Z zaglądania za korę larwa Aradidae, być może A. conspicuus, bo na tym samym drzewie jesienią zebrałem imago.
Z przesiewania ściółki tylko Drymus brunneus.
Najpiękniejsze znalezisko zimowało w próchnie odziomkowej części ściętej, bardzo wiekowej topoli. Pośród setek Rhyparochromus vulgaris trafił się jeden osobnik Aphanus rolandri. To na prawdę wielki, wielki hicior!
Ale wiosny nie było
![Sad :(](./images/smilies/11.gif)