![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Super! :ok:](./images/smilies/ok.gif)
To napisałeś jako test, czy te komentarze są czytane?Wujek Adam pisze:Stenopterus atricornis jest może nie tyle rzadki, co lokalny. Jego występowania ogranicza się do południowej i środkowej Grecji
Wujek Adam pisze:Hm, muszę chyba ściągnąć sobie najnowsze CPC, bo nie wiedziałem, że S. atricornis znany jest z poza Europy!
Ten gatunek podawany jest również z Ostrya carpinifolia, ale grab Carpinus orientalis jest jego główną rośliną żywicielską.Wujek Adam pisze: Pokazane okazy zostały uzyskane drogą hodowli z grabu, który w ogóle płotniaki (bo taka jest polska nazwa przedstawicieli tego rodzaju) lubią wybierać jako roślinę żywicielską.
Zweryfikuj sobie informacje o jej rozwoju, bo poszukując jej w drewnie drew liściastych szanse na jej znalezienie masz mniej więcej równe zeru. To moja opiniaWujek Adam pisze:Kolejna kózka to polifag drzew liściastych.
....
W tym roku pomyślę o poszukaniu jego stadiów przedimaginalnych, bo zaledwie dwie pojmane sztuki wcale mnie nie zadowalają! ;-)
No i przed tym Cię chciałem przestrzec, bo jesteś na dobrej drodze do powtórzenia błednego mechanizmu przypisującemu temu gatunkowi tak rozmaitą listę roślin żywicielskich.Wujek Adam pisze:.... larw tego chrząszcza możemy szukać w zasadzie w drewnie dowolnych drzew, a także krzewów, oraz wielu bylin i roślin zielnych! :D
Innymi słowy: mam zamiar wyrwać z korzeniami każde odpowiedniej grubości zielsko jakie mi się napatoczy - włącznie z młodymi drzewkami i krzewami - by osobiście przekonać się, czy któreś z nich zawiera larwę/poczwarkę/młode imagines Hesperophanes sericeus.Wujek Adam pisze: (...)
Osobiście - biorąc pod uwagę okolicę w jakiej będę - obstawiam platany, dwukolczak, szarańczyn, figowiec oraz rośliny z rodziny komosowatych, czy raczej szarłowatych, ewentualnie oleander, rzecz jasna skupiając się na ich przyziemnych/podziemnych częściach.
Nie "uważasz" tylko "przypuszczasz". Piszesz o tym w formie domysłu. Dopóki nie będzie obserwacji to nie będzie potwierdzenia i przez to nie będzie faktu. Teraz jest tylko dedukcja. O tym Ci już wcześniej parę osób pisało, aby to rozróżniać.Wujek Adam pisze: I jeszcze a propos larw Mallosia graeca:
Literatura - literaturą, ale ja na podstawie własnych obserwacji + dedukcji i logiki uważam, że rozwijają się one w korzeniach.
I tego się będę trzymał, póki ktoś nie udowodni że jest inaczej.
... lub zanim - o czym jestem głęboko przekonany! - ktoś tego nie potwierdzi. ;-)
Nie Adam, to LOGIKA. Logika to część filozofii. A filozofia jest matką wszystkich nauk!Wujek Adam pisze:"Uważam" czy "przypuszczam" - to semantyka.
Grunt, że mam rację! ;-)
Ty sobie możesz "uważać" i tego Ci nikt nie broni. Jest to tak naprawdę nic nie warte od strony naukowej i publikacji. Równie dobrze możesz UWAŻAĆ, że smoki latają.Wujek Adam pisze: uważam, że larwy Mallosia graeca rozwijają się w korzeniach
I znów logika. Móżna mieć dowód na istnienie, stwierdzić wystepowanie, obecność. W przypadku zaprzeczenia jest duży problem, bowiem jak wykazać, że czegoś nie ma? Tu jest większy problem. Dlatego nie ma dowodów (i publikacji), na to, że np. nie ma krasnoludków, smurfów i czarownic. I co więcej, każdy może (! może sobie) uważać, że są. Chodzi o to, by nie stawiać znaku rówości między "uważam" ze "stwierdziłem". Możesz więc uważać dowolnie co chcesz o Mallosia, ale nie możesz uważać że "tak jest" w znaczeniu - stwierdziłem fakt.Wujek Adam pisze:A smoki nie latają?
Masz na to jakiś naukowy dowód podparty superpoważną publikacją Jacku? :rotfl:
Powyższa opinia pozostaje w sprzeczności z tym, co pisał Jacek o roślinach żywicielskich Hesperophanes sericeus.Marcin Szewczyk pisze:Hesperophanes był wyhodowany z dębu z materiału zebranego na Krecie a źródło jest jak najbardziej rzetelne.
Ale ja nie wiem dokładnie o jakie "źródło danych" Ci chodzi?Marcin Szewczyk pisze:Adam, stosując Twoją logikę udowodnij mi nierzetelność źródła danych o Hesperophanes z dębu. Ja wiem, że dane są autentyczne, wiem bo wiem.
No to ja już nic nie rozumiem.Jacek Kurzawa pisze:Może nawet nie chodzi o dowód, tylko o uzasadnienie, dlaczego źródło jest "mało rzetelne".
Adam, ja Ci zwróciłem uwagę na "drzew" nie po to, by to kwestionować tylko nakierować Cię na kierunek poszukiwań i na to, jak traktować dane literaturowe.
Jednak generalnie w zestawieniu z komentarzem o odbytnicy dalszy udział w tej dyskusji z mojej strony uważam za zakończony, jakoś się zrobiło niesmacznie.
:papa: