Sezon koszówkowy trwa a u nas taka cisza :) !

[Grzegorz Banasiak]

Co taka cisza w koszówkach ? Nikt nie wychodził w teren ?
Ja zaraz ruszam więc później napiszę "sprawozdanie" z dzisiaj.

[Mamil]

Czekam z niecierpliwością.
Ja też planuje wyjść w teren z tym ,że nie mam zabardzo czasu.

[Grzegorz Banasiak]

Dzisiejsze poszukiwania w terenie nie były zbyt udane. Znalazłem 1 szt. Dahlica sp. i 1 szt. Dahlica/Siederia sp. Wprawdzie pogoda sprzyja ale trzeba spenetrować większe fragmenty terenu i zróżnicowane środowiska. Wiosna się zbliża.

[Kamil Mazur]

Nie no jasne, że sezon dawno rozpoczęty
Sezon w okolicach Rzeszowa wystartował jak co roku w ostatni łikend lutego. Bezowocnie bo zima tego roku trzyma(ła) mocno, ale tu bardziej chodziło o tradycję. Wypad do lasu tydzień temu zakończony kilkunstoma gąsienicami Dahlica charlottae z których za dwa trzy dni powinny być już motyle. Jak dotąd z krajowych wykluła mi się tylko jedna zimowana od września samica D.lichenella.

Dzisiaj wiosenna pogoda więc mimo gorączki trzeba było jechać do lasu. W lesie dużo aut, ludzie korzystają z pogody. Przeglądnąłem słupy i kolejne około 20szt gąsienic Dahlicini, dwie Bacotia claustrella (ale nie ma co brać bo jeszcze długo będą żerowały), Narycia duplicella (też trochę za wcześnie żeby brać), Proutia betulina (również nie ma sensu tego brać).

A z niepolskich koszówek to już wykluły się samce Phalacroptrix praecellens, samiec Acanthopsyche ecksteini, jutro wyjdzie zapewne samica Acanthopsyche zelleri. Poniżej kilka zdjęć...

[Grzegorz Banasiak]

Musisz mieć silne stanowisko "szarloty" skoro tak łatwo można zebrać sporo materiału. Fajnie.

[Kamil Mazur]

Jestem raz - dwa razy w tygodniu na swoich stanowiskach koszówek i obserwuję na bieżąco co się dzieje. Od kilku dni gąsienice Dahlica/Siederia wyraźnie przestały wyłazić na słupy, czyli wskazuje to, że to co miało wyjść do przepoczwarzenia to już wyszło. Wczoraj zebrałem dosłownie kila poczwarek i jedną gąsienicę łącznie z trzech pobliskich stanowisk, co potwierdza, że wszystkie lub przynajmniej duża większość gąsienic już się przepoczwarzyła.

Również w wykluciach od kilku dni mały zastój, Dahlica charlottae się uspokoiła, D.lichenella również (łącznie wyszło kilkanaście osobników obojga płci i partenogenetyczne samice), ale myślę, że jeszcze powinny być kolejne lada dzień.

Dzisiaj rano wyszedł pierwszy w tym roku samiec Siederia pineti i to z nowego stanowiska niż w latach poprzednich. Jak zwykle w dwa tygodnie później niż D.charlottae.

Poza tym już dwa parazytoidy się wykluły, kilka kolejnych spostrzegłem jeszcze przed wykluciem w koszyczku, ale nie jest ich w tym roku jakoś więcej,a wręcz przeciwnie, choć to dopiero początek/środek pojawu i jeszcze za wcześnie coś mówić, tym bardziej, że opadnięte gąsienice mogą mieć lekko spóźniony rozwój.

[Kamil Mazur]

I znowu było kilka dni przerwy w wykluciach. Za to statystykę nadrobiły pasożyty których wyszło około 5.
Dopiero dzisiaj pojawiły się dwa samce i jedna samica D.charlottae.

W łikend byłem na stanowisku Rebelia sapho i nie znalazłem ani jednego koszyczka. Może to wynikać z tego, że jeszcze śpią i są przez to bardzo trudne do znalezienia.

Zimowane tatrzańskie Epichnoperixy przeniesione jakiś miesiąc temu do domu zaczęły się przepoczwarczać - już jest pierwsza poczwarka, a wiszą kolejne koszyczki. Śmiertelność bardzo duża, tak na oko ponad 70%. Sądzę, że te ocieplenia i nawracające przymrozki na początku tego roku zebrały żniwo, bo koszówki są wrażliwe na wahania temperatury.

[Kamil Mazur]

Są już poczwarki samic Dahlica triquetrella. Wczoraj przywiozłem kilka. Pospoliciaki jak T.tubulosa żerują ale są jeszcze małe, około 10-15mm, a dorosłej jeszcze nie znalazłem w tym roku. Sterrhopterix fusca również żerują, pojedyncze gąsienice są już całkiem wyrośnięte, choć jeszcze im brakuje troszkę. Narycia duplicella dalej żeruje jeszcze nie ma poczwarek.

Obecnie jest szczyt pojawu Siederia pineti, chociaż w tym roku wykluł się tylko jeden samiec. Odszczekuję to o pasożytach co powyżej napisałem - było ich dość sporo.

[Grzegorz Banasiak]

Pierwsza D. triquetrella wylęgła mi się w czwartek w ubiegłym tygodniu, reszta czeka na swój czas. Wylęgają się inne "wczesne" ale nie mam jeszcze oznaczonych - status "w preparacji"

[Rafał Celadyn]

Dzisiaj na spacerku po lesie spotkałem pierwszą Echinopteryx plumella,oprócz tego na elewacji jest trochę koszyków Dahlica sp.,a na ogrodzeniach A.atra.Jako ciekawostka trzy koszyki S. fusca na zawilcach ,musiały być strasznie głodne .
Pozdrowki Rafał.

[Grzegorz Banasiak]

... Koszyków fusca jest trochę na pniach. Wspinają się również duże ilości P. betulina które w późniejszym czasie są znacznie mniej liczne niż teraz. Generalnie sezon koszówkowy w pełni.

[Kamil Mazur]

Oprócz tych co piszecie jest trochę innych pospoliciaków Bacotia claustrella w różnym stopniu rozwoju, Narycia duplicella (te akurat pozbierałem do hodowli), młodziutkich T.tubulosa... Niemniej jednak to wszystko gatunki leśne.

Warto zająć się trudniejszą zabawą i poszukać w otwartych miejscach, na kolanach pogrzebać w trawach.
Teraz jest dobry czas na Phalacropterix graslinella, Ptilocephala plumifera. Ta ostatnia jest ciekawa, ma zmienny kształt koszyczka i jest nieco podobna do P.betulina