Estetyka w entomologii
-
- Posty: 5062
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
Estetyka w entomologii
Posty wydzielone z wątku od tego miejsca https://entomo.pl/forum/viewtopic.php?p=246937#p246937
Bardzo ważny dla mnie jest wygląd motyli w zbiorze. Mogą być zlatane, uszkodzone w naturze, ale nie moją ręką...
Na dłuższe wyjazdy zabieram ze sobą sprzęt do preparowania i pojemnik w którym mogę trzymać schłodzone żywe motyle.
Zawsze szukam kwatery z dostępem do lodówki i stolikiem na którym mogę preparować. Materiał mikro z pierwszych dni preparuję na miejscu. Późniejsze żywe mikra trzymam w fiolkach w lodówce. Przewożę w turystycznej lodówce z zamrożonymi wkładami. Ważne aby fiolki nie dotykały tych wkładów, bo motylki zamarzają.
No i super że pokazujesz fotki kopulatorów. Zdjęcia są świetne i na pewno pomocne przy oznaczaniu.
Dopiero teraz zauważyłem że motyl na ostatniej fotce dotyczył wcześniej pokazanego kopulatora. Od jednego posta do drugiego minęło trochę czasu i umknęło mojej uwadze.
Bardzo ważny dla mnie jest wygląd motyli w zbiorze. Mogą być zlatane, uszkodzone w naturze, ale nie moją ręką...
Na dłuższe wyjazdy zabieram ze sobą sprzęt do preparowania i pojemnik w którym mogę trzymać schłodzone żywe motyle.
Zawsze szukam kwatery z dostępem do lodówki i stolikiem na którym mogę preparować. Materiał mikro z pierwszych dni preparuję na miejscu. Późniejsze żywe mikra trzymam w fiolkach w lodówce. Przewożę w turystycznej lodówce z zamrożonymi wkładami. Ważne aby fiolki nie dotykały tych wkładów, bo motylki zamarzają.
No i super że pokazujesz fotki kopulatorów. Zdjęcia są świetne i na pewno pomocne przy oznaczaniu.
Dopiero teraz zauważyłem że motyl na ostatniej fotce dotyczył wcześniej pokazanego kopulatora. Od jednego posta do drugiego minęło trochę czasu i umknęło mojej uwadze.
- adam k.
- Posty: 1487
- Rejestracja: wtorek, 4 października 2011, 13:04
- UTM: CB 72
- Specjalność: Microlepidoptera
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 2 times
Re: Albania
Większość ludzi zajmujących się na poważnie tymi sprawami dba o wygląd zbioru. Nieskromnie dodam, że do nich się zaliczam.Marek Hołowiński pisze:Bardzo ważny dla mnie jest wygląd motyli w zbiorze.
W gablotach mam też motyle zupełnie zlatane, takie które zapewne Ty byś wyrzucił, a nawet nie przystąpił do ich rozpinania. Po wypreparowaniu i zdeterminowaniu, owe okazują się nierzadko wyjątkowymi.
Poza walorami estetycznymi przecież w entomologii o to chodzi. Nawet w zbiorach muzealnych znajdują się egzemplarze w 50% kompletne, pielęgnowane ze względu na ich wartość naukową.
Ten pobyt w Albanii należał do wyjątkowo ''spartańskich''. Kwatera, kanapy, lodówki itp. były na riwierze, tam złowić łatwiej inne egzemplarze... naszej fauny.
Po obiekty mojego zainteresowania trzeba było fatygować się w miejsca pozbawione cywilizacyjnych zdobyczy.
Serdeczne dzięki za uznanie.Marek Hołowiński pisze:No i super że pokazujesz fotki kopulatorów. Zdjęcia są świetne i na pewno pomocne przy oznaczaniu.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9520
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Albania
Przysłuchuję się z uwagą Waszej rozmowie. Nie mogę się powstrzymać, aby nie dodać głosu w tej dyskusji, że to zdanie jest dla mnie pozbawione sensu i postawiło cała entomoLOGIĘ (czyli naukę) na głowie.adam k. pisze: Poza walorami estetycznymi przecież w entomologii o to chodzi.
Poza walorami estetycznymi przecież w entomologii o to chodzi.
No nie..... - w entomo - logii nie chodzi o estetykę.
Entomologia (z gr. entomon – insekt, owad i logos – wiedza, nauka)
Entomolo - logia to nauka (logos) o owadach (entomo). Estetyka to coś co nauce może się przydać w pewnych przypadkach jako środek do osiągnięcia celu (badań, wyników). W nauce chodzi o badanie, dociekanie, stawianie hipotez i znajdowanie odpowiedzi. Nauka + owady. Tylko tyle. Tymczasem ta estetyka......
"Estetyka - (gr. aisthetikos - dosł. 'dotyczący poznania zmysłowego', ale też 'wrażliwy') – dziedzina filozofii zajmująca się pięknem i innymi wartościami estetycznymi."
Estetyka to sfera przeżywania piękna. Podczas stawiania hipotez i wysnuwania wniosków estetyka nie ma zastosowania.
Podam przykłady - pomiar długości to 112 cm. Czy to ma być piekne? To ma być wynik pomiaru. Czy to jest piekne? Ten parametr (piekno) nie ma zasotosowania (pomiar).
Badanie kopulatorów - stawiamy hipotezę, że kopulator A należy do gatunku X. Robimy badanie, zbieramy wyniki i wyprowadzamy wnioski - tak lub nie - A należy do taksonu X lub nie. To jest mechanizm zerojedynkowy. Tu nie ma miejsca na estetykę.
Estetykę możemy sobie podarować jako coś dodatkowego do entomologii. Możemy sobie zrobić ładne literki do wyniku i wybrać ładną czcionkę do przedstawienia wartości 1,15 mm. I miec estetyczny wynik, estetyczne wnioski albo też estetyczną listę gatunków.
PS. Chętnie skasowałbym teraz ten post w obawie przed niezrozumieniem tego co napisałem przez wiele osób. Bez wolnej wymiany zdań na takie tematy nie byłoby jednak przestrzeni dyskusję dlatego wybaczcie mi moją szczerość, jeśli się ze mną nie zgadzacie. To jest mój punkt widzenia na entomologię i estetykę.
-
- Posty: 658
- Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2014, 13:50
- UTM: CB71
- Specjalność: Coleoptera, Carabidae
- Podziękowano: 1 time
Re: Albania
W entomologii, jak w każdej nauce przyrodniczej, dokonuje się analizy, czyli przysłowiowego rozdzielania włosa na czworo.
Jednym z "narzędzi" potrzebnych do badań, jest drobiazgowe, solidne podejście do materiału badawczego.
Właśnie wtedy przydaje się dbałość o wygląd, przejrzystość i ład w gablotach. Można to nazwać estetyką.
Ponadto, jeśli entomolog postrzega owady jako piękne, to tylko może mu pomagać a nie szkodzić.
Generalnie, najważniejsze w nauce jest oczywiście ustalanie faktów. Stwierdzamy, opisujemy, oznaczamy, dyskutujemy, budujemy obraz większej rzeczywistości (syntezujemy).
Co do warunków w terenie, to zawsze należy starać się o możliwie najbardziej komfortowe. Ale rzadko to możliwe.
Jest takie powiedzenie wędkarskie: sucha d..a ryb nie jada! Taka puenta, wybaczcie.
Jednym z "narzędzi" potrzebnych do badań, jest drobiazgowe, solidne podejście do materiału badawczego.
Właśnie wtedy przydaje się dbałość o wygląd, przejrzystość i ład w gablotach. Można to nazwać estetyką.
Ponadto, jeśli entomolog postrzega owady jako piękne, to tylko może mu pomagać a nie szkodzić.
Generalnie, najważniejsze w nauce jest oczywiście ustalanie faktów. Stwierdzamy, opisujemy, oznaczamy, dyskutujemy, budujemy obraz większej rzeczywistości (syntezujemy).
Co do warunków w terenie, to zawsze należy starać się o możliwie najbardziej komfortowe. Ale rzadko to możliwe.
Jest takie powiedzenie wędkarskie: sucha d..a ryb nie jada! Taka puenta, wybaczcie.
- adam k.
- Posty: 1487
- Rejestracja: wtorek, 4 października 2011, 13:04
- UTM: CB 72
- Specjalność: Microlepidoptera
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 2 times
Re: Albania
Jacku, jakoś komunikacja słowna między nami nie zadziałała. Rozmowa z ust do ucha jest skuteczniejsza od pisaniny. Nieraz tekst jest zrozumiany odwrotnie, opacznie itp.. Może to moja wina, ale czy
zwróciłeś uwagę na to zdanie (sam się zacytuję):
Pielęgnowane: czyli otaczane troską ze względu na ich wartość dla nauki.
Powracając do mojego wątku dzisiaj rano miałem dodać następny gatunek i opisać go w świetle poprzedniego z rodzaju Iwaruna. Tym czasem przyszło mi prostować i dowodzić
zwykłego nieporozumienia. Może to przyczyna późnych godzin nocnych w której przyszło nam formować myśli ?.
zwróciłeś uwagę na to zdanie (sam się zacytuję):
Odpisałem przecież Markowi, że bardziej cenię sobie gatunek, ( jego znaczenie w przyrodzie, miejsce w systematyce, zasięg występowania itp.), a nie egzemplarz tylko wymuskany, cudownie ustawiony w gablocie z ekstra etykietą. Wszystkie zabiegi preparacyjne schodzą na drugi plan. I jeszcze może mało dobitnie podkreśliłem zdanie : Nawet w zbiorach muzealnych znajdują się egzemplarze w 50% kompletne, pielęgnowane ze względu na ich wartość naukową.adam k. pisze:W gablotach mam też motyle zupełnie zlatane, takie które zapewne Ty byś wyrzucił, a nawet nie przystąpił do ich rozpinania. Po wypreparowaniu i zdeterminowaniu, owe okazują się nierzadko wyjątkowymi.
Pielęgnowane: czyli otaczane troską ze względu na ich wartość dla nauki.
Powracając do mojego wątku dzisiaj rano miałem dodać następny gatunek i opisać go w świetle poprzedniego z rodzaju Iwaruna. Tym czasem przyszło mi prostować i dowodzić
zwykłego nieporozumienia. Może to przyczyna późnych godzin nocnych w której przyszło nam formować myśli ?.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9520
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Albania
Adam, zacytowałem Twoje zdanie, chociaż doskolnale widziałem, że Twoje stanowisko i stosunek do estetyki jest jak najbardziej normalny. Samo zdanie po prostu nadawało się do zacytowania jako dobre podsumowanie tego, jak niektorzy podchodzą do zagadnienia estetyki w zbiorze.
"dbałość o wygląd, przejrzystość i ład w gablotach. Można to nazwać estetyką." No właśnie - dbałości nie nazywałbym estetyką. Oczywiście może ktoś czerpać przyjemność z równo ułożonych fiolek w pojemnikach i z tej dbałości wynika pewna estetyka, ale to cały czas chodzi o dbałość a nie o estetykę.. Na estetykę jest miejsce w sztuce, w entomologii potrzebna jest dbałość i skrupulatność.
W jednym z wątków rozmawialiśmy kiedyś o tym, że czyszczenie fotografii z włosków i doprowadzanie ich do perfekcji jest środkiem samym w sobie i nie jest potrzebne do tego, by zilustrować takson w pracy naukowej. I tak jak makrofotograficy bawią się w doprowadzanie zdjęcia do perfekcji z powodów estetycznych tak perfekcyjne preparowanie motyli z powodów estetycznych jest niepotrzebnym kłopotem, jeśli chodzi tylko oto, by cieszyły oko preparatora.
Z innej strony - zdarzają się prace, gdzie widać perfekcyjną pracę autora. Najczęsciej jednak w najlepszych światowych artykułach, gdzie jest dbałość o każdy szczegół, widać, że dbałość w preparacji wynika z troski o oddanie wszystkich możliwych szczegół obiektu. To jest dbałość naukowca. Ktoś może powiedzieć, że preparaty mają estetyczny wygląd, ale to nie estetyka okazów jest tutaj istotna tylko ich doskonały stan. Estetyka to inna przestrzeń, w moim odczuciu.
Najgorsze jest to, że jeśli np przygotuję ładną mapkę, estetyczną to ona nie jest lepsza od zwykłej mapki. Liczą się zaznaczone stanowiska i informacje, bo po to umieszcza się mapkę, żeby zilustrować informację a nie po to, żeby była ładna. Informacje mają być dobtrze widoczne a nie ładne. Cały ten czas włożony w doprowadzanie mapki do perfekcji nie dokłada do pracy żadnej potrzebnej informacji ponad zwykłą mapkę.
Dokładnie tak samo myślę o entomologii.carabus1 pisze:W entomologii, jak w każdej nauce przyrodniczej, dokonuje się analizy, czyli przysłowiowego rozdzielania włosa na czworo.
Jednym z "narzędzi" potrzebnych do badań, jest drobiazgowe, solidne podejście do materiału badawczego.
Właśnie wtedy przydaje się dbałość o wygląd, przejrzystość i ład w gablotach. Można to nazwać estetyką.
Ponadto, jeśli entomolog postrzega owady jako piękne, to tylko może mu pomagać a nie szkodzić.
"dbałość o wygląd, przejrzystość i ład w gablotach. Można to nazwać estetyką." No właśnie - dbałości nie nazywałbym estetyką. Oczywiście może ktoś czerpać przyjemność z równo ułożonych fiolek w pojemnikach i z tej dbałości wynika pewna estetyka, ale to cały czas chodzi o dbałość a nie o estetykę.. Na estetykę jest miejsce w sztuce, w entomologii potrzebna jest dbałość i skrupulatność.
W jednym z wątków rozmawialiśmy kiedyś o tym, że czyszczenie fotografii z włosków i doprowadzanie ich do perfekcji jest środkiem samym w sobie i nie jest potrzebne do tego, by zilustrować takson w pracy naukowej. I tak jak makrofotograficy bawią się w doprowadzanie zdjęcia do perfekcji z powodów estetycznych tak perfekcyjne preparowanie motyli z powodów estetycznych jest niepotrzebnym kłopotem, jeśli chodzi tylko oto, by cieszyły oko preparatora.
Z innej strony - zdarzają się prace, gdzie widać perfekcyjną pracę autora. Najczęsciej jednak w najlepszych światowych artykułach, gdzie jest dbałość o każdy szczegół, widać, że dbałość w preparacji wynika z troski o oddanie wszystkich możliwych szczegół obiektu. To jest dbałość naukowca. Ktoś może powiedzieć, że preparaty mają estetyczny wygląd, ale to nie estetyka okazów jest tutaj istotna tylko ich doskonały stan. Estetyka to inna przestrzeń, w moim odczuciu.
Najgorsze jest to, że jeśli np przygotuję ładną mapkę, estetyczną to ona nie jest lepsza od zwykłej mapki. Liczą się zaznaczone stanowiska i informacje, bo po to umieszcza się mapkę, żeby zilustrować informację a nie po to, żeby była ładna. Informacje mają być dobtrze widoczne a nie ładne. Cały ten czas włożony w doprowadzanie mapki do perfekcji nie dokłada do pracy żadnej potrzebnej informacji ponad zwykłą mapkę.
- adam k.
- Posty: 1487
- Rejestracja: wtorek, 4 października 2011, 13:04
- UTM: CB 72
- Specjalność: Microlepidoptera
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 2 times
Re: Albania
Pokrótce... doszliśmy do tych samych wniosków, że przerost formy nad treścią niczemu nie służy. ''Widziałeś'', ale mam nadzieję, że też wiedziałeś. Taka malutka ukryta prowokacja.
Później wrócę do sedna tematu, czyli rodzaju Iwaruna.
Później wrócę do sedna tematu, czyli rodzaju Iwaruna.
-
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Re: Albania
Jacek Kurzawa pisze:Nie mogę się powstrzymać, aby nie dodać głosu w tej dyskusji,
Czy można poprosić o wydzielenie tego wątku - wzorem innych już wydzielanych i skupianie się w nim na relacji z Albanii.
Zaciemnia się ciekawy wątek o Albanii
Posty wydzielone z wątku od tego miejsca https://entomo.pl/forum/viewtopic.php?p=246937#p246937
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Estetyka w entomologii
Estetyka w entomologii ma znaczenie drugorzędne, ale jest ważna, byle nie przesadzać. Obiekt w zbiorach ma być łatwy do odnalezienia, dostępny do ewentualnych dalszych badań i na tyle dobrze rozpięty by umożliwić dostęp do cech kluczowych pozwalających na jego badanie, oraz na tyle dobrze by uniemożliwić jego uszkodzenie, które może miec wpływ na powiedzmy rewizję identyfikacji. Stąd pewne podejścia estetów naklejających wszystko jak popadnie na kartoniki, nie zawsze do mnie przemawiała. Chociaż jest to estetyczne i zabezpiecza okaz przed uszkodzeniem, ale tutaj chyba dysputa dotyczy motyli???
Re: Estetyka w entomologii
najgorzej z materiałami alkoholowymi. Wystarczy różnica stężeń, trochę inny skład roztworu aby szczecinki odpadały...
Zdecydowanie okazy suche, w mojej ocenie, są lepsze i do oglądu i z racji lepszej widoczności barw i opylenia .
Zdecydowanie okazy suche, w mojej ocenie, są lepsze i do oglądu i z racji lepszej widoczności barw i opylenia .
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9520
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Estetyka w entomologii
Gdyby tak zastosować estetykę do zbiorów alkoholowych, to tu pewne stężenia uchodziłyby za ładne a niektóre za brzydkie. Wolę jednak, aby były prawidłowe i skuteczne.Andrzej J. Woźnica pisze:najgorzej z materiałami alkoholowymi. Wystarczy różnica stężeń, trochę inny skład roztworu...
-
- Posty: 814
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
- Lokalizacja: Radom
Re: Estetyka w entomologii
Estetyka przy mokrych preparatach? Jak najbardziej - czasem trzeba płyn wymienić.
-
- Posty: 658
- Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2014, 13:50
- UTM: CB71
- Specjalność: Coleoptera, Carabidae
- Podziękowano: 1 time
Re: Estetyka w entomologii
Chciałbym zaznaczyć, że ocena rzeczywistości zależy od preferencji estetycznych. Te zaś są uwarunkowane genetycznie i kulturowo. Jedni zajmują się chrząszczami, inni motylami lub innymi owadami. Warto zastanowić się dlaczego?
Chrząszcze to bardzo zróżnicowany kształt, mocna budowa, kolorystyka przeciętnie podobna. Motyle zaś są delikatnej budowy, mają podobny kształt, kolory za to bogate.
Podczas wystaw owadów warto obserwować reakcje zwiedzających. Jest to pouczające. Przeciętny widz reaguje na "ćmy", chrząszcze, muchówki czy żądłówki z obrzydzeniem, nawet strachem a co najmniej z rezerwą. Motyle zaś dzienne, egzotyczne zwłaszcza, cieszą się wzięciem. Ludzie zachwycają się kolorami, ich kontrastowym zestawieniem. To tak jak z piosenkami: jedni wolą głośno i o banałach, inni z treścią i kameralnie. Nauka to poznanie i edukacja. Dlatego myślę, że w entomologii jest miejsce dla estetów przesadnych jak i dla purytańskich naukowców.
Może zadam pytanie w kontekście estetyki: Forumowicze, dlaczego zajmujecie się swoją grupą owadów?
Chrząszcze to bardzo zróżnicowany kształt, mocna budowa, kolorystyka przeciętnie podobna. Motyle zaś są delikatnej budowy, mają podobny kształt, kolory za to bogate.
Podczas wystaw owadów warto obserwować reakcje zwiedzających. Jest to pouczające. Przeciętny widz reaguje na "ćmy", chrząszcze, muchówki czy żądłówki z obrzydzeniem, nawet strachem a co najmniej z rezerwą. Motyle zaś dzienne, egzotyczne zwłaszcza, cieszą się wzięciem. Ludzie zachwycają się kolorami, ich kontrastowym zestawieniem. To tak jak z piosenkami: jedni wolą głośno i o banałach, inni z treścią i kameralnie. Nauka to poznanie i edukacja. Dlatego myślę, że w entomologii jest miejsce dla estetów przesadnych jak i dla purytańskich naukowców.
Może zadam pytanie w kontekście estetyki: Forumowicze, dlaczego zajmujecie się swoją grupą owadów?
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9520
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Estetyka w entomologii
No właśnie - trzeba. Jak trzeba to dlatego, że jest brzydki czy że jest nieskuteczny? To kwestia urody czy prawidłowego stężenia?Marek Miłkowski pisze:Estetyka przy mokrych preparatach? Jak najbardziej - czasem trzeba płyn wymienić.
Dalej - skoro "brzydki" będzie ten brązowy to co by było, gdybyśmy mieli alkohol we właściwym stężeniu ale o kolorze brązowym? Byłby niedobry bo brzydki=brązowy.....?
A niebieski płyn to jest ładny czy brzydki...? Bo ja nie mam tu żadnych innych odczuć jak tylko taki, że jest płyn może być dobry (prawidłowy) lub zły (np brązowy, rozcieńczony płynami ustrojowymi, niewłaściwy pod kątem jego działania). Ale żeby ten płyn mi się podobał...? hmmmm.... no coś w tym jest. Jak oglądam i widzę że jest dobrze to mi się to podoba. Mam przeczucie, że zawodowcom przesunęły się granice odczuwania piekna..... Może być: piekny płyn, piekna larwa, piekny kopulator, piękna strzępina, piekne czułki czy nawet piękny wyrostek.
No dobrze.... to ja pokażę dołek w sternicie (VII) pewnego gatunku kózki. Prawda, że jest piękny?
Natomiast niech mi nikt nie mówi, że jest brzydki, bo nogi są krzywo. Tu się podziwia dołeczek Panowie Koledzy, nie nóżki.
Każdy ma tą swoją estetykę gdzie indziej. Są i tacy, którzy cmokają na widok pieknych muszek na padlinie, pomimo ogromnego smrodu. Dlatego jeśli mowa o estetyce to nie mam miejsca na uwagi typu - Twoje jest brzydkie, bo jest krzywo. Każdy ma prawo mieć swój gust. W entomologii także.
- Załączniki
- dolek.jpg (150.55 KiB) Przejrzano 8347 razy
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Estetyka w entomologii
"Forumowicze, dlaczego zajmujecie się swoją grupą owadów?"
Wcale nie łatwo odpowiedzieć na to pytanie. Bo kiedyś się kogoś odpowiedniego poznało i wciągnął? Na pewno nie ze względów estetycznych. Motyli nie rozpinałem, z kolegą w 99, jako pierwsi na magisterce odeszliśmy od przygotowania zbioru, tylko foto. Wchodząc w ważki wiedziałem, że na sucho są kruche i tracą kolor, a na mokro są trwałe i tracą kolor. Żądłówki z reguły są małe i trudno je rozpiąć estetycznie. Jak się ma kilka sztuk i nadmiar czasu to i owszem. Robiąc jednak regularne badania operuje się liczebnościami na poziomie 5 tysięcy rocznie, dlatego nabijanie u mnie jest raczej w stylu czysto naukowym (tak by jak najłatwiej doprowadzić do oznaczenia). Nie oznacza to, że nie może być to estetyczne. Preferuję naturalny układ skrzydeł nad ciałem, niż siłowe rozkładanie na boki pod jakimś określonym kątem.
Wracając do pytania to myślę, że wszystkie te grupy miały na początku jakąś "zagadkę" strukturalnie morfologiczną, którą trzeba było rozkminić i dokładnie obejrzeć. Każdy kto oglądał punktowanie u Scolia hirta, rzeźbę u złotolitek czy skrzydła ważek domyśli się o co mi chodzi.
Czyli jednak względy estetyczne inaczej
Wcale nie łatwo odpowiedzieć na to pytanie. Bo kiedyś się kogoś odpowiedniego poznało i wciągnął? Na pewno nie ze względów estetycznych. Motyli nie rozpinałem, z kolegą w 99, jako pierwsi na magisterce odeszliśmy od przygotowania zbioru, tylko foto. Wchodząc w ważki wiedziałem, że na sucho są kruche i tracą kolor, a na mokro są trwałe i tracą kolor. Żądłówki z reguły są małe i trudno je rozpiąć estetycznie. Jak się ma kilka sztuk i nadmiar czasu to i owszem. Robiąc jednak regularne badania operuje się liczebnościami na poziomie 5 tysięcy rocznie, dlatego nabijanie u mnie jest raczej w stylu czysto naukowym (tak by jak najłatwiej doprowadzić do oznaczenia). Nie oznacza to, że nie może być to estetyczne. Preferuję naturalny układ skrzydeł nad ciałem, niż siłowe rozkładanie na boki pod jakimś określonym kątem.
Wracając do pytania to myślę, że wszystkie te grupy miały na początku jakąś "zagadkę" strukturalnie morfologiczną, którą trzeba było rozkminić i dokładnie obejrzeć. Każdy kto oglądał punktowanie u Scolia hirta, rzeźbę u złotolitek czy skrzydła ważek domyśli się o co mi chodzi.
Czyli jednak względy estetyczne inaczej
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Estetyka w entomologii
Chyba należałoby wprowadzić gradację estetyki.
widziałem perfekcyjnie estetyczne okazy, z symetrycznie ułożonymi odnóżami na papierze milimetrowym. Piękne okazy, bardzo pracochłonne takie symetryczne rozmieszczanie, czy konieczne? Zależy do jakich celów. Dla potrzeb wymian kolekcjonerskich, może okazów w zbiorze porównawczym jak najbardziej
sa tez okazy estetycznie rozłożone, ktoś sensownie gospodaruje czasem nie tracąc go na pracę nad milimetrową symetrią - czyli maksymalnie podejście do zagadnienia - układam okaz w sposób estetyczny na tyle na ile się to uda, jeżeli czułki, czy odnóża, niesymetrycznie są ułożone, to trudno, nikt nie będzie na siłę zmiękczał okazu, zwłaszcza jeżeli nie jest to holotyp etc, by wyeksponować wszystko z matematyczną symetrią. tyczy się to również okazów rozpinanych po wcześniejszych kąpielach w środkach utrwalających.
Sa tez okazy mało estetyczne, ale wymuszone jest to koniecznością udokumentowania w zbiorach jakiegoś gatunku, bez względu, czy jest od częściowo zniszczony, czy brak mu czułka czy odnóża, albo ma zgniecione pokrywy, jak najbardziej uzasadnione, liczy się wartość naukowa okazu.
no i brak estetyki niczym nie usprawiedliwiony wynikający z niechlujstwa i braku chęci by stosować kanony entomologii, czyli nabijanie ,,na pająka", etc. nie wymuszone trudnościami w manipulacji okazu, a tylko brakiem chęci do takich działań.
I chyba to tylko kwestia indywidualnego podejścia i gustu jak napisał Jacek, bo z naukowego punktu widzenia każdy okaz ma wartość.
widziałem perfekcyjnie estetyczne okazy, z symetrycznie ułożonymi odnóżami na papierze milimetrowym. Piękne okazy, bardzo pracochłonne takie symetryczne rozmieszczanie, czy konieczne? Zależy do jakich celów. Dla potrzeb wymian kolekcjonerskich, może okazów w zbiorze porównawczym jak najbardziej
sa tez okazy estetycznie rozłożone, ktoś sensownie gospodaruje czasem nie tracąc go na pracę nad milimetrową symetrią - czyli maksymalnie podejście do zagadnienia - układam okaz w sposób estetyczny na tyle na ile się to uda, jeżeli czułki, czy odnóża, niesymetrycznie są ułożone, to trudno, nikt nie będzie na siłę zmiękczał okazu, zwłaszcza jeżeli nie jest to holotyp etc, by wyeksponować wszystko z matematyczną symetrią. tyczy się to również okazów rozpinanych po wcześniejszych kąpielach w środkach utrwalających.
Sa tez okazy mało estetyczne, ale wymuszone jest to koniecznością udokumentowania w zbiorach jakiegoś gatunku, bez względu, czy jest od częściowo zniszczony, czy brak mu czułka czy odnóża, albo ma zgniecione pokrywy, jak najbardziej uzasadnione, liczy się wartość naukowa okazu.
no i brak estetyki niczym nie usprawiedliwiony wynikający z niechlujstwa i braku chęci by stosować kanony entomologii, czyli nabijanie ,,na pająka", etc. nie wymuszone trudnościami w manipulacji okazu, a tylko brakiem chęci do takich działań.
I chyba to tylko kwestia indywidualnego podejścia i gustu jak napisał Jacek, bo z naukowego punktu widzenia każdy okaz ma wartość.
-
- Posty: 580
- Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 11:45
- UTM: EC 31
- profil zainteresowan: amator
- Podziękowano: 1 time
Re: Estetyka w entomologii
e tam -weź zobacz to niewyraźne ( na Twoim zdjęciu) oszczecenie lub ,jak wolisz osierszcenie tych stóp u tej kózeczki - a czy czasem nie rozdwajają się lub w inny sposób nie dają szansy na nowy podgatunek ?Jacek Kurzawa pisze:No dobrze.... to ja pokażę dołek w sternicie (VII) pewnego gatunku kózki. Prawda, że jest piękny?
Natomiast niech mi nikt nie mówi, że jest brzydki, bo nogi są krzywo. Tu się podziwia dołeczek Panowie Koledzy, nie nóżki.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9520
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 2 times
- Kontakt:
Re: Estetyka w entomologii
Ten okaz to topotyp, więc wszelkie rozmyslania i spekulacje pod tym kątem bedą nietrafione.