Smerinthus ocellatus

Hodowla owadów
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

Przedwczoraj wykluły mi się z jaj gąsienice S. ocellatus. Podobno ten motyl może mieć ''częściowe drugie pokolenie'', więc czy jest jakaś szansa żeby motyle wykluły mi się w tym roku? Jeśli tak, to mniej-więcej kiedy i czy trzeba jakoś specjalnie postępować z poczwarkami?
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Pawic pisze:Przedwczoraj wykluły mi się z jaj gąsienice S. ocellatus. Podobno ten motyl może mieć ''częściowe drugie pokolenie'', więc czy jest jakaś szansa żeby motyle wykluły mi się w tym roku? Jeśli tak, to mniej-więcej kiedy i czy trzeba jakoś specjalnie postępować z poczwarkami?
Mnie w hodowli nigdy się drugie pokolenie nie zdarzyło (z tego co pamiętam). Być może jest jakaś niewielka szansa. Musisz raczej zakładać wariant standardowy - czyli motyle w maju przyszłego roku.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Zastanów się tylko po co ? Po co na siłę drugie pokolenie. Każde działanie powinno mieć jakiś cel. Pomyśl o tym.
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

I ostatnie pytanie: czy to normalne, że tydzień po zrobieniu kokonów przez Pawicę grabówkę z kokonów dochodzi dość głośne chrupanie/chrobotanie?
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Pawic pisze:I ostatnie pytanie: czy to normalne, że tydzień po zrobieniu kokonów przez Pawicę grabówkę z kokonów dochodzi dość głośne chrupanie/chrobotanie?
Normalne. Poczwarka w trakcie obracania się wewnątrz kokonu ociera się o ściany kokonu i to jest właśnie to "chrupanie" :)
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

Mam problem bo jedna z moich gąsienic półpawika z przodu i z tyłu zrobiła się brązowa( tylko 2 środkowe segmenty są zielone). Niby jeszcze się rusza, ale podejrzewam że długo nie pożyje. Jaki może być tego powód?
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Pawic pisze:Mam problem bo jedna z moich gąsienic półpawika z przodu i z tyłu zrobiła się brązowa( tylko 2 środkowe segmenty są zielone). Niby jeszcze się rusza, ale podejrzewam że długo nie pożyje. Jaki może być tego powód?
Wstaw zdjęcie, to zobaczymy. W jakim stadium jest gąsienica, tzn. po której wylince ? Czym karmisz ? Nie ma zbyt dużo wilgoci w hodowlarce ? Dałeś na dno ziemię ? Nie masz zbyt wiele gąsienic w jednej hodowlarce ? Podajesz świeży pokarm ? Jak często zmieniasz ? Usuwasz odchody i pleśń ?
Jak odpowiesz na te pytania na pewno uda się znaleźć przyczynę niepowodzenia.
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

Karmię wierzbą, zmieniam codziennie, nie ma ziemi na dnie, nie ma wilgoci, dbam o czystość, jest 11 małych gąsienic w 8 litrowym faunaboxie, zdaje się że są na L3. A czy trzeba martwić się o resztę gąsienic?
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Pawic pisze:Karmię wierzbą, zmieniam codziennie, nie ma ziemi na dnie, nie ma wilgoci, dbam o czystość, jest 11 małych gąsienic w 8 litrowym faunaboxie, zdaje się że są na L3. A czy trzeba martwić się o resztę gąsienic?
To jeszcze małe zdjęcie przypadku o którym piszesz - czyli gąsienic i wszystko będzie jasne.
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

Wrzucę wieczorem
Awatar użytkownika
Grzegorz G
Posty: 388
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
Lokalizacja: Będzin-Grodziec

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Grzegorz G »

Wracając jeszcze do tego drugiego pokolenia półpawika, to mnie w zeszłym roku udało się coś takiego zrobić w miarę "naturalnie". Z poczwarek wyniesionych na dwór na początku lipca (przepoczwarczyły się w domu, mnie nie było) wykluły się motyle pod koniec owego miesiąca. Wszystkie. Jednakże bardzo prawdopodobne jest, iż gąsienicom się coś pomyliło od tych domowych warunków.

Ale jakby na to nie spoglądać, to samce, które przyleciały do samic (niestety, tylko 2 zostały na klatce) raczej nigdzie się nie ogrzewały :roll:
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

Oto i one
Załączniki
gąsienice.jpg
gąsienice.jpg (60.9 KiB) Przejrzano 8127 razy
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Wygląda jakby wystąpiła jakaś choroba lub gąsienica nie wyliniała prawidłowo i stary naskórek doprowadza do miejscowej martwicy tkanek. W każdym razie należy bezwzględnie oddzielić zdrowe od chorych i czekać. Nic innego nie pozostaje.
Piotr Michalik
Posty: 79
Rejestracja: niedziela, 19 października 2008, 22:19
Lokalizacja: Ostrów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Piotr Michalik »

Grzegorz G pisze: Ale jakby na to nie spoglądać, to samce, które przyleciały do samic (niestety, tylko 2 zostały na klatce) raczej nigdzie się nie ogrzewały :roll:
Miałem od Ciebie poczwarki tez wszystkie się wykluły i do 2 samic wyniesionych za zewnątrz przyleciały 3 samce z natury, czyli chyba jest niepełne II pokolenie.
Wojtek M
Posty: 1972
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2007, 22:49
UTM: DE65

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Wojtek M »

Ja tu widzę zaburzone linienie (od środka) - dwa segmenty są świeże, reszta pokryta starym oskórkiem. Procesem tym sterują hormony i jak już się zacznie trwa bardzo krótko. Czas tyka na jej niekorzyść, czasem można jej pomóc i zabawić się w chirurga, ale to zegarmistrzowska robota, którą trzeba zrobić w czas i pacjent musi się kwalifikować ;) Ten raczej pójdzie do piachu (bynajmniej nie w celu przepoczwarczenia). Napisz jak skończy, a nuż mu się uda...
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

Zaczęła jeść :shock: a brązowe powoli ustępuje na 2 kolejnych segmentach miejsca zielonemu
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

I jedna gąsienica zaczęła łazić bez przerwy, więc chyba będzie się przepoczwarzać. Ma już z 6-7 cm. Dałem ją do osobnego pojemnika i nasypałem jakieś 8 cm ziemi uniwersalnej. Weszła do ziemi, wyszła i tak kilka razy :roll: Mam pytanie czy muszę jeszcze coś jej zapewnić by zrobiła poczwarkę i ile ona może jeszcze tak łazić?
Awatar użytkownika
Grzegorz G
Posty: 388
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
Lokalizacja: Będzin-Grodziec

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Grzegorz G »

Może dzień, może więcej, a może w tym momencie znalazła sobie odpowiednie miejsce. Do hodowli motyli trzeba jednak mieć cierpliwość, najdłużej, to mi łaziły wilczomleczki, potrafiły przez 2 dni biegać po doniczce z ziemią.
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

No i 4 się już zakopały :) Ale są pewnie głęboko w ziemi. Zastanawiam się czy muszę znaleźć poczwarki i umieścić na powierzchni ziemi czy mogą leżeć tam gdzie się zakopały? A jeśli trzeba wygrzebać to po ilu dniach? Bo poczwarki muszą chyba trochę stwardnieć?
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Pawic pisze:No i 4 się już zakopały :) Ale są pewnie głęboko w ziemi. Zastanawiam się czy muszę znaleźć poczwarki i umieścić na powierzchni ziemi czy mogą leżeć tam gdzie się zakopały? A jeśli trzeba wygrzebać to po ilu dniach? Bo poczwarki muszą chyba trochę stwardnieć?
Wszystko zależy od tego ile ziemi nasypałeś do hodowlarki. Generalnie trzeba je "wygrzebać" - zanim to zrobisz poczekaj około 10-12 dni od momentu zakopania.
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

Dziękuję za odpowiedź ( kolejną już :D ) A ziemi jest ok. 8 cm
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

Wszystkie 11 już wykopałem i położyłem 1 cm pod powierzchnią. Są chyba zdrowe, a chyba dlatego, że nie są brązowe jak na wszystkich zdjęciach w internecie, tylko czarne (brązowy kolor jest tylko przy końcu każdego segmentu poczwarki). W każdym razie kilka z nich ma ponad 4,5 cm :shock: Ta która miała kłopoty z wylinkami też :D
Awatar użytkownika
Wojtek Guzik
Posty: 1012
Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
Lokalizacja: Krosno

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Wojtek Guzik »

Nie wiem czy nie lepiej byłoby, gdybyś dał je na powierzchnię; przed wykopaniem leżały w jamach pod ziemią, gdzie miały trochę luzu. Ja je zawsze trzymam na powierzchni i wszystko jest OK.
Czarny kolor to normalka. Nie wiem czemu te w necie są jaśniejsze.
A wielkość... w końcu S. ocellata to nie taka mała sprawa :wink:
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

A jak się położy na powierzchnię to trzeba je będzie spryskiwać chyba. Bo ziemia podobno im zapewnia lekką wilgotność. Ale dziękuję za uspokojenie co do koloru i liczę że będą motyle w tym roku :) Bo to moje pierwsze zawisaki :D
Wojtek M
Posty: 1972
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2007, 22:49
UTM: DE65

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Wojtek M »

Ziemia im zapewnia wilgotność i względne bezpieczeństwo do lata następnego roku ...w naturze ;)
Teraz ty je chronisz, ziemia jest już zbędna, wręcz niepożądana. Ja bym je wyjął, wykąpał, przełożył do pojemnika wyłożonego papierowym ręcznikiem i zraszał atomizerem.
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

Może tak zrobię, tylko jak mam rozumieć słowo wykąpał :)? A na jednej z moich poczwarek zauważyłem 2 płytkie, zasklepione otwory(na dole "pasków" z czułkami motyla) oraz jeden pomiędzy nimi. Czy jest to po pasożycie czy jakiś uraz mechaniczny? Na innych wszystko jest w porządku.
Wojtek M
Posty: 1972
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2007, 22:49
UTM: DE65

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Wojtek M »

Kąpiel miałaby na celu oczyścić z resztek ziemi poczwarki. Zanurzasz w wodzie i sama odpada. Taki tam kosmetyczny zabieg... Swoją drogą ciekawe ile taka poczwarka wytrzyma pod powierzchnią ;)

Co do otworów (a może bardziej szczelin?) to czasem się zdarzają. Najczęściej "wypadają" czułki i nogi, przyczyny mogą być zewnętrzne (brak dostatecznego miejsca, uciski podczas przepoczwarczenia), jak i siedzące wewnątrz samej gąsienicy. Bardzo prawdopodobne że to poczwarka z tej zaburzonej w linieniu gąsienicy, której wcześniej wróżyłem zgon. Zdjęcie "otworu" da radę Pawic zrobić?
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

Z tymi wodnymi testami wytrzymałości wolę nie ryzykować :wink: A oto zdjęcie (niżej jeszcze grupa poczwarek, ale ta mocna czerwień to z powodu użycia lampy błyskowej). Aha, co to znaczy "wypadają", że ten motyl nie będzie miał czułków?
PS. Sorry za tragiczną jakość zdjęcia
Szpary oznaczyłem zielonymi kółkami :)
Załączniki
poczwarka ocellata.jpg
poczwarka ocellata.jpg (77.21 KiB) Przejrzano 7810 razy
poczwarki ocellata.jpg
poczwarki ocellata.jpg (74.27 KiB) Przejrzano 7810 razy
Wojtek M
Posty: 1972
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2007, 22:49
UTM: DE65

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Wojtek M »

Z tym "wypadaniem" chodziło o szczeliny które powstają w wyniku nieidealnego spasowania elementów poczwarki. Jak pewnie zauważyłeś inne są ładnie "zamknięte" - przyszłe nogi, czułki i skrzydła przylegają do siebie tworząc spójną powierzchnię. Na twoim zdjęciu są tylko niewielkie szczeliny, okaz powinien wyjść bez uszczerbków ;) Czasami wygląda to o wiele gorzej, z czułkami i nogami w ogóle nie przylegającymi do reszty. Mogą wtedy częściowo obumrzeć i wykluwa się inwalida którejś tam grupy. Niżej przykładowa fota egzuwium elpenora z "wypadniętym" czułkiem, który w części usechł i defekt u postaci dorosłej.
Załączniki
d_elp_egz.jpg
d_elp_egz.jpg (71.77 KiB) Przejrzano 7797 razy
d_elp_def.jpg
d_elp_def.jpg (71.42 KiB) Przejrzano 7797 razy
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

Dzięki za wszystkie porady.
pozdr Adam
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

Przyjrzałem się dokładniej poczwarom i wszystkie to samce :? A jedna jest kompletnie źle złożona ( odstające na wszystkie strony nóżki :cry: ) i to jest prawdopodobnie ta której wróżyłeś śmierć. Nie wiem nawet czy ma jakieś szanse na wylęg?
Wojtek M
Posty: 1972
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2007, 22:49
UTM: DE65

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Wojtek M »

Póki pompka w środku chodzi szanse zawsze są ;) Jak mu uschną te nogi to się wylęgnie z kikutami, gorzej jak uschnie głowa. Pilnuj wilgotności, choć nawet jej zapewnienie nie chroni przed utratą "wykręconych" elementów. Akurat mam parę takich deformantów i coś testuję, ale trza poczekać na efekty do wylęgu. To może jeszcze na deser nawiązując do 'czy ma to jakieś szanse na wylęg?' z galerii osobliwości pół-larwa / pół-poczwarka, która żyje i nie gnije, ale pewnie do czasu 8)
Załączniki
d_elp_x.jpg
d_elp_x.jpg (83.58 KiB) Przejrzano 7746 razy
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Deformacje poczwarek są zazwyczaj spowodowane zbytnim zagęszczeniem gąsienic w hodowli i wzajemnym uszkadzaniem się w czasie przygotowania do przepoczwarczenia.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

Mechaniczne uszkodzenia poczwarek jak np. to z poczwarką na fotce d_elp_egz.jpg bywają, jak pisze Grzegorz, spowodowane przegęszczeniem hodowli. Natomiast "poczwarka" pokazana na fotce d_elp_x.jpg, to efekt zakłóceń hormonalnych (np. spowodowanych hodowlą wsobną, ale nie tylko). W swojej pracy "Endokrynologia owadów" B.Cymborowski pisze:
rozwój i metamorfoza owadów zależą od precyzyjnie regulowanego poziomu hormonu juwenilnego i ekdyzonu. Ekdyzon, ogólnie rzecz biorąc, inicjuje linienie, natomiast hormon juwenilny określa charakter linienia (larwalny czy poczwarkowy). Jeśli bowiem usunie się corpora allata po okresie uwolnienia pierwszej porcji ekdyzonu, to następuje znaczne opóźnienie przepoczwarczenia (obniżony poziom ekdyzonu) oraz powstają formy przejściowe między larwą a poczwarką.
Z tego tekstu wynika, że takie "poczwarki" to efekt obniżonego poziomu ekdyzonu w końcowym stadium przepoczwarczenia. Nie wiem, jak to wpłynie na dalszy rozwój imago, ale podejrzewam, że poczwarka tego nie przeżyje.
Jak mu uschną te nogi to się wylęgnie z kikutami, gorzej jak uschnie głowa
To nie tak. Zarówno owe "nogi" jak i "głowa" to pozostałości po gąsienicy. Powinny były zsunąć się z poczwarki podczas przepoczwarczania. Nogi i głowa motyla powstaje wewnątrz poczwarki i nie mają z tymi "resztkami" nic wspólnego.
Wojtek M
Posty: 1972
Rejestracja: poniedziałek, 28 maja 2007, 22:49
UTM: DE65

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Wojtek M »

Wszystko prawda, ad. tych nóg i głowy to pisałem odnośnie tej obserwacji:
Pawic pisze:A jedna jest kompletnie źle złożona ( odstające na wszystkie strony nóżki :cry: )
O głowę tejże poczwarki się nie martwię, bardziej o te nóżki, jeśli końcówki obumrą to motyl wykluje się bez "pazurków" i będzie miał problemy z chwytaniem się podłoża. Czasem w trakcie transformacji w jakiejś ciasnocie gąsienica może trafić na opór i wychodząca poczwarka wygina się tak, że wizualnie przypomina bardziej te chrząszczy niż motyli. Generalnie odkształcona forma rodzi odkształcony produkt, nie wiem tylko jaka jest podatność na usychanie tych części nie przylegających do poczwarki ("wypadnięty" czułek, "odstające" nóżki). Z ostatniej hodowli mam 240 poczwarek, z czego w/w deformacje stanowią 3% ogółu. Gąsienice były wyciągane z oprzędów, zawijane w papierowe listki i przekładane do osobnego pojemnika, gdzie w spokoju się przepoczwarczały.

Co do mojego "hormonalnego deformanta" d_elp_x to trzyma go przy życiu tylko promil nadziei że "coś" z tego wyjdzie, podsycany czystą ciekawością ;) Swego czasu coś tam czytałem o tej gospodarce hormonalnej i możliwościach sterowania rozwojem gąsienic. Podobno można tak uzyskać przerośnięte gąsienice z większą ilością linień, ale taki biohazard nie prowadzi do uzyskania większych okazów z powodu śmiertelności :?:
Pawic
Posty: 70
Rejestracja: środa, 15 lipca 2009, 08:38
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Pawic »

Wylęg motyli:
2 -23.07.
3 -24.07.
1 -25.07.
Pozostałe (czyli 5 sztuk) chyba będzie zimować.
Załączniki
Półpawik.jpg
Półpawik.jpg (41.86 KiB) Przejrzano 7653 razy
Awatar użytkownika
Trpaslik
Posty: 204
Rejestracja: czwartek, 26 maja 2011, 22:31
UTM: CA51
Lokalizacja: Beskidy Zachodnie, UTM CA51

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Trpaslik »

Natrafiłem na kopulującą parę dwa dni temu CA51. Chcę pohodować. Co proponujecie jako roślinę żywicielską? Czy poza wierzbą może być brzoza?
Awatar użytkownika
Wojtek Guzik
Posty: 1012
Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
Lokalizacja: Krosno

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Wojtek Guzik »

Brzozą nie próbowałem, ale z powodzeniem żerują na czeremsze, czeremsze kanadyjskiej, osice i jabłoni.
Awatar użytkownika
Trpaslik
Posty: 204
Rejestracja: czwartek, 26 maja 2011, 22:31
UTM: CA51
Lokalizacja: Beskidy Zachodnie, UTM CA51

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Trpaslik »

Dziś wyszły pierwsze z jajeczek. Dałem im liście jabłoni.
Załączniki
Smerinthus ocellata 01.jpg
Smerinthus ocellata 01.jpg (39.63 KiB) Przejrzano 7350 razy
Awatar użytkownika
Trpaslik
Posty: 204
Rejestracja: czwartek, 26 maja 2011, 22:31
UTM: CA51
Lokalizacja: Beskidy Zachodnie, UTM CA51

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Trpaslik »

po wyjściu z jaj gąsienice dość niemrawo chodziły po liściach jabłoni (antonówki), na drugi dzień zmieniłem im liście na jabłoń (papierówkę) i od razu zaczęły żerować. Na foto 11 dniowa gąsienica.
Załączniki
Smerinthus ocellata 02.jpg
Smerinthus ocellata 02.jpg (28.1 KiB) Przejrzano 7293 razy
Smerinthus ocellata 04.jpg
Smerinthus ocellata 04.jpg (32.9 KiB) Przejrzano 7293 razy
Awatar użytkownika
Henryk Brzezina
Posty: 320
Rejestracja: piątek, 27 lutego 2009, 11:27
UTM: CA40
Lokalizacja: Ustroń

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Henryk Brzezina »

Grzegorz Banasiak pisze:
Pawic pisze:Przedwczoraj wykluły mi się z jaj gąsienice S. ocellatus. Podobno ten motyl może mieć ''częściowe drugie pokolenie'', więc czy jest jakaś szansa żeby motyle wykluły mi się w tym roku? Jeśli tak, to mniej-więcej kiedy i czy trzeba jakoś specjalnie postępować z poczwarkami?
Mnie w hodowli nigdy się drugie pokolenie nie zdarzyło (z tego co pamiętam). Być może jest jakaś niewielka szansa. Musisz raczej zakładać wariant standardowy - czyli motyle w maju przyszłego roku.
Mnie wczoraj wylęgła się parka z czerwcowych hodowanych jaj więc drugie pokolenie jest czasami choć nie zawsze.Nawet się tego nie spodziewałem.Poczwarki były nie zabezpieczone i po wylęgu latały po pokoju.
Załączniki
P1080643.JPG
P1080643.JPG (145.21 KiB) Przejrzano 7191 razy
P1080646.JPG
P1080646.JPG (146.34 KiB) Przejrzano 7191 razy
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Smerinthus ocellatus

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Miejmy nadzieję, że w związku z bardziej widocznym w tym roku drugim pokoleniem wielu gatunków, jesień będzie długa i ciepła a zima krótka i łagodna :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hodowla”