Chrząszcze - obserwacje 2018
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Chrząszcze - obserwacje 2018
Tak sobie właśnie pomyślałem, że może przyda się nam na forum wątek dotyczący tegorocznych obserwacji chrząszczy.
Kózki mają swój osobny temat, i być może inne rodziny też się czegoś w ten deseń doczekają. Lecz co z doniesieniami na temat przedstawicieli Coleoptera nie cieszących się aż takim zainteresowaniem, by poświęcać im specjalny wątek? Takie rekordy możemy zgrupować np. tutaj.
Mój wczorajszy (29 III 2018) spacer po Puszczy Kampinoskiej zaowocował paroma ciekawymi obserwacjami i konstatacjami:
- Tegoroczna zima wciąż się trzyma (przynajmniej na Mazowszu) !!! Mimo końca marca kampinoskie bagna tu i tam są wciąż skute lodem. Miejscami pojawia się woda, lecz w niej ani śladu żabki, traszki czy innego pływaczka...
- Biegacze z rodzaju Carabus wciąż zimują (no bo jakże by inaczej?). Chrząszcze zagrzebane w drewnie są już jednak dość aktywne, i podobnie jak my, z utęsknieniem czekają wiosny!
- w jednej spróchniałej kłodzie potrafią funkcjonować koło siebie zimujące biegaczowate i omarlicowate, a także larwy żukokształtnych, kózkawatych, czarnuchowatych i sprężykowatych. I całe to towarzystwo mimo chłodu całkiem raźno się rusza.
Poniżej mini foto dokumentacja mych kampinoskich przygód.
Zdjęcia się kiepskiej jakości, bo warunki oświetleniowe były niekorzystne. Niemniej widać na nich co potrzeba.
Kózki mają swój osobny temat, i być może inne rodziny też się czegoś w ten deseń doczekają. Lecz co z doniesieniami na temat przedstawicieli Coleoptera nie cieszących się aż takim zainteresowaniem, by poświęcać im specjalny wątek? Takie rekordy możemy zgrupować np. tutaj.
Mój wczorajszy (29 III 2018) spacer po Puszczy Kampinoskiej zaowocował paroma ciekawymi obserwacjami i konstatacjami:
- Tegoroczna zima wciąż się trzyma (przynajmniej na Mazowszu) !!! Mimo końca marca kampinoskie bagna tu i tam są wciąż skute lodem. Miejscami pojawia się woda, lecz w niej ani śladu żabki, traszki czy innego pływaczka...
- Biegacze z rodzaju Carabus wciąż zimują (no bo jakże by inaczej?). Chrząszcze zagrzebane w drewnie są już jednak dość aktywne, i podobnie jak my, z utęsknieniem czekają wiosny!
- w jednej spróchniałej kłodzie potrafią funkcjonować koło siebie zimujące biegaczowate i omarlicowate, a także larwy żukokształtnych, kózkawatych, czarnuchowatych i sprężykowatych. I całe to towarzystwo mimo chłodu całkiem raźno się rusza.
Poniżej mini foto dokumentacja mych kampinoskich przygód.
Zdjęcia się kiepskiej jakości, bo warunki oświetleniowe były niekorzystne. Niemniej widać na nich co potrzeba.
- Załączniki
- Puszcza Kampinoska_01.JPG (267.14 KiB) Przejrzano 18074 razy
- Puszcza Kampinoska_02.JPG (243.7 KiB) Przejrzano 18074 razy
- Puszcza Kampinoska_03.JPG (299.79 KiB) Przejrzano 18074 razy
- Puszcza Kampinoska_04.JPG (227.99 KiB) Przejrzano 18074 razy
- Puszcza Kampinoska_05.JPG (226.15 KiB) Przejrzano 18074 razy
- Puszcza Kampinoska_06.JPG (271.39 KiB) Przejrzano 18074 razy
- Puszcza Kampinoska_07.JPG (268.04 KiB) Przejrzano 18074 razy
- Puszcza Kampinoska_08.JPG (288.26 KiB) Przejrzano 18074 razy
- Puszcza Kampinoska_09.JPG (115.89 KiB) Przejrzano 18074 razy
- Rafał SZCZECIN
- Posty: 1630
- Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
- Specjalność: Ogólnie poznawczo
- profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
- Lokalizacja: Szczecin
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Czy przy takich temperaturach i nocnych mrozikach otwarcie kolebki jest dla mieszkańca bezpieczne?
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Zasadniczo gratulować nie ma czego.
C. clathratus jest znany z bagien Puszczy Kampinoskiej od dawien dawna, a ja na pierwszą sztukę tego gatunku natknąłem się tam w 1984 roku.
Biegacze radzą sobie w takich warunkach pogodowych bez większego problemu. Kilka lat temu podróżując od knajpy do knajpy na warszawskim Polu Mokotowskim przydybałem wędrującego ścieżką C. nemoralis. I nie byłoby to szczególnie ciekawe spotkanie, gdyby nie fakt, że był to... styczeń, wokół leżał śnieg, a temperatura powietrza była z leksza ujemna!
Podobną obserwację poczyniłem w Bieszczadach. Kończył się październik, po zmroku oziębiło się na tyle, że kałuże na chodniku w Cisnej pozamarzały, a okoliczna trawa pokryła się szronem. Nie przeszkadzało to jednak w aktywności samczykowi C. coriaceus, który maszerował po asfalcie...
Mimo wszystko, tak czy owak, byłem litościwy dla biegaczy pokazanych na fotkach i te, które pozostały w kolebach poprzykrywałem z powrotem korą. Pozostałe osobniki - czyli te, które nabrały ochoty na spacer podczas gdy robiłem im zdjęcia - zapewne znajdą sobie jakieś kryjówki na te kilka chłodnych zapowiadanych nocy, po których, wedle prognoz, nastanie WIOSNA!!!
C. clathratus jest znany z bagien Puszczy Kampinoskiej od dawien dawna, a ja na pierwszą sztukę tego gatunku natknąłem się tam w 1984 roku.
Biegacze radzą sobie w takich warunkach pogodowych bez większego problemu. Kilka lat temu podróżując od knajpy do knajpy na warszawskim Polu Mokotowskim przydybałem wędrującego ścieżką C. nemoralis. I nie byłoby to szczególnie ciekawe spotkanie, gdyby nie fakt, że był to... styczeń, wokół leżał śnieg, a temperatura powietrza była z leksza ujemna!
Podobną obserwację poczyniłem w Bieszczadach. Kończył się październik, po zmroku oziębiło się na tyle, że kałuże na chodniku w Cisnej pozamarzały, a okoliczna trawa pokryła się szronem. Nie przeszkadzało to jednak w aktywności samczykowi C. coriaceus, który maszerował po asfalcie...
Mimo wszystko, tak czy owak, byłem litościwy dla biegaczy pokazanych na fotkach i te, które pozostały w kolebach poprzykrywałem z powrotem korą. Pozostałe osobniki - czyli te, które nabrały ochoty na spacer podczas gdy robiłem im zdjęcia - zapewne znajdą sobie jakieś kryjówki na te kilka chłodnych zapowiadanych nocy, po których, wedle prognoz, nastanie WIOSNA!!!
- Rafał SZCZECIN
- Posty: 1630
- Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
- Specjalność: Ogólnie poznawczo
- profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
A czy Grorimus octopunctatus spotykasz tam w postaci imago czy łatwiej o larwy?
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Przyznam szczerze, że terenów Puszczy Kampinoskiej nie penetruję zbyt często w okresie od maja do września. Powodem tego są przede wszystkim nieprzebrane, upierdliwe roje komarów i innych krwiopijnych muchówek właściwych dla wilgotnych środowisk.
I pewnie dlatego nigdy nie spotkałem tam imago Gnorimus octopunctatus. Za to w postaci larwalnej namierzam go tam praktycznie zawsze, kiedy wezmę się za dłubanie w drewnie. Rozwój dwuletni - jesienią/zimą pod korą i w próchnie (zwłaszcza dębów i brzóz) występują larwy w dwóch fazach rozwojowych: nie przekraczające centymetra i ponad dwukrotnie większe. Niekiedy, zwłaszcza te mniejsze, żerują gromadnie.
I pewnie dlatego nigdy nie spotkałem tam imago Gnorimus octopunctatus. Za to w postaci larwalnej namierzam go tam praktycznie zawsze, kiedy wezmę się za dłubanie w drewnie. Rozwój dwuletni - jesienią/zimą pod korą i w próchnie (zwłaszcza dębów i brzóz) występują larwy w dwóch fazach rozwojowych: nie przekraczające centymetra i ponad dwukrotnie większe. Niekiedy, zwłaszcza te mniejsze, żerują gromadnie.
Ostatnio zmieniony piątek, 30 marca 2018, 13:31 przez Wujek Adam [†], łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
29 III 2018 las Opawice w woj. Opolskim.
Całkiem dobra pogoda jak na spacer po lesie temp. 9 C, las sosnowy, świerkowy, jego mieszkańcy z rodzaju Carabus jeszcze w śnie zimowym, próchno pniaków jeszcze częściowo zamarznięte. Udało mi się spotkać jedynie Carabus violaceus, Carabus intricatus oraz siedzące w kolebkach liczne imago Rhagium inquisitor.
Całkiem dobra pogoda jak na spacer po lesie temp. 9 C, las sosnowy, świerkowy, jego mieszkańcy z rodzaju Carabus jeszcze w śnie zimowym, próchno pniaków jeszcze częściowo zamarznięte. Udało mi się spotkać jedynie Carabus violaceus, Carabus intricatus oraz siedzące w kolebkach liczne imago Rhagium inquisitor.
- Załączniki
- Carabus violaceus.JPG (128 KiB) Przejrzano 17735 razy
- Carabus intricatus.JPG (149.61 KiB) Przejrzano 17735 razy
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Brylujesz w faunistycznie bardzo ciekawych okolicach, Andrzeju!
Więc skoro o biegaczach mowa: rozejrzyj się za C. scheidleri (bez wnikania tutaj w jego systematykę, nazewnictwo i ewentualną podgatunkowość), bo gdzieś tam u Ciebie może w trawie łazić!
Nie jestem pewien czy gatunki z tej grupy zimują w drewnie, czy raczej w glebie?
Tak czy owak poszukaj, bo warto!
Więc skoro o biegaczach mowa: rozejrzyj się za C. scheidleri (bez wnikania tutaj w jego systematykę, nazewnictwo i ewentualną podgatunkowość), bo gdzieś tam u Ciebie może w trawie łazić!
Nie jestem pewien czy gatunki z tej grupy zimują w drewnie, czy raczej w glebie?
Tak czy owak poszukaj, bo warto!
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
C. scheidleri jest tutaj spotykany dość często, ja spotykałem je zwłaszcza na ścieżkach wśród pól uprawnych podczas spacerów z psem. Szkoda tylko, że co roku można je spotkać martwe wskutek stosowania oprysków. Na spotkania jednak trzeba jeszcze trochę poczekać.
-
- Posty: 4113
- Rejestracja: sobota, 31 października 2009, 11:00
- Lokalizacja: słubice -lubuskie
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Zaglądanie pod kore robi robote.Sam tak sporadycznie robie ale zawsze potem wiem ze spowodowałem małą katastrofe.To jak rozwalić komus chałupe-może nie tak jak z ta kamienica z Poznania-ale jednak.
Też jak rusze kore to ja przykładam z powrotem ale byle sarna czy dzięcioł ją strąci na pewno zmienia sie ,mikroklimat i schronienie dla wielu innych bezkręgowców mniej odpornych na warunki pogodowych i korzystających z tego schronienia przez cały rok.
Zdarza mi się to 2-3 razy w roku ale wiem że to zła robota jest.To taka walka -ja tak mam-między chęcią zajrzenia co jest pod korą czego nie widać co tam bytuje i jakie życie sie tam toczy i jednocześnie jedyną mozliwością sprawdzenia jakie gatunki tam bytują a z drugiej strony ta swiadomość że coś się niszczy nieodwracalnie.
P.S. To nie krytyka bo i jak pisałem samemu mi sie zdarza.Bardziej przemyślenie.
Też jak rusze kore to ja przykładam z powrotem ale byle sarna czy dzięcioł ją strąci na pewno zmienia sie ,mikroklimat i schronienie dla wielu innych bezkręgowców mniej odpornych na warunki pogodowych i korzystających z tego schronienia przez cały rok.
Zdarza mi się to 2-3 razy w roku ale wiem że to zła robota jest.To taka walka -ja tak mam-między chęcią zajrzenia co jest pod korą czego nie widać co tam bytuje i jakie życie sie tam toczy i jednocześnie jedyną mozliwością sprawdzenia jakie gatunki tam bytują a z drugiej strony ta swiadomość że coś się niszczy nieodwracalnie.
P.S. To nie krytyka bo i jak pisałem samemu mi sie zdarza.Bardziej przemyślenie.
- JanFoto7
- Posty: 199
- Rejestracja: środa, 22 marca 2017, 18:45
- profil zainteresowan: Amator fotografii przyrodniczej i entomologii
- Lokalizacja: Poznań
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Dzisiaj piękna pogoda, to i robaczki powyłaziły... Widziałem na chodniku w Poznaniu porozjeżdżane pszczoły, przed nosem przeleciał mi jakiś leniowaty, a na nagrzanych murkach widziałem całkiem sporo osobników Exochomus quadripustulatus. Poza tym znalazłem pod korą martwej sosny dwie larwy (ktoś potrafi je oznaczyć, oprócz tego, że to prawdopodobnie Carabidae?), a podczas spaceru po rozlewiskach Warty na kurtce usiadł mi jakiś ryjek (fotki poniżej). Wiem, że to nie odpowiedni dział, ale przy okazji będę bardzo wdzięczny za podpowiedź co do gatunku Wydaje mi się, że to Dorytomus schoenherri, ale generalnie mam problem z ryjkami, więc pewnie się mylę...
- Załączniki
- DSC_4346-1.jpg (83.12 KiB) Przejrzano 17609 razy
- DSC_4357-1.jpg (95.6 KiB) Przejrzano 17609 razy
- DSC_4366-1.jpg (96.4 KiB) Przejrzano 17609 razy
- Rafał SZCZECIN
- Posty: 1630
- Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
- Specjalność: Ogólnie poznawczo
- profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
- Lokalizacja: Szczecin
- Marek Wanat
- Posty: 558
- Rejestracja: piątek, 5 października 2007, 10:59
- UTM: XS36
- Specjalność: ryjkowce
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękowano: 1 time
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
A Dorytomusa nie da sie z tych zdjec na 100% zidentyfikowac. Na schoenherri ma raczej zbyt jasne nogi, stawialbym raczej na samice longimanus.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9520
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Przy okazji badania (w tym również harvesterami) Puszczy Białowieskiej w 2017 zdjęto znacznie więcej kory i popsuto znacznie więcej domów owadów i wszelkich innych stworzeń. Zestawiając to z dotacjami UE na budowy róznorakiego rodzaju domków dla pszczół (ileż to na to poszło dotacji?) można odnieść wrażenie, że ten świat zajmuje się tylko marnotrawieniem środków i przyrody. A tu Adam pokazał zdjęcie biegacza i nie wiem, nad czym tu dyskutować..... Wątpię również w sens dalszej dyskusji w tym wątku, dlatego pozwólcie mi nie zabierać w niej dalej głosu. Ot, takie luźne przemyślenie na temat budowy domków dla owadów i ich zorganizowanego psuciaBrachytron pisze:Czy przy takich temperaturach i nocnych mrozikach otwarcie kolebki jest dla mieszkańca bezpieczne?
Już nawet nie mam ochoty się z tego śmiać, a na płakanie nie mam nastroju.
PS to nie była uwaga do Brachytrona. Zestawiłem tą troskę o jeden domek z naszą rzeczywistością z 2017 roku i taki obraz mi się wyłonił: "Adam z siekierką i aparatem fotograficznym kontra akcja Puszcza Białowieska 2017".
- JanFoto7
- Posty: 199
- Rejestracja: środa, 22 marca 2017, 18:45
- profil zainteresowan: Amator fotografii przyrodniczej i entomologii
- Lokalizacja: Poznań
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Dzisiaj drugi dzień nieludzkich upałów... Chrząszcze biegają właściwie na każdym kroku. W Wielkopolskim Parku Narodowym spotkałem Selatosomus cruciatus i Anthaxia nitidula, na murawie kserotermicznej Poza tym całe mnóstwo innych, bardziej popularnych chrząszczy, w tym Meloe violaceus i Nicrophorus vespillo.
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 6 times
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
W okolicach Łodzi zdecydowanie przeważa Meloe proscarabaeus. M.violaceus spotykam rzadko i pojedynczo. A jak jest u was?
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
U mnie żadnej z Oleic nie spotkałem.
Natomiast będąc dziś w centrum Wrocławia ok. Placu Grunwaldzkiego XS46, zauważyłem na chodniku, niestety już martwego Guniaka czerwczyka (Amphimallon solstitiale)
Fakt, że kilka ostatnich dni kwietnia w tym roku jest wyjątkowo gorących ale czy to naturalne, że Guniak pojawił się o tym czasie.
Czy ktoś obserwował już ten gatunek tak wcześnie czy może to być po prostu pojedynczy przypadek?
Natomiast będąc dziś w centrum Wrocławia ok. Placu Grunwaldzkiego XS46, zauważyłem na chodniku, niestety już martwego Guniaka czerwczyka (Amphimallon solstitiale)
Fakt, że kilka ostatnich dni kwietnia w tym roku jest wyjątkowo gorących ale czy to naturalne, że Guniak pojawił się o tym czasie.
Czy ktoś obserwował już ten gatunek tak wcześnie czy może to być po prostu pojedynczy przypadek?
- Załączniki
- 20180421_125520.jpg (287.12 KiB) Przejrzano 17283 razy
- 20180421_125529.jpg (281.17 KiB) Przejrzano 17283 razy
- 20180421_125533.jpg (299.42 KiB) Przejrzano 17283 razy
- JanFoto7
- Posty: 199
- Rejestracja: środa, 22 marca 2017, 18:45
- profil zainteresowan: Amator fotografii przyrodniczej i entomologii
- Lokalizacja: Poznań
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
W sumie to mój pierwszy kontakt z jakąkolwiek oleicą, więc trudno powiedzieć Ale dzisiaj wyjeżdżam do WPN-u po raz drugi, więc może coś więcej się trafi..Jacek Kalisiak pisze:W okolicach Łodzi zdecydowanie przeważa Meloe proscarabaeus. M.violaceus spotykam rzadko i pojedynczo. A jak jest u was?
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Jak na mój gust, jest to raczej mało prawdopodobne, Kristofie.Kristof pisze:(...)
Natomiast będąc dziś w centrum Wrocławia ok. Placu Grunwaldzkiego XS46, zauważyłem na chodniku, niestety już martwego Guniaka czerwczyka (Amphimallon solstitiale) :o
Fakt, że kilka ostatnich dni kwietnia w tym roku jest wyjątkowo gorących ale czy to naturalne, że Guniak pojawił się o tym czasie.
Czy ktoś obserwował już ten gatunek tak wcześnie czy może to być po prostu pojedynczy przypadek?
Któregoś roku w warszawskim Lesie Kabackim znalazłem w kwietniu martwą samicę Prionus coriarius. Była ona w całkiem niekiepskim stanie! Świadczy to o tym, że chityna nieźle się zachowuje, i że po kilku(nastu?)miesięcznym "leżakowaniu" w terenie martwe owady potrafią zaskoczyć nas kondycją, która niby sugeruje, że są one znacznie świeższe, niż w istocie.
A tymczasem w mej hodowlarce pojawił się Gnorimus octopunctatus zebrany w postaci larwalnej i wspomniany (oraz pokazany jako larwa) w pierwszym poscie tego wątku.
-
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
W dniu wczorajszym do samołówki diodowej wpadł chrabąszcz majowy.....a strzygoni można było nazbierać wiadro....
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Chciałbym nadmienić, że znaleziony okaz leżał sobie na chodniku w godzinach południowych w bardzo uczęszczanym miejscu w centrum miasta więc raczej mało prawdopodobne żeby w takim miejscu zachował się aż tak długo w takim stanie, tym bardziej że jego wygląd wskazywał na świeże dziobnięcię przez ptaka albo przydepnięcie. Więc z pewnością był to tegoroczny okaz.Wujek Adam pisze:Jak na mój gust, jest to raczej mało prawdopodobne, Kristofie.
Któregoś roku w warszawskim Lesie Kabackim znalazłem w kwietniu martwą samicę Prionus coriarius. Była ona w całkiem niekiepskim stanie! Świadczy to o tym, że chityna nieźle się zachowuje, i że po kilku(nastu?)miesięcznym "leżakowaniu" w terenie martwe owady potrafią zaskoczyć nas kondycją, która niby sugeruje, że są one znacznie świeższe, niż w istocie.
Jak widać natura rządzi się swoimi prawami i jeszcze nie raz nas zaskoczy
W dniu dzisiejszym natomiast obserwowałem Kwietnice okazałą - Protaetia (Cetonishema) speciosissima.
Niestety zanim zdążyłem zrobić fotę odleciała na wierzchołek drzewa
oraz Krzywonoga półskrzydlaka - Valgus hemipterus
na liściu jabłoni (Malus sp.)
- Załączniki
- 20180422_180959.jpg (64.95 KiB) Przejrzano 17059 razy
- 20180422_181019.jpg (78.05 KiB) Przejrzano 17059 razy
-
- Posty: 362
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękowano: 1 time
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
U mnie na działce (okolice Wyśmierzyc na Mazowszu) jest podobnie - od dawna każdego roku widziałem tylko M. proscarabaeus, a w ostatni weekend pojawił się jeden samiec M. violaceus.Jacek Kalisiak pisze:W okolicach Łodzi zdecydowanie przeważa Meloe proscarabaeus. M.violaceus spotykam rzadko i pojedynczo. A jak jest u was?
- JanFoto7
- Posty: 199
- Rejestracja: środa, 22 marca 2017, 18:45
- profil zainteresowan: Amator fotografii przyrodniczej i entomologii
- Lokalizacja: Poznań
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Wczoraj (25-04-2018) spotkałem kopulującą parkę Cantharis obscura Z kolei Tropinota hirta siedzi prawie na każdym mniszku lekarskim...
-
- Posty: 4113
- Rejestracja: sobota, 31 października 2009, 11:00
- Lokalizacja: słubice -lubuskie
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
28 kwietnia 2018 łęgi słubickie
Dorcus parallelipipideus,Rhagium mordax
Dorcus parallelipipideus,Rhagium mordax
- Załączniki
- dorcus1.jpg (185.95 KiB) Przejrzano 16700 razy
- rhagium1.jpg (180.04 KiB) Przejrzano 16700 razy
- JanFoto7
- Posty: 199
- Rejestracja: środa, 22 marca 2017, 18:45
- profil zainteresowan: Amator fotografii przyrodniczej i entomologii
- Lokalizacja: Poznań
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Dzisiaj (29-04-2018) spotkałem bardzo wiele osobników Meloe violaceus, przy stawach pozostałych po dawnej żwirowni w okolicach Owińsk k. Poznania. Jedną ogromną samicę (ponad 4 cm) zabrałem ze sobą do zatrucia i spreparowania.
Swoją drogą, miejsce bardzo ciekawe pod względem zarówno krajobrazowym, przyrodniczym jak i stricte entomologicznym. Mnóstwo środowisk w jednym miejscu (gęste nadwodne zarośla, bagniska, suche łąki, piaskownie, piaszczyste skarpy, lasy o bardzo zróżnicowanym składzie gatunkowym. Poza oleicami spotkałem pazia królowej, chruścika, jakąś czarną jętkę, wielkiego wodnego pluskwiaka i mnóstwo Elateridae... A to w sumie był tylko krótki, rodzinny spacer, nie nastawiony na łowy
Swoją drogą, miejsce bardzo ciekawe pod względem zarówno krajobrazowym, przyrodniczym jak i stricte entomologicznym. Mnóstwo środowisk w jednym miejscu (gęste nadwodne zarośla, bagniska, suche łąki, piaskownie, piaszczyste skarpy, lasy o bardzo zróżnicowanym składzie gatunkowym. Poza oleicami spotkałem pazia królowej, chruścika, jakąś czarną jętkę, wielkiego wodnego pluskwiaka i mnóstwo Elateridae... A to w sumie był tylko krótki, rodzinny spacer, nie nastawiony na łowy
- Załączniki
- ZDSC_5958.jpg (181.98 KiB) Przejrzano 16628 razy
- ZDSC_5929.jpg (163.41 KiB) Przejrzano 16628 razy
- ZDSC_5950.jpg (186.97 KiB) Przejrzano 16628 razy
- nowakjacek
- Posty: 338
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2017, 18:06
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Łódź , okolice Botanika 7-9.06.18
Nitidulidae - Stelidota geminata
Oznaczyła Aurora Cassida
2-3 szt na każde świecenie
Nitidulidae - Stelidota geminata
Oznaczyła Aurora Cassida
2-3 szt na każde świecenie
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 6 times
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Nie mam rozeznania w Nitidulidae, ale Stelidota geminata jest gatunkiem Nowego Świata, więc dwa razy bym się zastanowił, zanim uznałbym takie oznaczenie. Tym bardziej, że na zdjęciu jest po prostu polski gatunek
Moim zdaniem to Amphotis marginata (Fabricius, 1781)
Moim zdaniem to Amphotis marginata (Fabricius, 1781)
-
- Posty: 3282
- Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Dokładnie tak jak piszesz Jacku - to A. marginataJacek Kalisiak pisze:Moim zdaniem to Amphotis marginata (Fabricius, 1781)
- nowakjacek
- Posty: 338
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2017, 18:06
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Wybaczcie neoficie, zamieszczenie błędnych danych. Pośpiech i zbytni optymizm jest złym doradcą. Panowie, dziekuje za weryfikację
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
W pierwszej połowie lipca br. udało mi się zaobserwować ciekawe biegaczowate na greckiej górze Ossa:
1. Carabus (Chaetocarabus) krueperi (wg. innego rozwiązania systematycznego - Deuve, 2004 - zaszeregowany jako C. (Ch.) intricatus krueperi).
2. Calosoma (Campalita) auropunctatum - o ile jest to właśnie ten gatunek! Nie jestem pewien, bo nie śledzę rozmieszczenia przedstawicieli tego rodzaju w Europie, proszę więc o ewentualne potwierdzenie/skorygowanie mej determinacji (o ile jest ona możliwa na podstawie pokazanej w tym poscie fotki).
1. Carabus (Chaetocarabus) krueperi (wg. innego rozwiązania systematycznego - Deuve, 2004 - zaszeregowany jako C. (Ch.) intricatus krueperi).
2. Calosoma (Campalita) auropunctatum - o ile jest to właśnie ten gatunek! Nie jestem pewien, bo nie śledzę rozmieszczenia przedstawicieli tego rodzaju w Europie, proszę więc o ewentualne potwierdzenie/skorygowanie mej determinacji (o ile jest ona możliwa na podstawie pokazanej w tym poscie fotki).
- Załączniki
- Carabus krueperi.jpg (307.43 KiB) Przejrzano 15927 razy
- Calosoma auropunctatum.jpg (314.62 KiB) Przejrzano 15927 razy
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
A teraz ciekawostka przyrodnicza:
Dziś (06 IX br.) wraz z Pawłem Bachankiem zwiedzaliśmy Puszczę Bolimowską. Na północ od miejscowości Kamion, w gospodarczej sośninie o niskich klasach bonitacyjnych rozglądaliśmy się za Ergates faber. Namierzywszy klasyczne "pniakowisko" łaziliśmy po nim szukając śladów bytności borodzieja. Przy jednym z pniaków zauważyłem błysk brunatnej chityny. Myśląc, że to szczątki dyląża podniosłem truchełko i... szczęka mi opadła!
Fotka mego znaleziska w załączniku.
Wokół hektary monokultur sosnowych + niewielkie cieniste bagienko porośnięte niespecjalną olszyną. I jeden dąb, na oko nawet nie stuletni, ale za to zdrowy jak przysłowiowy rydz.
No i o co się rozchodzi???
Dziś (06 IX br.) wraz z Pawłem Bachankiem zwiedzaliśmy Puszczę Bolimowską. Na północ od miejscowości Kamion, w gospodarczej sośninie o niskich klasach bonitacyjnych rozglądaliśmy się za Ergates faber. Namierzywszy klasyczne "pniakowisko" łaziliśmy po nim szukając śladów bytności borodzieja. Przy jednym z pniaków zauważyłem błysk brunatnej chityny. Myśląc, że to szczątki dyląża podniosłem truchełko i... szczęka mi opadła!
Fotka mego znaleziska w załączniku.
Wokół hektary monokultur sosnowych + niewielkie cieniste bagienko porośnięte niespecjalną olszyną. I jeden dąb, na oko nawet nie stuletni, ale za to zdrowy jak przysłowiowy rydz.
No i o co się rozchodzi???
- Rafał SZCZECIN
- Posty: 1630
- Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
- Specjalność: Ogólnie poznawczo
- profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Czyżby waliła się teza, jakoby pachnie były niechętnie do odległych lotów od drzewa /grupy drzew gdzie się rozwijają?
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9520
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Teraz tylko kwestia postawienia prawidłowej diagnozy.
Na przedstawionym zdjęciu widoczny jest martwy samiec >>. Jest to ważne, bo jak wiadomo, to samce wabią samice (!). Jaka jest więc strategia tego gatunku przy poszukiwaniu nowych siedlisk? Samce rozlatują się po okolicy i ?w przypadku znalezienia dogodnego siedliska wabią samice, by te mogły złożyć jaja. To oczywiscie tylko moja hipoteza, również może być tak, żę samce zamiast po wykluciu wabią samice, są one wszak dostępne w tym miejscu i po kopulacji to samice rozlatują się po okolicy w poszukiwaniu dogodnych siedlisk.
Jak jest, tego nie wiem, a znajomość strategii rozrodczej tego pozwoliłaby na ustalenie, co ten samiec mógł tam robić. Najważniejsze to odpowiedzieć sobie na pytanie czy on tam zaleciał czy tam się rozwinął. Sam fakt, że siedział w martwym pniu jeszcze niczego nie dowodzi (przypomina mi się inny wątek z siedzącym owadem na roślinie, jest pewna analogia, ale własnie nie ma co się rozpraszać, lepiej skupić się na tym bardzo ciekawym znalezisku). NA Forum było już zdaje się o Osmodermie w sośnie, trzeba dobrze poszukać.
Na przedstawionym zdjęciu widoczny jest martwy samiec >>. Jest to ważne, bo jak wiadomo, to samce wabią samice (!). Jaka jest więc strategia tego gatunku przy poszukiwaniu nowych siedlisk? Samce rozlatują się po okolicy i ?w przypadku znalezienia dogodnego siedliska wabią samice, by te mogły złożyć jaja. To oczywiscie tylko moja hipoteza, również może być tak, żę samce zamiast po wykluciu wabią samice, są one wszak dostępne w tym miejscu i po kopulacji to samice rozlatują się po okolicy w poszukiwaniu dogodnych siedlisk.
Jak jest, tego nie wiem, a znajomość strategii rozrodczej tego pozwoliłaby na ustalenie, co ten samiec mógł tam robić. Najważniejsze to odpowiedzieć sobie na pytanie czy on tam zaleciał czy tam się rozwinął. Sam fakt, że siedział w martwym pniu jeszcze niczego nie dowodzi (przypomina mi się inny wątek z siedzącym owadem na roślinie, jest pewna analogia, ale własnie nie ma co się rozpraszać, lepiej skupić się na tym bardzo ciekawym znalezisku). NA Forum było już zdaje się o Osmodermie w sośnie, trzeba dobrze poszukać.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Rzekłbym tyle:
W promieniu kilku kilometrów brak habitatów właściwych dla tego gatunku.
Oczywiście istnieje możliwość, że gdzieś tam w oceanie sosen przetrwał samotny dąb czy mała grupka innych drzew, w których pachnica się rozwija. Pomijając zajmujące kwestie dyspersji czy wyboru roślin pokarmowych tego chrząszcza warto tu zwrócić uwagę na fakt, że szukając owadów "nie znamy dnia ani godziny" i że praktycznie zawsze i wszędzie możemy natknąć się na stworzenie, którego w danym habitacie absolutnie się nie spodziewamy.
Dobrze, że był to "wyjazd sportowy", a nie praca inwentaryzacyjna ukierunkowana na notowanie gatunków "naturowych"!
W tym drugim przypadku powstałaby niezła zagwozdka.
Słyszałem o przypadkach znajdowania pachnic na miejskim straganie z owocami oraz na stacji benzynowej otoczonej polami. W tych sytuacjach można podejrzewać zawlecznie przez człowieka, ale w sytuacji na która trafiłem wczoraj raczej trudno brać to pod uwagę.
Może pachnica jest bardziej mobilna, niż się powszechnie uważa?
Okaz jest poważnie uszkodzony - odwłok ma rozbebeszony. Może dokonały tego na miejscu mrówki lub inne stworzenia, a może np. porzucił go przelatujący ptak?
Możemy tylko dywagować, lecz punkcik na mapie z rekordem to tak zwane realia!
W promieniu kilku kilometrów brak habitatów właściwych dla tego gatunku.
Oczywiście istnieje możliwość, że gdzieś tam w oceanie sosen przetrwał samotny dąb czy mała grupka innych drzew, w których pachnica się rozwija. Pomijając zajmujące kwestie dyspersji czy wyboru roślin pokarmowych tego chrząszcza warto tu zwrócić uwagę na fakt, że szukając owadów "nie znamy dnia ani godziny" i że praktycznie zawsze i wszędzie możemy natknąć się na stworzenie, którego w danym habitacie absolutnie się nie spodziewamy.
Dobrze, że był to "wyjazd sportowy", a nie praca inwentaryzacyjna ukierunkowana na notowanie gatunków "naturowych"!
W tym drugim przypadku powstałaby niezła zagwozdka.
Słyszałem o przypadkach znajdowania pachnic na miejskim straganie z owocami oraz na stacji benzynowej otoczonej polami. W tych sytuacjach można podejrzewać zawlecznie przez człowieka, ale w sytuacji na która trafiłem wczoraj raczej trudno brać to pod uwagę.
Może pachnica jest bardziej mobilna, niż się powszechnie uważa?
Okaz jest poważnie uszkodzony - odwłok ma rozbebeszony. Może dokonały tego na miejscu mrówki lub inne stworzenia, a może np. porzucił go przelatujący ptak?
Możemy tylko dywagować, lecz punkcik na mapie z rekordem to tak zwane realia!
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9520
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Na zdjęciu jest samica. W tej sytuacji interpretacja tego znaleziska musi być całkiem inna. Sugerowałbym tylko tyle, że samica nie przyleciała z daleka, prawdopodobnie złożyła tam jaja i zakończyła swój żywot.Jacek Kurzawa pisze: Na przedstawionym zdjęciu widoczny jest martwy samiec >>. Jest to ważne, bo jak wiadomo, to samce wabią samice (!).
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Kolejna ciekawostka:
Literatura poucza nas, że u Osmoderma ssp. to samce wydzielają feromony i wabią samice. A dalej natrafiamy na informację, że to właśnie samce są mobilinieszą płcią, podczas gdy samice są mało ruchliwe, czasem do tego stopnia, że potrafią przez całe życie nie opuszczać pnia czy nawet dziupli, w której się rozwijały.
Skoro tak, to ja się pytam: w takim razie jak ten gatunek zdobywa nowe tereny pod zasiedlenie?
I po co te biedne, głupie samce lecą nadaremno gdzieś dalej, skoro samice wcale nie mają zamiaru za nimi podążać?
Jak na mój gust obecność chrząszcza z tego gatunku - bez względu na płeć osobnika - sugeruje, że gdzieś w pobliżu (cokolwiek by to nie znaczyło) ma on bazę rozwojową. Może któregoś pięknego, jesiennego dnia wybiorę się tam znowu, aby ją zlokalizować?
Literatura poucza nas, że u Osmoderma ssp. to samce wydzielają feromony i wabią samice. A dalej natrafiamy na informację, że to właśnie samce są mobilinieszą płcią, podczas gdy samice są mało ruchliwe, czasem do tego stopnia, że potrafią przez całe życie nie opuszczać pnia czy nawet dziupli, w której się rozwijały.
Skoro tak, to ja się pytam: w takim razie jak ten gatunek zdobywa nowe tereny pod zasiedlenie?
I po co te biedne, głupie samce lecą nadaremno gdzieś dalej, skoro samice wcale nie mają zamiaru za nimi podążać?
Jak na mój gust obecność chrząszcza z tego gatunku - bez względu na płeć osobnika - sugeruje, że gdzieś w pobliżu (cokolwiek by to nie znaczyło) ma on bazę rozwojową. Może któregoś pięknego, jesiennego dnia wybiorę się tam znowu, aby ją zlokalizować?
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9520
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Samce jako mobilniejsze i będące tą częscią populacji, którą łatwiej wkalkulować w straty podejmują się zadania wyszukania nowych siedlisk. Samce o znalezieniu takiego siedliska informują samice poprzez przebywanie w tym środowisku i sygnalizują swoją obecność feromonami. Samice w ciepłe wieczory wyszukują samców, co kończy się kopulacją i składaniem jaj. Strategia wydaje się być całkiem dobrze skonstruowana.Wujek Adam pisze:Skoro tak, to ja się pytam: w takim razie jak ten gatunek zdobywa nowe tereny pod zasiedlenie?
Dlatego, skoro na zdjęciu jest samica, raczej nie przyleciała z daleka i nie wleciała tam przypadkiem (chociaż tego akurat nie wiemy - ot, była, siedziała).
Teza jest nielogiczna i niezrozumiała. Sugerujesz, że samice nie mają zamiaru podążać za samcami. Nie rozumiem tego zdania.I po co te biedne, głupie samce lecą nadaremno gdzieś dalej, skoro samice wcale nie mają zamiaru za nimi podążać?
A ja uważam całkiem odwrotnie - że płeć ma tu duże znaczenie. Samce latają dalej i można się ich spodziewać daleko po za ich środowiskiem. Samice są przez wyżej opisaną strategię rozrodczą znacznie bardziej przywiązane do swojego siedliska.Jak na mój gust obecność chrząszcza z tego gatunku - bez względu na płeć osobnika - sugeruje, że gdzieś w pobliżu (cokolwiek by to nie znaczyło) ma on bazę rozwojową.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Dla mnie w tym wszystkim brak logiki.
"Samobójcze", skazane na bezpotomne wymarcie dalekie loty samców przy małej mobilności samic?
Natura bywa rozrzutna, ale czy do tego stopnia, by wyposażać jedną płeć w zachowanie, które uniemożliwia kopulację?
Tak czy siak obecność pachnicy akurat w tym rejonie Puszczy Bolimowskiej jest ciekawa. Może z czasem ktoś się nad nią baczniej pochyli?
Nie wykluczone, że może nawet ja?
"Samobójcze", skazane na bezpotomne wymarcie dalekie loty samców przy małej mobilności samic?
Natura bywa rozrzutna, ale czy do tego stopnia, by wyposażać jedną płeć w zachowanie, które uniemożliwia kopulację?
Tak czy siak obecność pachnicy akurat w tym rejonie Puszczy Bolimowskiej jest ciekawa. Może z czasem ktoś się nad nią baczniej pochyli?
Nie wykluczone, że może nawet ja?
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9520
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Lepiej tracić, jeśli już - samce niż samice - taka strategia wydaje się bardzo sensowna.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9520
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Chrząszcze - obserwacje 2018
Nie ssp. lecz spp.Wujek Adam pisze:Kolejna ciekawostka:
Literatura poucza nas, że u Osmoderma ssp.
https://entomo.pl/forum/viewtopic.php?p=148008#p148008Jacek Kurzawa pisze:Panowie, uważajcie na te dwa skróty:
spp. i ssp.
spp. - liczba mnoga od sp. (gatunek)
ssp. - subspecies
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post