Polskie Forum Entomologiczne

Data w opisie zdjęcia. DE52 Maróz

Witam!
Moim zdaniem- oznaczanie motyli z r. Tortricidae na podstawie fotografii wykonanych w naturze, jest praktycznie tylko dla zabawy.
Znaczna większość gatunków wymaga chociażby spreparowania, niekiedy zrobienia preparatu mikroskopowego. W tych przypadkach, może ktoś pokusi się o podanie jednoznacznej podpowiedzi.
1a;1b-sp. Cochylimorpha
2a;2b-?
3-?

1 Cochylimorpha alternana/straminea (raczej ta pierwsza, ale jako wróżba przed preparatyką)
2 Celypha tiedemanniana
3 Epinotia pygmaeana

Nr.3 Epinotia pygmaeana ?
A dlaczego nie ,E. tenerana, ewentualnie (E.hisella)? Wszystko zależy od stopnia zlatania, czy kąta nachylenia skrzydeł i oświetlenia przy fotografowaniu. Posiadam takie egzemplarze tej pierwszej, że bez preparowania rozstrzygająca wątpliwości staje się tylko druga para skrzydeł.

Helo, dbajmy troszkę o poprawną łacinę, nisella nie hisella (mnie nawet drażni jak ktoś zeżre drugie "i" w vaccinii).
Jak pan_sławek ma większe zdjęcie, cropa z oryginału, cokolwiek większego, czego nie zniszczył resize czy kompresja, to pan adam zobaczy wyraźnie to, czego tylko refleksy na tym zdjęciu pozostały.
Możesz dać fotki jak tak ci zależy i chcesz drążyć temat, uważam że świato jest w porządku a motyl w wystarczająco dobrej kondycji do id.
I fajnie by było jakby ktoś (bez wywoływania po nicku) się wypowiedział nt mojego oznaczenia i wątpliwości adama k.

Panowie dalszą dyskusje, jako fotograf-amator uważam za bezprzedmiotową.
Motyle mam oznaczone jak oznaczył Wojtek M. Szukałem potwierdzenia.
Dziękuję za poświęcony czas.

Witam!
Rzecz jest w tym, aby przestrzegać względnie poprawnej polszczyzny i nie wtrącać do tekstu zbytecznych upiększeń. Panu Adamowi, ( dużą literą) chodziło o niepewność w oznaczaniu z nie najlepszych fotografii. Widzę, że uraziłem (ego) forumowicza, a przecież nawet o tym nie pomyślałem. Więcej dystansu do naszych umiejętności. Mamy obecnie bardzo drażliwe społeczeństwo.

A witam!
Pierwsza rzecz w tym żeby wyszukiwarka wypluła wynik kiedy będę miał kaprys przeszukania forum pod kątem czegokolwiek.
Druga rzecz w tym żeby nie mydlić obrazu a wręcz zniechęcać innych twierdzeniem, że oznaczanie maluchów z fotografii to praktycznie zabawa (w negatywnym tego słowa znaczeniu).
Trzecia rzecz w tym żeby "to uczucie kiedy ja nie wiedziałem a ktoś inny wiedział" tak zdusić w sobie aż wyzionie moc. Więcej dystansu do naszych umiejętności

Pozdrawiam Szanownego Pana.

Życzę powodzenia w oznaczaniu na 100%. Szkoda czasu na uprzejmości.
Pozdrawiam.