Polskie Forum Entomologiczne

Witam!

W świecie entomologii siedzę dopiero od około roku, a swoje "łowy" zacząłem od kwietnia. I stąd moje pytanie, gdzie i jak szukać owadów kiedy pogoda jest zwyczajnie brzydka. Prognoza na maj nie zapowiada się zbyt ciekawie i zastanawiam się czy mimo tego będę mógł wychodzić z domu na poszukiwania bez poczucia straconego czasu.
Planowałem właśnie podróż w trochę dalsze miejsce (torfowisko) niż okolice mojego domu i zastanawiam się czy jest sens

Z góry dziękuję za wszelkie porady od bardziej doświadczonych osób

Wszystko ma sens.
Owady są aktywne, mimo iż my możemy oceniać pogodę jako niesprzyjającą. One nie mają czasu na stracenie. Ja mimo chłodu znajduję cały czas fajne gatunki.
Dla przykładu: jak wiele lat temu znajdowałem piękną kózkę tycza cieślę tylko na przełomie kwietnia i maja i tylko jak było powyżej 25 stopni C, to teraz znalazłem je jak było stopni 17 i akurat zaczynał padać deszcz.
Tak więc śmało ruszaj w teren. Skuteczność połowów może być nieco mniejsza niż w dni dużo cieplejsze ale z pustym nie wrócisz, powodzenia

Dzięki za rozwianie wątpliwości
W takim razie będę jeździł w teren bez obaw, że po całym dniu wrócę z pustymi rękami. A na potwierdzenie Twoich słów wczoraj zauważyłem na drodze dorodnego chrabąszcza majowego więc zostałem zachęcony nawet podwójnie

Dziś, po deszczu, przy 14 stopniach - w lesie i na pobrzeżach bardzo dużo gatunków z różnych rodzin chrząszczy. Są nieco ospałe, siedzą tysiącami na kwiatach, pod kwiatami, na łodygach, liściach, różnych badylach. W swoim tempie konsumują życie. Mega ciekawy okres, mało ludzi w lasach, nikt ciekawski nie przeszkadza obserwować, fotografować. Polecam nawet przy tak smętnej pogodzie jak dziś w Szczecinie