Polskie Forum Entomologiczne

Miałem solidny zapas kartek, które dobrze nadawały się do pisania/drukowania etykiet i umieszczania ich w alkoholu. Od kiedy się skończył, testuję różne warianty i niestety ciągle ten sam problem... Po pewnym czasie papier zaczyna się, nazwijmy to, "mechacić", czyli odpadają od niego drobne grudki, które zanieczyszczają każdą fiolkę. Jest to o tyle uciążliwe, że każdy okaz należy potem solidnie wyczyścić przed preparacją, co jest najgorsze zwłaszcza w przypadku owadów posiadających wszelkiego rodzaju szczecinki.
Próbowałem z papierem o różnej gramaturze, gładkości, ale problem się powtarza.
Czy jest mi ktoś z Was w stanie polecić konkretny papier (model, firma, itp... żebym kupił dokładnie ten sam), u którego ten problem nie występuje?

Zrezygnuj z papieru, a przerzuć się na kalkę techniczną.
Jest "wieczna", i nic się nie dzieje z nią w alkoholu.
Są i cienkie; gramatura 70g/cm, są i grube 110-130 g/cm
a nawet takie jak karton ok. 150 g/cm
Nawet 100 letnia kalka nie ma ani kłaczka, widziałem
takie zbiory.

Sam używam kalki + drukarek atramentowych HP, tusz
ani nie odpada ani się nie rozmywa, ale powyższe tylko
w przypadku oryginału. Tusze zastępcze, itd. już nie są
alkoholoodporne. Nie wiem jak z innymi markami, Epson
np.częściowo spływał...

Etykiety kserowane/drukowane na laserach w alkoholu
mają tendencję do odpadania/wykruszania literek....
+ to co piszesz papier się mechaci, a kiepski wręcz zmienia
w watę.

O, to jest pomysł! Warto było napisać, dzięki serdeczne!

Z tuszem akurat nie mam problemu. Mam drukarkę laserową firmy Xerox i nawet zamienniki są odporne na alkohol.
Choć jeśli chodzi o pisanie w terenie, to odkąd odkryłem odporne na alkohol cienkopisy (Pigma Micron), to ołówki mam tylko awaryjnie.

Robert Rozwałka pisze: gramatura 70g/cm, są i grube 110-130 g/cm
a nawet takie jak karton ok. 150 g/cm

Hmmm…, naprawdę takie ciężkie?

Przepraszam dałem ciała, bo napisałem, jakoś tak z pamięci, ale z grubym z błędem

"gramatura 70g/cm, są i grube 110-130 g/cm
a nawet takie jak karton ok. 150 g/cm"

Powinno być poprawnie:

"gramatura 70g/m2, są i grube 110-130 g/m2
a nawet takie jak karton ok. 150 g/m2"

Podziękowania za zwrócenie uwagi dla M. Stachowiaka.

Xeroxa nie miałem możliwości testować, nie można mieć wszystkiego....
Zrób sobie test jak się kalka sprawuje w drukarce, jak przyjmuje
tusz, itd. Tusz z atramentówek wnika w kalkę i nawet jak
etykieta wyschnie, to się trzyma i nie odpada. IMHO 70-80 g/m2
powinno być do etykiet wystarczające, grubsze są lepsze do rysunków.

Już dość dawno "odkryłem" cienkopisy kreślarskie, nie tylko do etykiet,
ale też do rysowania. Jest ich sporo na rynku (firm), tylko
też trzeba na wszelki wypadek sprawdzić ich odporność na alkohol, bo
te najtańsze za parę PLN są do niczego....

Jako podkład etykiet przeznaczonych do przechowywania w alkoholu polecam grube jednorodne papiery (300 g/m2) firmy Chromolux. Przypominają one bardzo grubą kalkę techniczną, jednak nie są tak przezroczyste. Nie mam dobrych doświadczeń z etykietami drukowanymi. Prędzej czy później druk ulega rozmyciu i staje się nieczytelny. Niezawodnym sposobem jest wypisywanie etykiet ręcznie średniej twardości (2B) ołówkiem. Można też pisać etykiety tuszem kreślarskim z dodatkiem albuminy (białka jaja kurzego), i te są najlepsze, jeżeli po napisaniu poddamy je garbowaniu w roztworze formaliny. Komu jednak dzisiaj chce się tak bawić?