącym się informacjami i pozdrawiam serdecznie.
magda

Cieszę się, że mogę być pomocna. Choć szczerze doradzam próby samodzielnego oznaczania przy użyciu klucza http://www.odonata.pl/kluczintro.php oraz zdjęć i objaśnień z mojej strony http://www.wazki.pl. Najlepiej oznaczyć samemu i przysłać pytanie "czy to jest np. straszka pospolita?".

Ewa Miłaczewska pisze:Cieszę się, że mogę być pomocna. Choć szczerze doradzam próby samodzielnego oznaczania przy użyciu klucza http://www.odonata.pl/kluczintro.php oraz zdjęć i objaśnień z mojej strony http://www.wazki.pl. Najlepiej oznaczyć samemu i przysłać pytanie "czy to jest np. straszka pospolita?".

Już pozapisywałam sobie wszystkie te strony i próbuje się zaznajomić z nimi, ale nie lubię popełniać błedów a jeden dzień nauki dla mnie to za mało, żeby próbować. Z szablakiem krwistym i świtezianka błyszczącą nie było takich problemów bo nawet w Wikipedii były dobre zdjęcia do których mogłam przyrównać swoje, ale niestety jak dla mnie wiele innych ważek różni się tak minimalnie na pierwszy rzut oka, ze wygladaja dla mnie tak samo i nie potrafie ich rozróżnić. Dziękuję jednak za linki i odpowiedź. pozdrawiam

Tylko początki (pierwsze dwa lata) są trudne, później idzie znacznie łatwiej. A pewne wątpliwości ma się chyba już zawsze...

Ewa Miłaczewska pisze:Tylko początki (pierwsze dwa lata) są trudne, później idzie znacznie łatwiej. A pewne wątpliwości ma się chyba już zawsze...

Jeśli taka specjalistka jak pani twierdzi, że wątpliwości ma się do samego końca to być może przełamie opory i zacznę próbować. Najwyżej moje oznaczenia przyczynią się do poprawy humoru innych. W końcu śmiech to zdrowie

Najważniejsze jest przełamanie własnych oporów, na luzie lepiej to idzie!

FoFa pisze:

Ewa Miłaczewska pisze:Tylko początki (pierwsze dwa lata) są trudne, później idzie znacznie łatwiej. A pewne wątpliwości ma się chyba już zawsze...

Jeśli taka specjalistka jak pani twierdzi, że wątpliwości ma się do samego końca to być może przełamie opory i zacznę próbować. Najwyżej moje oznaczenia przyczynią się do poprawy humoru innych. W końcu śmiech to zdrowie

Tak tak. Przyroda jest taka ,że lubi nam dawać ostro po pysku gdy wydaje się nam ,że już "dużo wiemy". Oczywiście - pewne rzeczy są bardzo ścisłe ,ale w przyrodzie zdarzają na prawdę ciężkie ,zagadkowe przypadki ,zupełnie niezgodne z "definicją"

"Tak tak. Przyroda jest taka ,że lubi nam dawać ostro po pysku gdy wydaje się nam ,że już "dużo wiemy". Oczywiście - pewne rzeczy są bardzo ścisłe ,ale w przyrodzie zdarzają na prawdę ciężkie ,zagadkowe przypadki ,zupełnie niezgodne z "definicją"[/quote]"

szczerze mówiąc to ja właśnie za to ta przyrodę lubię . Nie lubię monotonii choć lubię pewną prawidłowość a natura dla mnie taka jest. Ma swoje odwieczne praktycznie prawa ale jest nieobliczalna i zmienna. Dla mnie praktycznie ona nie musi być usystematyzowana od a-z, ale co nieco warto wiedzieć, łatwiej z ta wiedzą się żyje
Obserwując przyrodę nie jestem w stanie się znudzić, obserwując przedmioty nudzę się szybko a obserwując ludzi często się wściekam wiec zawsze wybieram przyrodę na dłuższe obserwacje

12.08, byłem w Łódzkim:
- w dolinie Bzury k. Siemienic (CC97) sporo A.affinis,
- nad śródłąkowym rowem k. Proboszczowic (CC33) min. 20 samców i min. 5 samic S.meridionale.

W swoim archiwum udało mi się wygrzebać obserwację z czerwca tego roku nad jeziorem Isąg niedaleko miejscowości Łukta na Warmii. Obserwowałem tam bowiem dość licznie Anax parthenope (choć nie mam pewności czy to nie nie Anax ephippiger, gdyż słyszałem, że są do siebie bardzo podobne, a z tą drugą jeszcze nigdzie nie zetknąłem.). Muszę przyznać, że obserwacja tego gatunku była dość niezwykła, gdyż obserwowałem wielokrotnie, jak ważki te, łapały w powietrzu inne ważki takie jak Orthetrum cancellatum, czy Platycnemis pennipes, i trzeba przyznać, wyglądało to naprawdę spektakularnie.

Parthenope. Ephippiger jest całkiem inny - w tonacji piaskowej.

Na dużym śródpolnym zastoisku (XT96), gdzie 21.07 miałem 1 samca S. fonscolombii, dziś naliczyłem 12 samców i 1 tandem tego gatunku. Na okolicznych trzech małych zastoiskach było jeszcze co najmniej 5 samców.
Tak naprawdę gatunek ten może być wszędzie w takich miejscach.

Przemek Żurawlew pisze: Tak naprawdę gatunek ten może być wszędzie w takich miejscach.

Nie.

Nie bądź Piotruś taki małomówny i napisz nam DLACZEGO NIE.

Nie dla tego ,że wszystko zależy gdzie ten fonscolombii naleciał. W moich okolicach go np: nie ma nad takimi miejscami teraz. Po za tym nie ma go w moich okolicach obecnie w ogóle.

Użyłem sformułowania "może".
Na marginesie, bardzo trudno te szablaki złapać siatką,

Dzisiejsza obserwacja - Orthetrum brunneum - 16.08.2010 r, Imielin (kwadrat CA 75). Nietypowe miejsce - plac z płyt drogowych, spod których są wysięki wody tworzące kałuże kilkucentymetrowej głębokości. Dwa dorosłe samce - po złapaniu jednego (do sfotografowania "normalnym" aparatem), wróciłem na to miejsce i latał drugi samiec - zrobiłem mu zdjęcie telefonem
W pobliżu mogłyby się znajdować miejsca do rozrodu (teren przy zmeliorowanym potoku, wśród podmokłych łąk, na których przekopane są rowy odwadniające).

Podobne miejsce mam opisane w HS