Hodowla barczatki syberyjskiej!
Hodowla barczatki syberyjskiej!
Zapraszam do obejrzenia zdjęć z cyklu rozwojowego barczatki syberyjskiej.
Miałem możliwość widzieć i sfotografować rozwój tego szkodnika. Jeśli będą pytania to postaram się odpowiedzieć.
http://zjak.-wstawianie-linkow-z-zewnetrznych-serwerow-zabronione-/albumy/453668.html
Pozdrawiam.
Miałem możliwość widzieć i sfotografować rozwój tego szkodnika. Jeśli będą pytania to postaram się odpowiedzieć.
http://zjak.-wstawianie-linkow-z-zewnetrznych-serwerow-zabronione-/albumy/453668.html
Pozdrawiam.
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża
Może parę słów wyjaśnienia.M. Dworakowski pisze:Poczekaj, niedługo samam do ciebie przyleciŁukasz pisze:Miałeś może możliwość zdobycia jakiegoś materiału do hodowli??
Jest to hodowla doświadczalna prowadzona przez naukowca, który jeździ na Syberię do Irkucka celem badania tego motyla w warunkach naturalnych. Prowadzi też badania nad metodami zwalczania tego pasożyta.
Do laboratorium ma wstęp dosłownie kilka osób, chyba 3.
Czy do nas przyleci? pewnie tak, ale potrwa to wiele lat. Przemieszcza się na zachód w warunkach naturalnych ok. 50 km rocznie.
W warunkach laboratoryjnych cykl rozwojowy przebiega 2-3x szybciej niż w naturze.
Pozdr.
- Aneta
- Posty: 16334
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Żeby tylko nie było takiego numeru jak z Lymantria dispar w JuesejZjak pisze:Do laboratorium ma wstęp dosłownie kilka osób, chyba 3.
Ostatnio zmieniony sobota, 20 września 2008, 23:05 przez Aneta, łącznie zmieniany 1 raz.
Życzę Ci abyś tego nie dokonał!Dispar pisze:No to chyba ja pierwszy zaliczę ten gatunek w kraju bo mam najbliżej z Was do portu przeładunkowego PKP w Małaszewiczach gdzie przeładowywują importowane ze wschodu drewno .
Swego czasu nawet planowaliśmy świecenie w tamtej okolicy ale taki zawleczony gatunek nas nie rajcuje.
W lipcu tego roku, ten naukowiec robił właśnie tam badania, polegające na wystawieniu w lesie chyba kilkunastu samic. Siedział całą noc i nic. Wiadomo o co chodzi.
Drewno ze wschodu przychodzi do nas okorowane, bo taki jest wymóg unijny. Trochę znam te sprawy bo dobrze znam tego naukowca.
Pozdr.
- Tomek Klejdysz
- Posty: 403
- Rejestracja: niedziela, 27 lutego 2005, 19:10
- Lokalizacja: Bochnia/Poznań
Barczatka Syberyjska stanowi podobno ogromne zagrożenie dla naszych lasów. Byłem kiedyś uczestnikiem ciekawego wykładu dr. Łabędzkiego z UP w Poznaniu (była AR) właśnie na jej temat. Gatunek ten robi ogromne spustoszenie w drzewostanach Syberii, co nie jest może aż tak bardzo nagłaśniane (z uwagi na rodzaj prowadzonej tam "gospodarki" w lasach). Szkodnik ten przesuwa swoją granicę zasięgu na zachód każdego roku o kilkadziesiąt kilometrów i jest tylko kwestią czasu kiedy pojawi się u nas.
Nie jestem do końca pewien czy znajduje się na liście organizmów kwarantannowych, ale z tego co pamiętam nasz kraj zasugerował w Brukseli o jej umieszczenie. Może ktoś bardziej zorientowany coś bliżej napisze...
Barczatka ta żeruje na drzewach iglastych a jak wiadomo u nas ponad 80% drzewostanów to właśnie d-stany iglaste. Potrafi wyprowadzić więcej pokoleń w roku niż nasze rodzime gatunki (tym bardziej, że będzie miała lepsze warunki niż "w domu"). Pasożytowanie gąsienic jest bardzo niskie w porównaniu z naszą barczatką (badania dr. Łabędzkiego). Te wszystkie argumenty mogą przyczynić się do tego, że d-stany sosnowe w naszym pięknym kraju, po przybyciu tego motylka, będą wyglądać podobnie do alej kasztanowców...
Wiadomo, że prędzej czy później pojawi się ona u nas jednak zastanowił bym się poważnie nad hodowaniem jej u nas "w warunkach domowych" przez amatorów, bo chyba jednak lepiej będzie jak pojawi się później... (i nie jestem pewien co z tą listą kwarantannową)
Nie jestem do końca pewien czy znajduje się na liście organizmów kwarantannowych, ale z tego co pamiętam nasz kraj zasugerował w Brukseli o jej umieszczenie. Może ktoś bardziej zorientowany coś bliżej napisze...
Barczatka ta żeruje na drzewach iglastych a jak wiadomo u nas ponad 80% drzewostanów to właśnie d-stany iglaste. Potrafi wyprowadzić więcej pokoleń w roku niż nasze rodzime gatunki (tym bardziej, że będzie miała lepsze warunki niż "w domu"). Pasożytowanie gąsienic jest bardzo niskie w porównaniu z naszą barczatką (badania dr. Łabędzkiego). Te wszystkie argumenty mogą przyczynić się do tego, że d-stany sosnowe w naszym pięknym kraju, po przybyciu tego motylka, będą wyglądać podobnie do alej kasztanowców...
Wiadomo, że prędzej czy później pojawi się ona u nas jednak zastanowił bym się poważnie nad hodowaniem jej u nas "w warunkach domowych" przez amatorów, bo chyba jednak lepiej będzie jak pojawi się później... (i nie jestem pewien co z tą listą kwarantannową)
Akurat znam tego dr, chyba już prof.
Z tego co wiem, jest głównym expertem tego motyla w Polsce, a także expertem unijnym ds.importu drewna ze wschodu. W poprzednich latach wiele razy przyjeżdżał na wschodnią granicę celem wpuszczenia transportów drewna do Polski lub nie. Teraz jest sytuacja trochę inna gdyż, transporty drewna z Rosji mogą iść przez Litwę, oczywiście nielegalnie. Kontrole tego drewna powinny odbywać się na granicy rosyjsko-litewskiej, jako towaru wjeżdżającego na teren UE. Miał już sygnały z Litwy, że coś jedzie przemytem i wtedy jechał na granicę z Litwą i uruchamiał procedury u naszych celników. Ale nie znam szczegółów.
Co do list organizmów kwarantannowych, to coś mi na ten temat mówił, ale już nie pamiętam.
Co do zabezpieczenia laboratorium to proszę być całkiem spokojnym bo dwie osoby mają tylko klucze, a wejść tam można tylko z nim!
I jeszcze jedna ciekawostka, a mian. gąsienice są pokryte włoskami, które przy dotknięciu ręką łamią się i pozostają w skórze powodując uczulenie! On jest na to odporny, a oprócz tego jego nawet komary nie gryzą!
Szkodnik ten jest o tyle niebezpieczny, że zżera wszystkie drzewa iglaste, a także brzozę, a jego nic nie chce pożerać /ptaki, ssaki/.
To tak w skrócie bo zaraz wyjeżdżam na kilka dni.
Pozdrawiam
Z tego co wiem, jest głównym expertem tego motyla w Polsce, a także expertem unijnym ds.importu drewna ze wschodu. W poprzednich latach wiele razy przyjeżdżał na wschodnią granicę celem wpuszczenia transportów drewna do Polski lub nie. Teraz jest sytuacja trochę inna gdyż, transporty drewna z Rosji mogą iść przez Litwę, oczywiście nielegalnie. Kontrole tego drewna powinny odbywać się na granicy rosyjsko-litewskiej, jako towaru wjeżdżającego na teren UE. Miał już sygnały z Litwy, że coś jedzie przemytem i wtedy jechał na granicę z Litwą i uruchamiał procedury u naszych celników. Ale nie znam szczegółów.
Co do list organizmów kwarantannowych, to coś mi na ten temat mówił, ale już nie pamiętam.
Co do zabezpieczenia laboratorium to proszę być całkiem spokojnym bo dwie osoby mają tylko klucze, a wejść tam można tylko z nim!
I jeszcze jedna ciekawostka, a mian. gąsienice są pokryte włoskami, które przy dotknięciu ręką łamią się i pozostają w skórze powodując uczulenie! On jest na to odporny, a oprócz tego jego nawet komary nie gryzą!
Szkodnik ten jest o tyle niebezpieczny, że zżera wszystkie drzewa iglaste, a także brzozę, a jego nic nie chce pożerać /ptaki, ssaki/.
To tak w skrócie bo zaraz wyjeżdżam na kilka dni.
Pozdrawiam
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
Witam !
Posiadam film DVD pt. " Barczatka syberyjska, Występowanie - Biologia - Zagrożenia ". Produkcji Leśnego Studia Filmowego ORWLP w Bedoniu, na zlecenie dyrekcji centralnej Lasów Państwowych w Warszawie, Bedoń 2006r.
Scenariusz i komentarz: Dr inż. Andrzej Łabędzki.
Jest też wypowiedź Dyrektora Centrum Ochrony Lasów Obwodu Irkuckiego, Pana Walerija Mironowa.
Długość filmu 30min.
Czy jest nim ktoś zainteresowany? Ja osobiście go polecam, ze względu na bardzo dużą ilość ciekawych informacji itp.
Posiadam film DVD pt. " Barczatka syberyjska, Występowanie - Biologia - Zagrożenia ". Produkcji Leśnego Studia Filmowego ORWLP w Bedoniu, na zlecenie dyrekcji centralnej Lasów Państwowych w Warszawie, Bedoń 2006r.
Scenariusz i komentarz: Dr inż. Andrzej Łabędzki.
Jest też wypowiedź Dyrektora Centrum Ochrony Lasów Obwodu Irkuckiego, Pana Walerija Mironowa.
Długość filmu 30min.
Czy jest nim ktoś zainteresowany? Ja osobiście go polecam, ze względu na bardzo dużą ilość ciekawych informacji itp.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Co do Pana Andrzeja Łabędzkiego to jest on nadal doktorem .
A co do meritum sprawy to gatunek ten jest na liście kwarantannowej a właśnie ten pan jest w naszym kraju odpowiedzialny za te sprawy i dlatego tak często jeździ na granicę i do Brukseli .
Na syberii był już 4 razy no chyba że w tym roku też pojechał z naszymi studentami na wymianę ale w maju jeszcze tego nie planował .
No i wątpię żeby amator mógł hodować ten gatunek bo w jego stacji kontrola jest 2 lub 3 razy w tygodniu .
A co do meritum sprawy to gatunek ten jest na liście kwarantannowej a właśnie ten pan jest w naszym kraju odpowiedzialny za te sprawy i dlatego tak często jeździ na granicę i do Brukseli .
Na syberii był już 4 razy no chyba że w tym roku też pojechał z naszymi studentami na wymianę ale w maju jeszcze tego nie planował .
No i wątpię żeby amator mógł hodować ten gatunek bo w jego stacji kontrola jest 2 lub 3 razy w tygodniu .
- Tomasz Mokrzycki
- Posty: 627
- Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 11:33
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
W naszej Katedrze też zajmujemy się problematyką szkodników kwarantannowych. Swego czasu kontrolowaliśmy przejścia graniczne na wschodzie, a także zakłady drzewne przerabające importowane drewno ze Wschodu. Barczatka syberyjska jest objęta kwarantanną na terenie UE. Wydaje mi się, ze pomysł hodowli tego gatunku jest pomysłem, delikatnie mówiąc nieodpowiedzialnym i nielegalnym.
Pozdrawiam
W naszej Katedrze też zajmujemy się problematyką szkodników kwarantannowych. Swego czasu kontrolowaliśmy przejścia graniczne na wschodzie, a także zakłady drzewne przerabające importowane drewno ze Wschodu. Barczatka syberyjska jest objęta kwarantanną na terenie UE. Wydaje mi się, ze pomysł hodowli tego gatunku jest pomysłem, delikatnie mówiąc nieodpowiedzialnym i nielegalnym.
Pozdrawiam
Tak, zgadza się.wojtas pisze:Co do Pana Andrzeja Łabędzkiego to jest on nadal doktorem .
A co do meritum sprawy to gatunek ten jest na liście kwarantannowej a właśnie ten pan jest w naszym kraju odpowiedzialny za te sprawy i dlatego tak często jeździ na granicę i do Brukseli .
Na syberii był już 4 razy no chyba że w tym roku też pojechał z naszymi studentami na wymianę ale w maju jeszcze tego nie planował .
No i wątpię żeby amator mógł hodować ten gatunek bo w jego stacji kontrola jest 2 lub 3 razy w tygodniu .
W tym roku nie jeździł na Syberię, ale naukowcy z Irkucka byli w lipcu w Lublinie i przyjechał do Lublina aby spotkać się z nimi.
Co do hodowli tego gatunku przez amatora to jest sprawa niemożliwa, no bo skąd weźmie materiał do hodowli.
Pozdrawiam
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
- Marek Przewoźny
- Posty: 1414
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Widze iż usilnie niektórzy z was myśą nad złamaniem prawa, niech więc sobie poczytają:
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2004/0571.htm
Organizmy kwarantannowe, których wprowadzanie oraz rozprzestrzenianie na terytorium Wspólnoty jest zabronione:
10.5. Dendrolimus sibiricus (Tschetverikov)
"Przepisy związane z organizmami kwarantannowymi zawarte są w "Ustawie o ochronie roślin" z 18 grudnia 2003 r. (Dz. U. z 2004 r. nr 11 poz. 94), w rozporządzeniu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 26 marca 2004 r. "W sprawie zapobiegania wprowadzaniu i rozprzestrzenianiu się organizmów kwarantannowych" (Dz. U. z 2004 r. nr 61, poz. 571) oraz w rozporządzeniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi z 8 czerwca 2004 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie zapobiegania wprowadzaniu i rozprzestrzenianiu się organizmów kwarantannowych (Dz. U. nr 138, poz. 1466). "
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2583
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2004/0571.htm
Organizmy kwarantannowe, których wprowadzanie oraz rozprzestrzenianie na terytorium Wspólnoty jest zabronione:
10.5. Dendrolimus sibiricus (Tschetverikov)
"Przepisy związane z organizmami kwarantannowymi zawarte są w "Ustawie o ochronie roślin" z 18 grudnia 2003 r. (Dz. U. z 2004 r. nr 11 poz. 94), w rozporządzeniu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 26 marca 2004 r. "W sprawie zapobiegania wprowadzaniu i rozprzestrzenianiu się organizmów kwarantannowych" (Dz. U. z 2004 r. nr 61, poz. 571) oraz w rozporządzeniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi z 8 czerwca 2004 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie zapobiegania wprowadzaniu i rozprzestrzenianiu się organizmów kwarantannowych (Dz. U. nr 138, poz. 1466). "
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2583
A po co z Rosji? W obecnych czasach? Myślę, że to tylko kwestia ceny.wojtas pisze:Ale po pierwsze trzeba by było załatwić sobie kontakt z kimś z tamtej strefy a po drugie z tego co wiem to odprawa jakiejś paczki z rosji nie jest zbyt łatwa i dużo czasu zajmuje .
Czy takie przepisy przeszkodzą w chęci posiadania gatunku?Marek Przewoźny pisze:Widze iż usilnie niektórzy z was myśą nad złamaniem prawa, niech więc sobie poczytają:
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2004/0571.htm
Organizmy kwarantannowe, których wprowadzanie oraz rozprzestrzenianie na terytorium Wspólnoty jest zabronione:
10.5. Dendrolimus sibiricus (Tschetverikov)
"Przepisy związane z organizmami kwarantannowymi zawarte są w "Ustawie o ochronie roślin" z 18 grudnia 2003 r. (Dz. U. z 2004 r. nr 11 poz. 94), w rozporządzeniu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 26 marca 2004 r. "W sprawie zapobiegania wprowadzaniu i rozprzestrzenianiu się organizmów kwarantannowych" (Dz. U. z 2004 r. nr 61, poz. 571) oraz w rozporządzeniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi z 8 czerwca 2004 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie zapobiegania wprowadzaniu i rozprzestrzenianiu się organizmów kwarantannowych (Dz. U. nr 138, poz. 1466). "
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2583
Jeszcze dodatkowo gdy "dzięki" forum staje się modny?
- Marek Przewoźny
- Posty: 1414
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Gdyby była tu dyskusja o łamaniu ustawy o ochronie przyrody i były by zdjęcia naszpilkowanych Carabusów to zaraz podniósłby sie rwetest wśród forumowiczów i straszenie prokuraturą.
A sprowadzenie tego kwarantannowego gatunku też jest wykroczeniem, złamaniem prawa i jakoś nikt się takim wykroczeniem nie przejmuje. Szczególnie iż sprowadzenie tej barczatki wg mnie jest niebezpieczniejsze dla przyrody niż naszpilkowanie kilku Carabusów.
A sprowadzenie tego kwarantannowego gatunku też jest wykroczeniem, złamaniem prawa i jakoś nikt się takim wykroczeniem nie przejmuje. Szczególnie iż sprowadzenie tej barczatki wg mnie jest niebezpieczniejsze dla przyrody niż naszpilkowanie kilku Carabusów.
-
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Z tego co wiem IBL miał wszelkie możliwe zgody na sprowadzenie tego gatunku do Polski - własnie pod kątem możliwości sprawdzenie czy masz szansę utrzymania się w naszym kraju. Hodowla była prowadzona w sposób bezpieczny - wyizolowany od otoczenia.Marek Przewoźny pisze:A sprowadzenie tego kwarantannowego gatunku też jest wykroczeniem
Zaś Bedoń nakręcił fim instruktarzowy o barczatce
W tą sobotę byłem w Pradze na giełdzie i przez przypadek znalazłem u Niemca 6 szt. spreparowanych tych motyli. Musiały być z hodowli ponieważ były w idealnym stanie. Kupiłem 3 szt. z ciekawości i porównania z naszą D.pini. Rzeczywiście prawie taka sama, tylko bardziej wyrażny rysunek na przednich skrzydłach, nawet wielkość prawie identyczna. Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy sprzedawać materiału hodowlanego.