Algais urticae LINNAEUS, 1758 (f.ichnusoides Sel.)
Algais urticae LINNAEUS, 1758 (f.ichnusoides Sel.)
Nareszcie, w moje ręce trafiła książka Państwowego Wydawnictwa Rolniczego i Leśnego pt.''Atlas motyli''. W książce tej jest pokazanych na tablicach barwnych wiele form niektórych motyli na przykład f.testudo, f.hygiaea, f.clytie, f.iole, i innych form motyli. napisane jest tam że formę Nymphalis polychloros f. testudo, łatwo uzyskać w hodowli podczas podnoszenia temperatur zaraz przed wykluciem motyla. Podejrzewam, i znam z przypadków, ze da się tak zrobić też z Aglais urticae, i wychodzi forma f.ichnusoides. Jaką temperaturę zapewnić poczwarce, tak, ażeby nie przesuszyć, bo jak próbowałem, to temp. podskoczyła do 48 stopni, i poczwarka wyschła. Mam nadzieję, ze pomożecie.
Re: Algais urticae LINNAEUS, 1758 (f.ichnusoides Sel.)
Proponuję odszukać temat Formy i aberracje. Nie ma sensu tego dublować.
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Podrzucam link do tego tematu: viewtopic.php?f=26&t=2546&start=0
Przy okazji - w temp. powyżej 42 ˚C następuje degeneracja białek, więc jeśli podgrzałeś Janku swoje poczwarki do 48 ˚C, to najpierw je zabiłeś, a potem wysuszyłeś.
Przy okazji - w temp. powyżej 42 ˚C następuje degeneracja białek, więc jeśli podgrzałeś Janku swoje poczwarki do 48 ˚C, to najpierw je zabiłeś, a potem wysuszyłeś.
Re: Algais urticae LINNAEUS, 1758 (f.ichnusoides Sel.)
Tak poprzeglądałem ten wątek, i podejrzewam, że po tym temacie strasznie bolały palce Xawerego od stukania w klawiaturę.
Tym razem mam gąsienice z natury L3, i mam zamiar podgrzać je tylko do 40 stopni, max 42.
Zobaczę jak pójdzie
Tym razem mam gąsienice z natury L3, i mam zamiar podgrzać je tylko do 40 stopni, max 42.
Zobaczę jak pójdzie
Re: Algais urticae LINNAEUS, 1758 (f.ichnusoides Sel.)
Dużo się udzielałeś, myślę, że to określenie nie obrazi Ciebie!