Powątpiewanie w swoją pasję?
Powątpiewanie w swoją pasję?
Witam wsztstkich bardzo serdecznie siedząc i przeglądając forum do 2:30 w nocy postanowiłem dzisiaj przed pracą wybrać się na owady ok 9 rano, "za moim domem" jest tzw Góra Bucze gdzie chodze zawsze z wielką nadzieją na owady myśląc, że coś ciekawego złapie. Zacząłem ten temat ponieważ potrzebuję dobrej rady na temat poszukiwania chrząszczy lub dobrego tzw "kopa w dupe" aby się zmotywować. Tak jak wspomniałem od dziecka chodze do tego lasu i najciekawszym znaleziskiem był dyląż czy zgrzytnica ale to tylko raz a chodzę tam ponad 6 lat. Znajduje się tam ścieżka przyrodnicza itd na łąkach znajduje się mnóstwo baldachów, czy ostów ale gdzie są jakiekolwiek chrząszcze? czy to poprostu złe miejsce na dla chrząszczy czy poprostu źle szukam ? Ogólnie zaczynając ten temat miałem na myśli abyście wypowiedzieli się znawcy jak tu u was wygląda jak szukacie, pisze bardzo poważnie gdyż przez kolejne braki połowów zaczynam powątpiewać w to co od dziecka kocham czyli zbieranie i fotografowanie chrząszczy. Dodam jeszcze, że las jest mieszany z przewagą buka ale młodego.
Tutaj są fotki prosze pooglądajcie i wypowiedzcie co jest nie tak może odzyskam ten uszczerbek wiary w entomologie.
To nie jest tak, że ogólnie nie moge ich znaleźc bo jadąc 15 km ode mnie do leśniczówki w Zaborzu jest sporo rębacze czy saperdy i innych różnych chrząszczy czekam z niecierpliwością na odpowiedź.
Na 14 do pracy pozdrawiam i z góry dziękuje
Kamil
Tutaj są fotki prosze pooglądajcie i wypowiedzcie co jest nie tak może odzyskam ten uszczerbek wiary w entomologie.
To nie jest tak, że ogólnie nie moge ich znaleźc bo jadąc 15 km ode mnie do leśniczówki w Zaborzu jest sporo rębacze czy saperdy i innych różnych chrząszczy czekam z niecierpliwością na odpowiedź.
Na 14 do pracy pozdrawiam i z góry dziękuje
Kamil
- Załączniki
- DSC02395.JPG (124.92 KiB) Przejrzano 4924 razy
- DSC02404.JPG (74.6 KiB) Przejrzano 4924 razy
- DSC02405.JPG (109.33 KiB) Przejrzano 4924 razy
- DSC02406.JPG (104.17 KiB) Przejrzano 4924 razy
- DSC02407.JPG (133.12 KiB) Przejrzano 4924 razy
-
- DSC02408.JPG (120.24 KiB) Przejrzano 4924 razy
-
- DSC02409.JPG (83.69 KiB) Przejrzano 4924 razy
-
- DSC02417.JPG (79.62 KiB) Przejrzano 4924 razy
-
- DSC02420.JPG (97.15 KiB) Przejrzano 4924 razy
-
- DSC02421.JPG (127.8 KiB) Przejrzano 4924 razy
-
- DSC02423.JPG (102.7 KiB) Przejrzano 4924 razy
-
- DSC02424.JPG (66.07 KiB) Przejrzano 4924 razy
-
- DSC02426.JPG (129 KiB) Przejrzano 4924 razy
-
- DSC02428.JPG (107.51 KiB) Przejrzano 4924 razy
-
- DSC02430.JPG (61.99 KiB) Przejrzano 4924 razy
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Kolejne foty
- Załączniki
-
- DSC02438.JPG (74.6 KiB) Przejrzano 4920 razy
-
- DSC02444.JPG (86.55 KiB) Przejrzano 4920 razy
-
- DSC02446.JPG (91.85 KiB) Przejrzano 4920 razy
-
- DSC02454.JPG (111.52 KiB) Przejrzano 4920 razy
-
- DSC02456.JPG (80.02 KiB) Przejrzano 4920 razy
-
- DSC02458.JPG (131.08 KiB) Przejrzano 4920 razy
-
- DSC02460.JPG (95.14 KiB) Przejrzano 4920 razy
-
- DSC02462.JPG (126.23 KiB) Przejrzano 4920 razy
-
- DSC02463.JPG (131.74 KiB) Przejrzano 4920 razy
- Aneta
- Posty: 16311
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
A czego Ty właściwie szukasz? Jakich rodzin, grup chrząszczy? Bo od tego trzeba zacząć - jeśli jakiś gatunek szczególnie Cię interesuje, poznaj jego wymagania i dopiero wtedy go namierzaj. Trochę wysiłku terenowego też trzeba w to włożyć - nie da się tylko na szybko przejrzeć widocznych części roślin, trzeba je trochę porozgarniać, pooglądać od góry do dołu, poczerpakować, przesiać ściółkę itp., czego akurat dany owad potrzebuje.
(Acz z drugiej strony, moje najciekawsze znaleziska były zupełnymi przypadkami, więc ważne jest, żeby mieć oczy szeroko otwarte, plus odrobinę szczęścia :] ).
A tak w ogóle przyznam, że bardzo tego nie rozumiem. Ja potrafię iść na łąkę znajdującą się w środku miasta, między blokami i domami i siedzieć tam ponad godzinę fotografując i smyrając w zielsku, mimo że to tylko kawał nieużytku i na raryty nie ma co tu liczyć, a tu mając takie okolice tuż za domem jest jeszcze źle. Ile przeciętnie czasu spędzasz na takim wyjściu w teren? O której wychodzisz? Próbujesz tam świecić, szukać dokładniej czy tylko liczysz, że co ciekawsze gatunki objawią Ci się grupowo na pierwszym lepszym drzewie, i to na wysokości wzroku?
(Acz z drugiej strony, moje najciekawsze znaleziska były zupełnymi przypadkami, więc ważne jest, żeby mieć oczy szeroko otwarte, plus odrobinę szczęścia :] ).
A tak w ogóle przyznam, że bardzo tego nie rozumiem. Ja potrafię iść na łąkę znajdującą się w środku miasta, między blokami i domami i siedzieć tam ponad godzinę fotografując i smyrając w zielsku, mimo że to tylko kawał nieużytku i na raryty nie ma co tu liczyć, a tu mając takie okolice tuż za domem jest jeszcze źle. Ile przeciętnie czasu spędzasz na takim wyjściu w teren? O której wychodzisz? Próbujesz tam świecić, szukać dokładniej czy tylko liczysz, że co ciekawsze gatunki objawią Ci się grupowo na pierwszym lepszym drzewie, i to na wysokości wzroku?
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Aneto dokładnie takiej odpowiedzi oczekiwałem liczyłem, że ktoś mnie "opieprzy" za to jak szukam dany temat akurat dotyczy "bucza" więc szczerze robilem tak jak napisałaś szedłem koło roślin i przyglądałem się z góry na kwiat czy coś jest nie rozgarniałem ich przykucałem tylko wtedy jak robiłem fotke czy zauważyłe coś. Jeżeli wybieram się tam na owady spędzam tam 2-3 godziny akurat tak to teraz wygląda bo na 14 pracuje. Troche mi teraz głupio ponieważ nie skupiałem się na jednym gatunku tylko poprostu wędrowałem i miałem nadzieję, że cos znajde także dzięki za tą odpowiedź. CO do poszukiwania danego gatunku chrząszcza jakieś porady strony mogłabyś podesłać? coś w style na jakich roślinach, drzewach o jakiej porze itd można danego chrząszcza spotkać?. Ogoólnie nie jestem jakimś doświadczonym poszukiwaczem chrząszczy co sama pewnie zauważyłaś wiem tak "zgrubsza" o paru chrząszczach (lucanusy, cerambyxy itd na czym przesiadują ale i tak nie miałem nigdy okazji ich spotkać).
Zaczołem ten temat właśnie po to aby dostawać porady od takich ludzi jak ty Aneto dowiedzieć się wiecej o ich życiu oraz gdzie można je szukać. Zbieram i interesują mnie tylko i wyłącznie chrząszcze.
Pozdrawiam Kamil
Zaczołem ten temat właśnie po to aby dostawać porady od takich ludzi jak ty Aneto dowiedzieć się wiecej o ich życiu oraz gdzie można je szukać. Zbieram i interesują mnie tylko i wyłącznie chrząszcze.
Pozdrawiam Kamil
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Nigdy tam nie świeciłem i najczęsciej ide w godzinach 10-15 o takiej porze najczęściej chodziłem. Nigdy wieczorami
- Aneta
- Posty: 16311
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Spróbuj więc poświecić, wiele chrząszczy (w tym kózek, a zdaje się one Ciebie interesują) leci do światła, bo prowadzą nocny tryb życia. Na początek nie musisz nawet zasuwać z agregatem w las, jeśli masz taki teren na wyciągnięcie ręki - wystarczy rozwiesić ekran na ganku, a nawet w oknie.
Pory wyjścia, które podałeś są dobre, jeśli szukasz gatunków dziennych, lubiących ciepło i światło słoneczne. Możesz też pobawić się w zastawianie pułapek, np ściółkowych (barberówki), byle tylko sprawdzać i opróżniać je regularnie.
no i czytaj sporo literatury, kluczy itp.
Pory wyjścia, które podałeś są dobre, jeśli szukasz gatunków dziennych, lubiących ciepło i światło słoneczne. Możesz też pobawić się w zastawianie pułapek, np ściółkowych (barberówki), byle tylko sprawdzać i opróżniać je regularnie.
To widzę, ale sprecyzuj choćby które rodziny. Coleoptera to tak rozległa dziedzina, że nie da się podać uniwersalnej recepty na ich znajdowanie. Cały czas powtarzasz nazwy Lucanusów i Cerambyxów - interesują Cię tylko gatunki spektakularne, widoczne z pół metra, mniejsze nie wchodzą w grę?Zbieram i interesują mnie tylko i wyłącznie chrząszcze.
Zacznij od tego: http://coleoptera.ksib.pl/search.phpCO do poszukiwania danego gatunku chrząszcza jakieś porady strony mogłabyś podesłać? coś w style na jakich roślinach, drzewach o jakiej porze itd można danego chrząszcza spotkać?
no i czytaj sporo literatury, kluczy itp.
- ZbyszekZalewski
- Posty: 102
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 22:48
- UTM: CA45
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Kontakt:
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Witam
Twój post Kamilu skłonił mnie do zastanowienia
Każdy może powiedzieć coś innego, każdy ma swoją filozofię na to co robi, jak i dlaczego zajmuje się entomologią
ja, chyba jak większość zacząłem swoją przygodę od motyli dziennych potem łapałem inne owady (dziś znowu łapię większość rodzin i nie wybrałem specjalności puki co)
Był czas że dużo obserwowałem mało łapałem potem łapałem i preparowałem trochę więcej miałem też kilku letnią przerwę
nie chcę tu prawić kazań w żadnym wypadku, nie powinieneś się zrażać jeśli nie znajdujesz chrząszczy one na pewno tam są ale trzeba do tematu podejść spokojnie, dla mnie wyjście w teren jest jak medytacja i nie jest powiedziane że jak idę to muszę złapać to czy to (oczywiście mam jakąś wiedzę i jak idę w teren w danym czasie to myślę nad tym co mogę spotkać ale staram się wyciszyć i patrzeć, mieć oko wyczulone na ruch, na trociny, otwory, odchody, liście, ale nie zachowywać się jak pies myśliwski w szale polowania, zwyczajnie idę w teren bo siły mi na to pozawalają bo to kocham i każdy owad napotkany jest interesujący, bo chcę się wyciszyć
Ktoś ostatnio pięknie to ujął : "Można je spotkać wszędzie,wystarczy przyczaić się w ciszy w lesie bądź ogrodzie by zrozumieć,że wszyscy zależą od wszystkich."
wiem że możecie pomyśleć że piszę na haju ale nie jestem na haju
tym jest dla mnie wyjście w teren i cenię sobie to nawet jeśli nic nie przyniosę do domu
idę w teren bo mogę daję radę!! więc dlaczego nie ??
a to że ludzie patrzą dziwnie na siatkę strój moro i inne dodatki to ich sprawa
trochę odleciałem ale nie ma się co zrażać niepowodzeniami trzeba się brać do roboty i tyle
Powodzenia !!
Twój post Kamilu skłonił mnie do zastanowienia
Każdy może powiedzieć coś innego, każdy ma swoją filozofię na to co robi, jak i dlaczego zajmuje się entomologią
ja, chyba jak większość zacząłem swoją przygodę od motyli dziennych potem łapałem inne owady (dziś znowu łapię większość rodzin i nie wybrałem specjalności puki co)
Był czas że dużo obserwowałem mało łapałem potem łapałem i preparowałem trochę więcej miałem też kilku letnią przerwę
nie chcę tu prawić kazań w żadnym wypadku, nie powinieneś się zrażać jeśli nie znajdujesz chrząszczy one na pewno tam są ale trzeba do tematu podejść spokojnie, dla mnie wyjście w teren jest jak medytacja i nie jest powiedziane że jak idę to muszę złapać to czy to (oczywiście mam jakąś wiedzę i jak idę w teren w danym czasie to myślę nad tym co mogę spotkać ale staram się wyciszyć i patrzeć, mieć oko wyczulone na ruch, na trociny, otwory, odchody, liście, ale nie zachowywać się jak pies myśliwski w szale polowania, zwyczajnie idę w teren bo siły mi na to pozawalają bo to kocham i każdy owad napotkany jest interesujący, bo chcę się wyciszyć
Ktoś ostatnio pięknie to ujął : "Można je spotkać wszędzie,wystarczy przyczaić się w ciszy w lesie bądź ogrodzie by zrozumieć,że wszyscy zależą od wszystkich."
wiem że możecie pomyśleć że piszę na haju ale nie jestem na haju
tym jest dla mnie wyjście w teren i cenię sobie to nawet jeśli nic nie przyniosę do domu
idę w teren bo mogę daję radę!! więc dlaczego nie ??
a to że ludzie patrzą dziwnie na siatkę strój moro i inne dodatki to ich sprawa
trochę odleciałem ale nie ma się co zrażać niepowodzeniami trzeba się brać do roboty i tyle
Powodzenia !!
-
- Posty: 2028
- Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2012, 08:39
- UTM: WT35
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękowano: 1 time
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
ja tam nie wierzę w owadzie pustynie na tej łączce pewnie z 300 gat. chrząszczy można znaleźć
warto wiedzieć na czym można znaleźć interesujące nas gatunki ja np. znalazłem 3 gat. z rodzaju Crioceris, bo gdzieś na forum ktoś podał, że te fotogeniczne stonki na szparagach żyją, a Phytoecia virgula znalazłem bo zwracałem uwagę na wrotycze, informacja, że sporo gatunków kwitnące głogi i dęby przyciągają okazała się bezcenna, a na cienkich martwych gałazkach złożonych w pryzmy kilka gat kózek i fajne kobielatki znalazłem. No i mikrobiotopy ze swoimi całymi faunami - krowi placek, zdechły lis, dziupla z próchnem, huba, oczko wodne pod kamieniem itp. Warto patrzeć na jakieś płaty jednolitych powierzchni np gruntowa droga, wyschnięte dno kałuży, czy też elewacje budynków - na takiej jednolitej powierzchni łatwiej dostrzec drobne owady niż w roślinnym buszu
warto wiedzieć na czym można znaleźć interesujące nas gatunki ja np. znalazłem 3 gat. z rodzaju Crioceris, bo gdzieś na forum ktoś podał, że te fotogeniczne stonki na szparagach żyją, a Phytoecia virgula znalazłem bo zwracałem uwagę na wrotycze, informacja, że sporo gatunków kwitnące głogi i dęby przyciągają okazała się bezcenna, a na cienkich martwych gałazkach złożonych w pryzmy kilka gat kózek i fajne kobielatki znalazłem. No i mikrobiotopy ze swoimi całymi faunami - krowi placek, zdechły lis, dziupla z próchnem, huba, oczko wodne pod kamieniem itp. Warto patrzeć na jakieś płaty jednolitych powierzchni np gruntowa droga, wyschnięte dno kałuży, czy też elewacje budynków - na takiej jednolitej powierzchni łatwiej dostrzec drobne owady niż w roślinnym buszu
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Wróciłęm po pracy i jestem abrdzo wdzięczny za te porady. Macie racje troche moje "wyprawy" wyglądały jakby wypuścili psa myśliwskiego. Idę na owady bo przeciez kocham to robić nie zważając, że na 14 idę do pracy gdzie na hali temperatura wynosi 40 stopni przy takiej pogodzie... ^^ Hmm co mogę jeszcze powiedzieć przynam się szczerze niebardzo zwracałem uwagę co kiedy i na czym wstępuję powiedziałem idę na owady to mam coś złapać ale to nie o to chodzi przecież... takie wnioski wyciągłem czytając wasze posty. Aneto dziękuje za stronkę a co do chrząszczy najbardziej interesują mnie kózkowate, biegaczeowate czy bogatkowate wiadomo są piękne. Ogólnie czas zastanowić się nad swoją "entomologią" gdyż przyznam trochę zaniedbałem sprawe nie oznaczalem ani nic, na kartonik szpila i do pudła... ehhh
Rozwijajcie temat dalej chętnie o tym wszystkim popisze, dowiem się czegoś nowego.
Kamilo
Rozwijajcie temat dalej chętnie o tym wszystkim popisze, dowiem się czegoś nowego.
Kamilo
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Miałem pytać a zpomniałem co to za otwory wylotowe na 8 fotce? byłu ich pare przy dolnej części drzewa całkiem duża średnica.
- GrzegorzGG
- Posty: 2636
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
- UTM: CA51
- Specjalność: Heteroptera
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Podpiszę się pod tym co napisała Aneta. Ja w tym tygodniu Kamilu, podobnie jak Ty, mam na 14-ta do pracy. Siadam na rower i jadę albo na moją łąkę za marketem, albo 5km dalej w okolice leśnej łąki.Aneta pisze:A tak w ogóle przyznam, że bardzo tego nie rozumiem. Ja potrafię iść na łąkę znajdującą się w środku miasta, między blokami i domami i siedzieć tam ponad godzinę fotografując i smyrając w zielsku, mimo że to tylko kawał nieużytku i na raryty nie ma co tu liczyć, a tu mając takie okolice tuż za domem jest jeszcze źle.
Dziś i wczoraj zaparkowałem rower w tym samym miejscu, oddaliłem się od niego zaledwie na 300-400 metrów, kiedy włączył się budzik. Tak minęło dwie godziny, jak z bicza strzelił. W dwa dni ponad 500 fotek. Mnóstwo motyli, pluskwiaków, trzy gatunki kózek, jeden ryjek, dwa gatunki ważek, kilka stonek, coś z Mordellidae, jeden Anaspis, Lagria hirta, kilka sprężyków, omomiłki, do tego wojsiłki, łowiki i inne którym zwykle się nie zajmuje.
Dziś zabrałem nawet kilka małych pluskwiaków do hodowli.
Z Twoich zdjęć wynika że przebyłeś kilometry... Ja bym na to potrzebował chyba tygodnia
Może na swoje wyprawy weź dziewczynę. Szukajcie razem Ja często chodzę na spacery z narzeczoną, szukamy razem, potem oglądamy fotki.
Pasja to coś w nas, nikt nas do tego nie przekona, nie zmusi.
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Nie mam dziewczyny Grzegorzu a co do wędrowania to troche pochodziłem na ostatniej fotce widac domy i w jednym z nich mieszkam a fotka była robiona praktycznie z lasu więc daleko nie mam ale tak jak to Aneta powiedziała obserwowałem rośliny licząc, że na baldachach będą kózki na mnie czekały zamiast poszukacć porządnie
- Aneta
- Posty: 16311
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
A drzewo jakie? Bo wiesz, od jego gatunku sporo zależykmo1994 pisze:Miałem pytać a zpomniałem co to za otwory wylotowe na 8 fotce? byłu ich pare przy dolnej części drzewa całkiem duża średnica.
(aczkolwiek kora wygląda mi trochę na topolową, więc może być C. cossus. Z dolnej części pni topoli wyłażą też S. apiformis, ale ona mają otwory "porządniejsze", z równiejszymi krawędziami.)
No to tak jak pisałam, przede wszystkim doczytać o trybie życia i wymaganiach, zwłaszcza w zakresie roślin żywicielskich - to sprawdzi się w przypadku wszystkich wymienionych roślinożerców. Część kóz i trochę biegaczy przyleci do światła, bogatki - na r. żywicielskich (Agrilusy), żółtych kwiatach (Anthaxie), ściętym drewnie (Chrysobothris, Phaenops); nieobrobione drewno lubi też sporo kóz. Biegacze - tu już trzeba trochę aktywniej poszukać, w ściółce, pod pniami, kamieniami, na brzegach zbiorników wodnych, można zastawić barberówkę. To tak w bardzo wielkim skrócie :>co do chrząszczy najbardziej interesują mnie kózkowate, biegaczeowate czy bogatkowate
- GrzegorzGG
- Posty: 2636
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
- UTM: CA51
- Specjalność: Heteroptera
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Na baldachach owszem i bywają kózki. U mnie wysyp Leptura maculata na przykład
Ale były i jeszcze takie, których nie zdążyłem jeszcze oznaczyć:
Ale najlepsze są takie fotki:
Dobra na zagadkę z cyklu "co to za pluskwiak" - Aneta
- Posty: 16311
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Grzegorz, nieoznaczone to para Stictoleptura rubra.
A pluskwiak ma minę: "you talking to me?"
A pluskwiak ma minę: "you talking to me?"
- GrzegorzGG
- Posty: 2636
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
- UTM: CA51
- Specjalność: Heteroptera
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Aneto z tego co znam się na roslinności to była na pewno jakas choinka tylko teraz hmm nie wiem czy nie sosna czasem zaraz sprawdze w książce i dam znać
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Sosenka otwory miały grubośc kciuka dorosłego przypakowanego faceta
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Zdjęcie jest wyjątkowo fatalne, ale na mój gust nie jest to otwór wylotowy żadnego owada, ale dziura w korze po obłamanej uschniętej gałązce wyrastającej z pnia.kmo1994 pisze:Sosenka otwory miały grubośc kciuka dorosłego przypakowanego faceta
- Krzysztof Musik
- Posty: 177
- Rejestracja: niedziela, 24 maja 2009, 12:46
- UTM: CA56
- Lokalizacja: Katowice
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
A pluskwiak "you talking to me" to zapewne Aphrophora alni o ile dobrze widzę rozjaśnienie z boku skrzydeł. Wszędobylski i pospolity.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Dzięcioł, lub inny wredny ptasi zabójca owadów!tempelik pisze:Moim zdaniem dzięcioł szukał przysmaków.
Tak czy siak omawiana dziura w drzewie nie jest chyba dziełem żadnego insekta.
- GrzegorzGG
- Posty: 2636
- Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
- UTM: CA51
- Specjalność: Heteroptera
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Dokładnie:Krzysztof Musik pisze:A pluskwiak "you talking to me" to zapewne Aphrophora alni o ile dobrze widzę rozjaśnienie z boku skrzydeł. Wszędobylski i pospolity.
Re: Powątpiewanie w swoją pasję?
Wujku Adamie co do robienia fotek nie jestem profesjonalistą ale chętnie bym się nauczył jak robic dobre fotki kupiłem ostatnio soczewki do mojej lustrzanki i tak się bawiłem ^^