agresywna larwa Złotooka

Regulamin forum
Koniecznie wstaw zdjęcie - zwiększysz tym samym szansę na trafną odpowiedź.
diadematus
Posty: 148
Rejestracja: niedziela, 27 października 2013, 22:42

agresywna larwa Złotooka

Post autor: diadematus »

Witam.
Ostatnio miałem dziwną i niemiłą przygodę.
Chodząc po ogródku działkowym poczułem nagle dotkliwy, piekący ból.
Spojrzałem w miejsce jego pojawienia się, czyli skóra nogi nieco powyżej skarpety, i moim oczom ukazała się larwa Złotooka zacięcie mnie gryząca.
Po rozpoznaniu agresora strąciłem ją prędko, ale ból się utrzymywał.
Złotook pozostawił ślad jak po ukąszeniu muchy końskiej, jednak dzień później podrapałem to miejsce w czasie ataku uporczywego swędzenia.
Ta chwila słabości doprowadziła do znacznej opuchlizny w tym miejscu, do tego stopnia, że ukąszona noga była wyraźnie grubsza.
Po każdym podrapaniu swędzenie się intensyfikowało i opuchlizna również.
Na szczęście okłady z lodu pozwoliły uśmierzyć straszliwe swędzenie oraz całkowicie pozbyć się opuchlizny po około tygodniu stosowania takich zabiegów.

Problem już całkowicie minął ale piszę z ciekawości i z prośbą o odpowiedź czy może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem?
Jestem bardzo zdziwiony że to pożyteczne stworzenie może tak życie uprzykrzyć.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
krzem
Posty: 1196
Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2004, 07:42
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time

Re: agresywna larwa Złotooka

Post autor: krzem »

8)
Był taki film "Spider-Man"! Obserwuj się uważnie ...
diadematus
Posty: 148
Rejestracja: niedziela, 27 października 2013, 22:42

Re: agresywna larwa Złotooka

Post autor: diadematus »

krzem pisze:8)
Był taki film "Spider-Man"! Obserwuj się uważnie ...
Ja piszę na poważnie a Ty się wydurniasz.


Czy to normalne, żeby larwa Złotooka gryzła ludzi?
Jaki ona mogła mieć w tym cel?
Nie była w żaden sposób niepokojona, przyciskania itp.

A efekt ukąszenia mniej więcej jak po osie.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: agresywna larwa Złotooka

Post autor: Aneta »

diadematus pisze:Czy to normalne, żeby larwa Złotooka gryzła ludzi?
Zdarza się. Pewnie poczuła się zaniepokojona, albo wyjątkowo apetycznie jej pachniałeś, jak dorodna mszyca :P

A serio, mnie kiedyś też dziabnęła larwa złotooka, jedynym objawem było mrowienie w miejscu ugryzienia, po paru godzinach wszystko minęło. Ta Twoja opuchlizna to pewnie rezultat rozdrapania ranki, musiały wdać się w nią jakieś bakterie z paznokci.

BTW "złotook" piszemy mała literą, to nie łacina.
Awatar użytkownika
krzem
Posty: 1196
Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2004, 07:42
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time

Re: agresywna larwa Złotooka

Post autor: krzem »

diadematus pisze:
krzem pisze:8)
Był taki film "Spider-Man"! Obserwuj się uważnie ...
Ja piszę na poważnie a Ty się wydurniasz.


Czy to normalne, żeby larwa Złotooka gryzła ludzi?
Jaki ona mogła mieć w tym cel?
Nie była w żaden sposób niepokojona, przyciskania itp.

A efekt ukąszenia mniej więcej jak po osie.

Jakie wydurnianie? Objawy dziwne, to się o Ciebie martwię...
Jak myślisz, Aneta - w tym przypadku dojdzie do formowania skrzydeł, czy tylko zacznie biegać po ścianach?
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: agresywna larwa Złotooka

Post autor: Aneta »

Na początek obstawiam zmianę koloru oczu 8)
Awatar użytkownika
krzem
Posty: 1196
Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2004, 07:42
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time

Re: agresywna larwa Złotooka

Post autor: krzem »

Oczywiście, ex definitione!
@diadematus -> rób dokumentację fotograficzną...
diadematus
Posty: 148
Rejestracja: niedziela, 27 października 2013, 22:42

Re: agresywna larwa Złotooka

Post autor: diadematus »

Aneta pisze:Pewnie poczuła się zaniepokojona, albo wyjątkowo apetycznie jej pachniałeś, jak dorodna mszyca :P
Tak jak wspomniałem, nie przyciskałem ją niczym więc czuła się swobodnie.
Gorąco i sucho wtedy było więc może chciała się napić kropli potu, a gdy poczuła że w tej "wodzie" jest coś więcej to może zechciała się posilić.

Obecnie "pachnę" acetonem wiec nie wiem czy mogło ją to zwabić.
Kleszcze po kilku minutach same pośpiesznie ze mnie wychodzą więc im się raczej nie podoba duże stężenie acetonu we krwi.
Komary znacznie mniej mnie gryzą gdy ktoś inny jest w pobliżu, bo wtedy jego wybierają, ale gdy sam jestem to tną.
Aneta pisze:A serio, mnie kiedyś też dziabnęła larwa złotooka, jedynym objawem było mrowienie w miejscu ugryzienia, po paru godzinach wszystko minęło. Ta Twoja opuchlizna to pewnie rezultat rozdrapania ranki, musiały wdać się w nią jakieś bakterie z paznokci.
W dzieciństwie byłem bardzo uczulony na ukąszenia owadów.
Nawet zagrażały mojemu życiu.
Jednak po spotkaniu z osą przeżyłem, a jej ukąszenie później okazało się prezentem - szczepionką odczulającą.

Może to raczej chodziło o to, że złotook nigdy wcześniej mnie nie ugryzł i organizm nie był na taką ewentualność przygotowany.
Też myślałem o wdaniu się bakterii w rankę, ale lód chyba nie zabija bakterii, a zmniejsza stan zapalny więc tak to raczej zadziałało.
W moim przypadku nie ma nic lepszego od okładów z lodu na swędzące ukąszenia.


A krzemowi polecam film o Człowieku Ważce.
https://www.filmweb.pl/film/Superhero-2008-224961 ;)
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Ugryzienia, użądlenia, ukąszenia owadów”