czym można "zarobaczyć" wiwarium?
czym można "zarobaczyć" wiwarium?
W pierwszym odruchu chciałem napisać "zaludnić" ale to by było głupie...
Co mogłoby sobie żyć w takim oto wiwarium:
1,4 x0,4 x 0,7m więc trochę przestrzeni tam jest. Wszystkie rośliny są wilgociolubne więc raz dziennie są obficie spryskiwane. Temperatura - taka jak w mieszkaniu, ok. 22 stopni. Oświetlenie 11 godzin.
Lista życzeń jest następująca: żyjątka musiałyby być wielkości takiej, żeby je było widać i można je było wygodnie obserwować, nie mogą też być za małe żeby się nie rozlazły po mieszkaniu przez szparę w np. nie do końca dosuniętych szybach. Karmienie też raczej nie powinno być kłopotliwe (czy ja nie za dużo wymagam? )
Żyje tam co prawda kilka małych wijów przyniesionych razem z mchem i drewnem z lasu + inna drobnica trudna nawet do zaobserwowania "zaszczepiona" tu razem z wijami + miniślimaki, ale tak sobie myślę że może bym tam wpuścił jakiegoś owada/owady celowo żeby móc to podglądać jak sobie żyje (tak jak rybki w akwarium).
Czy jakieś owady, które można złapać w kraju nad wisłą by się do tego nadawały czy lepiej iść do sklepu zoologicznego i kupić jakieś coś egzotyczne?
Co mogłoby sobie żyć w takim oto wiwarium:
1,4 x0,4 x 0,7m więc trochę przestrzeni tam jest. Wszystkie rośliny są wilgociolubne więc raz dziennie są obficie spryskiwane. Temperatura - taka jak w mieszkaniu, ok. 22 stopni. Oświetlenie 11 godzin.
Lista życzeń jest następująca: żyjątka musiałyby być wielkości takiej, żeby je było widać i można je było wygodnie obserwować, nie mogą też być za małe żeby się nie rozlazły po mieszkaniu przez szparę w np. nie do końca dosuniętych szybach. Karmienie też raczej nie powinno być kłopotliwe (czy ja nie za dużo wymagam? )
Żyje tam co prawda kilka małych wijów przyniesionych razem z mchem i drewnem z lasu + inna drobnica trudna nawet do zaobserwowania "zaszczepiona" tu razem z wijami + miniślimaki, ale tak sobie myślę że może bym tam wpuścił jakiegoś owada/owady celowo żeby móc to podglądać jak sobie żyje (tak jak rybki w akwarium).
Czy jakieś owady, które można złapać w kraju nad wisłą by się do tego nadawały czy lepiej iść do sklepu zoologicznego i kupić jakieś coś egzotyczne?
- Aneta
- Posty: 16334
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Raczej egzotyki - liśćce, patyczaki, straszyki... Karmienie nie jest kłopotliwe, trzeba tylko zmagazynować odpowiednią ilość pokarmu na zimę. Tu masz opisy różnych terraryjnych gatunków:
http://www.terrarium.com.pl/dzial/opisy ... phasmodea/
PS. Przenoszę wątek do Hodowli, tam zdecydowanie lepiej pasuje.
http://www.terrarium.com.pl/dzial/opisy ... phasmodea/
PS. Przenoszę wątek do Hodowli, tam zdecydowanie lepiej pasuje.
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża
ja bym się pokusił na chrząszzce, jakies proste gatunki typu
Ja z kolei pokusibym się na chrząszczze, jakies proste gatunki typu
Eudicella smithi, pachnoda marginata, pachnoda aemula. Wiązałoby się to ze wstwiniem pojemnika z substratem dla larw i karmidełkiem dla dorosłych.
Eudicella smithi, pachnoda marginata, pachnoda aemula. Wiązałoby się to ze wstwiniem pojemnika z substratem dla larw i karmidełkiem dla dorosłych.
- Robert M.
- Posty: 377
- Rejestracja: poniedziałek, 26 września 2005, 17:07
- Lokalizacja: Opole / Branice
- Kontakt:
chrzaszcze jak i patyczaki itp. moga niezle zdewastowac rosliny oraz inne czesci wystroju i trzeba się z tym liczyc. Jesli ma pełnic ono funkcje ozdobna to owady się nie sprawdza patyczaki itp. potrzebuja swiezego pokarmu, który prz wiekszej ilosci badz sporym przyroscie beda zajmowac spora przestrzen co popsuje efekt, natomisat chrzaszcze zryja ziemie oraz poniszcza rośliny. Do wiwarium to najlepiej jakieś płazy. Tylko trzeba podniesc temperature.
Ehm... Zacytujmy szanowną małżonkę:
"Straszyki? Ja ci dam straszyki... Nie dość że mi wołki łażą po całym domu? Jak tu zobaczę jakiegoś straszyka to wylecisz razem z nim!"
No i pozamiatane.
O rzekotkach też myślałem ale jak sobie poczytałem ile zachodu jest z wykarmieniem (np. hodowla muszek owocówek) to jakoś tego nie widzę...
"Straszyki? Ja ci dam straszyki... Nie dość że mi wołki łażą po całym domu? Jak tu zobaczę jakiegoś straszyka to wylecisz razem z nim!"
No i pozamiatane.
O rzekotkach też myślałem ale jak sobie poczytałem ile zachodu jest z wykarmieniem (np. hodowla muszek owocówek) to jakoś tego nie widzę...
Takie terra jest idealne na straszyki Szczególnie jakieś większe piękne gatunki jak Heteropteryx dialatata czy Diapherodes gigantea. Z straszyków można zrobić terra wielogatunkowe. Nada się też patyczak Phobaeticus serratipes (drugi co do wielkości stawonóg lądowy na świecie). Straszykom i patyczakom musisz zapewnić mnóstwo jeżyny. Nie ma mowy o zrobieniu takich zapasów. Musisz po prostu mieć upatrzone obfite stanowiska gatunków zimozielonych jeżyny. Minusem straszyków jest to że odpada jakikolwiek wystrój: tylko rośliny pokarmowe, kilka gałęzi i na dno wilgotny ręcznik papierowy (od biedy torf lub włóknina kokosowa). W razie pytań zapraszam na Phasmodea.pl i Owadziarnia.org.
Chrząszczy w stylu Eudicella spp., Pachnoda spp., Smaragdesthes spp. itd. to by się mnóstwo zmieściło, ale przy nich jest trochę więcej roboty. Larwy niektórych gatunków trzeba rozdzielać pojedynczo, żeby się nie pozjadały. Szczególnie często wyjadane są poczwarki No i trzeba pamiętać żeby nie łączyć gatunków z jednego rodzaju bo wyjdą hybrydy ( to dotyczy wszystkich owadów). Razem z kruszczycami dość dobrze hodują się krocionogi, a tych wybór już nieco większy bywa niż tylko Archispirostreptusy.
Może karaczany? Niektóre są naprawdę piękne, szczególnie Princisia, Gromphadorhina, Archimandrita, Eublaberus itp. Fantastycznie się obserwuje zachowania godowe karaczanów.
Jeszcze ciekawsze zachowania (jak polowanie w grupach) prezentują pluskwiaki z rodzaju Platymeris, ale na nie to szkoda takiego wielkiego terra.
A może pająk z rodzaju Nephila? Najpiękniejsze i największe pająki sieciowe. Sieć na całe terra pewnie by zrobił... A raczej zrobiła, bo w sprzedaży raczej samice.
Na ptaszniki, skorpiony, skolopendry itp. to za duże terra, bo je się hoduje raczej pojedynczo
Płazy raczej strasznie czaso- i kosztochłonne są. Możliwe że byłoby dobre np. na gekona toke, anolisa czy agamę, ale gady to nie moje działka. Jeżeli jednak chodzi o stawonogi to wybór jest dość spory
Chrząszczy w stylu Eudicella spp., Pachnoda spp., Smaragdesthes spp. itd. to by się mnóstwo zmieściło, ale przy nich jest trochę więcej roboty. Larwy niektórych gatunków trzeba rozdzielać pojedynczo, żeby się nie pozjadały. Szczególnie często wyjadane są poczwarki No i trzeba pamiętać żeby nie łączyć gatunków z jednego rodzaju bo wyjdą hybrydy ( to dotyczy wszystkich owadów). Razem z kruszczycami dość dobrze hodują się krocionogi, a tych wybór już nieco większy bywa niż tylko Archispirostreptusy.
Może karaczany? Niektóre są naprawdę piękne, szczególnie Princisia, Gromphadorhina, Archimandrita, Eublaberus itp. Fantastycznie się obserwuje zachowania godowe karaczanów.
Jeszcze ciekawsze zachowania (jak polowanie w grupach) prezentują pluskwiaki z rodzaju Platymeris, ale na nie to szkoda takiego wielkiego terra.
A może pająk z rodzaju Nephila? Najpiękniejsze i największe pająki sieciowe. Sieć na całe terra pewnie by zrobił... A raczej zrobiła, bo w sprzedaży raczej samice.
Na ptaszniki, skorpiony, skolopendry itp. to za duże terra, bo je się hoduje raczej pojedynczo
Płazy raczej strasznie czaso- i kosztochłonne są. Możliwe że byłoby dobre np. na gekona toke, anolisa czy agamę, ale gady to nie moje działka. Jeżeli jednak chodzi o stawonogi to wybór jest dość spory