Polskie Forum Entomologiczne

Dzień dobry.

Od jakiegoś czasu swędzi mnie głowa. Nie wiedziałem od czego więc pomyślałem że zaczerpnę porady lekarza. Udałem się do lekarza rodzinnego który wypisał skierowanie do dermatologa bo jak sam stwierdził nic nie znalazł we włosach i tu może pomóc tylko dermatolog. Z kolei dermatolog powiedziała że to sucha skóra głowy i zaleciła zmienić szampon ,czuję różnicę, momentami powiedziałbym nawet że nic nie czuje jeżeli chodzi o swędzenie. Aż do dzisiaj kiedy to znalazłem takie paskudztwo. Czy może ktoś mi powiedzieć czy ten szkodnik żeruję się na ludziach czyli w tym przypadku na mnie ? Czasami odchodzę od zmysłów proszę o pomoc ;(

Gryzek (Psocoptera). Nie żeruje ani w żaden inny sposób nie bytuje na ludziach.

O Matko, kamień spadł mi z serca. Ta historia zaczęła się jeszcze przed tym co opisałem w powyższym poście. A mianowicie zabiłem karalucha (na ścianie gdzie idzie wentylacja od góry do dołu bloku) i wtedy wszystko się zaczęło, gruntowne sprzątanie mieszkania. Tak wysprzątanego mieszkania to jeszcze nigdy nie widziałem. Ale to nie pomagało, często czułem jakby coś po mnie chodziło i jeszcze ta głowa. Aż w końcu wynająłem specjalistę od takich domowych insektów który spryskał mieszkanie i na kilka dni musiałem z niego wybyć. Teraz ten robak, normalnie można oszaleć jak tak to wszystko podsumować.

Mam jeszcze pytanie, czy uważa Pani że tych robaków może być jeszcze więcej ? Czy coś mi grozi ?

ProMateusz pisze:Czy coś mi grozi ?

Ze strony gryzków na pewno nic