Larwa w mieszkaniu (mącznik?)

[PoProstuM]

Cześć wszystkim!
Dziś rano znalazłam u siebie w mieszkaniu larwe. Wydaje mi się że to może być mącznik, ale nie mam pewności. Znalazłam go (chyba martwego) na ziemi w pokoju który nie jest bezpośrednio przy kuchni. Musiał więc już w nim być lub mogłam go przenieść z kocem, który rano wzięłam do tego pokoju z kanapy w salonie, który już sąsiaduje z kuchnią.

Jak mógł się on u mnie znaleźć?
Nie mam w domu żadnych produktów mącznych. Ze 'świeżo' kupionych rzeczy (ok. miesiąc temu) makaron, ryż. Płatki/musli posiadam, jednak są to zapasy, które mają po 3/4 miesiące jak nie więcej, więc wydaje mi się że ewentualne przyniesienie ich ze sklepu zauważyłabym wcześniej.. Rzadko spożywam choćby pieczywo, jeśli już to zdarzy mi sie kupić chrupkie typu Wasa.
Niestety nie miałam czasu przed wyjściem do pracy żeby przeszukać szafki, a teraz jestem juz poza domem na okres świąteczny, jednak nie daje mi to spokoju.. Czy jest szansa żeby taka larwa wpełzła oknem? Czy nastawić sie na wyrzucenie wszystkiego z szafek i szuflad?

[Aneta]

Najpierw zrób zdjęcie tej larwy.

[PoProstuM]

Nie zauważyłam że nie dodało sie zdjęcie

[Aneta]

Co prawda nie ma na zdjęciu żadnej skali porównawczej, ale te larwa pasuje mi bardziej do pleśniakowca (Alphitobius) niż mącznika. Czy w pobliżu mieszkania znajdują się gniazda gołębi, gołębniki albo kurniki?

[PoProstuM]

Mieszkanie jest w bloku z lat 60 XX wieku, piętro 1 z czterech. Czasami będąc w łazience słyszę gruchanie, najprawdopodobniej z wentylacji. Jeśli chodzi o wielkość to było to ok. 1,5-2 cm.

[Aneta]

W zasadzie w gniazdach gołębich mogą bytować i mączniki, i pleśniakowce, więc co do oznaczenia przy tym ujęciu raczej nie rozstrzygnę, natomiast najwyraźniej to właśnie ptaki i ich gniazda są problemem. Podobnie jak w tym wątku radziłabym, żeby przynajmniej zasłonić czymś przewiewnym ujścia wentylacji.

[PoProstuM]

Dziękuję za poradę. Rzeczywiście możesz mieć racje co do tego pleśniakowca. Przejrzałam google grafikę i jeśli dobrze widzę mają one bardziej stożkowe dupki, a to by odpowiadało osobnikowi z mojego mieszkania. Niemniej jednak przejrzę jutro zapasy i będę obserwować czy to jednorazowy incydent czy plaga... Powiedz mi proszę jeszcze, gdzie ich można szukać w razie zalegnięcia?

[Aneta]

Tak mączniki, jak i pleśniakowce żerują głównie na materii rozkładającej się, zbutwiałej, nieświeżej. W związku z czym w domu też wybiorą zbliżone warunki - stare, zapomniane, zatęchłe zapasy pieczywa, otrębów i innych przetworów zbożowych. Jeśli więc masz w domu tylko świeże produkty, to będą one raczej bezpieczne.

[PoProstuM]

Mieszkanie mam świeżo wyremontowane, stan techniczny całego budynku też jest raczej dobry - cegły + żelbet, strychów nie mamy. Cały czas szukam jeszcze informacji w googlach i myślę nawet nad przejrzeniem kwiatków (czy jakieś liście nie gniją), zapasów (na wszelki wypad) i przestrzeni za szafkami w kuchni - po montażu miałam w domu tartak. Może nie udało mi się tego usunąć w 100% i siedzą gdzieś w trocinach...

[Aneta]

Kwiaty i trociny IMO bardzo mało prawdopodobne, stawiałabym jednak na gołębie.

[PoProstuM]

Aneta dziękuję ślicznie za pomoc w identyfikacji i wszystkie porady. Zastawie kratki i zgłoszę sprawę w administracji. Mam jednak nadzieję, że moja reakcja będzie na wyrost. Gdyby jednak wynikło coś jeszcze z tego to postaram się zrobić update.
Pozdrawiam