Strona 1 z 1

Witam

: piątek, 7 kwietnia 2017, 19:40
autor: Rusaloszka
Witam. Mam 20 lat. Interesuję się lepidopterologią i kolekcjonerstwem motyli, podróżami, poezją, roślinami, wiktoriańskim językiem kwiatów,
muzyką i filmami na różnej powierzchni czasowej, fotografią, malarstwem; wiele sztuk plastycznych i artystów jest mi bliskich.

Lepidopterologią interesuję się od dawna, lecz dopiero tej wiosny zapragnęłam zaopatrzyć się w bardziej profesjonalny sprzęt przeznaczony do połowów,
chodzi tutaj głównie o zaopatrzenie się w lepszej jakości siatkę entomologiczną. Preparacja stała się moim hobby. Bardzo często również wykorzystuje motyle
w różnych pracach artystycznych. O lepidopterologi czytałam trochę na forach, prócz tego mam także cztery książki o motylach. Pierwszego lata gdy podjęłam
się preparacji, nie wychodziło mi to tak jak bym tego chciała, ale w następnym sezonie douczyłam się jeszcze i teraz cała preparacja jest profesjonalna.

Znalazłam niedawno stronę, mam nadzieję, że nie popełniam zbrodni podlinkowując - " www.artinsect.com ", na której to jest ogrom siatek o różnorakich średnicach,
kijach teleskopowych, które są niezwykle zacne w kwestii transportu, lecz przez ten ogrom wszystkiego nie za bardzo wiem czego szukam i co będzie najodpowiedniejsze.

Re: Witam

: piątek, 7 kwietnia 2017, 23:01
autor: Brachytron
Witaj na Forum!
Rozwiń troszeczkę o:
a) artystach;
b) wiktoriańskim języku kwiatów.

O a) mam pewne pojęcie, o b) nigdy nie słyszałem, jestem ciekaw...

No i jak to jest z Tobą, że preparujesz profesjonalnie, a o łowieniu nie masz pojęcia? Ludzie z reguły mają odwrotnie 8)

Re: Witam

: sobota, 8 kwietnia 2017, 12:56
autor: Rusaloszka
Brachytron, gdzie napisałam, że "nie mam pojęcia" o połowie? Pojęcie o łowieniu zarówno jak i preparowaniu mam, przeczytałam dużo na ten temat. W praktyce połów pomijając brak profesjonalnej siatki (zarówno jak i preparacja) też odbywa się zgodnie z zaleceniami, doskonale wiem jak obchodzić się z motylem tuż po złowieniu. Łapię okaz w siatkę na motyle, delikatnie umieszczam go w słoiku wysadzonym na dnie watą uprzednio nasączoną acetonem, gdy zakończę zatruwanie zabezpieczam go i przenoszę do domu, gdzie przebijam odwłok szpilką entomologiczną i rozkładam skrzydła umieszczając między nimi szpilkę krawiecką. Gdy motyl się wysuszy rozpoznaje gatunek i umieszczam go w ramce entomologicznej.

Jedynym moim problemem jest siatka na motyle, którą sama stworzyłam i pozostawia wiele do życzenia, więc nie mogę obdarzyć ją mianem profesjonalnej. Moja siatka to jedynie rakieta do gry w badmintona, z której usunęłam całą kratkę z żyłki oraz obszyłam materiałem z dziurkami, używając do tego celu firanki gładkiej, pozbawionej jakichkolwiek wzorów. Z początkiem tej wiosny zapragnęłam profesjonalnej siatki entomologicznej i chciałam jakieś sugestie gdzie najlepiej takową zakupić i jak już, to jaką. Na portalach zakupowych widzę zazwyczaj tylko prymitywne akcesoria dla dzieci, które posiadają zbyt płytką siatkę, co pozwala zdobyczy na ucieczkę.

PS. Język kwiatów to nic innego jak porozumiewanie się z ukochaną osobą za pomocą „mowy kwiatów”, uważam iż jest to jeszcze bardziej romantyczne, niż pisanie listów. Na przykład kwiat konwalii oznacza pozdrowienia i uśmiech. Jeśli zaś chodzi o wypisanie nazwisk artystów, to muszę Cię zasmucić, gdyż nie patrzę na dzieła przez pryzmat nazwiska.

Re: Witam

: sobota, 8 kwietnia 2017, 15:42
autor: Brachytron
Peace, konwalia :mrgreen:
Rusaloszka pisze:nie za bardzo wiem czego szukam i co będzie najodpowiedniejsze.
Tak to właśnie zrozumiałem 8)

Zaczynałem i ciągle używam, z metrowym, 2 składaniowym teleskopowym kijkiem, obręczą fi 30 i siatką barwy zielonej, która jak niektórzy sądzą w odróżnieniu od białej nie płoszy, ale też słabiej widać spody np. modraszków jak się chce oglądać przez siatkę. Długość worka tak trochę więcej niż 2xfi. To sobie kup i będzie git.

Re: Witam

: sobota, 8 kwietnia 2017, 16:33
autor: Grzegorz Banasiak
Rusaloszka pisze:Brachytron, gdzie napisałam, że "nie mam pojęcia" o połowie? Pojęcie o łowieniu zarówno jak i preparowaniu mam, przeczytałam dużo na ten temat. W praktyce połów pomijając brak profesjonalnej siatki (zarówno jak i preparacja) też odbywa się zgodnie z zaleceniami, doskonale wiem jak obchodzić się z motylem tuż po złowieniu. Łapię okaz w siatkę na motyle, delikatnie umieszczam go w słoiku wysadzonym na dnie watą uprzednio nasączoną acetonem, gdy zakończę zatruwanie zabezpieczam go i przenoszę do domu, gdzie przebijam odwłok szpilką entomologiczną i rozkładam skrzydła umieszczając między nimi szpilkę krawiecką. Gdy motyl się wysuszy rozpoznaje gatunek i umieszczam go w ramce entomologicznej.
1. w zatruwaczce nie można na dno wkładać waty
2. zatruwa się octanem etylu, aceton to desperacka ostateczność (jak się domyślam chodzi o zmywacz do paznokci ? ;-) )
3. szpilką przebija się tułów a nie odwłok
4. pomiędzy rozłożonymi skrzydłami nie umieszcza się krawieckich szpilek
5. po spreparowaniu umieszcza się okaz w gablocie bo ramki z profesjonalizmem mają tyle wspólnego co koń z koniakiem.
Stan wiedzy preparatorskiej oceniam na bardzo wczesne stadium teoretyczne. Niestety w tym przypadku nie mogłem zastosować mowy kwiatów :-). Pod koniec maja jest sympozjum lepidopterologiczne, jeśli chcesz zobaczyć jak wyglądają prawidłowo spreparowane motyle i porozmawiać z ludźmi, którzy się na tym znają to pomyśl, czy nie warto by było przyjechać.
Większość Twoich problemów rozwiąże się niemal automatycznie a ilość wiedzy jaką zdobędziesz w te dwa dni przebije wielokrotnie to co miesiącami wyszukujesz w sieci.

Re: Witam

: sobota, 8 kwietnia 2017, 16:51
autor: Rusaloszka
Brachytron, Grzegorz Banasiak, dziękuję :)

Re: Witam

: sobota, 15 kwietnia 2017, 23:37
autor: Rusaloszka
Grzegorz Banasiak pisze: 1. w zatruwaczce nie można na dno wkładać waty
A to dlaczego? Rozjaśnij. Rozumiem, że można umieścić tam gąbkę, ale co złego jest w wacie, o której piszą w książkach?
Punkt 2. - Nie, bałam się i używałam czysty aceton.

Re: Witam

: niedziela, 16 kwietnia 2017, 13:16
autor: Grzegorz Banasiak
Rusaloszka pisze:
Grzegorz Banasiak pisze: 1. w zatruwaczce nie można na dno wkładać waty
A to dlaczego? Rozjaśnij. Rozumiem, że można umieścić tam gąbkę, ale co złego jest w wacie, o której piszą w książkach?
Punkt 2. - Nie, bałam się i używałam czysty aceton.
1. Wata powoduje uszkodzenia okazów, otarcia łusek, częstą utratę nóg. Nie znam książki w której zaleca się wkładanie na dno zatruwaczki waty. Jeśli gdzieś piszą o wacie (chętnie poznam tytuł) to musi być źródło wyjątkowo "archeologiczne".
2. Niemal wszystkie podręczniki entomologii do zatruwania zalecają octan etylu, jest to substancja skuteczna i doskonale sprawdzona, poza tym tania i łatwo dostępna. Octan jest łatwopalny a opary mogą powodować podrażnienie oczu, ponadto należy unikać kontaktu ze skórą, którą mocno wysusza i może powodować pękanie. Przy stosowaniu ilości liczonej w kroplach w zasadzie jest nieszkodliwy.

Re: Witam

: niedziela, 16 kwietnia 2017, 17:18
autor: Rusaloszka
1. Moucha Josef, Atlas motyli.
2. Gdzie można go zakupić?

Re: Witam

: niedziela, 16 kwietnia 2017, 18:31
autor: Antek Kwiczala †

Re: Witam

: niedziela, 16 kwietnia 2017, 19:53
autor: Marek Hołowiński