niechciany domownik

Owady żyjące w mieszkaniach czyli "coś mi chodzi po domu". Owady synantropijne.
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.

Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Romleone
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 25 października 2015, 13:42

niechciany domownik

Post autor: Romleone »

Witam serdecznie na forum. Od kilku miesięcy borykam się z problemem niechcianych gości ,którzy zadomowili się u mnie w mieszkaniu. Upodobali sobie kuchnię ,przez co żona moja dostaje "deliry" w walce z nimi i nic jej z tego nie wychodzi.Dziś zdecydowałem się zrobić fotki tego łobuza (w załączniku). Może Ktoś z Państwa zechciałby mi pomóc ,cóż to takiego i jak go wyeksmitować.Dziękuję z góry i pozdrawiam wszystkich.Romanek
Załączniki
fotka 1.jpg
fotka 1.jpg (45.31 KiB) Przejrzano 2330 razy
fotka 3.jpg
fotka 3.jpg (40.78 KiB) Przejrzano 2330 razy
Robert Rozwałka
Posty: 1783
Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
UTM: FB 17
Specjalność: Araneae_Opiliones

Re: niechciany domownik

Post autor: Robert Rozwałka »

Wołek zbożowy,
Masz jakieś pełne ziarno zbóż w domu, może zapas karmy dla chomika?
Oprócz krajowych zbóż, także ryż, sporadycznie kukurydza.
Romleone
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 25 października 2015, 13:42

Re: niechciany domownik

Post autor: Romleone »

Faktycznie Robercie .Po Twojej diagnozie obejrzałem zdjęcia na necie tego robala ,identyczne... Dziękuje bardzo za pomoc, zaczynamy eksmisję zboża(pszenica-na rybki :) ), przetworów zbożowych i ich konsumenta.Temat uważam za wyczerpany,pozdrawiam.
Robert Rozwałka
Posty: 1783
Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
UTM: FB 17
Specjalność: Araneae_Opiliones

Re: niechciany domownik

Post autor: Robert Rozwałka »

Kasza typu pęcak też podejrzana jest. Generalnie jeśli coś masz w szczelnym,
pojemniku i nie ma śladów żerowania w postaci dziurkowanego ziarna, "trocinek"
i samych wołków, to spokojnie zostaw. Ale wszelkie ziarno w torbach papierowych/foliowych
woreczkach/czy płóciennych, radziłbym usunąć/skarmić rybom;-) czym prędzej.
Poukrywane "za szafami" wołki będą jeszcze wyłaziły jakiś czas, więc nie dopuścić
aby zasiedliły świeże zapasy ziarna. Wg mnie chemia niepotrzebna, wystarczy usunięcie
zainfekowanych produktów i mechaniczne usuwanie niedobitków.
Chyba że mówisz o zapasach ziarna w spichlerzu...
Romleone
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 25 października 2015, 13:42

Re: niechciany domownik

Post autor: Romleone »

Robercie ,zapytam jeszcze o trojszyki przy okazji,skąd biorą się w mieszkaniu? Czy ich zauważenie wraz z wołkami to już plaga egipska? Qrczę ,mieszkanie świeżo po remoncie ,jesień a tu nagle te paskudztwa..Pozdrawiam.
Robert Rozwałka
Posty: 1783
Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
UTM: FB 17
Specjalność: Araneae_Opiliones

Re: niechciany domownik

Post autor: Robert Rozwałka »

Trojszyk często towarzyszy wołkowi, z tym, że lubi ziarno już nadkruszone/przetworzone
(kasze, płatki, otręby, mąki i inne grysiki), a także inne produkty ziarniste uszkodzone
wcześniej przez wołka. Samodzielnie przegryza się przez papierowe/tekturowe czy foliowe
opakowania więc łatwo się przenosi pomiędzy produktami spożywczymi, jak już jest
w kuchni, no i ma większe spektrum spożywanych pokarmów od wołka.
Pewnie przywlokłeś go razem z wołkiem do domu.
Awatar użytkownika
Tomek Klejdysz
Posty: 403
Rejestracja: niedziela, 27 lutego 2005, 19:10
Lokalizacja: Bochnia/Poznań

Re: niechciany domownik

Post autor: Tomek Klejdysz »

Dodam tylko, że trojszyki (w przeciwieństwie do wołka zbożowego) dobrze latają i chętnie przylatują do światła. Przeglądałem nie raz klosze różnych lamp i trojszyki są w nich częstą ofiarą. Mogły zatem same dostać się do mieszkania w jeden z ciepłych wieczorów.
Romleone
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 25 października 2015, 13:42

Re: niechciany domownik

Post autor: Romleone »

Serdeczne podziękowanie Tomku i Robercie za zainteresowanie tematem.Ciężka praca nad usunięciem tego dziwoląga.Wredny i trudny do likwidacji, trzy tygodnie walki , środki chemiczne: spraye , opryski na tę chwilę jest ok.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Domowe robaczki.”