ugryzienia niewidzialnego stwora
Regulamin forum
Koniecznie wstaw zdjęcie - zwiększysz tym samym szansę na trafną odpowiedź.
Koniecznie wstaw zdjęcie - zwiększysz tym samym szansę na trafną odpowiedź.
ugryzienia niewidzialnego stwora
W dzień po powrocie z działki zauważyłam u córki ślady ugryzień wyglądające jak świeże ugryzienia komara. Po kolejnej wizycie na działce następnego dnia pojawiło się ich więcej na całym ciele, niektóre pozlewały się w plamy wielkości dłoni dziecka. Jedne zanikają po godzinie, nowe pojawiają się w innych miejscach. Nikt inny z dużej rodziny nie ucierpiał, córka nie jest alergiczką. Fachowcy ratujcie! Co to za paskudztwo i czemu nie mogę tego namierzyć. Nowe ślady pojawiają się również z domu, więc jestem pewna, że mała ma to na sobie.
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: ugryzienia niewidzialnego stwora
Napisz na forum antropologicznym, że krzywo na ciebie spojrzał Murzyn na ulicy i chcesz się dowiedzieć, czym go najlepiej wykończyć.kburczyk pisze:Fachowcy ratujcie! Co to za paskudztwo
Z ugryzieniami do lekarza, z całą resztą do agentów Mulder i Scully.
Paweł
- Michał Brzeski
- Posty: 228
- Rejestracja: poniedziałek, 3 sierpnia 2009, 01:50
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Rymanów/Dębica/Kraków
- Podziękowano: 2 times
Nie ma dreszczy, gorączki, właściwie ją nie swędzi. Nie chcę Wam tu robić forum medycznego ale dostała Encorton. Dziś rano miała nowe ugryzienia ale tylko na nogach i mniej. Reszta ciała już prawie czysta. W tej chwili znikło nawet z nóg. Pojedyncze ślady były jak po komarze ale reszta zlana w duże placki. Nie chcę przynudzać ale w zeszłym roku na tych samych działkach ale w innym domku miałam podobną historię. Gryzło tylko mnie i tylko nogi, mnóstwo drobnych ugryzień, nic nie pomagało. Na trzeci dzień wlazłam w ubraniu do jeziora, zanurkowałam i dopiero przeszło. Były teorie, że to pchły ale ludzie którzy mieli z nimi do czynienia mówili, że ugryzień było za dużo. To tyle, powiem jeszcze że pierwszy raz odwiedzam taką stronę i że entomologia jest chyba najbardziej odjechaną dziedziną nauki. Już mnie wciąga ale i przeraża.
Uploaded with -wstawianie-linkow-z-zewnetrznych-serwerow-zabronione-.us
Uploaded with -wstawianie-linkow-z-zewnetrznych-serwerow-zabronione-.us
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Pchły mogą być, ale przy dużej liczbie ugryzień prędzej czy później ktoś by pchłę na sobie zauważył. Z moich historii zapchlenia (ileś tam razy w życiu się zdarzyło) wynika, że często zauważa się pchły zanim jeszcze pojawią się ugryzienia, ale może to kwestia spostrzegawczości. Mogą też być meszki, akurat zaczął się sezon. Nie ma rady, trzeba obserwować, bo na podstawie samych ugryzień niewiele więcej da się powiedzieć.
Paweł
Paweł
Po dłuższym przemyśleniu i obserwacji zaczynam myśleć że to może faktycznie reakcja alergiczna na coś. Na wieczór znów pojawiły się ślady, niemal na moich oczach. Dziękuję za wszystkie komentarze. Następnym razem zgłoszę się z czymś bardziej na temat np. ze zdjęciem jakiegoś ciekawego żuczka.Zaan pisze:moim zdaniem... to w ogóle nie są ugryzienia. Raczej reakcje alergiczne na coś ciekawego, z czym córka dotychczas nie miała kontaktu.