Woda amoniakalna

Metody preparowania, usypiania, problemy, sposoby.
Gacol
Posty: 47
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 20:38
Lokalizacja: Osterdam

Woda amoniakalna

Post autor: Gacol »

Witam.
Czy ktoś z Państwa wie gdzie we Wrocławiu można kupić wodę amoniakalną (NH4OH)? Używam jej do trucia motyli.
Pozdrawiam.
Witas

Post autor: Witas »

Sklep chemiczny + google
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Post autor: Malko »

Powaznie czyms takim ? I co, jest to lepsze od octanu?
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Malko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

jest to lepsze od octanu?
Amoniaku nie używa się zamiast octanu do usypiania. W przypadku dużych owadów można je truć zastrzykiem z amoniaku. To bardzo szybki sposób, zabezpiecza przed otrzepaniem się skrzydeł np. motyla. Zawisak w zatruwaczce octanowej może latać i kilkadziesiąt sekund, zastrzyk uśmierca go natychmiast.
Awatar użytkownika
Asim
Posty: 45
Rejestracja: niedziela, 2 marca 2008, 17:45
Lokalizacja: Leżajsk FA06

Post autor: Asim »

Antek Kwiczala pisze:W przypadku dużych owadów można je truć zastrzykiem z amoniaku
Używa sie go najczęsciej w tropikach :wink:
Gacol
Posty: 47
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 20:38
Lokalizacja: Osterdam

Post autor: Gacol »

Używam wody amoniakalnej odkąd tylko pamiętam.
Wg mnie minusem amoniaku jest to, że szybko traci swoje właściwości usypiające tzn. intensywność zapachu z czasem stosunkowo szybko maleje więc co kilkanaście dni trzeba go dolewać, aby nie męczyć owadów. Gdy woda amoniakalna jest świeża bielinek np. rzepnik schodzi w około 2 minuty. Warto tutaj wspomnieć, że białe lub jasne motyle (np. wspomniany bielinek lub Melanargia galathea) na początku delikatnie żółkną, ale po wyciągnieciu z zatruwaczki odzyskują swoje pierwotne barwy.
Muszę zaznaczyć, że nigdy nie stosowałem octanu etylu więc siłą rzeczy nie mam porównania czy octan daje lepsze efekty od amoniaku. Dla mnie amoniak jest skuteczny więc nie widzę potrzeby zmiany, tym bardziej, że litr amoniaku kosztuje około 20 zł.
Nie zauważyłem żeby motylom sztywniały mięśnie - rozpina się je wygodnie. Jak trafnie zauważył p. Kwiczała, podczas uśmiercania owada w oparach wody amoniakalnej pojawia się krótki czas, w którym motyl jest jeszcze na tyle aktywny, że może dojść do uszkodzenia skrzydeł, ale wydaje mi się, że przy stosowaniu octanu etylu występuje ten sam problem. Jeśli się mylę to powinienem przerzucić się na octan etylu...

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Asim
Posty: 45
Rejestracja: niedziela, 2 marca 2008, 17:45
Lokalizacja: Leżajsk FA06

Post autor: Asim »

Gacol pisze:Gdy woda amoniakalna jest świeża bielinek np. rzepnik schodzi w około 2 minuty.
Hmm, według mnie to dość długo, ze świeżym octanem(dopiero dolanym) trwa to około minuty albo nawet mniej.
Awatar użytkownika
Robert Rosa
Posty: 411
Rejestracja: sobota, 26 lutego 2005, 16:46
Lokalizacja: Piła

Post autor: Robert Rosa »

Gacol, to trujesz je w oparach amoniaku???... zastrzyk z jednej kropli usypia te stwory w ciągu ułamka sekundy... pawica gruszówka potrzebowała 5 kropli ze strzykawy i po 5 sek. była sztywna... więc skąd te 2 minuty na bielinka???
Awatar użytkownika
Tawulec
Posty: 1745
Rejestracja: wtorek, 13 września 2005, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Tawulec »

Co do sklepu chemicznego- polecam sklep chemiczny na Wybrzeżu Wyspianskiego, naprzeciwko Wydziału Chemii.
Adres znajdź w googlach.
Gacol
Posty: 47
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 20:38
Lokalizacja: Osterdam

Post autor: Gacol »

Dzięki Tawulec, dzwoniłem tam już dziś w południe - cena 20zł/litr to właśnie cena z Archemu.

Tak, truję je w oparach amoniaku i stąd te 2 minuty. Szybciej nie chcą odejść i szczerze mówiąc nigdy nie zastanawiałem się dlaczego to trwa tyle a nie krócej. Skoro p. Rosa twierdzi, że amoniak stosowany "dożylnio" daje taki sam efekt, ale w znacznie krótszym czasie to muszę zastanowić się nad zakupem strzykawki. O ile zaaplikowanie kilku kropel wody amoniakalnej Pawicy gruszówce pewnie nie stanowiłoby problemu, o tyle uśmiercenie motyla wielkości Modraszka argiadesa byłoby już trudniejsze. Przynajmniej dla mnie.
Nie bardzo wiem jak miałbym ukłuć małego argiadesa, który jest żywy i ciągle się rusza. Chwycenie go w palce nie wchodzi w grę, bo go uszkodzę, a dla mnie liczy się jakość okazu. No chyba, że argiades nie ruszałby się, ale tu znowu jestem w punkcie wyjścia:) Generalnie nie mam na podorędziu ani strzykawki ani okazu wielkości wspomnainego modraszka więc nie przetestuję aplikowania amoniaku do wnętrza.
Tak czy owak jutro lecę po amoniak. Gdzieś w domu mam octan etylu więc być może wypróbuję oba warianty.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Robert Rosa
Posty: 411
Rejestracja: sobota, 26 lutego 2005, 16:46
Lokalizacja: Piła

Post autor: Robert Rosa »

Gacol spoko... po pierwsze nie PAN... to mi się kojarzy tylko z Polską Akademią Nauk :lol: ... tu wszyscy na TY. Strzykawka daje b. szybki efekt, a w oparach np. część miernikowców traci barwę bezpowrotnie (niektóre sówki też itd.). Bardzo fajne strzykawki są po zastrzykach niektórych medykamentów... poj. 1ml, igła krótka i cieniutka
Załączniki
IMG_0001.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (133.79 KiB)
Gacol
Posty: 47
Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 20:38
Lokalizacja: Osterdam

Post autor: Gacol »

Właśnie kupiłem upragniony amoniak. Cena 5,19 zł za 250 ml.
Cezary
Posty: 178
Rejestracja: wtorek, 16 czerwca 2009, 13:57
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: Cezary »

Ja tam nie wydaję kasy na trucizny;) Po prostu kilka kropel rozpuchu i 5 sek. i ćma leży i tylko rusza odnóżami;)
Awatar użytkownika
Tawulec
Posty: 1745
Rejestracja: wtorek, 13 września 2005, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Tawulec »

Chodzi o rozpuszczalnik? Jeśli tak, to powiedz jaki. Ja kiedyś z braku octanu trułem jakąś sówkę rozpuszczalnikiem ekstrakcyjnym (toluen, ksylen i inne w różnych proporcjach)- efekt żałosny. Może akurat znajdzie się jakaś alternatywa? :) Czekam z niecierpliwością na skład Twojego rozpuszczalnika :)
Pozdrawiam
Cezary
Posty: 178
Rejestracja: wtorek, 16 czerwca 2009, 13:57
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: Cezary »

Nie wiem jaki to rozpuszczalnik, ale ważny że działa. Mój rozpuszczalnik znalzałem w piwnicy pod domem był w dużej bańce, wypróbowałem i efekt był dobry.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

Podejrzewam, że chodzi o aceton. Pochodne benzenu (toluen, ksylen) faktycznie zbyt wolno parują.
Cezary
Posty: 178
Rejestracja: wtorek, 16 czerwca 2009, 13:57
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: Cezary »

Mój rozpuch to klepie mocno, jak go przelewałem do słoiczka to robiłem to bardzo szybko ale i tak zaczeła mnie boleć głowa, a co mówić jak motylek zamknięty szczelnie znajduje się w takich oparach. Ja ostatnio niewielką sówkę usypiałem rozpuszczalnikiem i wystarczyło 5 sek. i upadła na dno słoika i niewielkie ruchy robiła odnóżami.
Aceton również kiedyś próbowałem truć, ale chyba jest słabszy od rozpuchu.
Awatar użytkownika
krzem
Posty: 1196
Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2004, 07:42
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time

Post autor: krzem »

trochę włos się jeży gdy się Was czyta...
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Post autor: Pawel Jaloszynski »

Typowe podejscie amatora-kombinatora, ktory zamiast wydac pare groszy na sprawdzony i latwo dostepny srodek woli zabijac gownem znalezionym w tajemniczej puszce na strychu, zeby za pare lat zobaczyc, ze okazy staja sie fioletowe i swieca w ciemnosciach, a jemu samemu trzecie ucho rosnie na plecach.

Octan etylu wyparl wszystko inne nie bez powodu, i tylko w samolowkach uzywa sie chloroformu, bo szybciej zabija (ale usztywnia miesnie). Woda amoniakalna tylko do wstrzykiwania. I to jest cala wspolczesna metodyka zatruwania imagines do pozniejszego preparowania na sucho. Po jakiego grzyba uczyc sie na swoich bledach i marnowac piekne owady, jesli kilka pokolen entomologow odrzucilo juz dawno te wszystkie dziwne wynalazki, jakie tutaj od czasu do czasu jakis poczatkujacy wymysla..?

Pawel
admin
Administrator
Posty: 1595
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 03:41
Lokalizacja: Tomaszów Maz.
Podziękował(-a): 1 time
Podziękowano: 5 times
Kontakt:

Post autor: admin »

Pawel Jaloszynski pisze:Po jakiego grzyba uczyc sie na swoich bledach i marnowac piekne owady, jesli kilka pokolen entomologow odrzucilo juz dawno te wszystkie dziwne wynalazki, jakie tutaj od czasu do czasu jakis poczatkujacy wymysla..?
Amen :-)
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Grzegorz Banasiak »

"rozpuch" - to brzmi dumnie, ech chłopaki chłopaki... ogniem za chwilę zaczniecie zatruwać (zabijać) :lol:
Cezary
Posty: 178
Rejestracja: wtorek, 16 czerwca 2009, 13:57
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: Cezary »

Jak narazie próbuje a co do tego że octan etylu jest najlepszy to właśnie go kupię;) A "rozpuch" to dla zabawy;)
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Grzegorz Banasiak »

xczarekxx pisze:Jak narazie próbuje a co do tego że octan etylu jest najlepszy to właśnie go kupię;) A "rozpuch" to dla zabawy;)
Zabijanie owadów to nie zabawa, naprawdę warto się nad tym zastanowić i chociaż przez chwilę spróbować znaleźć sens tego zabijania. Owady to nie znaczki pocztowe czy kapsle.
Awatar użytkownika
krzem
Posty: 1196
Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2004, 07:42
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time

Post autor: krzem »

Grzegorz Banasiak pisze:Owady to nie znaczki pocztowe czy kapsle
o..pięknie powiedziane... !

jesli przyrodnik nie nauczy sie szacunku do przejawów przyrody - kwiatów, owadów, owocników grzyba... czy nawet skamieniałości ... to tak jakby gdzieś, z czymś sie rozminął..
trzeba umieć dostrzec w nich doskonałość
Cezary
Posty: 178
Rejestracja: wtorek, 16 czerwca 2009, 13:57
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: Cezary »

Wiem że zabijanie żywych stworzeń to nie zabawa. Już kupiłem odpowiedni środek a mianowicie octan etylu do usypiania;) NIE będzie zabawy;)
staradrogeria.pl
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek, 25 stycznia 2010, 15:48
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: staradrogeria.pl »

http://staradrogeria.pl/drogeriasklep.h ... dodaj=8189
tutaj do kupienia woda amoniakalna i inne rzeczy chemiczne. :smile:
Cezary
Posty: 178
Rejestracja: wtorek, 16 czerwca 2009, 13:57
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: Cezary »

Ja kupiłem wodę amoniakalną 25% na allegro 0,5l za 9 zł. Efekt w jakim zatruwa owady jest piorunujący. Wystarczy dosłownie kilka kropel i średniej wielkości motyl w kilka sekund pada "plackiem" ;P ja minimalizowałem jej użycie , gdyż jest bardzo niebezpieczna dla drug oddechowych i skóry i dlatego tylko duże motyle zatruwałem wodą amoniakalną gdyż mają wtedy mniej uszkodzeń po wyjęciu z zatruwaczki.
Awatar użytkownika
Tawulec
Posty: 1745
Rejestracja: wtorek, 13 września 2005, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Tawulec »

drug oddechowy(ch)
że marihuana? :mrgreen:
Ostatnio zmieniony środa, 10 lutego 2010, 16:36 przez Tawulec, łącznie zmieniany 1 raz.
Cezary
Posty: 178
Rejestracja: wtorek, 16 czerwca 2009, 13:57
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: Cezary »

Heh :razz: naprawdę jest szkodliwa... trochę drapie w gardle gdy ma się kontakt z tym chemikiem przez dłuższy czas.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Preparowanie, chemia.”