wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Makrofotografia, mikroskopy, optyka
Awatar użytkownika
GrzegorzGG
Posty: 2636
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
UTM: CA51
Specjalność: Heteroptera
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: GrzegorzGG »

I tu pojawia się pytanie co może zrobić pasjonat, aby uczyć się od najlepszych? Kraków mam w sumie niedaleko, jak na jedną wycieczkę. Ale podjąć teraz studia, mając rodzinę i pracę zawodową, byłoby trudno. A i tak pewnie najpierw trzeba by przebrnąć przez studia ogólne, jakieś biologiczne (nie znam się, nie orientowałem się).
Mnie osobiście brakuje takich spotkań. Choćby przylepić się do jakiegoś entomologa, który robi sobie weekendowy wypad gdzieś do lasu.

Jak na razie pozostaje żmudne kopanie w necie (notabene super że mamy net), czytanie co się da i gromadzenie wiedzy, jej systematyzacja i może nawet popularyzacja (tak powstaje moja strona z owadami, które widziałem, sfotografowałem lub mam)

pozdrawiam
Grzegorz
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

GrzegorzGG pisze:A i tak pewnie najpierw trzeba by przebrnąć przez studia ogólne, jakieś biologiczne (nie znam się, nie orientowałem się).
A po jakiego grzyba Ci są studia biologiczne potrzebne ? Żeby zbierać motyle ? :mysl: :laugh:
GrzegorzGG pisze:Jak na razie pozostaje żmudne kopanie w necie (notabene super że mamy net), czytanie co się da i gromadzenie wiedzy, jej systematyzacja
Żmudne kopanie w necie, no obłęd, jakaż to robota ponad ludzkie siły. Pomnik postawić takiemu co przebrnie przez to i przeżyje :brawo:
No i co narzekasz ? Ja zaczynalem gdy jedyną dostępną dla mnie książką był Heintze. Palik mi opowiadał o wspaniałym Koch-u, którego nigdy nie miałem. Parę ładnych lat później dopiero pojawiło się objawienie Buszko,Masłowski. A potem potoczyły się kolejne i teraz jest wszystko. I jakoś żyję.

Nikt nigdy mi nie pokazywał jak preparować. Nikt nigdy nie pokazywał jak grzebać w genitaliach, w tych tak samo jak w moich własnych nauczyłem się grzebać sam :hp: .
Nie twierdzę że skoro dawniej było tak trudno to teraz też tak ma być, żeby mnie ktoś zaraz nie posądził o jakieś dziwne tezy. Chcę przez to jedynie powiedzieć, że ZUPEŁNIE nie rozumiem czemu w dzisiejszych czasach tak się narzeka na brak pomocy od doświadczonych osób. No cholera, błagam, więcej samozaparcia, więcej samodzielności i mniej trzymania i prowadzenia za rączkę. Takie dzisiaj coś ludziska rosną że samodzielnie to nic się nie da. Prace zaliczeniową zerżnąć z neta, pisząc mgr to najlepiej zapytać o gotowca na forum... ehh szkoda gadać.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Grzegorz Banasiak »

A mnie nauczono jak "grzebać" w genitaliach ;) (dzięki Jarek) - oszczędziłem przez to masę czasu i błędów. Teraz ja przekazuję w miarę możliwości tę wiedzę innym w czasie indywidualnych lekcji.
Oczywiście trzeba tę wiedzę rozwijać i uszczegóławiać. Podstawowe techniki to dopiero początek. Sieć daje tak wiele materiałów i informacji, że wszystko (no prawie) jest możliwe. Jeśli ktoś w czasie spotkań lub sympozjów będzie miał ochotę się tej podstawowej preparatyki nauczyć - to nie ma najmniejszego problemu. W polowych warunkach potrzebne jest tylko źródło gorącej wody - np. czajnik.

Kamil ma też rację, można się tego nauczyć samodzielnie, trwa to jednak dłużej i trzeba trochę samozaparcia. Zresztą na forum było już tyle postów w tym temacie, że każdy może spróbować. Warto też uświadomić sobie to, że entomologii się nie uprawia, ją się studiuje i są to studia całodobowe, pełnopłatne, dożywotnie, bez dplomu i stypendiów oraz zniżek na komunikację :)
Awatar użytkownika
Piotr Sroka
Posty: 177
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:30
UTM: FV18
Lokalizacja: Ropienka

wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Piotr Sroka »

Grzesiek, a może byś tak zrobił sesję zdjęciową z opisami, jak to z tym grzebaniem się fachowo robi, i wrzucił to na forum?;> Ja się przyznaję bez bicia, ze w owadzich genitaliach jeszcze nie grzebałem, a to bardzo potrzebna umiejętność. :tak:
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Piotr Sroka pisze:Grzesiek, a może byś tak zrobił sesję zdjęciową z opisami, jak to z tym grzebaniem się fachowo robi, i wrzucił to na forum?;>   Ja się przyznaję bez bicia, ze  w owadzich genitaliach jeszcze nie grzebałem, a to bardzo potrzebna umiejętność.  :tak:
Piotrek, może to jest jakiś pomysł, nawet pod mikroskopem można zrobić zdjęcia "etapów" preparowania. Jest z tym trochę roboty ale pomyślę nad tym w maju jak wrócę z Tajlandii. No chyba, żebym nagle posiadł jakiś wolny czas... chociaż może w święta... no zobaczymy, jak nie teraz to w maju.
Awatar użytkownika
Piotr Sroka
Posty: 177
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:30
UTM: FV18
Lokalizacja: Ropienka

Re: VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Piotr Sroka »

spokojnie :) Ile z tym roboty, nie mam orientacji, mogę się tylko domyślać- jak znajdziesz czas, to byłoby fajnie, na pewno wiele osób by skorzystało :)
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

Spotkać się zawsze jest fajnie, posiedzieć zwyczajnie ot tak po prostu, pogadać stojąc przy ekranie... Nawet w zimną noc gdy nic nie leci też jest fajnie po prostu postać sobie. Ile razy z Edwinem tak mamy, że nic ciekawego nie leci (przynajmniej dla mnie, bo tak w zasadzie jest, że niewiele mnie z ekranu interesuje) ale jest fajnie.

Ja tak postrzegam wszelkie tego typu imprezy, czy to się nazywa warsztaty, sympozjum czy jakkolwiek inaczej. I to jest fajna sprawa i tego brakuje. Czy to nieszczęsne preparowanie wymaga aż takiej nauki i bezpośredniego pokazywania ? Moim zdaniem opis wystarczy, a reszta to zawsze samodzielne ślęczenie i próbowanie. Czy oderwanie dajmy na to walwy od reszty wymaga pokazywania ? Czy wyciągnięcie bebechów z odwłoka wymaga pokazywania - nie, opis wystarczy może ze zdjęciem i reszta samodzielne testy. Czy machanie siatką wymaga pokazywania ? Czy nakładanie pasków na rozpinadle na skrzydło motyla wymaga pokazywania ? Cóż więcej trzeba zobaczyć żeby dać sobie radę samodzielnie ? Czy zalewanie euparalem, balsamem, solakrylem itd wymaga pokazywania czy opis w stylu "upuść kropelkę tegoż na preparat nie wystarczy".

Po co robić szopkę w stylu:

- Patrz, biorę igłę, główkę zanurzam w płynie, wyciągam, patrz cały czas i nie ziewaj jak Ci pokazuję! Przenoszę kroplę na preparat i potrząsam żeby spadła, widzisz jak spada ?
- Noo,
- Patrz spadła i oblała preparat.
- Aaaa to tak trzeba było zrobić, ale dobrze że mi to pokazałeś, jesteś gość!
- No widzisz jakie to proste. Spróbuj teraz sam.
- Nie no, trzymaj mnie za rękę, bo nie dam sobie rady.
- ...

Pokazania może wymagać inna sprawa - obserwacja w terenie w stylu: idziemy sobie drogą, o popatrz tutaj, to jest miejsce gdzie może występować coś tam coś tam. Poważnie? - Tak bo tutaj spójrz jest takie zielsko (wskazując palcem) a tu nawet zgrubienie na gałęzi z gąsienicą w środku. Ale to jest zupełnie inna sprawa niż preparowanie, grzebanie w genitaliach, czyli to co jest określanie mianem "warsztat".
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Re: VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Malko »

Grzegorz Banasiak pisze:
Piotr Sroka pisze:Grzesiek, a może byś tak zrobił sesję zdjęciową z opisami, jak to z tym grzebaniem się fachowo robi, i wrzucił to na forum?;>   Ja się przyznaję bez bicia, ze  w owadzich genitaliach jeszcze nie grzebałem, a to bardzo potrzebna umiejętność.  :tak:
Piotrek, może to jest jakiś pomysł, nawet pod mikroskopem można zrobić zdjęcia "etapów" preparowania. Jest z tym trochę roboty ale pomyślę nad tym w maju jak wrócę z Tajlandii. No chyba, żebym nagle posiadł jakiś wolny czas... chociaż może w święta... no zobaczymy, jak nie teraz to w maju.
Będę Ci kibicował :) foto-przewodnik fajna sprawa + można dodać filmiki i wrzucić na YT.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Kamil, zamiast skorzystać z mapy można obejść Polskę pieszo i sobie mozolnie narysować. Tak odbieram mniej więcej Twoje propozycje. Wszystko można, tylko po co odkrywać Amerykę jak inni już to zrobili i mogą podpowiedzieć ? Nauka polega na korzystaniu z wiedzy innych i uzupełnianiu jej własnymi obserwacjami. Ja jednak wolę korzystać z doświadczeń innych i chętnie przekażę swoje doświadczenia.
Awatar użytkownika
Piotr Sroka
Posty: 177
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:30
UTM: FV18
Lokalizacja: Ropienka

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Piotr Sroka »

jak najbardziej warsztat też jest ważny. Przykład? Czytałem jak się rozpina motyle (czasy były, nazwijmy to: mało netowe) - ale przełożenie tej wiedzy na praktykę było takie sobie :D Pewnego dnia Darek Łupiński pokazał mi jak to robić szybko i sprawnie. Do dziś robię to takim sposobem i uważam za najlepszy. Wystarczył rzut okiem, by się nauczyć. Na tej samej zasadzie: czytać opis jakiegoś ćwiczenia fizycznego, a zobaczyć je w wykonaniu fachowca. :) A jednak genitalia to nie rozpinanie....
ps: tu na forum widziałem już posty kolegów, pokazujące ich mozolne postępy w preparacji.... gdyby raz zobaczyli na żywo - mieliby znacznie łatwiej:)
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Piotr Sroka pisze:jak najbardziej warsztat też jest ważny. Przykład? Czytałem jak się rozpina motyle (czasy były, nazwijmy to: mało netowe) - ale przełożenie tej wiedzy na praktykę było takie sobie :D  Pewnego dnia Darek Łupiński pokazał mi jak to robić szybko i sprawnie. Do dziś robię to takim sposobem i uważam za najlepszy. Wystarczył rzut okiem, by się nauczyć. Na tej samej zasadzie: czytać opis jakiegoś ćwiczenia fizycznego, a zobaczyć je w wykonaniu fachowca. :) A jednak genitalia to nie rozpinanie....
ps: tu na forum widziałem już posty kolegów, pokazujące ich mozolne postępy w preparacji.... gdyby raz zobaczyli na żywo - mieliby znacznie łatwiej:)
Otóż to !
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

https://www.youtube.com/watch?v=62pOS0mM-ww
Zajęło mi to około 15 sekund. Zorganizowanie wjazdu, spotkanie, przejazd tam i powrót zajmie x dni.
Pozostaje mi mieć nadzieję, że teraz każdy będzie już potrafił to wykonać i nie będzie więcej problemów. Jeśli to samo trzeba pokazać live - cóż, mogą też być i tacy.

Ciekaw jestem jak pokazać preparację pod mikroskopem - operator patrzy w jeden okular, obserwator patrzy w drugi.

Nie no jasne można pokazywać i na żywca, może po prostu niektórzy potrzebują tego i koniec, bo nie są w stanie opanować tego samodzielnie. Mianem dygresji, jedna taka nie tak dawno w Sosnowcu szukała jak zabić dziecko bez śladu i najwyraźniej nikt jej nie pokazał jak to zrobić, a suchego opisu nie zrozumiała, dlatego pewnie wpadła.

Ale wciąż uważam, że lenistwo w dzisiejszych czasach to choroba, bo przy odrobinie chęci odszukać można wszystko w necie.
A tak się zapytam, czy adepci sztuki zwanej entomologią którzy są na bakier z metodyką preparacji - czy szukają jakoś sposobów do nauki czy tylko płaczą, że nie mają się gdzie nauczyć ?

Dobra jest, nie ma sensu bić piany... z mojej strony amen.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Kamil Mazur pisze:...Mianem dygresji, jedna taka nie tak dawno w Sosnowcu szukała jak zabić dziecko bez śladu i najwyraźniej nikt jej nie pokazał jak to zrobić, a suchego opisu nie zrozumiała, dlatego pewnie wpadła.
Porównanie denne i obrzydliwe !
Kamil Mazur pisze:Ale wciąż uważam, że lenistwo w dzisiejszych czasach to choroba, bo przy odrobinie chęci odszukać można wszystko w necie. A tak się zapytam, czy adepci sztuki zwanej entomologią którzy są na bakier z metodyką preparacji - czy szukają jakoś sposobów do nauki czy tylko płaczą, że nie mają się gdzie nauczyć ?
Po co kończyłeś studia, wszystko jest w necie ! To było lenistwo o którym piszesz ?
Awatar użytkownika
Piotr Sroka
Posty: 177
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:30
UTM: FV18
Lokalizacja: Ropienka

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Piotr Sroka »

z tego, co widziałem - niektórzy uczyli się tu na forum, i kilka razy wstawiali fotki z kolejnych poprawek. Naprawdę wystarczyłoby raz pokazać im to porządnie. Wiem z doświadczenia, ile się pitoliłem np z modraszkami, kiedy zaczynałem. Jasne, że teraz mamy google. Tyle, że mamy też to forum - ktoś chce tu wejśc i mieć podane dobre recepty na wszystko- i ma takie prawo! W końcu tu są fachowcy, którzy mogą powiedzieć, np: ''stary, olej to, łatwiej zrobić to tak i tak...'' . Po drugie sam widzisz, ile tu tematów typu ''jak zrobić przynętę'', ''jak znaleść gąsienice skalnika'', '' ile czasu trzymać mierniki na rozpinadle'' itp.
Ja uważam, że po co skazywać młodych na szperanie po googlu, jak można im wyłożyć kawę na ławę, z różnymi detalicznymi cymesami. Sam też chętnie się czegoś dowiem, np apropos kopulatorów. uważam to za normalne.
mamy kupę stronek, gdzie każdy, nawet mocno ograniczony ma pokazane np ''jak używac młotka'' czy AK 47. to czemu nie warsztat entomologiczny? A choćby po to, by uniknąć kolejnych postów '' a czy ja rozpiąłem tego pokrzywnika jak nalezy?'' :D
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

Co do porównania no owszem - sad, but true.
Grzegorz Banasiak pisze:Po co kończyłeś studia, wszystko jest w necie ! To było lenistwo o którym piszesz ?
I to jest właśnie typowe myślenie. Odpowiem tak: studia nie są po to żeby Cię nauczyć. Studia są po to żeby Ci wskazać kierunek, w którym sam musisz podążać, chcąc je ukończyć (czytaj: nauczyć się), mając postawiony cel - 1.zdobyć papier, 2.złapać fajną pracę, 3.nie być zdyskwalifikowanym na starcie w wyścigu szczurów, 4. lub jakikolwiek inny cel. Tam nikt Cię nie będzie prosił żebyś się nauczył. Siedzisz w bibliotece i się uczysz. Oj, przepraszam tak było kiedyś. Teraz to jest inaczej, dają końcowy papier prawie już na starcie.
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

Piotr Sroka pisze:Po drugie sam widzisz, ile tu tematów typu ''jak zrobić przynętę'', ''jak znaleść  gąsienice skalnika'', '' ile czasu trzymać mierniki na rozpinadle'' itp.
Piotrek czy aby znaleźć odpowiedź na którekolwiek z tych pytań potrzebujesz spotkania oko w oko z mistrzem entomologii ?
Moja cała dyskusja się do tego sprowadza - po co wymagać spotkania oko w oko, płakać że się czegoś nie ma skąd nauczyć, skoro odpowiedź można znaleźć na pierwszej lepszej stronie?
Napisałem wyraźnie że działań w terenie się nie nauczysz z książki, spostrzegawczości nie nauczysz się również z książki.

Cały czas piszę wyłącznie o metodyce preparacji, która o zgrozo taki wielki sprawia problem wielu osobom jak widać.
No nie wiem ale do chorobliwego lenistwa, dodam przypadłość zwaną brakiem cierpliwości. To jest bardzo dobrze widoczne u ludzi wypluwanych z uczelni wyższych - natychmiast chcą być mistrzami, natychmiast chcą zarabiać 10k PLN, natychmiast, natychmiast ...

W entomologii chyba dochodzą kolejne przypadłości: brak samozaparcia w dążeniu do celu, zbyt szybkie zniechęcanie się.
Ostatnio zmieniony wtorek, 26 marca 2013, 21:45 przez Kamil Mazur, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Piotr Sroka
Posty: 177
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:30
UTM: FV18
Lokalizacja: Ropienka

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Piotr Sroka »

no, ja akurat sobie poradzę. Ale wchodzą młodzi. Miejmy ich na uwadze. Czytam archiwalne posty i widzę, ze pytania się powtarzają. jasne, że mozna znaleśc wszystko, jeśli się poszpera. Ale miejsce na podstawy jest własnie tutaj. :)
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Kamil Mazur pisze:Co do porównania no owszem - sad, but true.
Grzegorz Banasiak pisze:Po co kończyłeś studia, wszystko jest w necie ! To było lenistwo o którym piszesz ?
I to jest właśnie typowe myślenie. Odpowiem tak: studia nie są po to żeby Cię nauczyć. Studia są po to żeby Ci wskazać kierunek, w którym sam musisz podążać, chcąc je ukończyć (czytaj: nauczyć się), mając postawiony cel - 1.zdobyć papier, 2.złapać fajną pracę, 3.nie być zdyskwalifikowanym na starcie w wyścigu szczurów, 4. lub jakikolwiek inny cel. Tam nikt Cię nie będzie prosił żebyś się nauczył. Siedzisz w bibliotece i się uczysz. Oj, przepraszam tak było kiedyś. Teraz to jest inaczej, dają końcowy papier prawie już na starcie.
To nie jest typowe myślenie. Określiłbym to jako szerokie spektrum zdobywania wiedzy. Nie znam w entomologii przypadku kogokolwiek, kto osiągnął cokolwiek jako samouk korzystający z sieci i stroniący od wymiany doświadczeń i informacji z innymi.
Dokładnie tak samo jak ze studiami jest z nauką preparowania. Pokazują Ci co i jak ale każdy musi nauczyć się sam empirycznie i doczytać w sieci albo literaturze.
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

Piotr Sroka pisze:no, ja akurat sobie poradzę. Ale wchodzą młodzi. Miejmy ich na uwadze. Czytam archiwalne posty i widzę, ze pytania się powtarzają. jasne, że mozna znaleśc wszystko, jeśli się poszpera. Ale miejsce na podstawy jest własnie tutaj. :)
No właśnie tutaj, na forum! Zgadzam się w 100%.
Ale czemu pojawiają się głosy że brak spotkania z osobą która pokaże jak preparować motyla jest dla nich trudnością ?
Le - ni - stwo !
Grzegorz Banasiak pisze:Nie znam w entomologii przypadku kogokolwiek, kto osiągnął cokolwiek jako samouk korzystający z sieci i stroniący od wymiany doświadczeń i informacji z innymi.
Dokładnie tak samo jak ze studiami jest z nauką preparowania. Pokazują Ci co i jak ale każdy musi nauczyć się sam empirycznie i doczytać w sieci albo literaturze.
Grzesiek czytamy ze zrozumieniem. Piszę wyraźnie, że ludzie chcą spotkania oko w oko z kimś kto pokaże warsztat preparowania bo nie są samodzielnie w stanie nauczyć się z forum, czy z filmu na jutubie. I temu się dziwię. Nie mówię nic o niechęci do wymiany doświadczeń. Wręcz przeciwnie - piszę że bardzo fajnie jest spotkać się pogadać, wymienić doświadczenia.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Kamil ale nie przyjmujesz do wiadomości, że nie wszyscy są geniuszami do nauki z sieci, że chcą weryfikować swoją technikę z innymi, że wolą by ktoś ich nauczył żeby mieć pewność, że robią to dobrze... tylko od razu lenie i lenistwo.
Marek Hołowiński
Posty: 5062
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 4 times

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Marek Hołowiński »

mnie też nikt nie uczył preparowania. Tym bardziej pracy przy kopulatorach. I owszem widziałem kiedyś w Toruniu jak robi to Profesor, ale później przez kolejne prawie 10 lat nie miałem mikroskopu. Kiedy wreszcie go zdobyłem, spróbowałem. Wiedziałem o co chodzi, a jak to osiągnąć, musiałem dochodzić sam. Tu bardzo ważną rolę odgrywają umiejętności manualne, których nikt nie nauczy. Mikro ruchy wykonywane szpilką, igłą entomologiczną, czy innym narzędziem do preparowania, każdy musi opanować we własnym zakresie.
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

No nie przyjmuję, może mam mózg Kubusia Puchatka jak widać. :gl:

1. Skoro jest coś pokazane na filmie,
2. Skoro jest to samo opisane w każdej książce o motylach
3. Skoro na ten sam temat są wypisane setki stron o tym na forum, na tamtym i na siamtym

... i dalej ludzie chcą to zobaczyć na żywo, leją łzy że nie ma kto im pokazać no to zwyczajnie nie pojmuję.
I teraz zasiałeś mi wątpliwość, bo zaczynam się zastanawiać cholera co jest ze mną nie tak że nie mogę tego zrozumieć ?

Pozdrawiam
Kubuś P.

P.S. Powtarzam raz jeszcze żeby nie było niejasności - cały czas mówię o warsztacie, czyli o umiejętności preparowania chociażby.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Marek Hołowiński pisze:mnie też nikt nie uczył preparowania. Tym bardziej pracy przy kopulatorach. I owszem widziałem kiedyś w Toruniu jak robi to Profesor, ale później przez kolejne prawie 10 lat nie miałem mikroskopu. Kiedy wreszcie go zdobyłem, spróbowałem. Wiedziałem o co chodzi, a jak to osiągnąć, musiałem dochodzić sam. Tu bardzo ważną rolę odgrywają umiejętności manualne, których nikt nie nauczy. Mikro ruchy wykonywane szpilką, igłą entomologiczną, czy innym narzędziem do preparowania, każdy musi opanować wew własnym zakresie.
Mnie też preparowania imagines nikt nie uczył, dzięki temu zniszczyłem wiele okazów, żeby się nauczyć (było to w czasie gradacji Leucoma salicis ;)).

Natomiast preparatyki genitalnej nauczył mnie prof. Buszko i już następnego dnia byłem w stanie robić preparaty samodzielnie. Dzięki temu nie straciłem miesięcy na próby i błędy, doszlifowałem tylko technikę manualną - bo jak piszesz - tego nikt nie nauczy, chociaż jest wiele rozmaitych "patentów" na trudniejsze sytuacje. No i w końcu cały czas douczam się w tym zakresie korzystając z sieci, literatury i korespondencji z osobami bardziej doświadczonymi. Reasumując jestem leniem :)
Awatar użytkownika
GrzegorzGG
Posty: 2636
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
UTM: CA51
Specjalność: Heteroptera
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: GrzegorzGG »

No cholera, błagam, więcej samozaparcia, więcej samodzielności i mniej trzymania i prowadzenia za rączkę. Takie dzisiaj coś ludziska rosną że samodzielnie to nic się nie da.
Czy to aż źle zabrzmiało ?

Mnie nie brakuje samozaparcia. Chodziło mi bardziej o możliwość samych spotkań w gronie. Tak jak spotkań przy piwie w gronie piwoszy. Do tego chyba nie potrzeba samozaparcia. :)
Warto też uświadomić sobie to, że entomologii się nie uprawia, ją się studiuje i są to studia całodobowe, pełnopłatne, dożywotnie, bez dplomu i stypendiów oraz zniżek na komunikację
W istocie. Podobne to trochę do matematyki. Jako jej nauczyciel wiem coś o tym doskonale. Tego się nie uprawia, lecz studiuje, pełnopłatnie, może i z dyplomem, ale zniżek na komunikację nie ma. Jedno jednak łączy te dwie dziedziny. Pasja.

Kamil, widać, że sporo o tym wiesz, czy istnieje pasja bez samozaparcia ?
Awatar użytkownika
Piotr Sroka
Posty: 177
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:30
UTM: FV18
Lokalizacja: Ropienka

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Piotr Sroka »

@ Marek - ale wcześniej widziałeś ''o co chodzi'' - pewne rzeczy nawet podświadomie zapadają w pamięć. Co do reszty- pełna zgoda, że technikę, podobnie jak np pisanie, kazdy już musi wyćwiczyć sam, własciwą dla siebie.

@ Kamil - a choćby dlatego, że np podręczniki mówią o ''paskach papieru'' czy kalce, które często początkującym ''ścierają'' łuski, w dodatku mowią o ''cienkich paskach'', czasami zresztą mocowanych z osobna... ja od kiedy zobaczyłem w użyciu przyszpilone u góry rozpinadła dwa pasy folii do rzutników ( tak to chyba się fachowo nazywa? ( takie dość sztywne, w formacie A4 bądź rolce)), nie chciałem używać nic innego - i dziś może być to śmieszne, ale wtedy to było dla mnie genialne:D Albo igły preparacyjne...kolejny problem początkujących. Naprawdę, my z perspektywy czasy często nie pamiętamy już, albo nie zdajemy sobie sprawy, ze mozna czegoś nie umieć itp

Wracając do kopulatorów - no, może i jestem w ''mylnym błędzie'' z tą propozycją fotek z opisem, krok po kroku- bo nawet tego tematu nie liznąłem, i przyznaję, że nie zadałem sobie trudu googlowania nawet :D
A tak poza tym, trochę gorączkuję, to moze i bredzę już :D

A tak poza tym- no o te ''patenty'', o których Grzesiek pisał, chodzi...
Ostatnio zmieniony wtorek, 26 marca 2013, 22:22 przez Piotr Sroka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

Marek no widzisz jesteś stare pokolenie jak widać, bo sprostałeś wyzwaniu, jako samouk. O tyle trudniej że bez jutuba i bez forum.

W dzisiejszych czasach trzeba wziąć jegomościa za rękę i razem z nim wykonywać ruch po łuku przesuwając szpilkę zaczepioną o żyłkę, dotąd aż ostatecznie skrzydło ustawi się w pozycji krawędzią tylną do ciała pod kątem normalnym. Takie rzeczy można poznać wyłącznie na żywo, bo inaczej się nie nauczy.
Kurczę nie pamiętam kto to był na forum, ale ktoś pokazywał swoje zdjęcia pokracznie spreparowanych motyli, zrypano go po całej linii. Jakiś czas później ten sam człowiek został ogólnie pochwalony na form po tym, jak pokazał zupełnie przyzwoicie spreparowane okazy. Cudotwórca bo nie posiadł tej wiedzy od jakiegoś mistrza, tylko poćwiczył. A jednak się dało.

Lenistwo chorobą XXI wieku, jak na razie nieuleczalną. Rok 2013 NFZ ogłosił rokiem walki z tą straszną chorobą.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Kamil Mazur pisze:No nie przyjmuję, może mam mózg Kubusia Puchatka jak widać. :gl:
1. Skoro jest coś pokazane na filmie,
2. Skoro jest to samo opisane w każdej książce o motylach
3. Skoro na ten sam temat są wypisane setki stron o tym na forum, na tamtym i na siamtym
... i dalej ludzie chcą to zobaczyć na żywo, leją łzy że nie ma kto im pokazać no to zwyczajnie nie pojmuję.
I teraz zasiałeś mi wątpliwość, bo zaczynam się zastanawiać cholera co jest ze mną nie tak że nie mogę tego zrozumieć ?
Pozdrawiam
Kubuś P.
P.S. Powtarzam raz jeszcze żeby nie było niejasności - cały czas mówię o warsztacie, czyli o umiejętności preparowania chociażby.
Może tak: czy jest tu jakiś chirurg ? Trochę inny warsztat ale zdobywanie wiedzy podobne. Czy chirurg, który zanim zaczął operować samodzielnie nie spędził wielu godzin na obserwowaniu pracy innych ? ... i nauce ? Czy jeśli nie nauczył się z sieci i książek to jest leniem ?
Awatar użytkownika
Piotr Sroka
Posty: 177
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:30
UTM: FV18
Lokalizacja: Ropienka

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Piotr Sroka »

@ Kamil- no, ale piszesz na zasadzie: a dziadek koniem do szkoły jeżdził....
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

Piotr Sroka pisze:... podręczniki mówią o ''paskach papieru'' czy kalce, które często początkującym ''ścierają'' łuski, w dodatku mowią o ''cienkich paskach'', czasami zresztą mocowanych z osobna... ja od kiedy zobaczyłem w użyciu przyszpilone u góry rozpinadła dwa pasy folii do rzutników ( tak to chyba się fachowo nazywa? ( takie dość sztywne, w formacie A4 bądź rolce)), nie chciałem używać nic innego - i dziś może być to śmieszne, ale wtedy to było dla mnie genialne:D  Albo igły preparacyjne...kolejny problem początkujących.
Czy o tym nie czytałeś na forum ? Bo ja tak, przecież tutaj ludzie wymieniają swoje poglądy i "patenty" i o tym właśnie też piszą - jeden woli folię, drugi papier, inni jeszcze coś innego. I to jest jak najbardziej ok. Ja próbowałem papier, kalkę, folię, obeznie jestem na paskach pergaminu (to co w artinsect sprzedają na rolce). Ale nie musiałem tego widzieć osobiście jak preparowanie z użyciem tego wygląda. A inni - muszą to zobaczyć na żywca, bo nie pojmą i sami nie spróbują (ze strachu czy co ?).

Idąc dalej jeden układa w tackach, drugi na styropianie, inni na piance itd. O tym też jest na forum. Ktoś może wydumać jeszcze coś innego. Czy aby to odkryć trzeba się spotkać oko w oko z mistrzem ?

Piotrek, nie piszę że każdy ma się urżnąć i spocić aż się nauczy bo dawniej tak było. Jak w Konopielce - cała wieś ścinała zboże sierpem, a jeden Kaziuk wziął kosę i wszyscy go wyklęli. Wcale nie ot o chodzi, no przecież już jaśniej nie mogę napisać. Staram się wzbudzić refleksję, że to nie jest wiedza tajemna której się można nauczyć tylko pod okiem swojego mistrza. Wypunktowałem powyżej gdzie można się nauczyć preparowania, a dalej twierdzicie z Grześkiem że jednak live jest lepiej. Bo tak i koniec.

Czasami mam wrażenie, że tutaj jest też inny problem - są lenie, ale są też osoby które muszą się spełnić jako ci mistrzowie, nauczyciele entomo-rzemiosła . Dopiero wtedy są zadowoleni kiedy widzą, że ktoś się od nich czegoś nauczył.
Ostatnio zmieniony wtorek, 26 marca 2013, 22:41 przez Kamil Mazur, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
GrzegorzGG
Posty: 2636
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
UTM: CA51
Specjalność: Heteroptera
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: GrzegorzGG »

Grzegorz Banasiak pisze:
Kamil Mazur pisze:No nie przyjmuję, może mam mózg Kubusia Puchatka jak widać. :gl:
1. Skoro jest coś pokazane na filmie,
2. Skoro jest to samo opisane w każdej książce o motylach
3. Skoro na ten sam temat są wypisane setki stron o tym na forum, na tamtym i na siamtym
... i dalej ludzie chcą to zobaczyć na żywo, leją łzy że nie ma kto im pokazać no to zwyczajnie nie pojmuję.
I teraz zasiałeś mi wątpliwość, bo zaczynam się zastanawiać cholera co jest ze mną nie tak że nie mogę tego zrozumieć ?
Pozdrawiam
Kubuś P.
P.S. Powtarzam raz jeszcze żeby nie było niejasności - cały czas mówię o warsztacie, czyli o umiejętności preparowania chociażby.
Może tak: czy jest tu jakiś chirurg ? Trochę inny warsztat ale zdobywanie wiedzy podobne. Czy chirurg, który zanim zaczął operować samodzielnie nie spędził wielu godzin na obserwowaniu pracy innych ? ... i nauce ? Czy jeśli nie nauczył się z sieci i książek to jest leniem ?
Podpiszę się pod Grzegorzem. Czytanie czytaniem, jednak w każdym cechu "popatrzeć" na mistrza jest miło. A czasem choćby i pogadać w cztery oczy. Forumowe rozmowy, choć nie pozbawione merytorycznych wartości, niewiele mają wspólnego z prawdziwą rozmową nauczyciel - uczeń.
Nie wiem, Kamil, czy kiedyś uczyłeś, więc być może nie trafię z argumentacją :)
Awatar użytkownika
Piotr Sroka
Posty: 177
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:30
UTM: FV18
Lokalizacja: Ropienka

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Piotr Sroka »

@ Kamil - ja bynajmniej nie pokolenie yt :D
secundo - ja tylko rzuciłem myśl, że może by tak zamieścić co i jak z tymi kopulatorami.... temat poszedł potem dalej.
Jasne, dziś można wszystkiego nauczyć się z netu - łącznie z obsługą F-16. Ale doświadczony pilot przy piwie powie Ci kilka rzeczy, które spowodują, że potem rozwalisz z łatwością tych szkolonych na yt - że się takim głupim przykładem posłużę :)
Piotr Kowalski
Posty: 571
Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Ciemne

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Piotr Kowalski »

Tak skromnie się wtrącę.
Przypomina mi się zjazd w Zatwarnicy gdzie w kuluarach miedzy kolejnymi wystąpieniami prof. Jarosław Buszko demonstrował jak rozciągać mikra. I pamiętam , że utworzyło się niezłe kółko i młodych i starych entomologów. Wszyscy przyglądali się , przysłuchiwali. I to jest to. Pewnie można by tu szukać podtekstów filozoficznych , ale net nigdy nie zastąpi kontaktu bezpośredniego.
Piotr
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

GrzegorzGG pisze:Czytanie czytaniem, jednak w każdym cechu "popatrzeć" na mistrza jest miło. A czasem choćby i pogadać w cztery oczy. Forumowe rozmowy, choć nie pozbawione merytorycznych wartości, niewiele mają wspólnego z prawdziwą rozmową nauczyciel - uczeń.
Nie wiem, Kamil, czy kiedyś uczyłeś, więc być może nie trafię z argumentacją :)
Czytamy ze zrozumieniem. Przecież napisałem że rozmowy są jak najbardziej ok i potrzebna jest wymiana doświadczeń.

Spotkać się "popatrzeć na mistrza" czy "spotkać się aby pokazał jak preparować" ? Dwie różne sprawy - pierwsza ok, super sprawa, druga w dalszym ciągu dla mnie nie jest zrozumiała, bo nie jestem leniem, albo tak ja pisałem mam rozumek Kubusia Puchatka. Widzę, że muszę jeszcze raz powtórzyć - cały czas wypowiadam się na temat konieczności nauki preparacji bezpośrednio od mistrza. NIE O SPOTKANIU ABY POPATRZEĆ NA NIEGO ! Czytamy ze zrozumieniem.

Odpowiadając na Twoje pytanie (totalnie spudłowałeś) - codziennie uczę i codziennie trzymam za rękę i prowadzę do celu mimo że za to mi nie płac. Przez to świadomie hoduję sobie kaleki, które nie potrafią samodzielnie rozwiązać problemu. A przełożeni mówią że zostaw ich samych sobie, bo wszystko za nich musisz robić i zawalasz swoją pracę. A tamci śmieją się ze mnie że tydzień z Kamilem to rok wyciągnięty z życiorysu. Jest wesoło po prostu to lubię.
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

Ale mnie zajeździliście - nie nadążam z odpisywaniem i każdy mój post ma edycję, bo nie chcę tworzyć nowych jeden pod drugim - piszę, wysyłam, a tu ktoś już coś napisał w tym czasie i znowu edit i tak w kółko.
Ehh trudne te zawody. Wymiękam przez wyczerpanie. :okok:

Tak reasumując. Trzeba zrozumieć każdego, niekoniecznie się z tym zgadzając.
Ja nie dość że się nie zgadzam (argumenty przedstawiłem), to jeszcze trudno mi zrozumieć te potrzeby (skoro cała metodologia preparowania motyla jest podana na tacy na www).

Osoby chcące koniecznie aby ktoś się od nich czegoś, no czegokolwiek nauczył, żeby tylko coś się znalazło co mogą przekazać nieważne co, żeby mieli swoich uczniów - też staram się zrozumieć, choć to jest dziwne zjawisko.

Pozdrawiam
Kubuś P.
Awatar użytkownika
GrzegorzGG
Posty: 2636
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
UTM: CA51
Specjalność: Heteroptera
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: GrzegorzGG »

Nie wiem skąd w Tobie tyle agresji. Źle odczytałeś intencję mojej pierwszej wypowiedzi w tym poście. Wyjaśniłem to w kolejnym.

Tak z zupełnie innej beczki, bo aż mi się palce same rwą do pisania. Jeśli wszyscy nauczyciele i uczący uważaliby, że kreują kaleki szkolnictwo by upadło. To tyle trybu warunkowego. Aczkolwiek szkolnictwo wciąż jest reformowane, więc coś z tym nauczaniem jest nie tak. Wypalenie uczących ? Ograniczenie uczonych ?
Awatar użytkownika
GrzegorzGG
Posty: 2636
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
UTM: CA51
Specjalność: Heteroptera
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: GrzegorzGG »

Kamil Mazur pisze:Ale mnie zajeździliście - nie nadążam z odpisywaniem i każdy mój post ma edycję, bo nie chcę tworzyć nowych jeden pod drugim - piszę, wysyłam, a tu ktoś już coś napisał w tym czasie i znowu edit i tak w kółko.
Ehh trudne te zawody. Wymiękam przez wyczerpanie. :okok:

Tak reasumując. Trzeba zrozumieć każdego, niekoniecznie się z tym zgadzając.
Ja nie dość że się nie zgadzam (argumenty przedstawiłem), to jeszcze trudno mi zrozumieć te potrzeby (skoro cała metodologia preparowania motyla jest podana na tacy na www).

Osoby chcące koniecznie aby ktoś się od nich czegoś, no czegokolwiek nauczył, żeby tylko coś się znalazło co mogą przekazać nieważne co, żeby mieli swoich uczniów - też staram się zrozumieć, choć to jest dziwne zjawisko.

Pozdrawiam
Kubuś P.
Szanuje takie podejście. Zdanie może mieć każdy. Stąd też i ja stanąłem w opozycji do Twojego.

Ad. wytłuszczone: Ludzkość od zarania dziejów ma to we krwi: przekazywanie wiedzy. Cóż w tym dziwnego. Dziwić się należy narastającej interesowności. Każdy, nawet skąpy skrawek wiedzy, musi mieć w oczach niejednych jakąś cenę.
Ostatnio zmieniony wtorek, 26 marca 2013, 23:14 przez GrzegorzGG, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

GrzegorzGG pisze:Nie wiem skąd w Tobie tyle agresji. Źle odczytałeś intencję mojej pierwszej wypowiedzi w tym poście. Wyjaśniłem to w kolejnym.

Tak z zupełnie innej beczki, bo aż mi się palce same rwą do pisania. Jeśli wszyscy nauczyciele i uczący uważaliby, że kreują kaleki szkolnictwo by upadło. To tyle trybu warunkowego. Aczkolwiek szkolnictwo wciąż jest reformowane, więc coś z tym nauczaniem jest nie tak. Wypalenie uczących ? Ograniczenie uczonych ?
Grzesiu jakiej agresji ja się tutaj kładę ze śmiechu przed kompem. Zupełnie nie to. Poważnie.
A co do pytania - robienie za kogoś tego co ten ktoś ma zrobić to jest wychowywanie kaleki. Bo jak mnie zabraknie nagle ten ktoś stanie w miejscu. A owszem utrzymuję swoje słowa, najwyraźniej nie załapałeś sensu mojej wypowiedzi. Błąd w komunikacji zawsze leży po obu stronach, najwyraźniej moja wina jest taka że niedostatecznie jasno się wypowiedziałem, skoro stało się że nie zrozumiałeś.

No i znowu dopisałeś coś więc odpowiadam - dziwne jest za wszelką cenę chcieć coś przekazać a takie coś wyczuwam tutaj. Nie ważne co przekazać, żeby tylko mieć swojego ucznia - ma to swoją nazwę - dowartościowywanie się.
Ostatnio zmieniony wtorek, 26 marca 2013, 23:17 przez Kamil Mazur, łącznie zmieniany 1 raz.
Marek Hołowiński
Posty: 5062
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 4 times

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Marek Hołowiński »

Kamil pomimo wszystko bliższe są mi Twoje argumenty.
Technika, możliwość korzystania z nowszych sposobów preparacji nie zastąpi wprawy nabytej przez lata.
Czym innym jest wiedza o badanych grupach owadów, a zupełnie czym innym umiejętność ich preparowania, czy wyeksponowania genitaliów.
Awatar użytkownika
GrzegorzGG
Posty: 2636
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
UTM: CA51
Specjalność: Heteroptera
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: GrzegorzGG »

Kamil Mazur pisze:
GrzegorzGG pisze:Nie wiem skąd w Tobie tyle agresji. Źle odczytałeś intencję mojej pierwszej wypowiedzi w tym poście. Wyjaśniłem to w kolejnym.

Tak z zupełnie innej beczki, bo aż mi się palce same rwą do pisania. Jeśli wszyscy nauczyciele i uczący uważaliby, że kreują kaleki szkolnictwo by upadło. To tyle trybu warunkowego. Aczkolwiek szkolnictwo wciąż jest reformowane, więc coś z tym nauczaniem jest nie tak. Wypalenie uczących ? Ograniczenie uczonych ?
Grzesiu jakiej agresji ja się tutaj kładę ze śmiechu przed kompem. Zupełnie nie to. Poważnie.
A co do pytania - robienie za kogoś tego co ten ktoś ma zrobić to jest wychowywanie kaleki. Bo jak mnie zabraknie nagle ten ktoś stanie w miejscu. A owszem utrzymuję swoje słowa, najwyraźniej nie załapałeś sensu mojej wypowiedzi. Błąd w komunikacji zawsze leży po obu stronach, najwyraźniej moja wina jest taka że niedostatecznie jasno się wypowiedziałem, skoro stało się że nie zrozumiałeś.
Żeby nie robić czegoś za kogoś, wystarczy go najpierw nauczyć :)
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

Wiem Marek, wiem.
Ale tutaj już od dłuższego czasu bijemy pianę, GrzesiekGG rzuca sloganami, no jest zabawa.
A jutro muszę wstać do pracy bo znając życie znowu kaleki zadzwonią po mnie - Kamil przyjdź, bo coś tam coś tam. Co im powiem - że się nie wyspałem bo walczyłem z lenistwem do północy na forum ?

(Kurczę używam słowa "kaleki" w przenośni - żeby mnie ktoś nie posądził o jakieś wyszydzanie osób niepełnosprawnych. Nic w tym stylu :no: )
Awatar użytkownika
GrzegorzGG
Posty: 2636
Rejestracja: sobota, 5 maja 2012, 21:49
UTM: CA51
Specjalność: Heteroptera
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: GrzegorzGG »

Kamil Mazur pisze:GrzesiekGG rzuca sloganami, no jest zabawa.
:)
Kiedyś były ideały. Dzisiaj to już tylko slogany...
Awatar użytkownika
Piotr M.
Posty: 1229
Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
Lokalizacja: Międzyrzec Podl.

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Piotr M. »

Czytając tą dyskusje uświadomiłem sobie, jak bardzo mam wygodnie mając możliwość pakowania wszystkiego do wódy lub w przypadku trwalszych wylinek ważek - na sucho do pudełek/słoików. Bez potrzeby martwienia się o estetykę zbioru, estetykę spreparowania okazów inne takie, IMHO mniej ważne sprawy.
brakkonta

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: brakkonta »

Piotr Kowalski pisze:Przypomina mi się zjazd w Zatwarnicy gdzie w kuluarach miedzy kolejnymi wystąpieniami prof. Jarosław Buszko demonstrował jak rozciągać mikra. I pamiętam , że utworzyło się niezłe kółko i młodych i starych entomologów. Wszyscy przyglądali się , przysłuchiwali. I to jest to. Pewnie można by tu szukać podtekstów filozoficznych , ale net nigdy nie zastąpi kontaktu bezpośredniego.
Piotr
...i ja się pod tym podpiszę. Byłem wtedy w Zatwarnicy i właśnie z tego jedynego pokazu baaaaardzo dużo skorzystałem. A jak wiesz Kamilu (bo w zasadzie do do Ciebie tu piszę) motyli wtedy nie zbierałem "od wczoraj". Bardzo przydatny pokaz, kilka kruczków, które mooocno usprawniły pracę przy późniejszym preparowaniu wielu setek mikrów. Piszesz pierdoły o pokazywaniu "jak przypiąć pasek" na motylu.....TAK, właśnie tak. O to chodzi. Często pokazane na żywo pokazuje o wiele więcej, można wyłapać niuanse rozmaite takiego toku czynności. I mówię Ci to jako 47 letni nauczyciel biologii i przyrody. Doświadczenie przedstawione na stoliku, a doświadczenie wyświetlone na monitorze - niebo a Ziemia. Hodowle prowadzone na parapetach i stolikach w klasie i w domu, a hodowle w internecie.....wybacz. Owszem, samodzielna praca jest jak najbardziej na miejscu, ale warto najpierw pokazać, poinstruować, odpowiedzieć na piętrzące się wtedy drobniutkie problemiki, które to zaburzają całość. Internet tego nie czyni. Uczę ponad dwadzieścia lat.....nie poprawiaj mnie, błagam....... :no:
.....i tu pisałem dalej, pisałem, ale wykasowałem. Pisanie moje miało na celu spionowanie Kamila.......ale dałem sobie siana. Stary już jestem, o serce dbać muszę. Niech to zrobi ktoś inny...a w końcu zrobi :tak: ....o, tu też wykasowałem.... ;) starzeję się :ups:
Mazep
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

Czemu tak ostro Jacku :laugh: Po co to wszystko. Nawaliłeś tych kropek :brawo: czemu to ma służyć ? Rozmawiajmy merytorycznie a nie emocjonalnie.

Odnośnie procesu kształcenia ludzi dorosłych, szkolenia itp. wnoszą tylko 10% efektywności do całego procesu uczenia się osób dorosłych. Pozostałe 20% to uczenie się od innych, a aż 70% to nauka przez własne doświadczenie i praktykę. To jest cytat z działu szkoleń mojej firmy. Pracuje tu 3600 ludzi.

Tym się różni szkolnictwo podstawowe od wyższego, że jedni ciągną za rączkę drudzy pokazują palcem gdzie iść. I Ty Jacku bo do Ciebie tu piszę, patrzysz okiem pedagoga który ma prowadzić za rączkę bo pracujesz z dziećmi. I bardzo dobrze, dziecku trzeba pomóc bo nie znajdzie samo rozwiązania - żeby nie było niejasności. Ale tu na forum piszą ludzie dorośli, którzy też nie mogą znaleźć rozwiązania i muszą mieć kawę na ławę pokazane te tajemniczne "niuansiki przylepiania pasków". :hp: rewelejszyn.

"Niuansiki przylepiania pasków na motylu" - no błagam.
Awatar użytkownika
Piotr Sroka
Posty: 177
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:30
UTM: FV18
Lokalizacja: Ropienka

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Piotr Sroka »

No, właśnie. Mi cały czas chodzi o te ''cymesy'', ''niuanse'' i ''patenty''. Na tej samej zasadzie: jak pomalować ścianę, wszyscy wiedzą: bierzesz pędzel i malujesz. :D A jednak są od tego fachury, którzy znają swoją robotę. I są setki stron z instrukcjami :)
Wiecie, moje podejście moze wynika z przerwy kilkuletniej - teraz, wracając, siłą rzeczy wspominam początki- i uświadamiam sobie, ile różnych głupich problemów się miało... Do tego czytam forum, i trafiam na posty początkujących.
Niedawno zajrzałem znów do Praktycznych wskazówek Niesiołowskiego - słuchajcie, to był facet! Stary motylarz opisywał drobiazgowo wszystko, choć zapewne dla niego były to oczywistości..
I żeby było jasne- ja nie jestem zwolennikiem dawania wszystkiego na tacy. Uważam, jak niedawno zresztą pisałem, że bez kilometrów na dwóch nogach i litrów potu, nic się nie osiągnie.
Rzecz w tym, by były to litry potu wylane w terenie, a nie w nerwach nad kolejnym zepsutym okazem itp.

ps: śmiem zakwestionować te dane, odnośnie procesu uczenia się. Statystykami można manipulowac dowolnie. A jednak gołym okiem widac, że ludzie małpują od siebie miny, powiedzonka, pozy, zwyczaje, styl, itp I tak to idzie od tysiącleci...
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

No właśnie Niesiołowski - ile pokoleń się na tym wychowało i opanowało tą jakże tajemną wiedzę.

A teraz obecnie ludziom to nie wystarczy, muszą mieć na tacy. I leją łzy że nie ma kto pokazać. A jak dostają namiary na spotkania tu tam siam, to zawsze coś wypada i nie mogą przyjechać
Awatar użytkownika
Piotr Sroka
Posty: 177
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:30
UTM: FV18
Lokalizacja: Ropienka

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Piotr Sroka »

Czasy są inne. Przywykli ludziska, że mają wszystko na tacy, i co im zrobisz... Kiedyś, żeby zadzwonić do dziewczyny, musiałem iść kilometr do budki telefonicznej, zazwyczaj zepsutej. Teraz mamy inną technologie i możliwości, i to całkiem zmieniło relacje damsko- męskie. To samo zapewne tyczy się i entomologii.
To, że znaczna część społeczeństwa ubożeje, a jeśli nie- to kosztem dodatkowego czasu i zainteresowań, to też fakt.

Ps: Nisiołowski, żeby pozyskać przezierniki, musiał się nieźle nagimnastykować. Teraz są feromony. Zapewne przez to zabawa z nimi traci na romantyczności. Ale czy jest sens się oburzać, że teraz to ''panie, samo leci, ino se siedzisz''?
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

Praca w terenie, feromony to jest zupełnie inna sprawa. Nie jestem zwolennikiem "konnej orki za wszelką cenę bo tak kiedyś się orało i teraz też tak się musi robić". Ja feromony postrzegam analogicznie jak stanie przy świetle, tyle że lecą tylko samce. Ale nie zbaczajmy z tematu, bo nad tym można dyskutować osobno i również będą różne opinie.

Cały czas odnoszę się wyłącznie do preparowania motyli, czyli warsztatu i dziwi mnie fakt, że ludzie płaczą, że nie ma im kto pokazać na żywo jak preparować motyla, skoro uparcie twierdzę że to jest pokazane i opisane. Reszta to samodzielne nabranie wprawy. I do tego odnosząc się, to właśnie nazywam lenistwem, że mając źródła wiedzy nie potrafi się z nich skorzystać.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Kamil Mazur pisze:...Odnośnie procesu kształcenia ludzi dorosłych, szkolenia itp. wnoszą tylko 10% efektywności do całego procesu uczenia się osób dorosłych. Pozostałe 20% to uczenie się od innych, a aż 70% to nauka przez własne doświadczenie i praktykę. To jest cytat z działu szkoleń mojej firmy. Pracuje tu 3600 ludzi.
Rozmydlanie mózgu przez takie szkolenia - zwłaszcza w korporacjach - ma na celu uświadomienie pracownikom, że należy zwiększać wysiłki i pracować, pracować... do upadłego. Te 70% ma Ci uświadomić, że całą dobę musisz się douczać dla dobra socjalistycznej korporacji :), która zabierze Cię na szkolenie integracyjne, postawi wódeczkę, stolik żarcia, wyśle na zagraniczną delegację. W zamian masz siedzieć cicho i bezwolnie wykonywać polecenia z góry. Masz swój wąski odcineczek pracy i masz go wykonywać na 200%. W zamian pracownika korporacji będzie stać na mieszkanko, żonę, może jakiś samochód a w ramach lususu, zakupy w Tesco i Biedronce no i najważniejsze - odda się korporacji na zawołanie, telefon, maila - w całości i bezwarunkowo. Do tego ciągła perspektywa przymusu siedzenia cicho bo jak nie, to out. Zdalne sterowanie bez pilota ! Przez parę lat prowadziłem tego typu szkolenia w firmach, naprawdę wiem o czym piszę. Przykład szkoleń jest niczym reklama podpasek w czasie kolacji, zupełnie do mnie nie przemawia ale wskazuje, że jedynie słuszny tok myślenia już u Ciebie wypracowała. To tyle o szkoleniach.

Podzielam zdanie Jacka, wspólnie uczymy się szybciej i wymieniając doświadczenia proces trwa szybciej, dokładniej i skuteczniej :ok:
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

Pewnie nie zrozumiałeś tych liczb, bo liczby wskazywały na to że aby osiągnąć coś trzeba tego samodzielnie spróbować i to najwięcej uczy człowieka, a nie siedzenie na szkoleniach i wpatrywanie się w wykład. Rozumiem, że twierdzisz że przez szkolenia nauczysz się 100% wiedzy. Wolno Ci, ok. Do mnie najlepiej przemawia własna praktyka, a nie teoria na szkoleniu. Można powiedzieć jestem zwolennikiem wrzucenia na głęboką wodę, bo to uczy najlepiej (za wyjątkiem dziecka, które się oczywiście utopi)
Grzegorz Banasiak pisze:Podzielam zdanie Jacka, wspólnie uczymy się szybciej i wymieniając doświadczenia proces trwa szybciej, dokładniej i skuteczniej  :ok:
Podzielam Wasze zdanie tylko, że wątek nie dotyczy wymiany doświadczeń (o czym pisałem już powyżej) bo to jest świetne, też to lubię, po to rozpisuję się o koszówkach na forum aby inni mielio łatwiej niż ja miałem, dzielę się wiedzą jak mogę, publikuję, pomagam. Nie widać tego ?

Przeczytaj jeszcze raz ostatni akapit mojego poprzedniego postu i odpowiedz mi proszę jasno, bez zbaczania na inny tor:
1. Czy metodologia preparowania motylich skrzydełek jeste niedostatecznie opisana?
2. Film z jutuba nie przedstawiał tego w wystarczająco jasny sposób ?
3. Niesiołowski niejasno to opisał ?

Tylko to mnie interesuje z całej tej dyskusji. Nie zbaczajmy z tematu.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Kamil, jeśli jest zapotrzebowanie na zaprezentowanie "na żywo" technik preparacyjnych - to ja chętnie wszystkim pokażę to co potrafię. Sam korzystałem z pomocy innych w wielu kwestiach i dzielę się tym co umiem. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś zwraca się do mnie z prośbą o pomoc a ja odpowiadam, że wszystko jest w sieci i książkach i żeby leń zabrał się do samodzielnych prób.
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

Tak tak, a jak są pytania od domino jak coś tam zrobić czy znaleźć to krytykujesz zamiast pomóc. Czyli zupełnie odwrotnie niż teraz piszesz.

Poza tym, nie odpowiedziałeś :mrgreen: na pytanie tylko zboczyłeś na inny tor.
A prosiłem :cry:
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Kamil Mazur pisze:Tak tak, a jak są pytania od domino jak coś tam zrobić czy znaleźć to krytykujesz zamiast pomóc. Czyli zupełnie odwrotnie niż teraz piszesz.

Poza tym, nie odpowiedziałeś :mrgreen: na pytanie tylko zboczyłeś na inny tor.
A prosiłem :cry:
1. Czy metodologia preparowania motylich skrzydełek jeste niedostatecznie opisana?
- dostatecznie dla nas, widocznie dla niektórych - nie.

2. Film z jutuba nie przedstawiał tego w wystarczająco jasny sposób ?
- film katastroficzny, przypinanie skrzydeł szpilkami - skandaliczne, przy "sztywnych" okazach skrzydła by się porwały

3. Niesiołowski niejasno to opisał ?
- patrz odpowiedź do pkt. 1

A Domino - cóż, w mojej ocenie troluje - dlatego czasem dostanie po głowie.
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7283
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Rafał Celadyn »

8)
Kamil:
:arrow: do szkolenia podwładnych ! :P
Grzesiek B:
:arrow: Melisa i pakowanie przed wyjazdem :mrgreen:
reszta
:arrow: ...nie wiem :mrgreen: ,gdyby nie to ,że dżentelmeni nie piją przed południem ,to poleciłbym coś mocniejszego :mrgreen:
..to takie żarty, ale dyskusja naprawdę zmierza donikąd...
:hi:
Pozdrawiam
Rafał
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Rafał, jak odwiozę żonę na dyżur ok. 19:00 to walnę w tej intencji coś mocniejszego :) w sumie dobry pomysł !
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7283
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Rafał Celadyn »

... no ja wiem ,że pogoda ,strajki ,wojny, rozpacz, itd. :mrgreen: ,ale przecież kiedyś wiosna nadejdzie ,wylezą koszówki,jacek 98 złowi pierwszego motyla,po dwóch latach wyjdzie czyjaś publikacja w WE i będzie fajnie ;)
:hi:
Rafał
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

nie no, już temat został przeniesiony na priva i go zakończyliśmy
:birra:

BTW, w łikend przelałem do butelek drugi gąsior półwytrawanego. Jak się spotkamy gdzieś tam to nie omieszkam poczęstować.
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7283
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: wydzielony z VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Rafał Celadyn »

Kamil Mazur pisze:BTW, w łikend przelałem do butelek drugi gąsior półwytrawanego. Jak się spotkamy gdzieś tam to nie omieszkam poczęstować.
no widzisz ,już to logiczniej brzmi :ok:
...tylko nie zabieraj tego do stacji terenowej w Gorcach ,bo wszystko zabiorą -całkowity zakaz :mrgreen:
:wink:
Pozdro
Rafał
Awatar użytkownika
Paweł Czudec
Posty: 348
Rejestracja: środa, 2 lutego 2005, 16:42
UTM: XC17
Lokalizacja: Banbury(UK), Rzeszów

Re: VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Paweł Czudec »

Kamil Mazur pisze:...Ja zaczynalem gdy jedyną dostępną dla mnie książką był Heintze.
Pamiętam jeszcze jak w podstawówce śmiałeś się ze mnie, że zbieram motyle :mrgreen:
A teraz, może uda mi się wprosić do Ciebie na kawę i pooglądać zbiór. Może nawet będę mógł zobaczyć mistrza koszówek w akcji :mrgreen: Będę w Rzeszowie w maju.
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: VII Giełda owadów 23 marca 2013

Post autor: Kamil Mazur »

Paweł Czudec pisze:A teraz, może uda mi się wprosić do Ciebie na kawę i poodlądać zbiór. Może nawet będę mógł zobaczyć mistrza koszówek w akcji :mrgreen: Będę w Rzeszowie w maju.
Paweł, zacytuję klasyka Ferdka Kiepskiego - jak nie jak tak ! :hp: Powspominamy, czasy jak to było 2/3 życia wstecz.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Techniki fotograficzne i mikroskopowe”