Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Tym razem rzepnik żerujący na nasturcji. Najbardziej zadziwiło mnie żerowanie młodej gąsienicy w kwiatostanie nasturcji, na podsychającej roślinie odnalazłem też poczwarki i egzuwia tego bielinka.
Wszystkie zdjęcia z dzisiaj, z wyjątkiem imago.
Załączniki
DSC_1124b(16x12)ABCDE.jpg
DSC_1124b(16x12)ABCDE.jpg (150.93 KiB) Przejrzano 11415 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Generalnie bielinki mają się nie najgorzej w moim ogrodzie :wink:
Załączniki
DSC_1100b(16x12)ABCDEFG.jpg
DSC_1100b(16x12)ABCDEFG.jpg (155.19 KiB) Przejrzano 11371 razy
Roman
Posty: 288
Rejestracja: niedziela, 16 maja 2010, 08:01
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Roman »

Od trzech tygodni obserwuję "pawikowisko" na pograniczu Zabrza i Rudy Śląskiej. Pawik - wiadomo - motyl pospolity. Moją uwagę zwróciła jednak grupa gąsienic żerujących na kieliszniku (przynajmniej tak mi się wydaje, że dobrze oznaczyłem roślinkę). Najwięcej jest ich w miejscach odsłoniętych i nasłonecznionych. Pogoda widać ciągle im sprzyja :)
Załączniki
01.jpg
01.jpg (124.3 KiB) Przejrzano 11325 razy
02.jpg
02.jpg (79.91 KiB) Przejrzano 11325 razy
03.jpg
03.jpg (85.29 KiB) Przejrzano 11325 razy
04.jpg
04.jpg (90.25 KiB) Przejrzano 11325 razy
05.jpg
05.jpg (82.49 KiB) Przejrzano 11325 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Myślę, że te gąsienice tylko wygrzewały się na tej roślinie, żerowały jednak na pokrzywie :wink:

Przy okazji, obserwacje gąsienic żerujących w ogrodzie skalnym mojej żony - to tak, aby bielinkowym pospoliciakom stało się za dość.
Jak się okazało po dokładniejszym przyjrzeniu się tym trzem kępkom smagliczki skalnej (Alyssum saxatile L.) "wespół-zespół" żerują na niej gąsienice rzepnika i bytomkowca w różnych stadiach wzrostowych. Smagliczka mimo wszystko jakoś sobie radzi.

P.S. Bytomkowiec w dolnym lewym rogu, pozostałe gąsienice to rzepniki.

P.S. 2 W trakcie pisania tego postu urodził się osetnik - znowu "zdążyłem" na samą końcówkę tego zjawiska :?
Załączniki
DSC_1207b(16x12)ABCDE.jpg
DSC_1207b(16x12)ABCDE.jpg (171.79 KiB) Przejrzano 11305 razy
DSC_1197b(10x12)ABCD.jpg
DSC_1197b(10x12)ABCD.jpg (127.11 KiB) Przejrzano 11292 razy
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16269
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Aneta »

"Moje" działkowe rzepniki gustują w chrzanie ;) - zdjęcia dzisiejsze:
Załączniki
p_rapae.jpg
p_rapae.jpg (143.1 KiB) Przejrzano 11235 razy
p_rapae2.jpg
p_rapae2.jpg (141.74 KiB) Przejrzano 11235 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Obserwacja z 29.09.2010 - żerują jeszcze ostatnie gąsienice rusałki admirała, ale w chwili obecnej łatwiej odnaleźć poczwarki.

P.S. Ciekawe czy uda się zaobserwować ten gatunek w stadium gąsienicy w pierwszej dekadzie października???
Załączniki
DSC_1561b(16x12)10ABC.jpg
DSC_1561b(16x12)10ABC.jpg (194.26 KiB) Przejrzano 11205 razy
Łukasz
Posty: 1071
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:54
Lokalizacja: okolice Bielska-B./Kraków

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Łukasz »

Ciekawe czy uda się zaobserwować ten gatunek w stadium gąsienicy w pierwszej dekadzie października???
Dzisiaj natrafiłem na niewyrośniętą gąsienicę admirała w ostatnim stadium.
Łukasz
Posty: 1071
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:54
Lokalizacja: okolice Bielska-B./Kraków

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Łukasz »

Tym razem trochę większa sensacja jak dla mnie, bo obok dorosłych gąsienic admirałów trafiły się też po jednej małej L2 i L3. I do tego stado kratkowców przed ostatnią wylinką, w miejscu dobrze mi znanym gdzie ich być nie powinno...
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Rzeczywiście - gąsienice admirała żerują i u mnie w I dekadzie października, choć oczywiście o wiele częściej można spotkać poczwarki w charakterystycznych oprzędach. Obserwacje z października utwierdzają mnie w przekonaniu, że gatunek ten w Polsce daje nie jedno rodzime pokolenie, ale z pewnością więcej pokoleń. Obserwacje te nie potwierdzają tezy autorów ostatnich atlasów Motyle dzienne Polski oraz Motyle dzienne, w których albo wprost pisze się o występowaniu jednego rodzimego pokolenia tej rusałki w Polsce, albo fenogram tego gatunku sugeruje możliwość żerowania gąsienic jedynie do połowy sierpnia.

Co ciekawe w Monografii Motyli Dziennych Polski... Krzywicki wyróżnia trzy pokolenia tego gatunku - wiosenne (osobniki, którym udało się przezimować oraz wiosenne migranty), letnie (ich potomstwo zaczynające lot w lipcu) oraz pokolenie jesienne (wrześniowo-październikowe, wg. autora dużo liczniejsze niż poprzednie). Autor podaje też możliwość zimowania poczwarek!
Załączniki
Vanessa atalanta (LINNAEUS, 1758) - gąsienice i poczwarki jesiennego (trzeciego) pokolenia, I dekada października, Nizina Sandomierska.
Vanessa atalanta (LINNAEUS, 1758) - gąsienice i poczwarki jesiennego (trzeciego) pokolenia, I dekada października, Nizina Sandomierska.
DSC_1620b(16x12)10ABCDEF.jpg (166.48 KiB) Przejrzano 11125 razy
Vanessa atalanta (LINNAEUS, 1758) - urywek z monografii prof. Krzywickiego.
Vanessa atalanta (LINNAEUS, 1758) - urywek z monografii prof. Krzywickiego.
Vanessa atalanta (LINNAEUS, 1758).jpg (105.97 KiB) Przejrzano 11125 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

I jeszcze ostatnia już chyba obserwacja gąsienic Aglais io (LINNAEUS, 1758) w tym roku - rozumiem, że gąsienice I-go pokolenia żerują w maju i czerwcu, II- go pokolenia w sierpniu i na początku września, ale co powiedzieć o tych tutaj, żerujących na przełomie I/II dekady października - czyżby tak mocno opóźnione II-gie pokolenie tego gatunku?
Załączniki
Aglais io (LINNAEUS, 1758) - gąsienice 7.10.2010. Podkarpacie, Pogórze Dynowskie.
Aglais io (LINNAEUS, 1758) - gąsienice 7.10.2010. Podkarpacie, Pogórze Dynowskie.
DSC_1629a(8x6)10.jpg (180.01 KiB) Przejrzano 11041 razy
Łukasz
Posty: 1071
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:54
Lokalizacja: okolice Bielska-B./Kraków

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Łukasz »

Nigdy nie przykładałem się akurat do gąsienic rusałek, ale w tym roku mam je pod obserwacją. Kilka dni temu, przy okazji obserwowania malutkich admirałów zaważyłem też gniazdo gąsienic wielkości ok. 2cm. W ogóle dziwi mnie to, skąd one się biorą, bo od dłuższego czasu nie obserwowałem kompletnie żadnych motyli.
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Pewną poczwarkę osetnika obserwowałem od września, tracąc powoli nadzieję, że motylowi uda się przeżyć kolejne fale przymrozków i ogólnie jesiennych chłodów.
Od kilku dni zacząłem jednak dostrzegać zarysy rysunku na skrzydłach - wczoraj wydawało się, że motyl opuści poczwarkę - temp. dochodziła do 15 st. C. Wyszedł jednak dopiero dzisiaj koło południa - tj. 01.11.2010 r.
Ot, taka ciekawostka fenologiczna :mrgreen:

P.S. Dzisiaj obserwowałem też całkiem świeże osobniki osadnika megery, rusałki admirała i kilku innych gatunków motyli dziennych - Coliasów na razie nie było...
Załączniki
Rusałka osetnik - świeży osobnik, tuż po opuszczeniu poczwarki - Pogórze Rzeszowskie, 01.11.2010 r.
Rusałka osetnik - świeży osobnik, tuż po opuszczeniu poczwarki - Pogórze Rzeszowskie, 01.11.2010 r.
DSC_1783a(6x6)10.jpg (173.36 KiB) Przejrzano 10978 razy
jon

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: jon »

W tej chwili u mnie na termometrze 17 st w cieniu !. Nie dodałem ani pół kreski. Motyle szaleją, ale i gąsienice matronuli wyszły spod ściółki i podjęły żerowanie.
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Kilka nowych obserwacji z mojej działki - tym razem powszelatek i pospolity bielinek... Oba 8-9.08.2011.
Załączniki
DSC_1845ABC(8x6)11.jpg
DSC_1845ABC(8x6)11.jpg (137.95 KiB) Przejrzano 10812 razy
DSC_1837ABC(8x6)11.jpg
DSC_1837ABC(8x6)11.jpg (82.72 KiB) Przejrzano 10812 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Nieco zaskoczyły mnie rośliny na których żerują te gąsienice - w przypadku Pyrgus malvae (LINNAEUS, 1758) jest to truskawka Fragaria × ananassa Duchesne ex Rozier (odmiany Zenga), zaś w przypadku Pieris napi (LINNAEUS, 1758) jest to miesiącznica roczna Lunaria annua L. - efemerofit, raczej nie wyszczególniany jako roślina żywicielska tego bielinka. Dotarłem do pracy: Exotics as host plants of the California butterfly fauna - Sherri D. Gravesa,, Arthur M. Shapirob z 2003 r. gdzie roślina ta jest podana jako żywicielska dla P. rapae oraz pracy: Judas - Silberblatt (Lunaria annua) als Futterpflanze von Anthocharis cardamines L. (Lepidoptera, Pieridae) Wiemers, M. z 1982 r.

Co ciekawe, nigdy wcześniej nie obserwowałem powszelatka malwowca w Markowej w formie imago, tym bardziej cieszy stwierdzenie jego larwy.
Awatar użytkownika
mg1111
Posty: 300
Rejestracja: poniedziałek, 14 kwietnia 2008, 21:22
UTM: DD59
Lokalizacja: Białuty
Podziękował(-a): 2 times

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: mg1111 »

W swoim ogródku również obserwuję gąsienice bielinków żerujące na miesięcznicy. Roślinę tę chętnie wybierają zarówno P.rapae, jak i P.brassicae.
Załączniki
p.brassicae.jpg
p.brassicae.jpg (76.94 KiB) Przejrzano 10758 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Odnalezienie następnej gąsienicy malwowca nie było jednak łatwe - okazuje się, że gąsienice tego gatunku nie trzymają się jednej "formy konstrukcyjnej" dla swoich oprzędów - kolejna zaobserwowana gąsienica odwinęła liść w odmienny sposób...

Jak widać gąsienice nie są zbyt żarłoczne - po 6 dniach obserwacji liść nadal nie jest zjedzony nawet w 50%, mimo, że larwy mają ok. 1 cm długości i stale żerują.
Załączniki
DSC_1875ABC(8x6)11.jpg
DSC_1875ABC(8x6)11.jpg (121.97 KiB) Przejrzano 10702 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Tym razem nieco inny typ oprzędu tego powszelatka i znacznie większa, niemal dorosła gąsienica.
Załączniki
DSC_1919ABC(8x6)11.jpg
DSC_1919ABC(8x6)11.jpg (143.95 KiB) Przejrzano 10631 razy
DSC_1908B(8x6)11.jpg
DSC_1908B(8x6)11.jpg (199.1 KiB) Przejrzano 10631 razy
DSC_1899A(8x6)11.jpg
DSC_1899A(8x6)11.jpg (168.41 KiB) Przejrzano 10630 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Jeszcze jedna uwaga, która nasunęła mi się podczas przeglądania literatury, dotyczącej biologii powszelatka malwowca. Wg. jednego z autorów gąsienica "przez cały okres żerowania przebywa w zwiniętym liściu lub w liściach splecionych przędzą", podczas gdy inne źródło podaje: "larwy... żyją pojedynczo w schronieniach z liści o sprzędzonych razem brzegach. Opuszczają je tylko w celu krótkich wizyt na sąsiednich liściach podczas żerowania."
Które z tych źródeł jest bardziej precyzyjne?
Mając do dyspozycji kilka gąsienic z ciekawością przystąpiłem do obserwacji jak to się odbywa na "moim podwórku"!

W przypadku gąsienic żerujących na truskawkach oprzędy były zbudowane z fragmentów jednej blaszki liściowej, która ulegała zawinięciu do góry lub do dołu. Tylko w jednym przypadku liść z tak skonstruowanym oprzędem był dodatkowo sklejony z sąsiednim liściem. Gąsienice przebywały w oprzędzie, ale żerowanie odbywało się poza nim - albo na tej samej blaszce liściowej na której umieszczony był oprzęd (w przypadku mniejszych gąsienic), albo również na sąsiednich liściach (w przypadku większych larw). Podczas żerowania gąsienice przebywały na górnej powierzchni blaszki liściowej, nadgryzając liść od jego brzegu - taki sposób żerowania obserwowałem kilkukrotnie, głównie w godzinach rannych i przedpołudniowych, przy słonecznej pogodzie. Nigdy nie udało mi się zaobserwować żerowania w godzinach popołudniowych i wieczornych. Gąsienice były dość płochliwe - reagowały ucieczką do oprzędu w przypadku pojawienia się poruszającej się postaci w ich otoczeniu, poruszenia liściem, czy też nagłego zacienienia miejsca żerowania.
Załączniki
DSC_1963A(8x6)11.jpg
DSC_1963A(8x6)11.jpg (177.39 KiB) Przejrzano 10599 razy
DSC_1965A(8x6)11.jpg
DSC_1965A(8x6)11.jpg (191.69 KiB) Przejrzano 10599 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Jedna z gąsienic opuściła swój stary oprzęd (zbudowany z zawiniętego fragmentu liścia) i przemieściła się o ok. 0,5 m na nową roślinę, nie noszącą dotychczas śladów żerowania. Jej nowy oprzęd nie przypomina zupełnie starego - zbudowany jest z dwóch niezawiniętych blaszek liściowych połączonych przędzą. Żerowanie jak widać odbywa się poza oprzędem...
Załączniki
DSC_1986ABC(8x6)11c.jpg
DSC_1986ABC(8x6)11c.jpg (142.4 KiB) Przejrzano 10538 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Wszystkie obserwowane przeze mnie gąsienice opuściły swoje stare oprzędy i przeniosły się gdzieś indziej - na razie nie odnalazłem ich w truskawkowej dżungli - jeżeli w ciągu kilku dni nie zauważę charakterystycznych śladów żerowania na liściach, to trzeba będzie przetrząsnąć okolicę w poszukiwaniu poczwarek :?
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Dzisiaj udało mi się wreszcie odnaleźć jedną poczwarkę - zajęło mi to sporo czasu, może dlatego, że oprzęd nie znajdował się wśród uschnietych resztek liści u podstawy rośliny żywicielskiej, lecz był utkany na dolnej powierzchni zielonego liścia jakieś 10 cm nad ziemią - poczwarka spoczywała w pozycji półstojącej - głową w górę - w luźnym oprzędzie, przytwierdzona do niego za kremaster.
Załączniki
DSC_2041A(8x6)11.jpg
DSC_2041A(8x6)11.jpg (247.6 KiB) Przejrzano 10446 razy
DSC_2043A(8x6)11.jpg
DSC_2043A(8x6)11.jpg (224.9 KiB) Przejrzano 10446 razy
brat
Posty: 443
Rejestracja: poniedziałek, 13 sierpnia 2007, 18:53
Lokalizacja: Kraków

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: brat »

Fajna poczwara - Jarek jesteś niesamowity (szukać igły w stogu siana), ale daleko czy blisko znalazłeś poczwarkę od miejsc żerowania?
Ciekawe czy na wiosnę będą latać u Ciebie malwowce :wink:
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Ponieważ obserwowałem kilka gąsienic trudno zawyrokować która z nich zamieniła się w tę konkretną poczwarkę, jeżeli odnajdę kolejne można będzie podać szczegóły, ale wszystko zamyka się w kwadracie ok. 5x5 m...
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Rafał Celadyn »

U siebie malwowca widziałem może 4 razy ("w wersji imago") ,natomiast u kumpla na ogrodzie gąsienice były na każdej malwie...Bardzo fajne obserwacje :wink: .
Pozdrawiam Rafał.
brakkonta

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: brakkonta »

brat pisze:Jarek jesteś niesamowity....szukać igły w stogu siana
ha, znam Ci ja ten proceder, znam. Wraca Jarek z pracy i rzuciwszy precz teczką w kąt, z obłędem w oczach podąża ku ostępom Swego niekoszonego (broń Bóg inaczej) ogrodu (nie trzeba klonowania - mastodonty tu się samoistnie kiedyś odrodzą :shock: ). Zasiada na skraju zagonu z Fragarią ananasą i niczym Harpia wpatruje się w liść po liściu szukając ofiary.......paaaaaatrzy, paaaaaatrzy. Tak mijają noce i dnie. Żonę ma dobrą, to i strawy przyniesie, baterię a aparacie wymieni, dzieci Go ogolą, z pajęczyn otrzepią, zdejmą świeżo zawożone ptasie gniazda. Ale..........supernowa, błysk, skok - jest - zawinięta w zeschnięty listeczek poczwarka, po tygodniach wypatrywania !!!! Naczynka w oczach popękały, trawa w tyłek wrosła (tu już trzeba było kosy, bo w niedzielę Mp przyjeżdża i trza było do domu jakoś Frasobliwego z ogrodu przynieść).....ale focia poczwaryndy jest. Oj, znam Ci ja to, znam. W tygodniu nie ma co do Jarka dzwonić........odpowiedź jedna...."jeeeest, ale tam na dole (ogród), szuka :wink: "......ale jak widać, warto, bo z Jego fotek niezły atlas już by zmontował.
Mazep
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

natomiast u kumpla na ogrodzie gąsienice były na każdej malwie
to zapewne były gąsienice innego powszelatka - warcabnika ślazowca, bo jak na złość i wbrew swej nazwie malwowiec na malwie nie żeruje :P

Można natomiast próbować szukać jego gąsienic na malinach - u mnie na razie bez rezultatu...
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Rafał Celadyn »

Oczywiście chodziło mi o C.alceae ,nie mam serca do polskich nazw i zawsze mi się coś popląta,co nie zmienia faktu ,że obserwacje fajne :wink: .
Pozdrawiam Rafał.
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i

Post autor: Jarosław Bury »

Tym razem mogę podać przybliżone odległości - w pobliżu tej odnalezionej poczwarki obserwowałem dwie gąsienice - ostatnie oprzędy (i ślady żerowania) zlokalizowane były ok. 1,5 m i ok. 0,3 m od oprzędu z poczwarką.

Oprzęd tym razem zlokalizowany w suchym liściu - ale też ok. 10 cm nad powierzchnią ziemi - nie uszkadzałem oprzędu, aby ukazać jego luźną strukturę - kilka fotografii.

P.S. ostatecznie porzuciłem metodę przeszukiwania podstawy roślin żywicielskich - teraz przeszukuję wiszące liście, jak widać daje to lepsze efekty :mrgreen:
Załączniki
DSC_2046A(8x6)11.jpg
DSC_2046A(8x6)11.jpg (158.54 KiB) Przejrzano 10338 razy
DSC_2047(8x6)11.jpg
DSC_2047(8x6)11.jpg (187.8 KiB) Przejrzano 10338 razy
DSC_2050A(9x6)11.jpg
DSC_2050A(9x6)11.jpg (183.86 KiB) Przejrzano 10338 razy
DSC_2052A(9x6)11.jpg
DSC_2052A(9x6)11.jpg (218.91 KiB) Przejrzano 10329 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

Skoro była mowa o warcabniku ślazowcu - pomyślałem, że należy go dołączyć do tego wątku - wszak żeruje na malwach, tuż obok swego krewniaka malwowca, który preferuje u mnie w ogrodzie - truskawkę. Swoja drogą - niezły galimatias z tymi nazwami :smiech:
Załączniki
DSC_4841(8x6)12.jpg
DSC_4841(8x6)12.jpg (263.72 KiB) Przejrzano 10128 razy
DSC_4849(8x6)12.jpg
DSC_4849(8x6)12.jpg (256.75 KiB) Przejrzano 10128 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

W moim ogrodzie niemal na dziko rozrasta się ślaz piżmowy (Malva moschata L.), co roku jego kępy bielą się (ta odmiana ma kwiaty koloru białego) to tu, to tam.
Dzisiaj zaciekawiły mnie dziwne oprzędy na nisko położonych pędach tej rośliny - w ich środku, pod osłoną połączonych przędzą liści, żerowały te charakterystyczne gąsienice.

P.S. Przeszukałem natychmiast dostępna mi literaturę i tylko w jednym źródle odnalazłem wzmiankę o tym, że ślaz piżmowy bywa rośliną żywicielską dla Carcharodus alceae (ESPER, 1780) - czyżby ten warcabnik tak rzadko korzystał z tego źródła pokarmu, że pozostali autorzy polskich publikacji o nim nie wspominają???
Załączniki
DSC_4885(9x6)12.jpg
DSC_4885(9x6)12.jpg (446.44 KiB) Przejrzano 10071 razy
DSC_4886(8x6)12.jpg
DSC_4886(8x6)12.jpg (217.58 KiB) Przejrzano 10071 razy
DSC_4887(8x6)12.jpg
DSC_4887(8x6)12.jpg (206.08 KiB) Przejrzano 10071 razy
DSC_4893(8x6)12.jpg
DSC_4893(8x6)12.jpg (172.46 KiB) Przejrzano 10071 razy
DSC_4889(8x6)12.jpg
DSC_4889(8x6)12.jpg (197.21 KiB) Przejrzano 10071 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

Ostatnio obliczyłem, że potencjalnie mogę zaobserwować ok. 35 gatunków motyli dziennych w stadiach preimaginalnych nie ruszając się wcale z mojego ogrodu :mysl:

Mimo mżawki ruszyłem więc urzeczywistniać tę wizję - i oto efekt dosłownie sprzed kilku minut - kolejny gatunek w stadium gąsienicy, nie będę podawał jego nazwy, bo jak sądzę jest ona oczywista dla większości obserwujących ten wątek...

P.S. I jeszcze gąsienice w pełnej krasie...
Załączniki
DSC_4916(900x600)ABCDE12.jpg
DSC_4916(900x600)ABCDE12.jpg (122.06 KiB) Przejrzano 10015 razy
DSC_4911(8x6)12.jpg
DSC_4911(8x6)12.jpg (134.17 KiB) Przejrzano 10011 razy
DSC_4901(8x6)12.jpg
DSC_4901(8x6)12.jpg (135.07 KiB) Przejrzano 10011 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

Korzystam z okazji, bowiem taka ilość gąsienic zorzynka może się szybko nie powtórzyć w moim ogrodzie ;)
Część gąsienic przygotowuje się do przepoczwarzenia - miło jest to obserwować w naturze, nie da się bowiem przewidzieć końcowego efektu - czasami przyroda zadziwia nawet w skali mikro :smiech:
Załączniki
DSC_4977(9x7)ABCDE12.jpg
DSC_4977(9x7)ABCDE12.jpg (102.49 KiB) Przejrzano 9973 razy
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: PawełB »

taki ogród to moje marzenie....
czy roślinka wcinana przez zorzynki to miesiącznica roczna (Lunaria annua) ?
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

Pawle - ciągle "pracuję" nad tym kawałkiem ziemi - co roku dosadzam i dosiewam nowe rośliny, z nadzieją, że zostaną dostrzeżone przez przelatujące motyle - od kilku lat hoduję malwy i różne gatunki ślazu, od ubiegłego roku miesiącznicę.

Te zdjęcia powyżej są dobrą (jak mi się zdaje) ilustracją pracy Wiemers'a, M. z 1982 r.: Judas - Silberblatt (Lunaria annua) als Futterpflanze von Anthocharis cardamines L. (Lepidoptera, Pieridae) - jak widać nie tak dawno możliwość wykorzystywania tej rośliny przez zorzynka została zaobserwowana i opublikowana...

Miesiącznica rośnie u mnie na dwóch stanowiskach - słonecznym i niemal całkowicie zacienionym - nie trudno zgadnąć, które z nich zasiedlił tak licznie zorzynek ;)
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

Gąsienica zorzynka przytwierdza się nitką przędzy do łodygi miesiącznicy...
Załączniki
DSC_5002(8x6)ABCDEF12.jpg
DSC_5002(8x6)ABCDEF12.jpg (143.06 KiB) Przejrzano 9900 razy
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: PawełB »

fajnie uchwycone. Tego elementu jeszcze nie udało mi się sfotografować u żadnego motyla. No i ciekaw jestem jak " szpic" poczwarki zorzynka wyłania się ze skóry gasienicy. Czatuj dalej :-)
Awatar użytkownika
Jarosław Wenta
Posty: 2186
Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Wenta »

Nad wyraz dobrze wykorzystany ogródek, Jarku. Dobrze, że takowego nie mam, bo ani w Tatry, ani na torfowiska bym się już nie ruszył ;-)

Mówiąc krótko i zachęcająco: kontynuuj, proszę.
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

Czatowałem, czatowałem i... niestety przegapiłem, i to dwukrotnie, moment rozrywania oskórka.

P.S. Można wytężyć wzrok i doszukać się na dużym zdjęciu poczwarki oraz gąsienicy tuż przed przepoczwarczeniem :smiech:
Załączniki
DSC_5282(9x6)ABC12.jpg
DSC_5282(9x6)ABC12.jpg (141.51 KiB) Przejrzano 9829 razy
modraszka
Posty: 845
Rejestracja: poniedziałek, 24 stycznia 2011, 08:31
Gender: women
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: modraszka »

Świetne zdjęcia :brawo: .
U mnie gąsienice zorzynka w tym roku pojawiły się, (ku mojej wielkiej radości) na wieczerniku damskim :) .
Przepraszam, ale czy na pierwszym zdjęciu obok miesiącznicy, te fioletowe kwiatki, to też wieczernik damski?
Pozdrawiam.
Monika.
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

Tak - to wieczernik damski Hesperis matronalis L. - ale na nim (jak dotąd) nie obserwowałem gąsienic zorzynka, chyba dokładniej się mu przyjrzę :mysl:

Przyjrzałem się i jak na razie nic - nie ma też innych gatunków bielinków, nie mówiąc o innych motylach - z ciekawostek - dotarłem do pracy, w której Hesperis matronalis L. jest podawany jako roślina żywicielska min. dla Argynnis paphia (L.) :shock:

Nie liczę jednak na odnalezienie tego gatunku w swoim ogrodzie - chociaż, kto wie?
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

Carcharodus alceae (ESPER, 1780) - najpospolitszy z obserwowanych obecnie powszelatków w moim ogrodzie - tyle, że w stadium larwy...
Jak widać gąsienice zawijają liść dolną stroną zarówno na zewnątrz, jak i do środka, poczwarki spoczywają w luźnych oprzędach, ogólnie bardzo przyjemny i wygodny gatunek do obserwacji - polecam :okok:
Załączniki
DSC_6544(9x6)AE12.jpg
DSC_6544(9x6)AE12.jpg (150.73 KiB) Przejrzano 9731 razy
DSC_6554(8x6)12.jpg
DSC_6554(8x6)12.jpg (322.83 KiB) Przejrzano 9731 razy
DSC_6531(8x6)12.jpg
DSC_6531(8x6)12.jpg (292.53 KiB) Przejrzano 9731 razy
DSC_6535(8x6)12.jpg
DSC_6535(8x6)12.jpg (289.54 KiB) Przejrzano 9731 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

Kolejna ciekawostka dotycząca zorzynka - dziś odnalazłem jego gąsienice na wieżyczce gładkiej, zwanej też wieżycznikiem gładkim (Arabis glabra (L.) Bernh.)
W żadnym z ostatnio wydanych atlasów motyli dziennych autorzy nie wymieniają tej rośliny, jako ew. źródło pożywienia dla larw Anthocharis cardamines (LINNAEUS, 1758) - nieustannie więc obserwacje terenowe zadziwiają mnie i zaskakują :idea:
Gąsienice żerowały na kwiatostanach, owocach (łuszczynach) i liściach dwóch roślin rosnących tuż obok siebie. Skarlałe rośliny miały nie więcej niż 15 cm wysokości - ciekawy jestem jak w tym przypadku gąsienice rozwiążą sprawę przepoczwarczenia?
Załączniki
DSC_6757(8x6)12.jpg
DSC_6757(8x6)12.jpg (161.01 KiB) Przejrzano 9689 razy
DSC_6758(8x6)12.jpg
DSC_6758(8x6)12.jpg (164.16 KiB) Przejrzano 9689 razy
Jarosław Buszko
Posty: 756
Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 15:40
Lokalizacja: Toruń

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Buszko »

W książce "Die Schmetterlinge Baden-Wurttembergs" (Tom 1, 1991) pod redakcją G. Eberta roślina ta wymieniana jest jako jedna z preferowanych przez A. cardamines.
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

Dziękuję za tę uwagę, myślałem jednak o polskojęzycznych wydawnictwach, w których roślina ta nie jest wymieniana - być może w Polsce nikt nie obserwował gąsienic zorzynka na tej roślinie, albo były to obserwacje sporadyczne, skoro nie została ona uwzględniona w spisie roślin żywicielskich w najnowszych polskich atlasach :?:

P.S. Pojawił się pierwszy osobnik II pokolenia Carcharodus alceae (ESPER, 1780) w moim ogrodzie...
Załączniki
DSC_6870(8x6)12.jpg
DSC_6870(8x6)12.jpg (232.82 KiB) Przejrzano 9673 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

I jeszcze raz Anthocharis cardamines (LINNAEUS, 1758) - tym razem gąsienice żerujące na gęsiówce (Arabis L.), niestety nie jestem w stanie oznaczyć tej rośliny do gatunku - zdjęcia sprzed kilku lat, a roślina ciągle wymaga oznaczenia :-?

P.S. Czyżby gęsiówka szorstkowłosista (Arabis hirsuta (L.) Scop.)?
Załączniki
DSC_2500(9x6)AC.jpg
DSC_2500(9x6)AC.jpg (162.89 KiB) Przejrzano 9632 razy
DSC_2500a(8x6).jpg
DSC_2500a(8x6).jpg (253.6 KiB) Przejrzano 9632 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

W tym wątku nie było jeszcze jaj A. cardamines - obserwacje z końca kwietnia i początku maja tego roku - samice składały jaja na Lunaria annua...
Załączniki
DSC_1151(9x6)15ABCDEF.jpg
DSC_1151(9x6)15ABCDEF.jpg (214.05 KiB) Przejrzano 9370 razy
Awatar użytkownika
Jarosław Bury
Posty: 3567
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Efekt niezrealizowanego koszenia działki - V. atalanta i ska

Post autor: Jarosław Bury »

Kolejne trzy gatunki roślin, na których Anthocharis cardamines (LINNAEUS, 1758) składa jaja - to czosnaczek pospolity (Alliaria petiolata (M. Bieb.) Cavara et Grande), cf. rzeżucha (Cardamine sp.) oraz niezidentyfikowany jeszcze przeze mnie żółto kwitnący przedstawiciel kapustowatych - może ktoś ma pomysł co to za gatunek rośliny?

Dzisiaj udało się podpatrzeć jaja złożone na ogonkach kwiatowych, w kwiatostanach i na dolnej stronie liścia roślin żywicielskich...
Załączniki
DSC_1517(9x6)15ABCDEF.jpg
DSC_1517(9x6)15ABCDEF.jpg (150.36 KiB) Przejrzano 9229 razy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Aktualne obserwacje terenowe”