Arctia festiva /Hufn,/.

Janusz S.
Posty: 402
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:37

Arctia festiva /Hufn,/.

Post autor: Janusz S. »

Spostrzeżenia i uwagi dotyczące A.festiva:
Wszystkie prezentowane motyle z hodowli ex l.,prowadzonej w warunkach naturalnych. Motyle
mają coś z zebry /zwierzątko/,nie widziałem dwóch całkowicie identycznych.
Gatunek spotykałem w 4 wschodnich powiatach Wielkopolski,na około 20 stanowiskach. W latach
1998 -2006 coroczne obserwacje prowadziłem wraz z kol Wojciechem Ś.W sumie spotkaliśmy setki
osobników,lecz z pewnością stanowisk motyla było więcej. W poszczególnych latach występowały
wyrażne fluktuacje ilościowe;w trakcie obserwacji trwającej 4-5 godzin od nieco ponad 30 do 300
osobników.
Obecnie żadne z tych stanowisk raczej nie istnieje /obserwacje w 2008 roku/.Obok czynników negatywnych,wymienianych w publikacjach, do ich zniszczenie pośrednio przyczyniły się dotacje,
otrzymywane w wyniku członkostwa w UE. Gatunek występował na kilkuletnich odłogach/ulubio-
ne miejsca lęgowe/;grunty nie były uprawiane–nieopłacalne zbory,w nieczynnych lokalnych żwi-
rowniach. Są to tereny prywatne. Nieczynne żwirownie zrekultywowano i posadzono las,odłogi zaorano i przekształcono w „czarny ugór”,co warunkuje otrzymanie tych dotacji.
W zakresie przestrzegania przepisów, dotyczących ochrony gatunku – wszystko OK.
Załączniki
DSCF0887.JPG
DSCF0887.JPG (111.64 KiB) Przejrzano 2308 razy
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Arctia festiva /Hufn,/.

Post autor: Delog »

Janusz S., to gatunek czerwonoksięgowy!!!
Janusz S.
Posty: 402
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:37

Re: Arctia festiva /Hufn,/.

Post autor: Janusz S. »

Delog pisze:Janusz S., to gatunek czerwonoksięgowy!!!
Dlatego zaznaczyłem,że wszystko pod tym względem OK.Mam wszelkie dokumenty na prowadzenie teg typu badań.Inaczej nie prezentowałbym tego gatunku na Forum.Może to dotyczyć Parków Narodowych itp.Tak, czy inaczej,napisałem,że niezależnie od czerwonej księgi, wszystkie znane mi stanowiska zostały zniszczone,i to nie przez obserwacje,lecz przez ludzi z powodów materialnych.Motyl przegrywa z postępem cywilizacyjnym i kasą temu tawarzyszącą.Uważam,że tylko starus porku narodowego skutecznie może chronić. Czerwona księga nie powoduje skutków cywilno-prawnych, może stymulować, "kolekcjonerów i hondlarzy" do pozyskania motyli. Dlatego wcześniej wraz z kolegami uznaliśmy,że lepiej te stanowiska utajnić, nawet nic nie trafiło do czerwonej księgi.Pozdr.
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Arctia festiva /Hufn,/.

Post autor: Delog »

Janusz S. pisze: Dlatego zaznaczyłem,że wszystko pod tym względem OK.Mam wszelkie dokumenty na prowadzenie teg typu badań.
...czyli prawnie ok. I to tyle w temacie. Hodujesz dalej, Janusz? Żeby naturze oddać, to co na szpilce? Istnieje w Polsce kilka czynnych stanowisk, które można by zasilić nowymi genami...
Janusz S. pisze: ...wszystkie znane mi stanowiska zostały zniszczone...Pozdr.
szkoda wielka, ze tak się stało. Niestety, jak chyba wszyscy wiemy, problem ten dotyczy także obszarów chronionych, w tym ochrony ścisłej (patrz nadobnica-pozyskiwanie buka-2 parki narodowe). proces jest jednak długotrwały, trudno o jednoznaczne dowody
Janusz S. pisze: Można obserwować zjawiska odwrotne,stymuluje "kolekcjonerów i hondlarzy"do pozyskania motyli Dlatego wcześniej wraz z kolegami uznaliśmy,że lepiej,by te stanowiska utajnić,nawet nic nie trafiło do czerwonej księgi.Pozdr.
...jednak może pośrednio dzięki tej "ciszy", stanowiska padły. I tu mam analogiczny problem, może ktoś z forumowiczów pomoże go rozwiązać. Chodzi o Cerambyx cerdo L, i powszechnie znane stanowisko jego występowania na Górnym Śląsku. Z tego co wiem, nie jest ono chronione prawnie na żaden z możliwych sposobów. W "dobrych" latach spotyka się tam po kilkadziesiąt osobników gatunku w ciągu jednego dnia. Problem polega na tym, że od czasu do czasu dochodzi do wycinki pojedynczych, zasiedlonych drzew. Co więcej, w dziuplach tych drzew rozwija się nasza Osmoderma (myślę, że Rafał Celadyn może to potwierdzić ;=). Liczne wycieczki fotograficzne sprawiły, że w miejscowości tej sporo osób mnie kojarzy, poznałem między innymi starszego Pana (i całą jego rodzinę, którą pozdrawiam), którego działka obejmuje pobocze, na którym rośnie dąb zasiedlony przez oba gatunki. Człowiek kocha to drzewo, dzięki temu jeszcze stoi. Służby komunalne, bądź inne, podejmowały wielokrotnie próby jego ścięcia, co wydaje się lekko irracjonalnym w kontekście zadiupiatowości uliczki, na której stoi to drzewo.
Janusz S.
Posty: 402
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:37

Re: Arctia festiva /Hufn,/.

Post autor: Janusz S. »

Z całą pewnoscią nie na skutek ciszy. Wielokrotnie prowadziliśmy rozmowy sondażowe z właścicielami gruntów.
Stwierdzali, że niebawem teren zaorzą i przekształcą w "czarny ugór". Prywatne jest prywatne, a czerwona księga im zwisa. Potrząc się z drugiej strony, to dlaczego właściciel nieruchomości nie może podnieść korzyści?.
Nie narusza prawa, gatunek nie jest objęty ochroną.
Nie hoduję, bo temat przerobiony. Mam zbiór o statusie naukowym i do grobu go nie zabiorę. Te osoby,które mnie znają, jest ich wielu, wiedzą, że w życiu motyla nie sprzedałem.
Szpilka musi być, bo inaczej będzie sieczka, nie przydatna do czegokolwiek. Ta dyskujsa straciła sens.
Nic wraz z kolegami nie jest wiadomo o innych stanowiskach aktualnie funkcjonujących. Natomiast zasiedlanie potencjalnych stanowisk, bez dopełnienia wymogów prawnych jest wykroczeniem. Proszę zapoznać się z przepisami, obowiązującymi w UE i w Polsce.
Ostatnio zmieniony sobota, 2 kwietnia 2011, 21:38 przez Janusz S., łącznie zmieniany 1 raz.
Łukasz
Posty: 1071
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:54
Lokalizacja: okolice Bielska-B./Kraków

Re: Arctia festiva /Hufn,/.

Post autor: Łukasz »

Z całą pewnoscią nie na skutek ciszy.Wielokrotnie prowadziliśmy ropzmowy sondażowe z właścicielami gruntów.
Stwierdzali,że niebawem teren zaorzą i przekształcą w "czarny ugór".Prywatne jest prywatne,a czerwona księga
im zwisa.Potrząc się z drugiej strony,to dloczego właściciel nieruchomości nie może podnieść korzyści?.
Nie narusza prawa,gatunek nie jest objęty ochroną.
Dlatego ja hołduję edukacji.
ODPOWIEDZ

Wróć do „MOTYLE NOCNE”