Zainteresowanym życzę miłej lektury
![Czytam.... :read:](./images/smilies/anim/nauka.gif)
![Czytam.... :read:](./images/smilies/anim/nauka.gif)
![Czytam.... :read:](./images/smilies/anim/nauka.gif)
Pozdrawiam
Rafał Cieślak
Nie łapię jednak Mietku z jakiego powodu ochroną ścisłą ma być objęty pospoliciak C. variolosus (czyżby Natura2000?) a częściową o wiele rzadsze C. nitens, C. irregularis i wiele innych przedstawicieli Carabus sp.. Obecność Lucanus cervus, Macroleptura thoracica czy Akimerus schaefferi na liście gatunków częściowo chronionych jest również kuriozalna, bo to gatunki z pewnością mniej liczne w Polsce niż np. kozioróg dębosz (proponowany do ochrony ścisłej).M. Stachowiak pisze:Nareszcie zmiany w dobrym kierunku.
M. Stachowiak pisze:Chwała Ci za to, że wyłapałeś tyle niekonsekwencji. Aż tak głęboko w treść list nie wnikałem. Podejrzewam, że Carabus variolosus znalazł się na liście gatunków podlegających ochronie ścisłej z tego powodu, że jest gatunkiem „naturowym”, ale jeżeli tak jest, to nie rozumiem, dlaczego na tej liście brakuje Lucanus cervus. Ważne jest to, że w wykazie nie ma już takich gatunków, jak np. Carabus olympicus
. To ciągle jest projekt i trudno dzisiaj przewidzieć, jak będzie wyglądała jego ostateczna wersja.
A wśród myśliwych mówi się tak: - strzelać? a po co? ani z tego tuszy (mięsa), ani trofeum, stracony czas, stracony nabój.wojtas pisze:Akurat moim zdaniem bardzo dobrym pomysłem jest wreszcie zacząć robić porządek z bobrem. Czas najwyższy :okok:
Nie jestem przekonany żeby to właśnie myśliwi byli za tym żeby on był na liście gatunków łownych. Jest to gatunek dość płochliwy i pozyskanie go jest nie jest takie proste. Poza tym można do niego strzelać tylko na ziemi a tam jak wiadomo nie jest on zbyt dużo czasu.
żubr, bóbr, k-wa, łośRafał Celadyn pisze:https://www.youtube.com/watch?v=zYMHFSc7Tsg
...a w czym te biedne bobry zawiniły ...? :o
![]()
Rafał
Więc pozostają pułapki żywołowne.Marek Hołowiński pisze: A wśród myśliwych mówi się tak: - strzelać? a po co? ani z tego tuszy (mięsa), ani trofeum, stracony czas, stracony nabój.
Projekt jest zalinkowany w pierwszym poście, pod nim tabele z gatunkami w osobnych załącznikach. Przeczytaj i się podziel.Jacek Kalisiak pisze:Ja poproszę o jakiś kompletny komentarz, a nie półsłówka. Coś się istotnego zmienia w sprawie owadów? Oprócz czyszczenia jakichś bzdetów.
Jeszcze raz proszę, kogoś kto ma wyrobiony pogląd na tą propozycję zmian, o jakiś szerszy komentarz o projekcie. Oczywiście przeczytałem go pobieżnie, zauważyłem przesunięcia gatunków pomiędzy kategoriami, które ułatwią uzyskiwanie zgód. Chciałbym usłyszeć ogólną ocenę i wypunktowanie istotnych zmian, być może coś umyka mojej uwadze.Ja poproszę o jakiś kompletny komentarz, a nie półsłówka
Witaj JackuJacek Kalisiak pisze:Jeżeli ktoś poczuł się urażony moją prośbą, to przepraszam. Choć nie wiem czym mogłem się narazić.Jeszcze raz proszę, kogoś kto ma wyrobiony pogląd na tą propozycję zmian, o jakiś szerszy komentarz o projekcie. Oczywiście przeczytałem go pobieżnie, zauważyłem przesunięcia gatunków pomiędzy kategoriami, które ułatwią uzyskiwanie zgód. Chciałbym usłyszeć ogólną ocenę i wypunktowanie istotnych zmian, być może coś umyka mojej uwadze.Ja poproszę o jakiś kompletny komentarz, a nie półsłówka
Dzięki Tomku za suchą gadkę i dodatek z europejskiego podwórkabaiwo pisze:Ustalanie nowych list gatunków chronionych było przedmiotem szerokich konsultacji, które prowadzono wpierw na etapie wykonawcy (PTOP Salamandra) w dalszej kolejności (obecnie) z środowiskami naukowymi i społeczeństwem. Wiadomo, ze nie każda z propozycji musiała zostać uwzględniona.
Wiadomym jest, ze istnieje wiele opinii odmiennych i bóbr jest dobrym tego przykładem. Zasadniczo zmiana statusu ochronnego (ochrona ścisła lub częściowa) generalnie nie powoduje zmiany w "mocy" jaka wpływa na stan zachowania taksonu. Obecnie to czy gatunek jest chroniony ściśle czy częściowo wpływa jedynie na fakt rozpatrywania wniosku o derogacje przez rożne organy (zależnie od zakazu i statusu jest to gdos lub rdos). Gatunki wymienione w zalacznikach dyrektyw naturowych niezależnie od prawa krajowego musza być analizowane pod kątem przepisów naturowych (art. 56 ustawy o ochronie przyrody).
Tyle suchej gadki.
Jakie bedą realia? Zobaczymy gdy minie co najmniej rok od stosowania tych przepisów. Patrząc na konstrukcję samego rozporządzenia obawiam się że kiepsko bo jest ono bardzo rozbudowane i narazie nie znam osoby, która była by w stanie w całości je zrozumieć.
Przypomina to trochę anegtotę o losach dyrektywy siedliskowej gdy trafiła do:
Włochów - nie przeczytali, rzucili w kosz
Niemców - przeczytali, odprawili w okładkę i włożyli w regał
Polaków - ....... dopisali jeszcze 18 stron
Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 12 października 2011 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt
Status aktu prawnego: uznany za uchylony
Data uchylenia: 2014-10-02
Dz.U. 2011 nr 237 poz. 1419
Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 12 października 2011 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt
Tekst ogłoszony: pdf D20111419.pdf
Status aktu prawnego: uznany za uchylony
Data ogłoszenia: 2011-11-08
Data wydania: 2011-10-12
Data wejścia w życie: 2011-11-23
Data obowiązywania: 2011-11-23
Data uchylenia: 2014-10-02
Organ wydający: MIN. ŚRODOWISKA
Biegaczy się nie opłaca, bo z nowej listy będą w większości zdjęte (swoją drogą zaroi się wtedyforum od ich trupów)PawełB pisze:a to pech, akurat już gatunki chronione nie latają.......
To może forumowicze rozwiną co można zrobić w tym momencie?Kamil Mazur pisze:Znaczy się co tak z grubsza w jednym zdaniu, bo nie chce mi się zagłębiać w szczegóły pdf-a, w jakim sensie amnestia ?
Marku ale Rozporządzenie, o którym mowa jest aktem prawa wykonawczego ustawy wprowadzającej ochronę gatunkową jako jedną z form ochrony przyrody w Polsce. Więc mimo, że forma istnieje tj. ochrona gatunkowa, to bez aktu wykonawczego czyli Rozporządzenia z listą gatunków chronionych, po mojemu w praktyce nie są chronione (nie mówię o gatunkach, które są chronione na mocy przepisów międzynarodowych).Marek Hołowiński pisze:Nadal obowiązują:
Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody
Hmmmm, przepraszam, ale to brzmi trochę tak, jakbyś napisał:Marek Hołowiński pisze: (...)
Warto się z tymi aktami zapoznać![]()
Ech, Marku, nie to, żebym się czepiał, ale bądźmy precyzyjni:Marek Hołowiński pisze:(...)
A ustawa właśnie weszła w życie. Tak cichaczem..., jak widać została opublikowana w Dzienniku Ustaw RP dnia 31 VIII 2012 r.
i weszła w życie 30 dni od dnia ogłoszenia (opublikowania), czyli obowiązuje od końca września 2012 roku.
(...)
Omawiana ustawa - jak pisał Marek - wyszła 31 VIII 2012 i jest wszystko dobrzeWujek Adam pisze:Ech, Marku, nie to, żebym się czepiał, ale bądźmy precyzyjni:Marek Hołowiński pisze:(...)
A ustawa właśnie weszła w życie. Tak cichaczem..., jak widać została opublikowana w Dzienniku Ustaw RP dnia 31 VIII 2012 r.
i weszła w życie 30 dni od dnia ogłoszenia (opublikowania), czyli obowiązuje od końca września 2012 roku.
(...)
Oczywiście omawiana Ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw RP dnia 31 VIII 2014 r.
i weszła w życie 30 dni od dnia ogłoszenia (opublikowania), czyli obowiązuje od końca września 2014 roku.
![]()
Masz rację, wszystko pomieszałem!Jacek Kurzawa pisze:(...)
Tak więc Adam pomieszałeś wszystko, to co napisałeś jest bez pokrycia, bo nie ma nic z 31 VIII 2014. Ale trochę Ci się nie dziwię. Trzeba jednak być uważniejszym przed napisaniem posta i lepiej się pytać niż poprawiać.
Przepis dotyczy wszystkich okazów, bez względu na etykietkę pod nim [1 - jeśli ktoś uważa inaczej proszę o opinie]§ 6. 1. W stosunku do dziko występujących zwierząt, należących do gatunków objętych ochroną ścisłą lub częściową, o których mowa w lp. 1–476 i 478–589 w załączniku nr 1 oraz w lp. 1–202 w załączniku nr 2 do rozporządzenia,
wprowadza się następujące zakazy:
1) umyślnego zabijania;
2) umyślnego okaleczania lub chwytania;
3) umyślnego niszczenia ich jaj lub form rozwojowych;
4) transportu;
5) chowu;
6) zbierania, pozyskiwania, przetrzymywania lub posiadania okazów gatunków;
7) niszczenia siedlisk lub ostoi, będących ich obszarem rozrodu, wychowu młodych, odpoczynku, migracji lub żerowania;
niszczenia, usuwania lub uszkadzania gniazd, mrowisk, nor, legowisk, żeremi, tam, tarlisk, zimowisk lub innych
schronień;
9) umyślnego uniemożliwiania dostępu do schronień;
10) zbywania, oferowania do sprzedaży, wymiany lub darowizny okazów gatunków;
11) wwożenia z zagranicy lub wywożenia poza granicę państwa okazów gatunków;
12) umyślnego przemieszczania z miejsc regularnego przebywania na inne miejsca;
13) umyślnego wprowadzania do środowiska przyrodniczego.
Jakiekolwiek i czegokolwiek dotyczące prawo nie działa wstecz (chyba, że stanowią o tym odrębne przepisy).i g n pisze:wiadomo, że pojedyncze gat w zbiorze można teoretycznie zalegalizować, ale jak będą wyglądały zbiory gdy:
np w 2016 roku wejdzie przepis z zapisem, że 70% polskich gatunków Cerambycidae obejmie się ochroną, co wtedy? W tym kraju wszystko jest możliwe. Wtedy zdjęcia zbiorów nawet najpospolitszych gat. umieszczone na forum w roku 2006staną się dowodem zbrodni, a takowe raz do neta wsadzone z sieci nigdy nie giną.
Lepsza wyszukiwarka jest na stronie sejmowej:Jacek Kurzawa pisze:est taka fajna wyszukiwarka:
http://www.dziennikustaw.gov.pl/Wyszuki ... fault.aspx
Wystarczy zaznaczyć '2014' 'Ustawa' 'ochrona przyrody', można też inne rzeczy i dość szybko można się zorientować w tym co wyszło.
bla bla bla.....Wujek Adam pisze:Jacku, postaraj się przeczytać mój post ze zrozumieniem.
Nie odnoszę się w nim do kwestii posiadania gatunków
Tak więc zdjęcia ukazujące gatunki chronione sprzed okresu, w którym weszły one pod ochronę nie staną się dowodem żadnej zbrodni
Jana podstawie tego zdjęcia nikt mnie wstecznie nie ukarze za posiadane okazu tego gatunku w zbiorze w 2014 roku!
Piszę o tym samym!A to, czy na Forum będzie zdjęcie, skąd i kiedy to nie ma i nie będzie miało żadnego znaczenia w przyszłości.
Japrawo nie działa wstecz
Piszę o tym samym.Tu nie ma działania wstecz.
Jak już pisałem, zdjęcie nie ma żadnego znaczenia i nie może być dowodem przeciwko nikomu. Dla przykładu: pokazujesz zdjęcia w 2014 a w 2016 gatunki dostają się na listę chronionych. Co wynika ze zdjęcia? Ano nic poza tym, że wtedy, w 2014 miałeś styczność z okazami niechronionego wówczas gatunku. A to czy teraz masz, czy ktoś ma i gdzie te okazy to całkowicie inna sprawa. Zdjęcie z racji swej konstrukcji, nie może być żadnym dowodem w sprawie (kwestia autentyczności) ani żadnej sprawy na ich podstawie nie da się wszcząć. Twoje obawy są więc niepotrzebne.i g n pisze:Wtedy zdjęcia zbiorów nawet najpospolitszych gat. umieszczone na forum w roku 2006staną się dowodem zbrodni, a takowe raz do neta wsadzone z sieci nigdy nie giną.
Istotne jest również to, czy entomolodzy również do tego dojrzeją. Obawiam się, że po pewnym czasie, w odniesieniu do bardzo rzadkich gatunków, mielibyśmy do ochrony tylko ich siedliska. Już Lenin przejechał się, licząc na ludzki rozsądek.Wujek Adam pisze:A poza tym możemy mieć nadzieję, że za jakiś czas decydenci dojrzeją do koncepcji ochrony siedliskowej owadów, która zastąpi niezbyt szczęśliwą ochronę gatunkową.
Tu są dwa pytania.Fredrixxon pisze: 1 - A można prosić o wyjaśnienie, co się dzieje (dziać powinno) z osobnikami legalnie, przed ochroną, włączonymi do kolekcji gdy kolejna ustawa "zdelegalizuje" posiadanie okazu?
2 - Co robicie wy ze swoimi zbiorami, co robią uniwersytety itp.? Rejestruje się, uzyskuje pozwolenia, amnestie ?
Pytam serio, nie interesuje mnie chowanie głowy w piasek.
Jacku nie odpowiedziałeś na pytanie - chodziło co zrobić z okazami które się już posiada i "nagle" zostały wzięte pod ochronę.Jacek Kurzawa pisze: Ad1. Jesli wejdzie ustawa zabraniająca łowienia i posiadania okazów, to należałoby się do niej zastosować - po prostu. Tyle przepisy.
Ad2. Każdy robi co uważa, trudno uzyskać odpowiedź na pytanie co robią wszyscy, bo wszyscy robią różnie a może to samo... trudno powiedzieć. Każdy może napisać co sam robi w tej sytuacji ale nie spodziewaj się, że ktoś Ci na forum napisze - tak, mam okazy owadów chronionych, ustawę mam w d.... mieszkam tu i tu .... itd.
Czy na pewno? A nie jest tak, że wszystkie okazy - bez względu na etykietkę - podlegają przepisom Ustawy?grzegorzb pisze:że przepisy obowiązują od dnia....czyli de facto jak masz coś z wcześniejszą datą to nie dotyczy.
Jacku jest to różnie w różnych ustawach - jeszcze do niedawna w ustawie o ochronie zwierząt nie było zapisu że regulacja dotyczy zwierząt kręgowych - co sprowadzało się do tego, że dotyczyła WSZYSTKICH i zgodnie z ówcześnie obowiązującym prawem kolekcję gatunków niechronionych należało rejestrować u marszałka województwa - ktoś zarejestrowałJacek Kurzawa pisze:Czy na pewno? A nie jest tak, że wszystkie okazy - bez względu na etykietkę - podlegają przepisom Ustawy?
Myślisz jak urzędnik skarbowy, wszędzie podejrzenie oszustwa.Ścinek pisze:Zastanawia mnie tylko na ile ustawodawca "wierzy" osobie posiadającej owe gatunki, w to co jest na etykiecie.Teoretycznie dowodem jest data na etykiecie, ale równie dobrze istnieje pojęcie sfałszowania dowodów. Poza tym odnosze bardzo częste wrażenie że pilnowane gatunki chronione to te, które znajdują się w czerwonej księdze. Z innego punktu widzenia czy ich ochrona polega na pokazywaniu stanowisk publicznie ? W przypadku chociażby jelonków czy koziorogów- nie wiem czy mniej lub bardziej obyty entomolog nie wie gdzie ich szukać, bo stanowiska są podane jak na talerzu, wystarczy poszukać- odrębną kwestią etyczną jest to czy się taki okaz weźmie czy nie. Reasumując- ochrona gatunkowa owadów w Polsce jest komiczna i zakrawa na miano paradoksu i widzimisię ustawodawcy nic więcej - takie jest moje zdanie
Panie Grzegorzu niech pan wybaczy- zboczenie studenta na wydziale prawa i administracjiGrzegorz Banasiak pisze: Myślisz jak urzędnik skarbowy, wszędzie podejrzenie oszustwa.
oj tam oj tam...Jacek Kurzawa pisze:Temat jest o zmianie rozporządzeń :no: :wlosy:
Tak uściślając: już nie jest chroniony.Ścinek pisze:że z powodu jednego Carabus violaceus, który podlega ochronie gatunkowej.
Jacek Kurzawa pisze:No tak, czyli jeśli potraflibysmy udowodnić, że okazy posiadamy od okresu wcześniejszego, przed wejsciem Rozporządzenia, to rzeczywiscie możnaby je uznać że weszliśmy legalnie w ich posiadanie - bo co prawda są chronione, ale zostały pozyskane legalnie. Pozyskane ok. Drążę dalej.....
Pozyskane legalnie, ale czy posiadane?
Grzegorz Banasiak pisze:Artykuł 42. 1 Konstytucji z 1997 głosi: Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia.
Kodeks karny (1997) w artykule 1 § 1: Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto popełnia czyn zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia.
Wydaje mi się że jeśli dany gatunek nie był chroniony i mamy go w zbiorze, po czym następuje zmiana statusu tego gatunku na chroniony przez zmianę ustawy, to w świetle prawa popełniamy przestępstwo bo przecież okaz posiadamy co jest zabronione. Tak więc popełniamy zakazany czyn w momencie obowiązywania ustawy. Nikt nie pyta kiedy był złapany, posiadamy go w momencie kiedy nie wolno i już.Jacek Kurzawa pisze:4) zbierania, przetrzymywania i posiadania okazów gatunków;