znajdywane poczwarki w okresie j-o/z-ym aż do przedwiośnia
- Marcin Kutera
- Posty: 1160
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
znajdywane poczwarki w okresie j-o/z-ym aż do przedwiośnia
wczoraj tj 14 11 znalazłem pod topolą osiką populus termula pustą poczwarkę cossus cossus w okolicach ostrowca św. Było nawet nieco słonecznie..........
- Paweł Wojtaszek
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 14 października 2004, 20:26
- Lokalizacja: Chorzelów
fajna pora na poczwarki i można już zaczynać poszukiwania. Ja znajduję co roku głównie motylki (poczwarki motylków
) z rodziny Geometridae. Ale wracając do pory poszukiwań poczwarek to chyba lepszy jest okres topnienia śniegu kiedy ziemia jest miękka i nie trzeba się przebijać przez przemarzniętą i tym samym zlodowaciałą warstwę ziemi. Udanych znalezisk
!!!
pozdrówka
Paweł
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
pozdrówka
Paweł
- Jakub Augustyniak
- Posty: 108
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 21:06
- Lokalizacja: Chorzelów / Kraków
Popieram - lepiej poczekac na wiosnę. Pamiętam jak rok temu próbowałem obkopywać drzewa w pobliskim parku - było może +5 stopni i okropny zimny wiatr. Pomimo tego niestrudzenie kopałem (a raczej nieudolni próbowałem) wokół pni lip, topól itp. Pożyczyłem wtedy od mamy taką łopatkę do prac w ogódku - kiedy ją oddałem mama nie była zachwycona - narzędzie przypomniało świder (fakt że nie była zbyt solidna)
A sam się rozchorowałem i do końca zimna dałem sobie spokój
Dlatego szczerze polecam w już w tym momencie się wstrzymać![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Dlatego szczerze polecam w już w tym momencie się wstrzymać
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Co do przemarznięcia ziemi to bym tak nie przesadzał - jeszcze nie jest zamarznięta, jedyny problem jest z tym, że jeszcze nie wszystkie owady pozłaziły do gleby - dzisiaj szukałem w lesie Poprocha cetyniaka i nie znalazłem ani jednego
- musi jeszcze żerować bo tak faktycznie to jeszcze porzadnie nie przymroziło!
![Sad :(](./images/smilies/11.gif)
- Paweł Wojtaszek
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 14 października 2004, 20:26
- Lokalizacja: Chorzelów
- PiotrekGuzik
- Posty: 222
- Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 21:25
- Lokalizacja: Krosno
Powiedzcie mi, jak to jest z szukaniem poczwarek w ziemi?? Nigdy tego nie próbowałem (bo ziemia w moich okolicach jest raczej twarda, nie to co np. w okolicach, gdzie gleby są piaszczyste...), więc nie bardzo się orientuję jak głęboko kopać, jak blisko drzewa itp. (chodzi mi głownie o poczwarki zawisaków, choć i innymi pewnie bym "nie pogardził")
Pozdrawiam
Piotrek
Pozdrawiam
Piotrek
Co do szukania poczwarek w glebie to praktycznie przeszukuje się całą powierzchnię rzutu korony i raczej w ściole, konkretnie między ściołą a glebą mineralną
Ja robie to w ramach jesiennych poszukiwań szkodników pierwotnych sosny (czynności związane z ochroną lasu) - wprawdzie leśne szkodniki sosny to nic szczególnego ale zawsze się może trafić jakiś rarytas... niekoniecznie żerujący na sośnie...
Co do technicznej strony takich poszukiwań to warto jest wybierać drzewa o przerzedzonej koronie (wiadomo, że coś na nich żerowało)
Z regóły motyle się nie zakopują zbyt głęboko (mogłyby mieć w końcu problem z wygrzebaniem się
) - dla pewności można jeszcze zawsze przekopać 10 - 15 cm gleby po odgarnięciu i przeszukaniu scioły!
Pomyslnych łowów
, a raczej wykopków
[ Dodano: 17-11-2004, 23:50 ]
A w odpowiedzi na posty Pawła i Jakuba tylko tyle, że ja teraz właśnie kopię pod drzewami (wprawdzie w lesie a nie w parku) i nie mam z tym najmniejszych problemów. A plusem przemawiającym za poszukiwaniem poczwarek w terminie jesiennym jest to iż możemy szybciej uzyskać efekt w postaci owada doskonałego - no i możemy kształtować warunki przechowywania (wprawdzie warunki naturalne nie niosa aż tak dużego ryzyka zabicia owada zimującego ale zawsze to prawdopodobieństwo istnieje)
Jeszcze raz Zdravim![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Co do technicznej strony takich poszukiwań to warto jest wybierać drzewa o przerzedzonej koronie (wiadomo, że coś na nich żerowało)
Z regóły motyle się nie zakopują zbyt głęboko (mogłyby mieć w końcu problem z wygrzebaniem się
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Pomyslnych łowów
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
[ Dodano: 17-11-2004, 23:50 ]
A w odpowiedzi na posty Pawła i Jakuba tylko tyle, że ja teraz właśnie kopię pod drzewami (wprawdzie w lesie a nie w parku) i nie mam z tym najmniejszych problemów. A plusem przemawiającym za poszukiwaniem poczwarek w terminie jesiennym jest to iż możemy szybciej uzyskać efekt w postaci owada doskonałego - no i możemy kształtować warunki przechowywania (wprawdzie warunki naturalne nie niosa aż tak dużego ryzyka zabicia owada zimującego ale zawsze to prawdopodobieństwo istnieje)
Jeszcze raz Zdravim
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- Paweł Wojtaszek
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 14 października 2004, 20:26
- Lokalizacja: Chorzelów
Teraz można jeszcze rzeczywiście troche pokopać bo jesień sie nieco opóźniła i nie jest tak strasznie (nieraz o tej porze roku sypał już śnieg), ale jeśli u Ciebie Piotrze jest dość twarde podłoże to jednak radziłbym poszukać kiedy śnieg zacznie topnieć- ziemia rozmięknie i będzie o wiele łatwiej. Można także szukać poczwarek w szczelinach kory, dziuplach itp. Wtedy można szukać nawet w zimie. Ale większość motyli przepoczwarza się w ziemi.
pozdrawiam
pozdrawiam
- Jakub Augustyniak
- Posty: 108
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 21:06
- Lokalizacja: Chorzelów / Kraków
Oczywiście - teraz można - ale wtedy się nie dało! - fakt, że w tym roku aura okazała się nieco łaskawsza i nie było mrozów już w październiku (tak chyba było rok temu) umożliwia kopanie - niestety w tym roku w tej jego częsc nie miałem nawet czasu aby wyjść w teren i prawdę mówiąc słabo sie orientuję jaki jest stan gleby. Opierałem się na zeszlorocznych doświadczeniach. Aczkowliek nadal sądzę że znacznie łatwiej i przyjemniej jest kopac na wiosnę gdzy cała przyroda budzi się po zimowym śnie...
- Paweł Wojtaszek
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 14 października 2004, 20:26
- Lokalizacja: Chorzelów
W takim razie poinformuję kolegę Kubę i innych forumowiczów jaki jest aktualny stan gleby w województwie pokarpackim:
Wczoraj próbowałem coś kopać, ale sie nie dało. Nie ma już szans, przynajmniej u mnie. Wczoraj było beznadziejnie, nie wspominając już o dniu dzisiejszym kiedy to spadł pierwszy w tym sezonie jesienno/ zimowym śnieg i nawet nie chciałem spróbować wyjść z łopatą (nie wspominając o łopatce ogrodniczej) czy rydlem na dwór.
W tym roku nie ma co liczyć na wykopaliska z ziemi w postaci poczwarek motyli, niestety...
pozdrawiam
Paweł
Wczoraj próbowałem coś kopać, ale sie nie dało. Nie ma już szans, przynajmniej u mnie. Wczoraj było beznadziejnie, nie wspominając już o dniu dzisiejszym kiedy to spadł pierwszy w tym sezonie jesienno/ zimowym śnieg i nawet nie chciałem spróbować wyjść z łopatą (nie wspominając o łopatce ogrodniczej) czy rydlem na dwór.
W tym roku nie ma co liczyć na wykopaliska z ziemi w postaci poczwarek motyli, niestety...
pozdrawiam
Paweł
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 269 Odsłony
-
Ostatni post autor: tumek2000
-