Strona 1 z 1

Etykiety

: piątek, 1 maja 2009, 14:38
autor: Damian Sudoł
Witam!

Proszę o pomoc. Chciałbym wykonać ładne etykiety, mam program od pana Grzegorza, ale niestety nie wiem co oznaczaja pewne skróty. Nie znalazłem takiego tematu na forum, który wyjaśniłby wszystkie moje wątpliwości. Czy mógłby mi ktoś porządnie napisać co ma znajdować sie na etykiecie, co oznaczają skróty np. e. I, e. p, e. o , itp. Co oznacza wyraz leg. ( od legit z łac. - oznaczył ?) I inne elementy dobrej etykiety.... Z góry dziękuje za wszystkie podpowiedzi...:)

: piątek, 1 maja 2009, 15:16
autor: Grzegorz Banasiak
e.o. - ex ovo (hodowla od stadium jaja)
e.l. - ex larva (hodowla od stadium gąsienicy)
e.p. - ex pupa (hodowla od poczwarki)
Leg. - zebrał
Det. - oznaczył

Wskazane jest dla uniknięcia pomyłek zapisywanie na etykietach dat w formie 12 VII 2008, zamiast 12-07-2008 ponieważ amerykanin może je niewłaściwie odczytać. Formatów zapisu daty jest wiele i użycie rzymskich liczb oznaczających miesiąc nie budzi żadnych wątpliwości.
Dobrym zwyczajem jest użycie kodu UTM i (w miarę możliwości) współrzędnych geograficznych, ułatwia to w przyszłości digitalizację danych i ich umieszczenie na mapach.
Ja generalnie używam jednej lub dwóch etykiet pod okazem. Dla motyli łowionych - jednej, dla hodowanych - dwóch. Jeśli został sporządzony trwały preparat narządów genitalnych dołączam jeszcze jedną etykietkę z numerem preparatu. W przypadku użycia "genital vials" (nie wiem jak to z sensem przetłumaczyć) taka etykietka nie jest konieczna.

Przykłady dla okazów złowionych (dane nieprawdziwe, chodzi tylko o pokazanie co i jak):

Polska, DC45
Skierniewice
17 V 2006
G. Banasiak, leg.

Polska, XV34
Tatra Mts., 1100 m.n.p.
Dolina Białego
23 VIII 2008
G. Banasiak, leg.

Przykłady dla okazów z hodowli:

Polska, DC45
Skierniewice
e.l. 12 III 2009
G. Banasiak, leg.

Larva 16 IX 2008
Carpinus betulus

Generalnie stosuję rozmiar 7 x 14 (do 4 linii tekstu) i 9 x 14 (dla 5 linii tekstu), font Arial Narrow 4pkt., papier o gramaturze 180-200g. Drukuję na drukarce laserowej za pomocą EntomoLabels. Długo oczekiwana nowa wersja, zawierająca nowe formaty etykiet jest już prawie gotowa, wkrótce będę ją mógł udostępnić użytkownikom poprzednich wersji.

Dla każdego używanego rozpinadła w EntomoLabels tworzę oddzielne "Source" i tam wpisuję wszystkie etykietki od razu po spreparowaniu okazu. Gdy zdejmuję okazy z rozpinadeł, drukuję wszystkie etykietki dla danego rozpinadła, żeby od razu były dołączane do okazu. Po zaetykietowaniu, usuwam "Source" z listy. Tyle teoria, praktyka jaka jest - każdy wie, etykietowanie to najbardziej żmudna praca.

: piątek, 1 maja 2009, 15:19
autor: Damian Sudoł
No i wszystko jasne:D Na prawdę nie wiem co powiedzieć, ale przedstawił to pan wyśmienicie:) Wielkie dzięki...:)

: piątek, 1 maja 2009, 18:22
autor: Grzegorz Banasiak
Damian Sudoł pisze:No i wszystko jasne:D Na prawdę nie wiem co powiedzieć, ale przedstawił to pan wyśmienicie:) Wielkie dzięki...:)
Cieszę się, że mogłem pomóc, gdyby były jeszcze jakieś pytania, proszę je zadawać, chętnie odpowiem.

: sobota, 2 maja 2009, 19:59
autor: Damian Sudoł
W zasadzie jedno:D tzn. tak: zrobiłem już etykiety i są ładne, ale nie wiem czy dobrze zrobiłem , bo umieściłem każdą pod danym motylem i dodatkowo wydrukowałem sobie w Excelu nazwę łacińską i polską i umieściłem ją poniżej danego motylka. Czy tak to powinno wyglądać? Czy po prostu nazw sie nie umieszcza, bo na początku myslałem, że wszystko ma być zawarte w tej jednej malutkiej etykietce, a tam z tego co pan pokazywał to nie było ani polskiej nazwy, ani łacińskiej...:D Czekam na odpowiedź i obiecuje, że już absolutnie wszystko będzie jasne:D i nie będę pana zadręczał:)

: sobota, 2 maja 2009, 22:15
autor: Grzegorz Banasiak
Damian Sudoł pisze:W zasadzie jedno:D tzn. tak: zrobiłem już etykiety i są ładne, ale nie wiem czy dobrze zrobiłem , bo umieściłem każdą pod danym motylem i dodatkowo wydrukowałem sobie w Excelu nazwę łacińską i polską i umieściłem ją poniżej danego motylka. Czy tak to powinno wyglądać? Czy po prostu nazw sie nie umieszcza, bo na początku myslałem, że wszystko ma być zawarte w tej jednej malutkiej etykietce, a tam z tego co pan pokazywał to nie było ani polskiej nazwy, ani łacińskiej...:D Czekam na odpowiedź i obiecuje, że już absolutnie wszystko będzie jasne:D i nie będę pana zadręczał:)
Etykiety pod okazem trzeba umieścić tak, żeby były czytelne (tzn. stosunkowo łatwe do odczytania bez ich zdejmowania). Ja robię tak, że górną etykietkę daję tekstem do góry, a dolną tekstem do dołu.
Jeśli chodzi o etykiety determinacyjne (przykłady poniżej):

Phyllonorycter
platani
(Staudinger, 1870)
Det. G. Banasiak, 2007

Gracillariidae:
Phyllonorycter platani
(Staudinger, 1870)
Det. G. Banasiak, 2007

podpina się je jako ostatnie, na dole, zwykle bowiem determinacja okazu następuje na końcu, często po wielu miesiącach lub latach od złowienia i spreparowania okazu.
Ja stosuję tacki, każda tacka zawiera etykietę z nazwą gatunku. Te okazy które sam oznaczam wpinam do tacek bez etykiet determinacyjnych, już samo wpięcie do tacki determinuje okaz do odpowiedniego gatunku. Spróbuję jutro zrobić zdjęcia kilku tacek, to będzie wiadomo o czym piszę.
Są zwolennicy dołączania etykiet determinacyjnych do każdego okazu, ma to uzasadnienie w przypadku ciągłego przekładania i wyjmowania okazów z gablot lub też ich wypożyczania (łatwo wtedy wpiąć okaz do niewłaściwej tacki). Każdy sam zdecyduje czy są mu one potrzebne. Na forum było parę wątków dotyczących etykietowania i były również interesująco umotywowane poglądy stosowania etykiet determinacyjnych przy każdym okazie.
Oznaczyć można zawsze, najważniejsze są podstawowe dane o złowieniu/hodowli okazu, których w żaden sposób odtworzyć się nie da.

Warto byłoby poznać opinie profesjonalistów na ten temat, z całą pewnością byłby to interesujący wkład w dyskusję.

: niedziela, 3 maja 2009, 21:56
autor: Grzegorz Banasiak
Poniżej obiecane wczoraj zdjęcia.

Dla oszczędności gablot (chociaż teraz nie mam problemów) robiłem tackę na osiem gatunków. W miarę zwiększania ilości okazów, rozdzielałem to na dwie tacki po cztery gatunki itp. Docelowo - jedna tacka dla jednego gatunku. Każda gablota ma kilka pustych tacek, które służą do "rozdzielania" w przyszłości, jest to wygodne, gdyż nie trzeba wtedy przekładać tacek w kilku gablotach. Gatunki w rodzinach układane są alfabetycznie, żeby można je było łatwiej znaleźć.

Myślę, że zdjęcia pokazują wszystko to o czym piszę.

: poniedziałek, 4 maja 2009, 09:24
autor: Damian Sudoł
Dziękuje ślicznie, wszystko jasne, na pewno skorzystam z pana metod:))

: poniedziałek, 4 maja 2009, 10:14
autor: Grzegorz Banasiak
Damian Sudoł pisze:Dziękuje ślicznie, wszystko jasne, na pewno skorzystam z pana metod:))
Etykiety to dość indywidualna sprawa. Warto byłoby poznać opinie i metody innych, żeby wyrobić sobie zdanie i wybrać najbardziej optymalną formę. Wydawać by się mogło, że temat jest łatwy i prosty, jednak - jak widzisz - głosów w sprawie jest niewiele.
Etykietowanie dla początkujących entomologów stwarza wiele problemów i warto o tym rozmawiać, pokazywać rozwiązania, bo nie ma nic gorszego jak poprawianie tego co robiło się jakiś czas temu...

Czekamy na głosy profesjonalistów.

: poniedziałek, 4 maja 2009, 14:26
autor: wojtas
Robie tak jak Grzegorz ale etykietę determinacyjną podpinam pod każdy okaz i to tekstem do góry. Zawsze podpinam bo nie ma potem problemu przy wymianach.

: poniedziałek, 4 maja 2009, 16:27
autor: Grzegorz Banasiak
Kiedyś chodził mi po głowie pomysł zebrania wszystkiego co dotyczy etykietowania w jeden tekst z podaniem motywacji każdego z rozwiązań, wad i zalet. Dodania zdjęć okazów z etykietkami, tacek i gablot oraz samych etykietek, żeby temat podsumować i umożliwić skorzystanie z tych informacji rzeszy młodych entomologów.
Stanęło na braku czasu, ale pomyślę jeszcze nad tym... :-)

: sobota, 29 sierpnia 2009, 12:36
autor: Łukasz Buglowski
a co znaczy Staudinger, 1870? w etykietach determinacyjnych?

: sobota, 29 sierpnia 2009, 13:15
autor: Maciej Zelek
Nazwisko osoby, która odkryła i opisała dany gatunek oraz data.

: środa, 13 stycznia 2010, 18:22
autor: jon

: środa, 13 stycznia 2010, 19:06
autor: Brachytron
Fajny programik, ładnie wygląda na arkuszu, wolę jednak sam zrobić tabelę w wordzie, etykieta przy etykiecie. Więcej wejdzie i połowa cięcia mniej :wink:

Re: Etykiety

: niedziela, 20 czerwca 2010, 13:40
autor: Łukasz Buglowski
Ostatnio robiłem etykiety za pomoca programu i wyszły mi 3cmX1cm :?
Będę musiał coś zrobić żeby mniejsze były ... (7X14mm)
A czcionkę mówicie że 4 tak? A może 5?
Tak zacząłem temat bo byłem na sympozjum i widziałem ładne etykiety a u mnie za duże i źle umieszczone

Re: Etykiety

: niedziela, 20 czerwca 2010, 13:53
autor: Grzegorz Banasiak
Generalnie do dużych motyli, większe etykiety, do mikrów - małe. Rozmiar 3x1cm jest nieco za duży. Do dużych i średnich motyli na pewno wystarczą mniejsze 20x10mm i czcionka w rozmiarze umożliwiającym zmieszczenie wszystkich informacji, które na etykiecie powinny być umieszczone.

Re: Etykiety

: niedziela, 20 czerwca 2010, 13:54
autor: Łukasz Buglowski
Ok dziękuję :)
O wyszły mi 10mmX15mm :)
(to dla chrząszczy,motyli,prostoskrzydłych)
I foty: (niektóre info są niekompletne)

Re: Etykiety

: niedziela, 26 września 2010, 20:05
autor: mg1111
Ostatnio, po hodowli Aglais io, nasunęło mi się takie pytanie: w jaki sposób etykietować owady pasożytnicze (muchówki, błonkówki) uzyskane podczas hodowli motyli? Niektórzy pewnie pozbywają się ich po nieudanej hodowli, ja postanowiłem je gromadzić. Chodzi mi o to, jakie daty i dodatkowe informacje podawać na etykietach, aby było w miarę przejrzyście? Może istnieją jakieś standardy przy etykietowaniu tego rodzaju owadów?

Re: Etykiety

: niedziela, 26 września 2010, 21:06
autor: Damian Bruder
Można zapisać datę zbioru np. gąsienicy, oraz datę opuszczenia żywiciela przez imago.

Re: Etykiety

: poniedziałek, 27 września 2010, 10:16
autor: mg1111
Damian Bruder pisze:Można zapisać datę zbioru np. gąsienicy, oraz datę opuszczenia żywiciela przez imago.
Jednak w przypadku muchówek to larwa opuszcza żywiciela i przeobrażenie następuje poza jego ciałem (nie bardzo wiadomo jakie daty wpisać na etykietę). Poza tym ważna jest chyba informacja o stadium w jakim znajduje się żywiciel w momencie opuszczenia go przez pasożyta no i oczywiście informacja o tym, kto był żywicielem.

Re: Etykiety

: sobota, 25 sierpnia 2012, 20:24
autor: Nusair
Witam, nie daje mi spokoju jedna rzecz :)
Stosuje schemat etykiety determinacyjnej który podał tutaj Pan Grzegorz (jakoś tak ładnie to wygląda ;) )

Gracillariidae:
Phyllonorycter platani
(Staudinger, 1870)
Det. G. Banasiak, 2007

Ale mam problem z podrodzinami... Załóżmy że chce opisać Hylobius abietis [Szeliniak sosnowiec], to w pierwszej linijce wpisać rodzinę Curculionidae czy podrodzinę Molytinae? Czy może tak Curculionidae, Molytinae lub jedno pod drugim :coto:
Był bym wdzięczny za poradę :D

Re: Etykiety

: niedziela, 26 sierpnia 2012, 07:31
autor: brakkonta
...to co wpiszesz na etykiecie to tylko i wyłącznie Twoja sprawa. Ważne aby to była prawda. Wiadomo, w oznaczeniu mogą się przecie przekłamania znaleźć, bo to i Najlepszym się zdarza. Jednak rodzina, podrodzina i inne poziomy to TYLKO Twoja sprawa i jak Ci z tym wygodnie - wpisuj śmiało.
Tu należy dodać jeszcze jedną sprawę, która to być może Cię nurtuje - otóż nigdzie nie jest powiedziane, że pod owadem muszą być dwie etykiety (nazwowa i miejscowa), nie. Może ich być więcej wtedy spokojnie wpisujesz sobie rodziny, podrodziny, plemiona...byleby to Tobie było łatwo poruszać się po zbiorze. Jedno co proponuję (już to chyba Jacek Kurzawa gdzieś na forum pisał) - etykietę z datą i miejscem podpinaj jako pierwszą pod owada, tak co by się łatwo dała odczytać (nie za blisko ewentualnego kartonika). A to dlatego, iż systematyka i nazewnictwo lubi się zmieniać i wtedy jest mniej do ściągania ze szpilki, a etykieta z miejscówką jest święta.
Mazep

Re: Etykiety

: środa, 7 września 2016, 00:54
autor: Jacek Kurzawa
J.M. pisze: Jedno co proponuję (już to chyba Jacek Kurzawa gdzieś na forum pisał) - etykietę z datą i miejscem podpinaj jako pierwszą pod owada, tak co by się łatwo dała odczytać (nie za blisko ewentualnego kartonika). A to dlatego, iż systematyka i nazewnictwo lubi się zmieniać i wtedy jest mniej do ściągania ze szpilki, a etykieta z miejscówką jest święta.
Mazep
Kolejność etykiet - stosuję oryginalną tzn. że jesli najpierw podepnę det a potem dane to tak zostawiam. Kolejność etykiet daje mi informację o tym, która podpiąłem wcześniej.