![Sad :(](./images/smilies/11.gif)
![Sad :(](./images/smilies/11.gif)
![Sad :(](./images/smilies/11.gif)
I Jacku faktycznie na podstawie fotek jesteś w stanie zweryfikować Pyrgus sp.?Jacek Kurzawa pisze:Wystarczy kilka osób, każdy coś zrobi w wolnej chwili i tych danych zacznie przybywać. Zrób nabór i panel moderatora a wszyscy będą zadowoleni - i Ci niezweryfikowani użytkownicy i wszyscy ońcowi odbiorcy. Wątpliwe gatunki możemy oznaczać wspólnie na Forum, nawet w specjalnie do tego utworzonym dziale, który może być widoczny np. tylko dla grupy lepidoptera. Ja ze swej strony deklaruję 100% wsparcia i zgłaszam się jako chętny na stanowisko moderatora w zakresie Hesperioidea (tylko dzienne) :tak:
Ależ skąd, ja też nie potrafię i nie dotknąłbym takiego zdjęcia, zrobiłby to ktoś inny. Pisząc o zakresie mam na mysli zakres w jakim się poruszam a nie zakres w którym oznaczam 100% gatunków ze 100% pewnością. Praca moderatora wydaje mi się oczywista: jeśli ten wie i jest pewien to dodaje i podpisuje się pod tym. Jeśli nie ma pewności zdjęcie nie zostaje dodane i jest to normalna sytuacja. Zakładam, że nawet 20% zdjęć może nigdy nie zostać dodanych (tj. zaakceptowanych do wyświetlenia, oznaczonych). Nie ma obowiązku oznaczania wszystkiego tylko to co się widzi, wie i jest tego pewnym. Zresztą wszystko jest widoczne dla innych i może podlegać weryfikacji.Marek Hołowiński pisze:I Jacku faktycznie na podstawie fotek jesteś w stanie zweryfikować Pyrgus sp.?
Sporo widziałem motyli z tego rodzaju, ale żeby od razu i bez kopulatorów, to jednak nie potrafię.
Takich błędów nikt nie jest w stanie zweryfikować poza samym autorem. Podobna sytuacja jest z normalnymi pubikacjami - nikt przecież nie żąda od autora publikacji okazania się okazami a tym bardziej nikt nie myśli o tym, co będzie za 10 lat i jakby tu poprawić publikowane dane. Nie popadajmy w skrajności. lepidoptera.eu daje bardzo dobrą mozliwość gromadzenia danych faunistycznych.Marek Hołowiński pisze: Swego czasu wprowadziłem rekordy m.in. Heliothis sp., obecnie przy chwili wolnego czasu i tak będę musiał je skorygować.
Tylko o tym, że jest bardzo mało entomologów, którzy mają jeszcze czas zajmować się pospolitymi gatunkami i wprowadzaniem danych do bazy danych. Bo robią to w lwiej części amatorzy, którzy pracują, mają rodziny, często pracują na dwóch etatach i nie poświęcają całego czasu tylko na entomologię. Z perspektywy ucznia czy studenta wygląda to inaczej a inaczej z perspektywy ojców i matek.rysiaty pisze:A o czym świadczy brak obserwacji Hesperia comma, Nymphalis polychloros, Boloria selene, Satyrium w-album, Satyrium pruni, Polyommatus amandus albo 3 rekordy Boloria selene z jednego stanowiska, bądź 4 rekordy na 3 stanowiskach Celastrina argiolus, dwóch rekordów Heteropterus morpheus itp itd. w skali całego województwa dla doświadczonego entomologa z różnych zakątków Europy?
Dispar pisze:świadczyłby o niskim poziomie strony www
Czy właśnie posty wyżej nie są właśnie sensowną propozycją uzupełnienia tego braku?!Grzegorz Banasiak pisze:Tylko o tym, że jest bardzo mało entomologów, którzy mają jeszcze czas zajmować się pospolitymi gatunkami i wprowadzaniem danych do bazy danych.
To się raczej nie zmieni w najbliższej dwudziestolatce ... więc może jednak wziąć pod uwagę wykorzystanie w pewnym ograniczonym zakresie mniej doświadczonych sił ...Marek Hołowiński pisze:nikt z bardziej doświadczonych motylarzy tu ich nie obserwował, lub nie ma czasu wprowadzać do bazy
Stanowisko, które prezentujesz, pokutuje tym, że w odniesieniu do wielu pospolitych gatunków brak jest podstawowych danych. To właśnie przez to dochodzi do sytuacji, że gatunki rzadkie mają więcej stwierdzeń niż te pospolite.Grzegorz Banasiak pisze:Nie widzę sensu wykorzystania "mniej doświadczonych sił" do stwierdzania obecności pospolitych gatunków we wszystkich kwadratach UTM dla samego faktu ich stwierdzenia - bo to po prostu wiedzy dalej nie posunie do przodu.
Te gatunki ciągle są pospolite niezależnie od ilości kropek na mapach. Bardziej wartościowe jest stwierdzenie kilku stanowisk rzadkiego gatunku niż tysiąc obserwacji
to jest dobry kierunek, można by to jeszcze doprecyzować...GrzegorzGG pisze:Czytam z uwagą ten wątek i mam takie przemyślenie: A gdyby było tak:
Na forum istnieje wątek "Obserwacje motyli" (przykładowy tytuł). W tym wątku osoba, która chciałaby, aby jej obserwacja trafiła do modułu z lepidoptera.eu, pokazuje zdjęcie wraz z data i miejscem. I owo zdarzenie zostaje następnie odnotowane w module przez osobę do tego uprawnioną.
Taka metoda pozwalałaby wszystkim widzieć jaka obserwacja trafi (lub nie) do modułu.
Wydaje mi się, że to takiej metody nie trzeba tworzyć skomplikowanego mechanizmu weryfikacji, szeregu uprawnień ani systemów promocji i degradacji.
Jeśli pójdzie to w tym kierunku może celowe będzie utworzenie działu dla lepidoptera.eu Z tym będzie najmniej kłopotu.GrzegorzGG pisze:Czytam z uwagą ten wątek i mam takie przemyślenie: A gdyby było tak:
Na forum istnieje wątek "Obserwacje motyli" (przykładowy tytuł). W tym wątku osoba, która chciałaby, aby jej obserwacja trafiła do modułu z lepidoptera.eu, pokazuje zdjęcie wraz z data i miejscem. I owo zdarzenie zostaje następnie odnotowane w module przez osobę do tego uprawnioną.
Taka metoda pozwalałaby wszystkim widzieć jaka obserwacja trafi (lub nie) do modułu.
Wydaje mi się, że to takiej metody nie trzeba tworzyć skomplikowanego mechanizmu weryfikacji, szeregu uprawnień ani systemów promocji i degradacji.
Ad.2 - oczywiste i nie ma co dodawać.Antek Kwiczala pisze:Trzeba przy okazji tej dyskusji zwrócić uwagę na kilka spraw:
1. Nie można wprowadzać obserwacji na czyjeś nazwisko - oznaczenie, i podane dane są niejako firmowane przez wprowadzającego dane - więc nazwisko rzeczywistego obserwatora będzie nieznane (chyba że Krzysiek zmodyfikuje moduł podawania obserwacji).
2. Motyl musi mieć podane konkretne dane faunistyczne - datę obserwacji, miejscowość, kod UTM (trudno by osobę wprowadzającą dane obarczać obowiązkiem poszukiwania tych danych, szczególnie, że czasem jest kilka miejscowości o identycznej nazwie).
Przy wprowadzaniu rekordów jest rubryka UWAGI gdzie można wpisać autora obserwacji.Antek Kwiczala pisze:1. Nie można wprowadzać obserwacji na czyjeś nazwisko - oznaczenie, i podane dane są niejako firmowane przez wprowadzającego dane - więc nazwisko rzeczywistego obserwatora będzie nieznane (chyba że Krzysiek zmodyfikuje moduł podawania obserwacji).
Czy dzisiaj też tak jest? Czy u Was nie ma problemów z edycją obserwacji (brak gatunku na liście)? Informacja o tym jest istotna dla zdiagnozowania źródła problemu.Ardaryk pisze: Dodawanie rekordów, edycja itp wszystko w najlepszym porządku i bezproblemowo.
Widać na screenie, który załączyłem w poście viewtopic.php?p=231622#p231622Ardaryk pisze:Jacku nie widzę tych rekordów. Podpowiedz choć, co wprowadziłeś? Może znajdę z innego poziomu strony.
Skorzystałem z jednej z dwóch metod opisanych w podręczniku http://lepidoptera.eu/inc/records/Readme_PL.pdfMarek Hołowiński pisze:Jacek, dodawaj tylko miejscowości z listy. Jeśli takiej nie ma skorzystaj z panelu dodaj nowa miejscowość (trzeba wejść w mapę UTM). Taka informacja dociera do Krzyśka. Jak chcesz przyspieszyć, wprowadź od razu więcej miejscowości i wyślij Krzyśkowi sms że chcesz wprowadzić nowe rekordy. Jeśli jest wolny zajrzy do komputera i załatwi to od ręki. Wielokrotnie korzystałem z tej opcji.
W przypadku tak jak pokazujesz wyżej, na mapie nie widać tego rekordu. Nie ma też UTM.
Oj nie zgadzam się ani z tym, że "Krzysiek albo trafi albo nie"... i że "dane utoną...." "że tak jest w przypadku wprowadzania rekordów spoza listy miejscowości" bo tak nie jest..... etc.. ..Marek Hołowiński pisze:... Ta informacja jest widoczna w postaci tekstu, ale na mapie nie ma o niej śladu. Tak jest w przypadku wprowadzania rekordów z poza listy miejscowości.
Krzysiek, albo trafi kiedyś na to i skoryguje, albo zostawi to jak jest. I nadal dla woj łódzkiego jakby nie było danych, bo te po latach utoną na jednej z wielu stron. Każdy patrzy na mapę, a dopiero później szuka szczegółów.